25.6 C
Chicago
piątek, 4 lipca, 2025

PSL chce zniesienia dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

www.strony.us - Strony Internetowe, Strony Internetowe Chicago Floryda, Pozycjonowanie, Pozycjonowanie stronwww, Pozycjonowanie Stron Chicago Floryda, Reklama Chicago

PSL złożyło w piątek w Sejmie projekt, który znosi zasadę, że wójtem, burmistrzem czy prezydentem miasta można być tylko przez dwie kadencje. Mieszkańcy powinni móc w pełni decydować, kto będzie stał na czele ich gminy – powiedział PAP wnioskodawca projektu poseł Michał Pyrzyk.

Dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów została wprowadzona w 2018 r. i obowiązuje od przeprowadzonych w tym samym roku wyborów samorządowych. Wprowadzona wówczas nowelizacja Kodeksu wyborczego wydłużyła także kadencję samorządów z czterech do pięciu lat.
Oprócz zniesienia dwukadencyjności w przygotowanym przez PSL projekcie nowelizacji Kodeksu wyborczego proponuje się także likwidację zakazu startowania przez kandydata na wójta, burmistrza, prezydenta miasta również w wyborach do rady powiatu i do sejmiku województwa.
Poseł Pyrzyk uważa, że dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast „jest w pewnym sensie szkodliwa, ponieważ eliminuje z góry bardzo dobrych włodarzy gmin, którzy mogli jeszcze sprawować swój mandat przez kolejną kadencję”.
„Widzimy w dwukadencyjności także zaburzenie pewnej ciągłości władzy, takie zaburzenie myślenia strategicznego, bo niektóre decyzje wymagały pracy przez 8-12 lat, żeby doprowadzić coś do skutku” – powiedział PAP poseł PSL. Według niego, „w przypadku dwukadencyjności, szczególnie w tej drugiej kadencji, wójtowie, burmistrzowie nie skupiają się na decyzjach długoterminowych, tylko bardziej zarządzają doraźnie” i stąd – dodał – przygotowany przez PSL projekt zmian w Kodeksie wyborczym.
Według niego, „generalnie chodzi o to, aby w pełni mieszkańcy danej gminy decydowali o tym, kto będzie stał na czele ich gminy, kto będzie zarządzał, a nie, żeby te decyzje podejmowane były za nich w Warszawie”. „To mieszkańcy najlepiej wiedzą kto najlepiej reprezentuje ich interesy” – powiedział Pyrzyk.
Na pytanie, czy jest zgoda wszystkich koalicjantów co do tego projektu, odparł, że politycy PSL położyli na stole swoją propozycję i będą przekonywać swych koalicjantów do niej przy pomocy argumentów, o których mówił. „Ale nie tylko koalicjantów, również opozycję do tego, aby ten projekt ustawy poparła” – dodał Pyrzyk.
Pytany, czy według niego przyszły prezydent Karol Nawrocki podpisze taką nowelizację, poseł PSL odpowiedział, że sądzi, iż „pan prezydent nie będzie przeciwny i nie zawetuje takiego rozwiązania”, które – jak powtórzył – daje „pełnię decydowania społecznościom lokalnym, które wiedzą co jest dla nich najlepsze”.
Złożenie tego projektu zapowiedział pod koniec czerwca prezes PSL, wiceprezes Władysław Kosiniak-Kamysz. Uznał, że to „przywracanie pełnej samorządności wspólnotom lokalnym”. „Koniec z dwukadencyjnością. Koniec z ograniczeniami startowania do różnych organów przedstawicielskich, bo to nasi poprzednicy z PiS-u zablokowali, ograniczyli samorządność, my samorządność przywracamy” – powiedział wówczas szef ludowców dodając, że liczy na poparcie wszystkich środowisk i zaprasza wszystkich samorządowców do promowania takiego rozwiązania.
W poniedziałek współprzewodniczący Partii Razem, poseł Adrian Zandberg zapowiedział, że jego ugrupowanie złoży wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu PSL znoszącego dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. PSL chce wylać beton na polskie samorządy – ocenił. Według niego, demokracja w samorządach często stoi pod znakiem zapytania, bo interesy, którymi kierują się niektórzy samorządowcy nie idą w parze z interesami mieszkańców. Zandberg powiedział, że tak skonstruowany system uniemożliwia jakiekolwiek zmiany, a propozycja ludowców – jego zdaniem – tylko pogorszy sytuację.
Natomiast w uzasadnieniu projektu PSL napisano m.in., że „ograniczenie liczby kadencji oznacza, że wyborcy zostają pozbawieni prawa do ponownego wyboru osoby, którą darzą zaufaniem” i że „jeśli społeczność lokalna jest zadowolona z pracy swojego wójta, to nie powinno być przeszkód, aby mógł on ubiegać się o kolejną kadencję”. „Decyzja należy do obywateli – to oni powinni mieć ostateczne słowo” – dodano. (PAP)

 

ero/ mok/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"