Po tragicznej strzelaninie w supermarkecie w stanie Kolorado prezydent USA Joe Biden wezwał we wtorek Kongres do natychmiastowego przegłosowania prawa, które ograniczy dostęp do broni palnej w Stanach Zjednoczonych.
„Nie potrzebuję czekać kolejnej minuty, kolejnej godziny, by podjąć zdroworozsądkowe działania, które ocalą życia” – oświadczył Biden w Białym Domu.
Prezydent USA wezwał Senat do „natychmiastowego przyjęcia” ustaw likwidujących luki prawne, które pozwalają ominąć przepisy ograniczające dostęp do broni. „To nie jest i nie powinna być sprawa partyjna. To sprawa dotycząca Ameryki. To ocali ludzkie istnienia” – argumentował.
Biden zapewnił, że wraz z małżonką Jill jest zdruzgotany poniedziałkową tragedią w miejscowości Boulder, gdzie zginęło 10 osób. Przekazał kondolencje rodzinie bohaterskiego policjanta Erica Talleyowi, który w trakcie służby został zastrzelony w supermarkecie w Boulder.

Dostawca: PAP/EPA.
Na budynkach federalnych w USA do sobotniego zmierzchu flagi będą opuszczone do połowy masztu. Na ten moment w sprawie strzelaniny „pozostaje wiele niewiadomych” – przyznał Biden. Służby prowadzą śledztwo; nie są znane motywy 21-letniego sprawcy masowego zabójstwa.
Aresztowany przez służby bezpieczeństwa Ahmad Al Aliwi Alissa urodził się w Syrii, ale od trzeciego roku życia mieszka w USA. Przeszukując jego mieszkanie służby odnalazły broń. Młody mężczyzna prawdopodobnie działał sam.
Bazując na informacjach z profilu na Facebooku, media w USA podają, że Alissa interesował się zapasami i kickboxingiem. Publikował religijne muzułmańskie wpisy. W 2019 roku zamieścił post: „Potrzebuję dziewczyny”. Nieoficjalnie był studentem inżynierii komputerowej.
Jego starszy brat twierdzi, że Alissa jest chory psychicznie oraz aspołeczny. „Gdy z moją siostrą jadł obiad w restauracji, to powiedział: +Ludzie są na parkingu, oni mnie szukają+. Siostra wyszła na zewnątrz, a tam nikogo nie było. Nie wiedzieliśmy, co dzieje się w jego głowie” – tłumaczy portalowi Daily Beast.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)
mobr/ ap/