21.7 C
Chicago
środa, 14 maja, 2025

Polski rząd oczekuje, że inne państwa Europy będą mieć ofertę dla uchodźców z Ukrainy

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Relokacja nie może być przymusowa, musi być dobrowolna; aby miała sens, musi być oparta o ofertę innych państw w Europie dla uchodźców – podkreślił wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Uciekający z Ukrainy muszą wiedzieć, że w innych państwach będą bezpieczni i nie trafią do obozów dla uchodźców – dodał.

Szefernaker we wtorek Programie Trzecim Polskiego Radia powiedział, że dotychczasowe podejście Europy do uchodźców nie ma sensu w sytuacji wojny na Ukrainie. „Tłumaczymy naszym zagranicznym partnerom, że to jest całkowicie inna sytuacja niż ta, która miała miejsce przez lata w Europie” – dodał.

 

Jak wskazał, ewentualna relokacja nie może być przymusowa, ale musi być dobrowolna. „A żeby ta relokacja dobrowolna miała sens, to ona musi być oparta o ofertę innych państw w Europie dla uchodźców” – stwierdził.

 

„Ci uchodźcy, którzy uciekają, kobiety z dziećmi i osoby starsze, muszą wiedzieć, że jeżeli dotrą do innych państw Europy niż Polska, to będą tam bezpieczni, a nie trafią do obozów dla uchodźców, takich, które funkcjonowały w latach 2015-16” – podkreślił Szefernaker.

 

Wiceszef MSWiA odniósł się przy tym do działań Wielkiej Brytanii, która przygotowała szczegółowy program przyjęcia uchodźców. „Ponad 100 tysięcy rodzin w Wielkiej Brytanii zadeklarowało gotowość przyjęcia uchodźców pod własny dach” – zaznaczył.

 

„To pokazuje, że pewnego rodzaju model polski, który żeśmy – jako naród, żeby było jasne – wspólnie wypracowali, to w tej chwili ma także zastosowanie w innych państwach” – ocenił Szefernaker.

 

Wiceminister wskazał, że fala uchodźców znacząco zmalała w ostatnich dniach. „Tylko problem jest tego typu, że nie wiemy, jak dalej będzie wyglądała inwazja Rosji na Ukrainę” – zauważył.

 

Jak tłumaczył, jeśli kolejne ukraińskie miasta będą atakowane, to zapewne kolejne fale uchodźców będą zmierzały do granicy z Polską. Zapewnił, że cały czas trwają przygotowania rządu i samorządów na różne scenariusze. Dodał, że to kwestia zakupu sprzętu przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych i przekształceń wielu miejsc, aby mogły przyjąć uchodźców.

 

Wiceszef MSWiA zaznaczył, że nie chce jednak mówić o liczbie osób, którą Polska jest w stanie przyjąć. Wyjaśnił, że zależy to także od sytuacji w Europie, tego, jak inne państwa Unii Europejskiej zareagują na kolejną falę uchodźców.

 

Zwrócił też uwagę, że mówienie o konkretnej liczbie uchodźców, którzy mogą jeszcze dotrzeć do Polski, wpisywałoby się w scenariusz Kremla. „Kolejne konkretne liczby musiałyby wynikać z konkretnych miast, które będą w takim sam sposób bestialski, jak do tej pory, agresywnie atakowane przez Rosję” – powiedział Szefernaker.

 

Jak zaznaczył, „kolejne setki tysięcy uchodźców, które dotrą do Polski, to będzie znaczyło kolejne ileś tysięcy ofiar na Ukrainie”.(PAP)

 

Autorka: Agnieszka Ziemska

 

agzi/ jann/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"