76-latka Wielkiej Brytanii zachorowała na COVID-19 podczas wizyty w Disney World na Florydzie, a ciężki przebieg choroby doprowadził do poważnych powikłań – w tym wewnętrznych krwotoków i zakrzepów. Seniorka otrzymała w Słonecznym Stanie skuteczne leczenie, ale pojawił się kolejny problem… Brytyjka nie wykupiła na wyjazd do USA ubezpieczenia zdrowotnego, gdyż było ono dla niej zbyt kosztowne. Rodzina kobiety zbiera teraz pieniądze na leczenie i transport medyczny, który ma zabrać ich krewną z powrotem na Wyspy Brytyjskie.
Podczas wakacji na Florydzie, gdzie 76-letnia Patricia Bunting z Wigna w Wielkiej Brytanii odwiedziła m.in. Disney World, zachorowała na COVID-19. Przebieg choroby był bardzo ciężki, a ponadto doszło do wielu powikłań, które skutkowały zapaleniem płuc, krwawieniem żołądkowo-jelitowym i zakrzepami w nogach. Przed wylotem do USA Bunting nie wykupiła ponadto ubezpieczenia zdrowotnego, gdyż to – jak wyjaśniła – było dla niej zbyt drogie. Polisa kosztowałaby ją ok. 3 tys. funtów (ok. 3,66 tys. dolarów), ale przyszłe rachunki mogą przewyższać tę kwotę o kilka tysięcy procent.
Od początku leczenia bliscy 76-latki bliscy walczyli o jej jak najszybszy powrót na Wyspy Brytyjskie. Koszt transportu medycznego do UK miał wynieść początkowo 130 tys. funtów brytyjskich (ok. 160 tys. dolarów).
Dzięki zbiórce na GoFundMe rodzinie Bunting udało się zebrać ponad 40 tys. funtów (ok. 49 tys. dolarów), czyli jedynie ułamek tej kwoty. Pomoc szpitala w Orlando umożliwiła jednak zamówienie samolotu i wyznaczenie daty podróży na 14 stycznia.
Rodzina kobiety zapowiedziała, że nie zamknie zbiórki do momentu, kiedy nie zobaczy ostatecznego rachunku za leczenie i transport krewnej do domu. Patricia Bunting i jej córka Emma wyraziły ogromną wdzięczność dla wszystkich darczyńców.
W dniu planowanego wylotu (14 stycznia) córka Bunitng poinformowała o opóźnieniu wylotu z powodu „komplikacji”.
„Czekamy na potwierdzenie od zespołów medycznych, kiedy zaplanowany będzie lot mamy. Bezpieczeństwo mamy jest naszym najwyższym priorytetem. To był ogromny szok i rozczarowanie dla całej naszej rodziny, ponieważ mieliśmy nadzieję, że wróci do Wielkiej Brytanii jutro” – przekazała Emma Bunting w aktualizacji pod zbiórką środków na GoFundMe.
Red. JŁ