Rodzice dzieci uczęszczających do szkoły parafialnej na Florydzie domagają się postawienia zarzutów członkowi personelu, który pobił uczniów pasem od spodni w ramach kary za pisanie po ławce. Czwartoklasiści mieli „histerycznie płakać” i dzwonić do swoich rodziców podczas incydentu.
Do zdarzenia doszło w St. Mark Preparatory School w Orlando – według WESH.
Zgodnie z raportem – mężczyzna będący członkiem personelu szkoły miał uderzyć pasem od spodni kilkunastu uczniów 4 klasy. Powodem zbiorowej kary miało być przyłapanie jednego z nich na pisaniu po szkolnej ławce.
Rodzic jednego z dzieci, które zostało pobite pasem, powiedział dziennikarzom, że nauczyciel, który przyłapał ucznia na pisaniu po ławce „zlecił” ukaranie dzieci innemu pracownikowi szkoły. „Zdjął pasek i (kazał im) ustawić się w szeregu, a potem bił ich po trzy razy” – powiedział inny rodzic.
Rodzice są oburzeni postępowaniem szkolnego personelu i domagają się postawienia zarzutów mężczyźnie, który bił ich dzieci pasem. Na Florydzie finał sprawy może być jednak nieoczywisty. Floryda jest jednym z 20 stanów, które nadal zezwalają na stosowanie kar cielesnych w szkołach. Kary cielesne na Florydzie wymagają wyraźnej zgody rodziców, a okręgi szkolne, które zezwalają na kary cielesne, muszą co trzy lata dokonywać przeglądu swojej polityki, zgodnie z NPR.
Red. JŁ
(Źródło: Insider)