Przeterminowane szczepionki przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby podano 14 dzieci w wieku od sześciu tygodni do siedmiu miesięcy w jednej z przychodni w Gnieźnie (woj. wielkopolskie). Nieprawidłowości wykryto podczas rutynowej kontroli sanepidu.
O sprawie pierwszy poinformował w środę „Głos Wielkopolski”.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gnieźnie Anna Stejakowska podkreśliła w rozmowie z PAP, że nieprawidłowości zostały ujawnione 7 kwietnia podczas rutynowej kontroli sanepidu w jednej z gnieźnieńskich przychodni.
„W czasie tej kontroli pracownik inspekcji sanitarnej stwierdził, kontrolując szczepionki przechowywane w lodówce, że cztery dawki preparatu EUVAX B są przeterminowane. Ich termin przydatności upłynął w listopadzie 2021 r. Okazało się, że tego samego dnia, przed naszą kontrolą, pracownik przychodni podał tę przeterminowaną szczepionkę jednemu dziecku” – powiedziała.
Jak dodała Stejakowska, po sprawdzeniu kart uodpornienia okazało się, że przeterminowane szczepionki w okresie kilku miesięcy otrzymało łącznie 14 dzieci w wieku od sześciu tygodni do siedmiu miesięcy.
Szefowa gnieźnieńskiego sanepidu podkreśliła, że w dniu pierwszej kontroli w przychodni skierowała dodatkowych pracowników inspekcji, by potwierdzili wykryte nieprawidłowości.
„Początkowo nie dowierzałam wręcz temu, co powiedział nasz kontroler. Niestety okazało się, że przeterminowane szczepionki zostały podane. Natychmiast powiadomiłam o sprawie prokuraturę” – zaznaczyła.
„Jest to dla mnie niedopuszczalna sytuacja. Pracuję w inspekcji sanitarnej ponad 25 lat i jeszcze o czymś takim nie słyszałam” – podkreśliła szefowa gnieźnieńskiego sanepidu.
Wskazała, że przeterminowane preparaty przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby podała jedna pielęgniarka. Szefowa sanepidu zleciła dodatkowe sprawdzenie działań pracownicy przychodni.
„Na całe szczęście kontrola kart uodpornienia nie wykazała, by większa liczba dzieci otrzymała przeterminowane szczepionki” – powiedziała Stejakowska.
Dodała, że o sprawie powiadomiła pisemnie rodziców zaszczepionych przeterminowanymi preparatami dzieci, zalecając konsultację diagnostyczną z lekarzem chorób zakaźnych.
„Gdyby wystąpił niepożądany odczyn poszczepienny, o lekarz ma obowiązek poinformować o tym inspekcję sanitarną. Na dziś nie mamy takiego zgłoszenia w sprawie któregokolwiek z tych 14 dzieci” – podkreśliła.
Państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Gnieźnie powiadomiła o nieprawidłowościach m.in. policję, wielkopolskiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego, wojewodę wielkopolskiego, Narodowy Fundusz Zdrowia, wielkopolskiego inspektora farmaceutycznego, Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych i Okręgową Izbę Pielęgniarek i Położnych.
„Wydałam w trybie natychmiastowym decyzję administracyjną dotyczącą niestosowania przeterminowanych preparatów szczepionkowych w przychodni i prowadzenia właściwego nadzoru nad wykonywanymi szczepieniami przez kierownika tej placówki. Za to co się dzieje w placówce, odpowiada jej kierownik” – podkreśliła Stejakowska.
Dodała, że zgodnie z przepisami kierownik każdego podmiotu leczniczego ma obowiązek przeprowadzać wewnętrzną kontrolę świadczonych usług zdrowotnych. Podkreśliła, że w tym przypadku powinien on na bieżąco, ale przynajmniej co sześć miesięcy sprawdzać, czy pracownik, który podaje szczepionki, zna zasady podawania preparatów, stosuje opracowaną w placówce procedurę wykonywania szczepień, zna i właściwie stosuje metodę wykonania szczepień oraz czy dokumentacja szczepienia jest właściwa.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak przekazał PAP, że w tej sprawie gnieźnieńska prokuratura zleciła policji przeprowadzenie w niezbędnym zakresie działań sprawdzających.
„Po przeanalizowaniu zebranych materiałów prokuratura podejmie dalsze decyzje procesowe” – powiedział.(PAP)
Autor: Szymon Kiepel
szk/ joz/