Według danych Internal Revenue Service pandemia koronawirusa wywołała „migrację bogactwa”. W jej wyniku masa podatników porzuciła meldunek w stanach z wysokimi podatkami – takich jak Nowy York czy Kalifornia – na rzecz bardziej liberalnych miejsc, takich jak Floryda lub Teksas.
Chodzi bynajmniej nie tylko o najbogatszych. Według Wall Street Journal, baza podatkowa Nowego Jorku skurczyła się o 19,5 miliarda dolarów, podczas gdy Kalifornia straciła 17,8 miliarda dolarów w wyniku ucieczki pracowników z tych stanów po wprowadzeniu tam licznych ograniczeń, a jednocześnie możliwości pracy zdalnej. Część pracowników „wyemigrowała” więc do bardziej przyjaznych miejsc – i pod względem restrykcji covidowych, i pod względem atrakcyjności systemu podatkowego.
Inne jurysdykcje z wysokimi podatkami, takie jak Illinois (strata 8,5 mld USD); Massachusetts (2,6 miliarda dolarów); New Jersey (2,3 mld USD) i Maryland (1,9 miliarda dolarów) również doświadczyły exodusu pracowników w 2020 roku.
Stany, które odniosły korzyści z „migracji bogactwa”, to Floryda, która uzyskała dodatkowe 23,7 miliarda dolarów dochodu brutto; Teksas, który zyskał 6,3 miliarda dolarów; Arizona, która zarobiła 4,8 miliarda dolarów więcej; Karolina Północna (3,8 mld USD); Karolina Południowa (3,6 mld USD); i Tennessee (2,6 mld USD).
Stany, które odniosły korzyści na „migracji bogactwa”, to Floryda, która pozyskała dodatkowe 23,7 miliarda dolarów dochodu brutto; Teksas, który zyskał 6,3 miliarda dolarów; Arizona, do kasy której wpłynęło 4,8 miliarda dolarów więcej; Karolina Północna (3,8 mld USD); Karolina Południowa (3,6 mld USD) i Tennessee (2,6 mld USD).
Kluczowym czynnikiem, motywującym do wewnętrznej migracji w Stanach Zjednoczonych mogą być stawki podatku dochodowego w poszczególnych stanach, do których napływają „fiskalni uchodźcy”. Według WSJ, w czterech z 10 największych stanów, które osiągnęły największe dochody w 2020 roku, w ogóle nie ma stanowego podatku dochodowego. Inne stany na tej liście – Idaho, Utah, Wyoming, Kolorado, Montana i Karolina Południowa pobierają z tego tytułu bardzo niski procent.
Red. JŁ