Prezydenckie weto wobec ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców jest komentowane zarówno przez ekspertów, jak i polityków. Weto jest dobrą wiadomością dla pacjentów i nieco gorszą dla przedsiębiorców – uważają eksperci; a według rządu decyzja ta negatywnie wpłynie na gospodarkę.
Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka poinformowała we wtorek, że prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę obniżającą składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Paprocka uzasadniając decyzję prezydenta wskazała m.in., że ustawa budzi bardzo poważne wątpliwości w zakresie sprawiedliwości społecznej, jest sprzeczna z zasadami konstytucyjnymi i promuje przechodzenie z umów o pracę na samozatrudnienie. Dodała, że decyzję poprzedziły konsultacji ustawy z Radą Dialogu Społecznego.
Szefowa KPRP wskazała ponadto na rażącą dysproporcję pomiędzy pracownikami a przedsiębiorcami, która wzrasta wraz z wysokością dochodu. Jak podkreśliła, na poziomie ośmiu tysięcy zł wynagrodzenia za pracę i dochodu przedsiębiorcy dochodziłoby do sytuacji, w której pracownik zatrudniony na podstawie umowy o pracę płaciłby składkę zdrowotną w wysokości dwukrotnie wyższej od przedsiębiorców.
Paprocka odniosła się także do złej sytuacji finansowej ochrony zdrowia. Jak mówiła, w obecnej sytuacji demograficznej, kiedy polskie społeczeństwo się starzeje, nakłady na świadczenia zdrowotne powinny być zwiększane. „Ta ustawa jest krokiem w drugą stronę” – oceniła.
Prezydenckie weto szybko skomentowali premier Donald Tusk oraz szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. „PiS podwyższył składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Zaproponowałem jej obniżenie. Prezydent Duda obniżenie zawetował. Szkodzą, bo wciąż mogą. Zostało 91 dni, 9 godzin i 2 minuty” – napisał Tusk na platformie X. Według szefa MON to fatalna i niezrozumiała decyzja, uderza w miliony małych i średnich przedsiębiorstw. Zapowiedział również ponowienie inicjatywy w tej sprawie.
Prezydent odpowiedział premierowi swoim wpisem na X. „Denerwują się, bo nie umieją dodać swoim inaczej niż kosztem większości ludzi. A wciąż nie mogą. Nie pozwólcie!” – napisał Andrzej Duda.
Negatywnie do prezydenckiego weta odniósł się minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, według którego decyzja prezydenta będzie miała negatywny wpływ na polską gospodarkę, a 2,5 miliona przedsiębiorców nadal będzie płaciło obciążenia wprowadzone za rządów PiS. „Nie ukrywam, że dla polskiej gospodarki to niezwykle złe wieści” – ocenił.
Natomiast poproszona o komentarz w tej sprawie rzeczniczka MZ przekazała, że rozwiązania zawarte w ustawie obniżającej składkę zdrowotną nie mają wpływu na sytuację pacjentów. „Instytucją wnoszącą o zmiany w wysokości składki zdrowotnej było Ministerstwo Finansów, natomiast procedowane rozwiązania w żadnym scenariuszu nie mają wpływu na finansowanie świadczeń zdrowotnych a tym samym na sytuację pacjentów” – podkreśliła.
Prezydenckie weto komentowali również eksperci i organizacje. Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda na platformie X napisał: „Czasy się zmieniają, ale polityka rządu Donalda Tuska wciąż jest taka sama – antypracownicza i niesprawiedliwa. Dość tego. Cieszę się, że pan prezydent Andrzej Duda stanął dziś po stronie ludzi pracy”.
Zdaniem Konfederacji Lewiatan ustawa była pierwszym krokiem w stronę uporządkowania systemu. Jednocześnie organizacja zwróciła uwagę, że w tym samym momencie należałoby zacząć dyskusję o tym, jak uporządkować finansowanie ochrony zdrowia.
