22 C
Chicago
wtorek, 22 kwietnia, 2025

Przygnębiające dane za luty. Pogłębienie recesji konsumenckiej i gwałtowne spowolnienie gospodarcze

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Dane za luty potwierdzają pogłębienie recesji konsumenckiej – stwierdzili we wtorek analitycy PKO BP komentując dane GUS. Ich zdaniem w kolejnych miesiącach spadki konsumpcji jeszcze się zwiększą.

Jak przekazał we wtorek Główny Urząd Statystyczny, sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lutym 2023 r. spadła o 5,0 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym – o 3,6 proc. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła natomiast w ubiegłym miesiącu o 10,8 proc. rdr.

 

Według analityków PKO BP sprzedaż detaliczna pogłębiła spadki w lutym i obniżyła się w ujęciu realnym o 5,0 proc. r/r (PKO: -3,8 proc. r/r, konsensus: -1,4 proc. r/r), po spadku o 0,3 proc. r/r w styczniu. „Wynik lutego był najsłabszy od stycznia 2021, kiedy obowiązywał częściowy lockdown, co potwierdza głębokość zapaści w popycie konsumenckim” – stwierdzili analitycy.

 

Zwrócili uwagę, że spadki sprzedaży detalicznej w lutym były „szerokie” i dotyczyły większości publikowanych przez GUS kategorii przedsiębiorstw handlowych.

 

„Roczna dynamika sprzedaży paliw oraz żywności znajdowała się pod negatywnym wpływem wysokiej bazy statystycznej – w ubiegłym roku po wybuchu wojny obserwowaliśmy paniczne zakupy paliwa oraz wzrost obrotów w sklepach spożywczych i aptekach w związku z pomocą dla ludności w Ukrainie. W rezultacie spadek sprzedaży paliw pogłębił się w lutym 2023 do -26,2 proc. r/r z 8,4 proc. r/r w styczniu, a sprzedaży żywności do -4,6 proc. r/r z –1,7 proc. r/r.” – wskazali analitycy.

 

Ich zdaniem nadal bardzo słabo wygląda sprzedaż w kategoriach wrażliwych na koniunkturę, takich jak sprzedaż mebli, rtv i agd, a także gazet i książek. Dodali, że w ujęciu r/r rośnie tylko sprzedaż samochodów (efekt niskiej bazy statystycznej, w związku z ubiegłorocznymi niedoborami), odzieży oraz farmaceutyków i kosmetyków, rośnie też utajniona przez GUS pozostała sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach. „Trzy ostatnie kategorie zyskują na napływie uchodźców do Polski, który od kilku miesięcy maskuje słabość popytu konsumpcyjnego wywołaną przez gwałtowny wzrost cen i spadające dochody realne oraz koniec pandemicznych oszczędności” – zauważyli analitycy.

 

Zaznaczyli, że produkcja budowlano-montażowa nieoczekiwanie przyspieszyła w lutym do 6,6 proc. r/r, z 2,4 proc. r/r w styczniu. „Głównym sprawcą pozytywnej niespodzianki jest segment inżynierii lądowej, perspektywy dla branży pozostają jednak negatywne” – cenili.

 

„Dane za luty potwierdzają oczekiwane przez nas pogłębienie recesji konsumenckiej” – stwierdzili analitycy banku. Przewidują oni, że w kolejnych miesiącach spadki konsumpcji jeszcze się zwiększą – „od marca w porównaniach r/r zanika efekt bazy związany z uchodźcami”.

 

„Wewnętrzne dane PKO wskazują, że na początku 2023 r. usługi przestały być buforem dla konsumpcji, a ich dynamika jest gorsza niż w przypadku (nominalnej) sprzedaży ogółem” – wskazali ekonomiści. Ich zdaniem dane miesięczne potwierdzają gwałtowne spowolnienie gospodarcze w I kwartale br. i wpisują się w ich scenariusz zakładający spadek PKB o 0,6 proc. r/r. (PAP)

 

autor: Anna Bytniewska

 

Premier: zima mogła być o wiele trudniejsza, gdyby nie działania, które podjęliśmy

Do przeszłości odchodzi jedna z najtrudniejszych zim; Putin rzucił na Ukrainę czołgi, a Europie wypowiedział wojnę energetyczną; ten czas mógł być o wiele trudniejszy dla Polaków, gdyby nie działania, które podjęliśmy – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji „Chronimy Polaków”.

