18-letnia Polka z Florydy postanowiła jasno dać do zrozumienia swojemu byłemu chłopakowi, że zaciągnięte długi należy spłacać. Z pomocą swojej młodszej koleżanki Evelina Fabianski uknuła mściwy plan, którego nie zawahała się zrealizować. W akcie odwetu za brak zwrotu kilkuset dolarów nastolatka pomalowała samochód przed domem swojego ex farbą w sprayu, a na koniec obrzuciła go jeszcze jajkami. Problem w tym, że… to nie było jego auto.
Nieudaną wendetę 18-letniej Polki z Florydy opisało w poście na swoim fanpage’u Biuro Szeryfa Powiatu Volusia. „Ups, zły samochód” – zażartowali policjanci we wpisie na Facebooku.
Miłość przemija, ale długi się nie przedawniają. Być może z takiego założenia wyszła Evelina Fabianski, planując zemstę na swoim byłym chłopaku. Mężczyzna miał pożyczyć od niej 700 dolarów, których ostatecznie nie zwrócił. W odwecie 18-latka postanowiła zniszczyć jego samochód, w czym pomogła jej 16-letnia koleżanka.
W środę, 26 lutego, nastolatki udały się przed dom dłużnika w Deltona, a następnie pomalowały sprayem czarne Infinity, które stało na podjeździe. Na zdjęciach, udostępnionych na Facebooku przez lokalne biuro szeryfa, widać żółte napisy „asol” (asshole?) i „devil” oraz uśmiechnięte emotikony namalowane na karoserii samochodu. Fabianski i jej towarzyszka obrzuciły ponadto zdewastowany już pojazd jajkami.
Nastolatki nie zostały przyłapane na gorącym uczynku, ale krótko później, kiedy patrol zastępców szeryfa zauważył w okolicy dwie młode kobiety z ubraniami umazanymi żółtą farbą. Policjanci od razu wzięli je „na spytki”. Fabianski wyjaśniła stróżom prawa, że akt wandalizmu był zemstą na byłym chłopaku za niespłacony dług. W międzyczasie niezbyt lojalna przyjaciółka Polki zarzekała się, że „nie ma z tym nic wspólnego”. Zastępcy relacjonowali później, że towarzyszka Fabianski była „od stóp do głów umazana żółtą farbą”, co nie uwiarygadniało jej wersji wydarzeń.
„Naprawdę, żeby być przebiegłe musicie bardziej się postarać” – miał powiedzieć jeden z zastępców do Fabianski i jej przyjaciółki. „Pomalowałyście nie ten samochód”.
Nie wiedząc, że ich plan spalił na panewce, nastolatki postanowiły uczcić przeprowadzoną operację dwoma puszkami Four Loko i butelką Crown Royal. Gdyby nie interwencja zastępców, świętowaniu mogłoby nie być końca, bo przy 16-latce znaleziono jeszcze ponad 20 gramów marihuany. Miała ze sobą także „narzędzie zbrodni” – puszkę z żółtą farbą w sprayu.
Fabianski postawiono zarzuty zniszczenia mienia, demoralizacji nieletnich, posiadania alkoholu przez osobę nieletnią i prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Polka została doprowadzona do aresztu, ale zwolniono ją jeszcze tego samego dnia. Nie jest jasne, jakie konsekwencje czekają jej 16-letnią towarzyszkę.
Red. JŁ