Obecne ożywienie gospodarcze jest historycznie wolne; faktycznie jest to najwolniejszy epizod ożywienia gospodarczego, jaki znajdziemy w 30-letniej historii kwartalnego PKB – napisali ekonomiści Banku Pekao w komentarzu do danych GUS.
Główny Urząd Statystyczny poinformował w czwartek w tzw. szacunku flash, że PKB Polski w III kw. 2024 r. wzrósł o 2,7 proc. rdr wobec 3,2 proc. w II kw. Pełne dane o PKB w III kw. GUS poda 28 listopada.
„Nie ma tutaj zaskoczenia, bo słabość polskiej gospodarki w miesiącach letnich sygnalizowały od pewnego czasu dane miesięczne, ze szczególnym uwzględnieniem niesławnej wrześniowej sprzedaży detalicznej. To właśnie wydatkom konsumentów należy naszym zdaniem zawdzięczać niższy wzrost PKB w ostatnim kwartale, aczkolwiek tutaj mamy do czynienia ze splotem cyklicznej słabości i nieco zagadkowego tąpnięcia we wrześniu. Nasze szacunki wskazują ponadto na delikatne wyhamowanie inwestycji (których wzrost utrzymał się jednak nad kreską) i ujemny wkład eksportu netto” – czytamy w komentarzu ekonomistów Banku Pekao do czwartkowych danych.
GUS podał także, że w ujęciu kwartał do kwartału PKB w III kw. spadł o 0,2 proc., po wzroście o 1,2 proc. kdk kwartał wcześniej. Ekonomiści Pekao w komentarzu piszą, że odradzaliby nadmierne analizowanie tej liczby, „bo późniejsze rewizje ją znacząco zmienią”.
„Jest jednak jasne, że powrót do długookresowej ścieżki wzrostu pozostaje wyboisty. W okresie 2022-24 to już czwarty kwartał, w którym polski PKB spadł, podczas gdy w całej wcześniejszej historii kwartalnych rachunków narodowych znajdziemy takich epizodów ledwie jedenaście. Nie powinno zatem dziwić, że przy tylu krokach wstecz obecne ożywienie jest historycznie wolne. W istocie rzeczy, jest to najwolniejszy (wyprzedza to z lat 2001-2003 o włos) epizod ożywienia gospodarczego, jaki znajdziemy w 30-letniej historii kwartalnego PKB” – ocenili ekonomiści Pekao.
Ich zdaniem, złożyła się na to słabość popytu zewnętrznego, restrykcyjna polityka pieniężna, cykl wydatkowania środków unijnych i rozłożone w czasie konsekwencje kryzysu energetycznego. Jednak – jak napisali ekonomiści – „III kwartał był raczej wypadkiem przy pracy niż zaczątkiem dłuższego trendu”.
„Tym niemniej, w krótkim okresie należy liczyć się z utrzymaniem przeciętnego wzrostu gospodarczego. Popyt wewnętrzny i eksport nie mają naszym zdaniem w takim horyzoncie potencjału, by polska gospodarka przyspieszyła znacząco. W konsekwencji, średnioroczny wzrost PKB ukształtuje się zapewne w okolicy 2,8-2,9 proc. – jest to minimalna różnica w stosunku do naszej obowiązującej od początku roku prognozy (3,0 proc.). 2025 wygląda już lepiej z uwagi na prognozowane przyspieszenie wzrostu gospodarczego wśród głównych partnerów handlowych (z 0,9 do 1,5 proc.), wznowienie cięć stóp i rozruch inwestycji finansowanych ze środków unijnych. Tutaj podtrzymujemy, że polska gospodarka może osiągnąć w 2025 r. wynik +na czwórkę+” – napisali ekonomiści Banku Pekao. (PAP)
IPAG: w IV kw. 2024 r. wzrost gospodarczy przyspieszy
W ostatnim kwartale roku tempo wzrostu PKB przyspieszy do 3,2 proc., by w całym 2024 roku osiągnąć 2,9 proc. – prognozuje Instytut Prognoz i Analiz w opublikowanym w czwartek raporcie.