Ekspert ds. ochrony zdrowia dr Adam Kozierkiewicz, komentując prezydenckie weto ocenił, że „nie jest to dobra wiadomość dla przedsiębiorców, ale dla pacjentów i systemu – tak”. Według niego sposób naliczania składki zdrowotnej nie może generować nierówności pomiędzy prowadzącymi działalność a pracownikami etatowymi. „Pracownicy są mocno obciążeni składką i nie powinno tu być dysproporcji w stosunku do osób samozatrudniających się. W oskładkowaniu dochodów powinniśmy dążyć jednakowego poziomu niezależnie od formy zatrudnienia czy prowadzonej działalności” – powiedział.
Według eksperta Federacji Przedsiębiorców Polskich Wojciecha Wiśniewskiego, który brał udział w poniedziałkowych konsultacjach ustawy w RDS, obniżenie składki zdrowotnej zaszkodziłoby polskim firmom współpracującym ze szpitalami – m.in. hurtowniom farmaceutycznym czy firmom cateringowym. Weto prezydenta w tej sprawie jego zdaniem powoduje, że sytuacja w ochronie zdrowia nie pogarsza się.
„Podczas spotkania Federacja Przedsiębiorców Polskich była jedyną organizacją pracodawców, która uważała, że prezydenckie weto jest dobrym rozwiązaniem. Dlatego jesteśmy zadowoleni, że pan prezydent podjął taką decyzję” – powiedział. Zauważył jednocześnie, że decyzja Andrzeja Dudy nie rozwiązuje generalnego problemu, jakim jest „katastrofalna” sytuacja finansowa Narodowego Funduszu Zdrowia.
Z kolei zdaniem szefa Porozumienia Rezydentów OZZL Sebastiana Goncerza, przy obecnym stanie finansowym NFZ zabranie z systemu nawet sześciu mld zł bez gwarancji ustawowej uzupełnienia z dotacji państwa tej straty byłoby tragedią. Dodał, że jako pracownik ochrony zdrowia pozytywnie ocenia zawetowanie ustawy. Organizacja apelowała do Andrzeja Dudy o weto, ostrzegając, że wejście w życie ustawy zaszkodzi systemowi opieki zdrowotnej.
Goncerz zwrócił uwagę, że ustawa spowodowałaby, że również w ochronie zdrowia przybyłoby pracowników, którzy z umowy o pracę przechodzą na kontrakty, by ich praca była niżej oskładkowana.
Do zawetowania ustawy przekonywali głowę państwa m.in. Magdalena Biejat z Nowej Lewicy i Adrian Zandberg z Razem. Podobny apel wystosowało do prezydenta m.in. Porozumienie Rezydentów OZZL. Wszyscy argumentowali, że obniżenie składki pogorszy sytuację pacjentów i pogłębi kryzys ochrony zdrowia.
Obniżkę składki zdrowotnej dla przedsiębiorców Sejm uchwalił 4 kwietnia głosami KO, Polski 2050-TD i PSL-TD. Politycy koalicji rządzącej argumentowali, że chcą w ten sposób odciążyć prowadzących działalność gospodarczą, których składka została podwyższona przez rząd Mateusza Morawieckiego w ramach Polskiego Ładu. Rozwiązanie poparła także ministra zdrowia Izabela Leszczyna (Koalicja Obywatelska), mimo że wcześniej mówiła dziennikarzom, że żaden minister zdrowia nie może zaakceptować obniżenia składki zdrowotnej. Po głosowaniu powiedziała PAP, że gdyby opowiedziała się przeciw ustawie, to szef rządu wiedziałby, że „nie jest częścią tej drużyny”.
Przeciwko obniżeniu składki byli posłowie PiS, Lewicy i koła Razem. Konfederacja wstrzymała się od głosu.
Zawetowana ustawa przewidywała obniżenie od 2026 r. składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Zmiana dotyczyłaby 2,5 mln prowadzących działalność gospodarczą i kosztowałaby budżet państwa 4,6 mld zł (o tyle miałyby się zmniejszyć wpływy ze składki zdrowotnej). Zakładała wprowadzenie dwuelementowej podstawy wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – do pewnego poziomu byłaby ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów – procentowa. (PAP)
Zandberg o wecie prezydenta: udało nam się zatrzymać coś, co uderzyłoby bardzo mocno w chorych
Udało nam się zatrzymać coś, co uderzyłoby bardzo mocno w chorych – w ten sposób kandydat na prezydenta partii Razem Adrian Zandberg odniósł się do zawetowania przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców.
