Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba poinformował, że przed godz. 14.00 w poniedziałek wpłynęło pełnomocnictwo od pełnomocnika Daniela Obajtka. Za pośrednictwem pełnomocnika ustalono z Obajtkiem termin przesłuchania na drugą połowę czerwca.
„Uznajemy, że doręczenie zostało skutecznie wykonane” – powiedział w poniedziałek po godzinie 15.00 prokurator Skiba. Zaznaczył, że Obajtek nie stawił się w tego dnia w prokuraturze, bo nie odebrał wezwania.
„Jeśli osoba nie odebrała wezwania, istnieje domniemanie, że taka osoba nie wiedziała o terminie. A zatem nie możemy domniemywać, że celowo się nie stawiła” – podkreślił.
Przekazał, że w poniedziałek Krajowe Biuro Wyborcze przekazało Prokuraturze Okręgowej w Warszawie tylko jeden adres podany w związku z ubieganiem się o mandat europosła przez Daniela Obajtka.
„To adres znany prokuraturze, spod którego nie została odebrana korespondencja” – dodał.
Wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej przekazał, że jeśli do godziny 15.00 prokuratura nie otrzyma przekazanych przez Krajowe Biuro Wyborcze wszystkich znanych adresów Daniela Obajtka, prokurator zarządzi poszukiwania świadka.
Były prezes Orlenu miał w poniedziałek o godzinie 10.00 stawić się na przesłuchaniu w stołecznej prokuraturze okręgowej w sprawie składania fałszywych zeznań. Zawiadomienie złożył dziennikarz i były likwidator Radia dla Ciebie Grzegorz Jakubowski. Uważa on, że Obajtek skłamał przed sądem w sprawie swojej znajomości, relacji i spotkań z dziennikarzem Piotrem Nisztorem.
W środę minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar powiedział, że toczą się trzy śledztwa związane z Danielem Obajtkiem. Dotyczą połączenia Lotosu z Orlenem, zawyżania cen benzyny i zaliczki na zakup ropy. Bodnar dodał, że są także mniejsze sprawy, które dotyczą składania fałszywych zeznań i odmowy wstępu do Orlenu dla kontrolerów NIK.
16 maja Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie złożenia fałszywych zeznań w toku prowadzonego postępowania z oskarżenia prywatnego. Sprawa dotyczy okoliczności zatrudnienia dwóch osób w spółkach Grupy Orlen. (PAP)
Autorka: Marta Stańczyk
Pełnomocnik Obajtka: poszukiwanie adresów mojego klienta nie jest konieczne
Mecenas Wojciech Nartowski potwierdził w poniedziałek otrzymanie od b. prezesa Orlenu Daniela Obajtka pełnomocnictwa do reprezentowania go przed prokuraturą i sejmową komisją śledczą. „Poszukiwanie adresów mojego klienta nie jest konieczne” – powiedział adwokat.
Mecenas Wojciech Nartowski poinformował w Polsat News, że nie złożył jeszcze pełnomocnictwa komisji śledczej. Zapowiedział, że jeszcze w poniedziałek „stosowną przesyłkę skieruje do komisji i prokuratury”. Mecenas potwierdził także dostarczenie wezwania w sprawie Obajtka na adres jego kancelarii.
„Jestem absolutnie przekonany, że ten kanał komunikacji będzie ułatwiał porozumienie stron, znalezienie dogodnych terminów i nie będzie już tego wrażenia, tego negatywnego wrażenia, że zła wola, względnie niechęć do stawiennictwa powoduje, że organy rzeczywiście trudniej pracują” – powiedział mecenas. „Wola jest, trzeba to wszystko dobrze spiąć” – dodał. „Jedno jest pewne, ta sprawa ma nadmiernie dużo pikanterii, nie tylko procesowej, ale również emocjonalnej, medialnej i politycznej” – ocenił.
Nartowski potwierdził także, że kontaktuje się z prokuraturą. „Zwróciłem się w wiadomości mailowej z anonsem, że będę miał przyjemność i zaszczyt być w kontakcie z prokuratorem jako pełnomocnik mojego klienta” – powiedział mecenas. „Mam nadzieję, że uda się nieco ucywilizować te trudne, proceduralne relacje” – dodał. „Jestem przekonany, że uda się przeprowadzić te rozmowy w taki sposób, aby każda czynność była przeprowadzona w sposób właściwy, zgodnie z przepisami” – powiedział.
Mecenas odniósł się także do teorii, według których jego klient nie chce stawić się przed komisją. „Nic nie wiem o tym, aby nie chciał, wiem, że nie mógł” – powiedział.
Zastrzegł, że obowiązki jego klienta, dotyczące kampanii związanej z kandydowaniem do europarlamentu, „w jakiś sposób kolidują z pewnymi obowiązkami procesowymi”. „Z uwagi na to, że kwestie stawiennictwa, procedury i komisji są to z pewnością rzeczy szczególnie istotne, mój klient będzie musiał się odnaleźć w tej sytuacji” – powiedział Nartowski. „Na szczęście jestem ja. Po to, aby pomóc w zakresie komunikacji, aby ewentualnie doradzić i ustalić odpowiednie terminy” – dodał. „Na temat zaś wpisów internetowych, czy twitterowych wypowiadać się nie mogę” – podsumował.
