Trwają negocjacje pomiędzy United Center a pracownikami obsługi, którzy zorganizowali jednodniowy strajk przed ostatnim meczem Bulls i nie wykluczyli kolejnego podczas zbliżającego się turnieju Big Ten. Spór oscyluje wokół pieniędzy na emerytury i opiekę zdrowotną.
Przedstawiciele związku zawodowego reprezentującego pracowników obsługi United Center przypominają, że negocjacje w tej sprawie trwają już od niemal dwóch lat. Teraz pracownicy grożą sparaliżowaniem działalności United Center, ponieważ, jak mówią, ich cierpliwość się kończy.
Tymczasem zdaniem przedstawicieli pracodawcy, Compass/Levy już poszło na ustępstwa. Przypomnieli, że zaproponowali podwyżki od 4 do 5 dolarów za godzinę, co pozwoli pracownikom włączyć się w programy opieki zdrowotnej. Ale to, jak podkreślili, nie zadowala związkowców, którzy chcieliby doprowadzić do sytuacji, gdzie każdy pracownik będzie podlegał opiece zdrowotnej, niezależnie od ilości przepracowanego czasu.
Negocjacje trwają. Związkowcy mają silny atut w ręku. Już w najbliższy weekend United Center ma gościć turniej Big Ten. Jeżeli nie będzie przełomu w rozmowach, wizja strajku stanie się bardzo realna.