We wtorek prezydencka kancelaria poinformowała, że Andrzej Duda podjął decyzję o zawetowaniu przygotowanej przez rząd ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Uzasadniając decyzję prezydenta, szefowa KPRP Małgorzata Paprocka wskazała m.in., że ustawa budzi bardzo poważne wątpliwości w zakresie sprawiedliwości społecznej oraz jest sprzeczna z zasadami konstytucyjnymi.
Zandberg do decyzji prezydenta odniósł się podczas wtorkowego wiecu wyborczego w Łodzi. Lider partii Razem przypomniał, że zwrócił się do Andrzeja Dudy z prośbą o zawetowanie ustawy podczas kwietniowego spotkania w Pałacu Prezydenckim. Jak mówił, poszedł tam z twardymi liczbami, mimo wszystkich różnic, które dzielą go z prezydentem, żeby przekonywać go do tego, by ten „zły, szkodliwy, uderzający w chorych pomysł Tuska i jego ekipy zawetować”.
„Prezydent zawetował tę ustawę. Ale to jest pierwszy krok. Udało nam się zatrzymać coś, co uderzyłoby bardzo mocno w chorych już za chwilę” – powiedział Zandberg.
W jego ocenie w publicznej ochronie zdrowia jest wiele problemów do rozwiązania. Zdaniem Zandberga w tegorocznym budżecie brakuje 20 mld zł na „normalne” działanie szpitali, co może mieć wpływ na funkcjonowanie szpitali i przeprowadzanie zabiegów. Przekonywał, że zbyt niskie nakłady na służbę zdrowia mogą doprowadzić też do prywatyzacji ochrony zdrowia, na co – jak podkreślił nie można pozwolić. „Bo jest bardzo wielu ludzi w polskiej polityce, którzy chcą doprowadzić do prywatyzacji ochrony zdrowia” – dodał.
Zandberg wskazał, że prywatyzacja ochrony zdrowia będzie oznaczała podział na dwa społeczeństwa. „Na tych, którzy mają pieniądze i mogą się leczyć i na całą resztę, która będzie umierać w kolejkach do lekarza. To już zaczyna się dziać. Ale ten proces będzie przyspieszać, jeśli nie zaczniemy na serio finansować publicznej ochrony zdrowia (…) Trzeba znowelizować ten budżet i zwiększyć nakłady na publiczną ochronę zdrowia. I trzeba też ten system uleczyć, bo dzisiaj niestety mamy w nim sporo patologii” – mówił kandydat na prezydenta.
Ustawę o obniżeniu składki zdrowotnej dla przedsiębiorców Sejm uchwalił 4 kwietnia głosami KO, Polski 2050-TD i PSL-TD. Politycy koalicji rządzącej argumentowali, że chcą w ten sposób odciążyć prowadzących działalność gospodarczą, których składka została podwyższona przez rząd Mateusza Morawieckiego w ramach Polskiego Ładu. Rozwiązanie poparła także ministra zdrowia Izabela Leszczyna (Koalicja Obywatelska). Wcześniej mówiła dziennikarzom, że żaden minister zdrowia nie może zaakceptować obniżenia składki zdrowotnej. Po głosowaniu powiedziała PAP, że gdyby opowiedziała się przeciw ustawie, to szef rządu wiedziałby, że „nie jest częścią tej drużyny”. Przeciwko byli posłowie PiS, Lewicy i koła Razem. Konfederacja wstrzymała się od głosu.
Zawetowana przez prezydenta Dudę ustawa przewidywała obniżenie od 2026 r. składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Zmiana dotyczyłaby 2,5 mln prowadzących działalność gospodarczą i kosztowałaby budżet państwa 4,6 mld zł (o tyle miałyby się zmniejszyć wpływy ze składki zdrowotnej). Zakładała wprowadzenie dwuelementowej podstawy wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – do pewnego poziomu byłaby ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów – procentowa. (PAP)
bap/ sdd/ mhr/