Prof. Maksymilian Stanulewicz z Wydziału Prawa i Administracji UAM w Poznaniu powiedział PAP, że pontyfikaty papieży o imieniu Leon były ważne i przełomowe dla Kościoła. Ostatnim był Leon XIII, jeden z największych papieży nowożytności – wskazał.

Nowym papieżem został kardynał Robert Prevost z USA, który przyjął imię Leona XIV. Ostatnio był prefektem dykasterii do spraw biskupów. Wiadomość o jego wyborze ogłosił w czwartek po godz. 19 z balkonu bazyliki Świętego Piotra kardynał protodiakon Dominique Mamberti.

„A więc Leon XIV. Ciekawe. Pontyfikaty papieży o tym imieniu były ważne, przełomowe dla Kościoła choć nie zawsze dobre, jak ten Leona X Medyceusza” – powiedział PAP prof. Stanulewicz.

Jak podkreślił, ostatnim papieżem, który nosił to imię był wybrany w 1878 r. kard. Gioacchino Pecci, wówczas 69-letni metropolita Peruggi, który przyjął imię Leona XIII.

„Ponieważ według kryteriów sprzed 150 lat był starcem, jego pontyfikat miał być przejściowy. Tymczasem Leon XIII dożył 93 lat i zmarł po ćwierć wieku trwającym pontyfikacie, w 1903 r.” – wskazał ekspert.

W jego ocenie do historii przeszedł jako „jeden z największych papieży ery nowożytnej, twórca nauki społecznej Kościoła, który pogodził katolicyzm z kapitalizmem, animator chadecji, propagator ubezpieczeń i praw robotników”.

„Był papieżem, który otworzył Kościół na nowoczesność: pierwszy dał się sfilmować, jechał samochodem, leczył się poza Watykanem, popierał rozwój nauk przyrodniczych i elektryfikację” – zaznaczył prof. Stanulewicz.

Ekspert dodał, że Leon XIII to także papież, który odbudował autorytet Stolicy Apostolskiej po burzliwym pontyfikacie Piusa IX. „Niech czuwa nad swym imiennikiem!” – powiedział ekspert.

Nowo wybrany papież Leon XIV ma 69 lat i długie doświadczenie posługi w Peru. Był uważany za jednego z papabili. (PAP)

zs/ aba/ jpn/