Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki zajęli szóste miejsce w drużynowym konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Wygrali Austriacy, drudzy byli Słoweńcy, a trzecie miejsce zajęli Niemcy. Był to przedostatni element PolSKI Turnieju.
Austriacy, w składzie: Stefan Kraft, Jan Hoerl, Manuel Fettner i Michael Hayboeck, zdobyli łącznie 1146,6 pkt. Wygrali z przewagą 51,1 pkt nad drugimi Słoweńcami oraz 83,8 nad trzecimi Niemcami.
W sobotę zdecydowanie najlepszym zawodnikiem był Kraft, który skoczył 141 m i 138,5 m. Lider klasyfikacji generalnej PŚ uzyskał zawrotną notę 308,7 pkt. Patrząc na indywidualne wyniki czterech Austriaków było w czołowej ósemce.
Biało-czerwoni zajmowali piąte miejsce po pierwszej serii, ale ostatecznie spadli na szóste. Uzbierali w sumie 1037,5 pkt. Najlepiej z Polaków spisał się Zniszczoł, który skoczył 129,5 m i 138 m, uzyskując 269,1 pkt, co było 11. notą indywidualną.
W PolSKI Turnieju wciąż prowadzą Słoweńcy, ale Austriacy w sobotę zbliżyli się do nich na 2,4 pkt. Za nimi plasują się Niemcy, Japończycy i Norwegowie. Polacy zajmują szóste miejsce ze stratą 311,5 pkt do prowadzących Słoweńców.
Niedzielny konkurs indywidualny zakończy PolSKI Turniej, który obejmuje również wcześniejszą rywalizację w Wiśle i Szczyrku. Na Wielkiej Krokwi zaprezentuje się ośmiu Polaków. Oprócz uczestników konkursu drużynowego będą to również Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Maciej Kot i Klemens Murańka.
Austriacy wygrali trzy z 12 drużynowych zawodów PŚ na Zakopanem. Był to pierwszy z trzech drużynowych konkursów w tym sezonie. Kolejne odbędą się w Lahti i Planicy.
Wyniki: 1. Austria 1146,6 pkt (Stefan Kraft 141,0 m/138,5 m, Jan Hoerl 129,0/137,0, Manuel Fettner 130,0/137,0, Michael Hayboeck 127,0/142,5) 2. Słowenia 1095,5 (Lovro Kos 123,5/136,0, Anze Lanisek 131,0/130,0, Domen Prevc 131,5/138,5, Peter Prevc 125,0/137,0) 3. Niemcy 1062,8 (Andreas Wellinger 138,5/137,5, Stephan Leyhe 131,5/122,5, Karl Geiger 119,0/133,0, Pius Paschke 125,5/132,0) 4. Japonia 1053,0 5. Norwegia 1051,6 6. Polska 1037,5 (Kamil Stoch 127,5/122,5, Paweł Wąsek 129,5/134,0, Aleksander Zniszczoł 129,5/138,0, Dawid Kubacki 124,5/124,5) 7. Szwajcaria 987,5 8. Włochy 960,3 9. USA 447,5 10. Finlandia 446,3 11. Czechy 351,5 12. Rumunia 308,8 13. Kazachstan 267,8 PolSKI Turniej: 1. Słowenia 3217,4 pkt 2. Austria strata 2,4 3. Niemcy 113,7 4. Japonia 166,4 5. Norwegia 206,4 6. Polska 311,5 Puchar Narodów: 1. Austria 3259 pkt 2. Niemcy 2773 3. Słowenia 1943 4. Norwegia 1293 5. Japonia 1211 6. Polska 572
(PAP)
Stoch: jesteśmy daleko od tego, czego sobie życzymy
„Jesteśmy jeszcze daleko od tego, czego życzymy sobie sami i czego chcieliby kibice” – tak Kamil Stoch podsumował sobotni występ i szóste miejsce biało-czerwonych w konkursie drużynowym Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem.
W pierwszym w tym sezonie PŚ konkursie drużynowym rywalizowało 13 reprezentacji. Wygrali Austriacy, przed Słoweńcami i Niemcami.
Biało-czerwoni w składzie: Kamil Stoch (127,5 i 122,5m), Paweł Wąsek (129,5 i 134m), Aleksander Zniszczoł (129,5 i 138m) i Dawid Kubacki (124,5 i 124,5) wywalczyli szóste miejsce.
Podczas konkursu na Wielkiej Krokwi temperatura wahała się od minus 3 do minus 7 stopni. Zawodnikom podobnie, jak w piątek, dokuczał wiatr. Wiejąc głównie z tyłu skoczni z porywami do około 6 m/s powodował chwilowe przerwy w rywalizacji.
„Nie mogę wszystkiego zwalić na warunki, ale dziś naprawdę nie były łatwe. Z pierwszego skoku jestem zadowolony, bo po prostu był solidny. W drugim, niestety, wrócił błąd – był spóźniony i zbyt agresywny. Trzeba powiedzieć, że jesteśmy jeszcze daleko od tego, czego życzymy sobie sami i czego chcieliby kibice. Musimy się z tym pogodzić, a proszę mi wierzyć – nie jest to łatwe” – zapewnił Stoch.
Wąsek był bardzo zadowolony ze swojego występu.
„Wreszcie była bardzo dobra energia! No i tym bardziej się cieszę, bo wygląda na to, że pojawił się automatyzm. Bez tego elementu podczas skoku zawsze jest zbyt dużo myślenia. Efekt? Coś się zawsze zawali” – podkreślił zawodnik.
Radości nie krył także Zniszczoł.
„Moje skoki, począwszy od próbnego po drugi konkursowy, były na niemal pełnym luzie. Wreszcie bez napięcia i takiego +chcenia+. Naprawdę się cieszę, bo dzisiejszy dzień dodał mi pewności, że forma idzie w górę” – podsumował swój występ.
Nie do końca zadowolony ze swojego występu był natomiast Kubacki.
„Niestety zbyt myślałem o jednym elemencie skoku i ewidentnie zepsułem drugi. To jest oczywiście do poprawienia, ale szkoda, że tak wyszło właśnie w tym konkursie” – ocenił nowotarżanin.
W niedzielę w konkursie indywidualnym na Wielkiej Krokwi, oprócz Kubackiego, Stocha, Wąska i Zniszczoła, wystąpią Piotr Żyła, Maciej Kot, Klemens Murańka i Andrzej Stękała. Początek rywalizacji o godzinie 16.(PAP)
Autor: Joanna Chmiel
jch/ pp/