Dwóch studentów pochodzenia żydowskich poinformowało o złożeniu pozwu przeciwko władzom swojej uczelni. Odnieśli się w nim do sytuacji na kampusie Uniwersytetu DePaul w listopadzie ubiegłego roku, kiedy przez wiele uczelni przetaczały się protesty popierające zawieszenie broni w Strefie Gazy.
Max Long i Michael Kaminsky padli w tym czasie ofiarami napaści ze strony zamaskowanego osobnika. Kiedy na terenie kampusu wyrażali swoje opinie popierające działania Izraela, zostali zaatakowani przez niezidentyfikowanego sprawcę, który miał ich dotkliwie pobić. Jeden z poszkodowanych doznał urazu czaszki, drugi nadgarstka.
Zdaniem występujących w imieniu studentów prawników „Uniwersytet DePaul pozwolił na eskalację i niekontrolowanie agresywnej antysemickiej retoryki przenikającej przez cały kampus”.