Chicagowska policja nie udziela na razie informacji na temat tragicznego zajścia, jakie miało miejsce na West Side w piątkowy wieczór. Z dotychczasowych ustaleń mediów wynika, że na skutek nieszczęśliwego przypadku zginęła tam 21-letnia kobieta.
Do zdarzenia miało dojść w klubie Mansion Live w Stone Park. Z relacji świadków wynika, że przed klubem doszło do gwałtownej kłótni pomiędzy dwoma mężczyznami. W pewnej chwili jeden z nich (prawdopodobnie zatrudniony w klubie ochroniarz) wyciągnął broń i oddał strzały. Jeden z nich trafił w znajdującą się w pobliżu młodą kobietę, śmiertelnie ją raniąc.
Rodzina zidentyfikowała ją jako Zulmę Danielę Calderon Pacheco. Ofiara, zgodnie z relacjami świadków, nie brała udziału w kłótni, przypadkowo znalazła się na linii strzału.