W niedzielę wieczorem na Federal Plaza w Chicago odbył się protest przeciw administracji prezydenta Donalda Trumpa po zbombardowaniu ośrodków nuklearnych w Iranie.
Zebrani wyrazili obawy, że Stany Zjednoczone zostaną wciągnięte w kolejny konflikt na Bliskim Wschodzie. Protestujący, którzy apelowali o pokój zaznaczyli, że są zmęczeni działaniami prezydenta i jego administracji.
„Trump, który twierdzi, że jest rozjemcą, teraz bombarduje Iran” – powiedział jeden z mówców zwracając się do zebranych na Federal Plaza. Podobne protesty odbyły się też w innych amerykańskich miastach. W tym tygodniu zaplanowano szereg protestów pokojowych w całym kraju.
Również w innych kilkunastu miastach USA w niedzielę odbyły się niewielkie protesty przeciwko atakowi amerykańskiego wojska na cele w Iranie. „Nie dla nowej wojny na Bliskim Wschodzie”, „zatrzymajcie wojnę w Iranie” – można było przeczytać na transparentach.
Akcje zgromadziły od kilkudziesięciu do kilkuset uczestników – napisał „New York Times”. Frekwencja była dużo niższa niż podczas ubiegłotygodniowych wielotysięcznych demonstracji pod hasłem „Dzień bez królów”, zorganizowanych przeciwko polityce prezydenta Donalda Trumpa.
BK/(PAP)