GUS opublikował w czwartek tzw. szybki szacunek PKB w III kw., według którego tempo wzrostu gospodarczego wyniosło 2,7 proc. w stosunku do 3,2 proc. w II kw. 2024 r.
„W opinii Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (…), w ostatnim kwartale roku tempo wzrostu PKB przyspieszy do 3,2 proc., by w całym 2024 roku osiągnąć 2,9 proc. W 2025 roku całoroczne tempo wzrostu będzie nieco wyższe i w opinii IPAG wyniesie 3,6 proc.” – czytamy w raporcie Instytutu.
Stwierdzono w nim, że wzrost produktu krajowego brutto w trzecim kwartale 2024 roku to przede wszystkim zasługa przyspieszenia tempa wzrostu popytu krajowego, którego dynamika wyraźnie przewyższała dynamikę wzrostu PKB. IPAG szacuje, że w trzecim kwartale popyt krajowy przyrósł o 5,7 proc., a w ostatnim kwartale roku tempo wzrostu będzie jeszcze wyższe i wyniesie 5,9 proc. W całym 2024 roku popyt krajowy zwiększy się o 4,8 proc., a w kolejnym roku o 5,5 proc.
W raporcie IPAG podkreślono, że wzrost popytu krajowego w głównej mierze był wynikiem wzrostu spożycia w sektorze gospodarstw domowych (czyli konsumpcji). W całym 2024 roku tempo wzrostu spożycia gospodarstw domowych wyniesie 4,2 proc., a w roku następnym obniży się do 3,3 proc.
„We wszystkich kwartałach 2024 roku szybciej niż spożycie prywatne wzrastało i wzrastać będzie spożycie ogółem (obejmujące obok konsumpcji także spożycie publiczne, czyli w uproszczeniu – wydatki rządowe i samorządowe). Całoroczne tempo wzrostu spożycia ogółem w 2024 roku wyniesie 5,3 proc. W roku następnym tendencja ta odwróci się – spożycie ogółem będzie rosło wolniej niż spożycie indywidualne, a jego tempo wzrostu wyniesie 3 proc” – napisano w raporcie IPAG.
Autorzy raportu oceniają, że w całym 2024 roku nakłady brutto na środki trwałe wzrosną o 2,5 proc., a więc tempo wzrostu inwestycji będzie niższe niż w roku poprzednim. W 2025 roku stopa inwestycji istotnie wzrośnie do 8,7 proc. Ekonomiści IPAG szacują, że zarówno w tym, jak i w przyszłym roku tempo wzrostu eksportu będzie niższe niż w 2025 r.
„W konwencji rachunków narodowych eksport w 2024 roku wzrośnie o 2,3 proc., a import o 5,4 proc. W roku następnym tempa wzrostu eksportu i importu wyniosą odpowiednio 5,4 oraz 6,5 proc. W 2025 roku spodziewać się należy osłabienia kursu złotego względem euro oraz dolara amerykańskiego, przy czym osłabienie wobec dolara powinno być wyraźniejsze” – czytamy w raporcie IPAG.
Według prognozy IPAG, stopa inflacji na koniec 2024 roku obniży się do 4,7 proc. Oznacza to, że w całym drugim półroczu 2024 roku stopa inflacji notuje wartości powyżej pasma dopuszczalnych wahań wokół celu inflacyjnego NBP.
„Według przewidywań IPAG, po przejściowym obniżeniu wskaźnika inflacji konsumenckiej w końcu 2024 roku, w pierwszych miesiącach 2025 roku procesy inflacyjne ponownie przyspieszą. Kolejnego lokalnego szczytu inflacji spodziewać się należy w marcu, a następnie stopa inflacji po raz kolejny zacznie stopniowo spadać. W całym 2025 roku osiągnie ona wartość 4,9 proc. (4,0 proc. w grudniu 2025 roku). Powrotu stopy inflacji do pasma wahań wokół celu inflacyjnego nie należy się spodziewać przed końcem 2025 roku” – czytamy w raporcie IPAG. (PAP)
ms/ drag/