8.4 C
Chicago
poniedziałek, 19 maja, 2025

Politolog twierdzi, że duża część elektoratu ujawniła swoje „radykalne sympatie polityczne”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

www.strony.us - Strony Internetowe, Strony Internetowe Chicago Floryda, Pozycjonowanie, Pozycjonowanie stronwww, Pozycjonowanie Stron Chicago Floryda, Reklama Chicago

Wynik wyborczy kandydatów na prezydenta Grzegorza Brauna i Sławomira Mentzena to sygnał, że duża część elektoratu uznała, że może ujawnić swoje radykalne sympatie polityczne – ocenił w rozmowie z PAP politolog prof. Jacek Reginia-Zacharski z Uniwersytetu Łódzkiego.

Według oficjalnych danych PKW kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskał 31,36 proc. głosów, popierany przez PiS Karol Nawrocki – 29,54 proc. Oznacza to, że Trzaskowski oraz Nawrocki zmierzą się 1 czerwca w II turze wyborów. Trzecie miejsce zajął kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen – uzyskał 14,81 proc. głosów. Za nim znalazł się wykluczony z Konfederacji, europoseł Grzegorz Braun z wynikiem 6,34 proc.
Dr hab. Jacek Reginia-Zacharski, profesor Uniwersytetu Łódzkiego, ocenił w rozmowie z PAP, że pierwsza tura wyborów prezydenckich była „pierwszym masowym testem wielkości elektoratu Grzegorza Brauna”. „Wybory do europarlamentu nie były w tej kwestii miarodajne, trudno więc stwierdzić, czy elektorat Brauna już wcześniej miał taką skalę. Można się jedynie odwoływać do badań sondażowych sprzed wyborów – a one wskazują, że jego poparcie po prostu sukcesywnie rosło” – zauważył politolog.
Jego zdaniem, wynik wyborczy Sławomira Mentzena to m.in. efekt „ustawienia się” Konfederacji w kontrze do „duopolu”, czyli Prawa i Sprawiedliwości po jednej stronie oraz Platformy Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy po drugiej. „Określenia +duopol+ chętnie używali też Szymon Hołownia, Magdalena Biejat albo Adrian Zandberg, którzy deklarowali rozbicie tego układu. Tymczasem to Konfederacja skutecznie zdefiniowała się jako trzecia siła polityczna” – podkreślił prof. Reginia-Zacharski.
„Okazuje się, że retoryka przełamywania duopolu, wykorzystywana również w koalicji rządzącej, wcale nie premiuje PSL-u, Nowej Lewicy, Partii Razem ani Polski 2050, tylko dorzuca paliwa politycznego realnemu trzeciemu obozowi, czyli Konfederacji” – zaznaczył ekspert.
Zauważył, że Konfederacja od lat buduje na polskiej scenie politycznej swoją pozycję kontestatora wszystkich środowisk wcześniej rządzących. „Chociaż jest wrośnięta bardzo mocno w system polityczny, jest jego beneficjentem i uczestnikiem, udaje się jej zachować autentyczność antysystemowego +pazura+” – dodał.
„To sygnał świadczący, że duża część elektoratu uznała, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby ujawnić swoje radykalne sympatie polityczne” – podsumował prof. Reginia-Zacharski, kierownik Katedry Teorii Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa UŁ. (PAP)

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"