Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł zajęli siódme miejsce w konkursie duetów w Pucharze Świata w skokach narciarskich. W amerykańskim Lake Placid wygrali Austriacy Michael Hayboeck i Stefan Kraft.
Na drugiej pozycji uplasowali się Philipp Raimund i Andreas Wellinger z Niemiec, a na trzeciej Marius Lindvik i Johann-Andre Forfang z Norwegii. Polaków wyprzedzili też Japończycy, Włosi i Słoweńcy. Na ósmym miejscu uplasowali się Szwajcarzy.
Kubacki skoczył 121,5 m, 106 m i 114 m, a Zniszczoł 121 m, 124 m i 116 m. Obaj uzyskali łącznie 725,5 pkt. Polacy zajmowali drugie miejsce po pierwszej serii, jednak stracili szansę na podium po drugiej nieudanej próbie Kubackiego.
Austriacy uzbierali 809,2 pkt, Niemcy byli gorsi o 0,2, a Norwegowie uzyskali 793,6.
Po pięciu skokach prowadzili Norwegowie, ale po nieudanej próbie Forfanga na 118,5 m spadli na trzecią lokatę.
Zawody duetów odbyły się po raz czwarty w historii. Pierwszy konkurs w tej formule został zorganizowany rok temu właśnie w Lake Placid. Wówczas triumfowali Kubacki i Piotr Żyła.
Konkursy na skoczni w Lake Placid oglądali głównie przedstawiciele amerykańskiej Polonii, mieszkający w stanie Nowy Jork oraz innych częściach Stanów Zjednoczonych. Publiczność ożywiała się, gdy tylko któryś z biało-czerwonych pojawiał się na rozbiegu. Polacy stanowili około 90 procent wszystkich kibiców.
W niedzielę w Lake Placid o godzinie 15.15 czasu polskiego rozpocznie się konkurs indywidualny, w którym oprócz Kubackiego i Zniszczoła wystąpią także Piotr Żyła, Kamil Stoch i Paweł Wąsek. W sobotę triumfował Słoweniec Lovro Kos, a najlepszy z Polaków – Zniszczoł – był szósty.
Wyniki konkursu duetów:
1. Austria 809,2 pkt
(Michael Hayboeck, Stefan Kraft)
2. Niemcy 809,0
(Philipp Raimund, Andreas Wellinger)
3. Norwegia 793,6
(Marius Lindvik, Johann-Andre Forfang)
4. Japonia 750,1
5. Włochy 741,3
6. Słowenia 739,9
7. Polska 725,5
(Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł)
8. Szwajcaria 716,9
9. Finlandia 435,2
10. USA 402,6
11. Rumunia 311,4
Puchar Narodów:
1. Austria 4128 pkt
2. Niemcy 3337
3. Słowenia 2396
4. Norwegia 1922
5. Japonia 1711
6. Polska 850
(PAP)
Lake Placid ponownie biało-czerwone
Do Lake Placid w stanie Nowy Jork na zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich ponownie przyjechały tłumy polskich kibiców, pomimo słabszej formy biało-czerwonych w tym sezonie. Wsparcie kibiców nie pomogło jednak polskim skoczkom.
W porównaniu do ubiegłorocznych zawodów, kiedy to frekwencja zaskoczyła nawet organizatorów, w tym roku przybyło do Lake Placid już mniej kibiców.
“Wówczas przylecieli nawet nasi znajomi z Madrytu, ale teraz ten entuzjazm nieco opadł. My jednak zawsze będziemy wspierać naszych skoczków” – przyznała Agnieszka z Nowego Jorku.
To właśnie głównie z tego miasta i ze stanu New Jersey przyjechali samochodami polscy fani. Pod skocznią można było zobaczyć biało-czerwone flagi z takich miast jak m.in.: Gdynia, Stalowa Wola, Kołobrzeg, Ostrołęka, Krosno oraz… Chicago. Liczna grupa kibiców przyjechała z należącego do metropolii Nowego Jorku – Staten Island.
“Jeździliśmy za Robertem Lewandowskim, kiedy był tu z Barceloną, za Igą Świątek po USA czy do Meksyku, więc nie mogło nas zabraknąć również tutaj. Dla Polonii przyjazd polskich sportowców zawsze jest wyjątkowy. Nieważne, że teraz skaczą słabiej. Uważamy, że w takich momentach wsparcie jest im jeszcze bardziej potrzebne” – podkreślił Waldemar ze Staten Island.
Taką postawę doceniają polscy skoczkowie. W piątek Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł spotkali się z Polonią. Spotkanie zorganizowane było przez fundację “Mam marzenie”, a w ramach zbiórki na chorą na nowotwór Oliwię zebrano 1790 dolarów. W spotkaniu wziął udział również trener biało-czerwonych Thomas Thurnbichler. Austriak w przeciwieństwie do zawodników skorzystał z poczęstunku kibiców i zjadł pączka z okazji niedawnego “Tłustego czwartku”.
“Mieliśmy pewne problemy z dotarciem do USA z powodu strajków w Europie, ale wszyscy cieszymy się, że ostatecznie tu dotarliśmy. Polonia tworzy tu fantastyczną atmosferę” – podkreślił szkoleniowiec.
Po sobotnim konkursie duetów, dużo czasu na autografy i wspólne zdjęcia poświęcili Zniszczoł i Dawid Kubacki.
“Chcemy się odwdzięczyć naszym fanom, poświęcając im swój czas. Bardzo mi miło, że kibice doceniają to, co robię, bo przecież o to w tym chodzi. Skaczę dla emocji nie tylko swoich, ale też innych. Cieszymy się, kiedy są pełne trybuny i można podzielić się tymi emocjami. Przecież gdyby nie kibice, to nas by tu nie było” – podkreślił Kubacki.
“Wiadomo, że nasze skoki mogłyby być lepsze, ale poza tym wszystko jest w porządku. W ubiegłym roku miałem pewne problemy z aklimatyzacją i w tym roku inaczej zaplanowałem ten proces” – powiedział w swojej stylu Piotr Żyła.
Przed rokiem Kubacki i Żyła triumfowali w pierwszych w historii zawodach duetów. W tym roku Zniszczoł i Kubacki zajęli siódme miejsce. Najlepsi byli Austriacy.
Z Lake Placid Marcin Cholewiński (PAP)