Tysiące pracowników kurortów Disneya w Kalifornii mogą niedługo rozpocząć strajk. Związki zawodowe mają dla władz rozrywkowego giganta szereg żądań, związanych z wysokością płac, zwolnieniami chorobowymi i innymi świadczeniami.
Prawie 99 proc. członków związków zawodowych w kurortach Disneya w Kalifornii zaaprobowało wszczęcie strajku.
Koalicja czterech osobnych związków reprezentuje 14 000 pracowników – w tym operatorów przejażdżek Disneya, pracowników sklepów, dozorców, producentów słodyczy, sprzedawców biletów, parkingowych i innych.
Głosowanie za rozpoczęciem strajku nie oznacza, że ten dojdzie do skutku. Władze związków mają jednak do tej pory legitymacje do zorganizowania go w każdej chwili, jeśli nie będą w stanie wynegocjować nowych warunków z władzami Disneya.
„Bardzo doceniamy ważną rolę, jaką nasi pracownicy odgrywają w tworzeniu niezapomnianych wrażeń dla naszych gości i pozostajemy zaangażowani w osiągnięcie porozumienia, które koncentruje się na tym, co jest dla nich najważniejsze, jednocześnie pozycjonując Disneyland Resort do rozwoju i tworzenia miejsc pracy” – przekazała firma w odpowiedzi na doniesienia o aprobacie pracowników dla strajku.
Red. JŁ