Ława przysięgłych powiatu Dallas w Teksasie odrzuciła pozew Charlotte Stephens przeciwko sklepowi spożywczemu, który sprzedał alkohol jej 18-letniemu synowi Deshawnowi, zanim ten zginął w wypadku samochodowym. Stephens uważa, że gdyby sprzedawca sprawdził dane jej syna, chłopak nadal by żył.
Ława przysięgłych odrzuciła pozew matki 18-letniego Deshawna, który w 2022 roku zginął w wypadku samochodowym, prowadząc auto pod wpływem alkoholu. Charlotte Stephens twierdzi, że odpowiedzialność za śmierć jej syna ponosi sprzedawca w sklepie, w którym Deshawn zdołał kupić alkohol bez okazywania dowodu tożsamości.
„Gdyby został poproszony o dokument tożsamości, miałabym go dziś przy sobie” – powiedziała Stephens. Dodała, że sklepy powinny ponosić odpowiedzialność za sprzedaż alkoholu nieletnim, tak jak kelnerzy i barmani odpowiadają za podanie go osobie nietrzeźwej.
Jury odrzuciło pozew, powołując się na prawo, które nakłada odpowiedzialność na sprzedawcę tylko wtedy, kiedy klient jest już widocznie pijany. Ponieważ Deshawn kupował alkohol jako trzeźwy, sklep nie odpowiada za jego śmierć z prawnego punktu widzenia.
Po śmierci swojego syna Stephens nawiązała współpracę z senatorem stanowym Royce’em Westem, z którym dążą do wprowadzenia przepisów wymagających zainstalowania we wszystkich sklepach, gdzie sprzedawany jest alkohol, automatycznych czytników dowodów tożsamości.
Red. JŁ