W konferencji podsumowującej okres zimowy i działania podejmowane przez rząd, poza premierem Morawieckim udział biorą m.in. wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin oraz minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

 

Szef rządu powiedział, że do przeszłości odchodzi zima, która była jedną z najtrudniejszych. „Mogła być jeszcze o wiele trudniejsza, gdyby nie działania, które podjęliśmy. Ta zima była niezwykle dużym wyzwaniem dla wszystkich moich rodaków, dla rządzących, dla samorządów. Działo się tak, nie za sprawą wyjątkowo trudnych warunków meteorologicznych, bo bywały zimy cięższe. Działo się tak, ponieważ Putin rzucił na Ukrainę czołgi, a Europie wypowiedział wojnę energetyczną” – powiedział premier.

 

Jak zaznaczył, Putin wiedział, że bez surowców energetycznych łatwo jest doprowadzić do kompletnego chaosu. „Niektórzy na tym jego zamiarze, na tym jego pragnieniu chcieli budować swoją politykę. Niektóre media i opozycja, można rzec, grały w takim wyjazdowym przedstawieniu strachu właśnie Putina. To rzecz, która jest niestety cały czas jeszcze zauważalna w mediach, cały czas zauważalna w narracji naszych przeciwników. Starają się za wszelką cenę wzbudzić chaos, ferment, zamęt, zaniepokojenie, niepokój, strach” – ocenił.

 

Szef rządu powiedział, że wcześniej we wtorek rozmawiał z kilkoma premierami państw UE i – jak relacjonował – każdy z nich, że inflacja to dzieło polityki energetycznej Moskwy. „Dlaczego w takim razie są media, które jak gdyby oddzielają te dwa wątki? Media, opozycja, które usiłują pokazać, że to są dwa rozbieżne światy, dwa różne światy, że nie ma co łączyć inflacji z wojną i z wojną energetyczną, którą Putin wywołał” – mówił Morawiecki.

 

Jak dodał, „pamiętamy te ogromne strachy”. „Przecież prąd miał być tak drogi, że w gospodarstwach domowych miał być wyłączony po godzinie 20. Tak straszyła opozycja; ludzie mieli zamarzać na ulicach, mieli zamarzać w swoich domach. Chleb miał być po 30 zł, a paliwo miało kosztować 10 zł. Takie były przepowiednie naszych oponentów politycznych. Węgla miało oczywiście nie być, gazu też miało zabraknąć i wszystkiego miało zabraknąć. Takie perspektywy roztaczali przed nami nasi przeciwnicy polityczni” – powiedział premier.

 

Podziękował „za ogromny wysiłek wszystkich Polaków, wszystkich ludzi dobrej woli, wszystkich, którzy wiedzieli, że damy sobie radę z tym potężnym problemem”, który wywołał Putin. (PAP)

 

autor: Rafał Białkowski

 

Sasin: nie byłoby bezpieczeństwa, gdyby nie wielkie państwowe firmy

Rząd PiS dotrzymuje słowa i gwarantuje bezpieczeństwo Polaków, ale nie byłoby bezpieczeństwa, zwłaszcza energetycznego, gdyby nie wielkie państwowe firmy – oświadczył we wtorek wicepremier Jacek Sasin podczas konferencji „Chronimy Polaków„.

Sasin w swoim przemówieniu podkreślał, że rządy PiS oznaczają bezpieczeństwo dla polskich rodzin. „Dzisiaj Polacy są bezpieczni, a polskie rodziny z nadzieją mogą myśleć o przyszłości” – stwierdził wicepremier. Zaznaczył, że nie byłoby bezpieczeństwa gdyby nie zdecydowane działania rządu, ale i gdyby nie wielkie państwowe firmy. Wskazywał, że to spółki Skarbu Państwa kupowały węgiel i przywoziły go do Polski. „Bez państwowych kolei nie dało by się go rozwieźć, a gdyby nie Orlen, nie dało by się zapewnić dostaw ropy” – wyliczał wicepremier.

 

Jak podkreślał, „przewidywaliśmy, że taki kryzys może nadejść i od wielu lat pracowaliśmy, żeby zapewnić bezpieczeństwo, kiedy ten kryzys stanie się faktem”. Wśród tych prac wymienił budowę gazoportu w Świnoujściu, gazociągu Baltic Pipe, gazowych interkonektorów z Czechami, Litwą i Słowacją. „Dzięki odważnym decyzjom (…) zdecydowaliśmy zaangażować wielkie środki budżetowe, żeby polskie rodziny nie musiały się zastanawiać czy stać ich będzie na ogrzewanie czy na przygotowanie ciepłego posiłku” – podkreślał Sasin.