Szef komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej Michał Szczerba powiedział w poniedziałek, że „Daniel Obajtek w dniu dzisiejszym został skutecznie wezwany na posiedzenie komisji wizowej w dniu 5 czerwca na godzinę 15″. „Wezwanie dostarczone przez policję odebrał jego pełnomocnik. Stawiennictwo jest obowiązkowe. W przypadku dalszego uporczywego uchylania się od zeznań, komisja złoży w środę wniosek o jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie” – dodał.
W poniedziałek Obajtek napisał na portalu X, że „nie będzie brać udziału w cyrku Koalicji Obywatelskiej”. „Zgodnie z zapowiedzią, przekazałem pełnomocnictwo mojemu adwokatowi do reprezentowania mnie w postępowaniach przed Prokuraturą oraz Sejmową Komisją Śledczą. Liczę na to – choć nadzieja jest złudna – że będę mógł w spokoju dokończyć prowadzenie kampanii wyborczej” – czytamy we wpisie.
Były prezes Orlenu nie stawił się w ub. wtorek na posiedzeniu komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej. We wpisie na X tłumaczył, że „formalnie nie został powiadomiony o tym przesłuchaniu”, a o tym, że został „zaproszony do udziału w przesłuchaniu komisji”, dowiedział się z informacji medialnych. Zadeklarował, że oczekuje na udział w posiedzeniu komisji w wyznaczonym terminie, już po kampanii przed zaplanowanymi na 9 czerwca wyborami do Parlamentu Europejskiego. Oświadczył też, że poinformuje komisję o adresie pełnomocnika, któremu należy przesłać wezwanie.
Komisja śledcza zdecydowała wówczas o wystąpieniu do Sądu Okręgowego w Warszawie o nałożenie 3 tys. zł kary porządkowej na b. prezesa Orlenu za niestawienie się, bez usprawiedliwienia, na przesłuchanie.
W środę minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar powiedział, że toczą się trzy śledztwa związane z Danielem Obajtkiem. Dotyczą połączenia Lotosu z Orlenem, zawyżania cen benzyny i zaliczki na zakup ropy. Bodnar dodał, że są także „mniejsze sprawy”, które dotyczą składania fałszywych zeznań oraz odmowy wstępu do Orlenu dla kontrolerów NIK.
W poniedziałek z kolei Obajtek miał o godzinie 10. stawić się na przesłuchanie w stołecznej prokuraturze okręgowej w sprawie składania fałszywych zeznań. Zawiadomienie złożył dziennikarz i były likwidator Radia dla Ciebie Grzegorz Jakubowski, który uważa, że Obajtek skłamał przed sądem w sprawie swojej znajomości, relacji i spotkań z dziennikarzem Piotrem Nisztorem.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że wezwanie do stawiennictwa dla Obajtka jako świadka nie zostało odebrane. Dodał też, że w sprawie nie został ustanowiony żaden pełnomocnik i poinformował, że prokurator wystąpił do Krajowego Biura Wyborczego o przekazanie do godz. 15 wszelkich adresów znanych i złożonych jako korespondencyjne przez Obajtka.
Podkreślił, że jeśli do godziny 15. prokuratura nie otrzyma odpowiedzi, w której zawarte będą nowe adresy do korespondencji, to prokurator zarządzi poszukiwania świadka, w celu określenia miejsca jego pobytu.
Morawiecki o Obajtku: nic niezwykłego, że kandydaci chcą ostatnie dni kampanii spędzić w trasie
Nie ma nic niezwykłego w tym, że ostatnie dni kampanii kandydaci w wyborach do PE chcą spędzić w trasie, w regionie, z którego kandydują – podkreślił b. premier Mateusz odnosząc się do nieobecność Daniela Obajtka na poniedziałkowym przesłuchaniu w prokuraturze.
Morawiecki wyraził przekonanie, że z wezwaniem Obajtka można było zaczekać na czas po eurowyborach
Były prezes Orlenu miał w poniedziałek o godz. 10 stawić się na przesłuchaniu w stołecznej prokuraturze okręgowej w sprawie składania fałszywych zeznań.
Morawiecki pytany w Chorzowie o nieobecność Obajtka w prokuraturze i o to czy były prezes PKN Orlen nie jest problemem dla PiS, odparł: „Daniel Obajtek nie jest żadnym problemem. Jak można skomentować to, że nagle w końcówce kampanii, kiedy wszyscy są w trasie, próbuje się odciągać naszego kandydata nr 1 na Podkarpaciu od kampanii wyborczej? Czy nie można poczekać kilka dni? Jestem przekonany, że za tydzień, dwa po kampanii, kiedy wszyscy, którzy kandydują, będą mieć więcej czasu, każdy będzie bardziej dostępny” – powiedział polityk PiS.
Jak dodał, zarówno on, jak i prezes PiS Jarosław Kaczyński i kandydaci są „wzywani pod różnego rodzaju pretekstami na spotkania do prokuratury itd.” „Nie widzę tutaj nic niezwykłego, że ostatnie dni kampanii ci, którzy kandydują, chcą spędzić w trasie, chcą spędzić w regionie, z którego kandydują” – powiedział Morawiecki.(PAP)
kon/ par/