Mieszkaniec Brevard County na Florydzie przeżył atak dziesiątek pszczół afrykańskich i upadek z wysokości 30 stóp. Mężczyzna cudem przeżył zdarzenie. Lekarz stwierdził, że to „cud” albo „nadludzka siła” zdołały go uratować, bo od dziecka jest uczulony na ukąszenia pszczół. Dla takich osób użądlenie jest często równoznaczne z wyrokiem śmierci.
Do zdarzenia doszło w powiecie Citrus, kiedy Jon Christian – mieszkaniec Brevard Co. – przycinał drzewa na obszarze dotkniętym przez huragan. Podczas pracy Christina prawdopodobnie zahaczył o pszczeli ul, co wywołało atak roju. Były to prawdopodobnie pszczoły afrykańskie, słynące z agresywnego zachowania.
Uwięziony na wysokości mężczyzna(Christian był wówczas na podnośniku) został ukąszony około 120 razy, w tym 50 razy w głowę. Zdesperowany skoczył z wysokości 30 stóp (ok. 9 metrów) na dach budynku, a następnie na ziemię. Co zaskakujące, nie doznał żadnych złamań, ani urazów wewnętrznych.
Christianowi pomogli współpracownicy, którzy pomogli mu wstać i zabrali go do szpitala, gdzie przeszedł skuteczne leczenie.
„Lekarz powiedział mi, że albo mam nadludzką siłę, albo jestem największym farciarzem na świecie. Niezależnie od tego, może powinienem zagrać na loterii” – zażartował Christian w rozmowie z dziennikarzami.
Red. JŁ