 

Jak zauważył, węgiel rosyjski był podstawą rynku tego paliwa dla gospodarstw domowych, a w wielu polskich domach zapewniał ciepło, ale rząd podjął ważną decyzje o imporcie z innych kierunków. „Żeby 2 mln ton tego węgla mogło trafić do polskich rodzin, musieliśmy sprowadzić 13 mln ton z najodleglejszych zakątków” – podkreślał Sasin.

 

Wicepremier zadeklarował jednocześnie, że rząd będzie dbał o bezpieczeństwo w długiej perspektywie, intensywnie pracuje nad strategią energetyczną na następne dziesięciolecia. „Chcemy spowodować, że polska energetyka będzie oparta o pewne i tanie źródła energii: odnawialne i jądrowe.(…) Mamy uruchomiony proces budowy dwóch elektrowni jądrowych, a trzecia czeka w kolejce” – podkreślał Sasin. Jak dodał, Polska jest liderem w obszarze małych reaktorów jądrowych, i jednym z państw najbardziej zaawansowanych w procesie implementacji tych technologii.(PAP)

 

PIE: sprzedaż detaliczna spada drugi miesiąc z rzędu; najbardziej paliw, mebli i prasy

Sprzedaż detaliczna spadła drugi miesiąc z rzędu, najbardziej paliw, mebli oraz prasy – wskazał Polski Instytut Ekonomiczny we wtorek komentując dane GUS. Dodano, że wzrosła sprzedaż odzieży, samochodów oraz farmaceutyków; większa jest też produkcja budowlana.

Według danych GUS sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lutym 2023 r. spadła o 5,0 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 3,6 proc. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 10,8 proc. rdr.

 

Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) zwrócił uwagę we wtorkowym komentarzu, że sprzedaż detaliczna spadła w lutym o 5,0 proc., „dużo poniżej prognoz rynkowych”. Dodano, że to drugi miesiąc z ujemnym odczytem. „GUS wskazuje na największe spadki w segmencie paliw, mebli oraz prasy. Wzrosła sprzedaż odzieży, samochodów oraz farmaceutyków” – wskazali eksperci.

 

Według PIE słabsze wyniki to także efekt wyjazdu części uchodźców z naszego kraju. „Przez cały poprzedni rok podbijali oni wyniki konsumpcji – przede wszystkim podstawowych produktów takich jak żywność, odzież czy farmaceutyki. Porównanie następuje jednak do okresu, w którym wpływ konsumpcji +uchodźczej+ był największy, co zaniża faktyczny wynik” – wyjaśnili eksperci, zaznaczając, że taki stan utrzyma się przez cały obecny rok.

 

Ich zdaniem struktura konsumpcji wskazuje na spowolnienie gospodarcze. „Wysoka inflacja nadszarpnęła zdolność nabywczą wielu gospodarstw domowych. W efekcie przez większość poprzedniego roku obserwowaliśmy spadek sprzedaży elektroniki czy samochodów. Niskie wyniki utrzymają się w najbliższych miesiącach – również dane za marzec pokażą ujemną dynamikę” – uważają eksperci.

 

PIE wskazał również, że produkcja budowlana wzrosła o 6,0 proc., zauważalnie powyżej prognoz rynkowych (6,0 proc.).

 

„Wzrost to przede wszystkim efektem większej aktywności przy budowanie obiektów inżynierii cywilnej (+21,5 proc.). Umiarkowanie solidnie wygląda także segment robót specjalistycznych i wykończeniowych (+4,3 proc.). Jednocześnie obserwujemy słabe wyniki w budowie domów i mieszkań (-2,8 proc.)„ – ocenili eksperci.

 

Prognozują oni, że w kolejnych miesiącach utrzymają się umiarkowane wyniki w budownictwie.

 

„Najsłabszą koniunkturę będziemy obserwować w budowie domów. To efekt wysokich stóp procentowych i zamrożenia rynku kredytów hipotecznych – GUS wskazuje, że liczba pozwoleń na nową budowę spadła w styczniu o 32,5 proc. r/r. Wzrost inwestycji publicznych oraz prefinansowanie wydatków z KPO przełożą się jednak na lepsze wyniki w budownictwie infrastrukturalnym” – stwierdzili eksperci PIE. (PAP)

 

autor: Anna Bytniewska

 

ab/ pad/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"