Na Karola Nawrockiego zagłosowała „Polska powiatowa”, czyli głównie mieszkańcy małych i średnich miast oraz wsi – powiedziała PAP politolog dr hab. Agnieszka Łukasik-Turecka, prof. KUL. Zauważyła, że negatywne publikacje mogły zmobilizować elektorat prawicowy do poparcia Nawrockiego.
PKW ogłosiła w poniedziałek, że wybory prezydenckie wygrał popierany przez PiS Karol Nawrocki, który uzyskał 50,89 proc. głosów. Kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 71,63 proc.
„Na Nawrockiego zagłosowała Polska powiatowa, czyli głównie mieszkańcy małych i średnich miast oraz wsi” – powiedziała dyrektor Instytutu Nauk o Polityce i Administracji KUL dr hab. Agnieszka Łukasik-Turecka.
Zdaniem politolog, negatywne publikacje medialne o Nawrockim w ostatnich tygodniach mogły wręcz zmobilizować elektorat prawicowy do głosowania za jego kandydaturą, a media, które informowały o niewygodnych faktach, były postrzegane jako zmanipulowane i wrogie.
„Niezależnie od tego, jakie argumenty czy nowe informacje się pojawiały o Karolu Nawrockim, to w sondażach widzieliśmy, że to się nie przekłada na spadek poparcia. Nowe informacje nie były ważne, ponieważ wyborcy odbierali je jako kłamstwo albo interpretowali na korzyść kandydata. Argumentowali, że wyszedł z trudnej sytuacji życiowej, obronił doktorat i objął ważne stanowisko” – powiedziała.
Niesłabnące poparcie dla Nawrockiego kierownik Katedry Kultury Medialnej KUL dr hab. Robert Szwed tłumaczy efektem bumerangu, a także tożsamością i „moralnością plemienną”. „Jeśli nasz kandydat jest atakowany, to tym bardziej grupujemy się wokół niego i zasłaniamy oczy i uszy na jakiekolwiek przeciwne komunikaty. Zresztą podobny mechanizm byłby zapewne po drugiej stronie, gdyby pojawiły się jakieś zarzuty” – wyjaśnił.
Socjolog zwrócił uwagę na lekkie niedoszacowanie Nawrockiego w sondażach i wynik exit poll, co nie jest zaskakujące – stwierdził – w przypadku kandydatów, którzy wywołują kontrowersje i poczucie wstydu. W badaniu exit poll wykonanym przez Ipsos dla TVP, Polsatu i TVN sondażu exit poll, opublikowanym tuż po zamknięciu lokali wyborczych, Trzaskowski miał 50,3 proc., a Nawrocki 49,7 proc. głosów.
Poparcie dla prawicowego kandydata Szwed łączy z kryzysem zaufania do instytucji państwa, mediów, nauki, przesuwaniem granic obyczajowych i wzrostem znaczenia tożsamości bardzo lokalnych, np. kibicowskich. „To, co niegdyś było nieakceptowane, dzisiaj nazywane jest zaradnością życiową albo sprytem. Mamy rehabilitację zachowań, których kiedyś nie akceptowaliśmy i subkultur marginalnych, takich jak subkultura kibicowska, gangsterska. To jest alternatywą do tego, co nudne, co mówią elity i gadające głowy w telewizji” – wskazał.
Nawrocki – w ocenie eksperta – choć bardziej „obciachowy” od Trzaskowskiego, przekonał także młodych ludzi. „Ze względu na swoją autentyczność, szczerość, impertynencję, buńczuczność, ignorancję, okazał się być taki jak oni” – przyznał.
Według danych PKW kandydat popierany przez PiS uzyskał w woj. lubelskim 66,54 proc. głosów. To nieznacznie lepszy wynik niż Andrzeja Dudy z II tury w 2020 r., który zdobył 66,31 proc. głosów. Nawrocki wygrał w województwie, a kandydat KO Rafał Trzaskowski – w Lublinie.
„To region wiejski, niezwykle tradycyjny i nowinki, zmiany nie są mile widziane” – powiedział dr hab. Szwed, odnosząc się do tego wyniku. Dodał, że do Trzaskowskiego przylgnęła łatka osoby wspierającej społeczności LGBT, co na wsi jest trudne do zaakceptowania. Sylwetka Nawrockiego, jako człowieka silnego, twardego, bardziej przemawiała do większości wyborców niż wizerunek osoby z wielkiego miasta, znającej języki obce. „W tak tradycyjnym środowisku zwycięża tradycyjny kandydat” – dodał.
Według dr hab. Łukasik-Tureckiej wyniki tegorocznych wyborów na Lubelszczyźnie potwierdzają trendy obserwowane od lat. „Lubelszczyzna jest bastionem prawej strony, przede wszystkim PiS. Wyborcy prawicy – bardziej niż lewicy czy centrum – to w większości tzw. elektorat teflonowy. To znaczy, że niezależnie od tego, jakie nowe negatywne informacje ukażą się o ich kandydacie to i tak oddadzą na niego głos” – stwierdziła.
Jej zdaniem przebieg kampanii potwierdza, że do większości mieszkańców woj. lubelskiego przemawiają hasła tradycyjne, konserwatywne, antyimigranckie i antyukraińskie.
Według politolog zbliżone wyniki obu kandydatów to kolejny dowód na polaryzację społeczeństwa. Jednocześnie wybory pokazały wzmocnienie prawej strony sceny politycznej. Nawrocki może być osobą, która ją zjednoczy i doprowadzi do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych 2027 r. Alternatywą – jej zdaniem – jest prezydentura obywatelska.
„Jeśli Karol Nawrocki chciałby zmniejszać polaryzację i zostać prezydentem obywatelskim, to powinien zasypywać rowy dzielące społeczeństwo. Polaryzacja jest zła dla społeczeństwa, bardzo skonfliktowanego, ale dobra dla polityków, bo nie pozwala pozostać obojętnym, zmusza wyborców do opowiedzenia się po jednej lub drugiej stronie a politykom zależy na konsolidacji elektoratów” – powiedziała ekspertka.
W pierwszej turze w woj. lubelskim również wygrał Nawrocki, zdobywając ponad 39 proc. głosów, ale było to o ponad 16 punktów procentowych mniej niż kandydat PiS w I turze wyborów w 2020 roku. Duże poparcie uzyskali w I turze inni kandydaci prawicowi – Sławomir Mentzen z Konfederacji, który otrzymał 16,55 proc. głosów (co dało mu trzecie miejsce) i Grzegorz Braun z Konfederacji Korony Polskiej – 9,38 proc.(najwyższy wynik w kraju).
W Spiczynie (pow. łęczyński) – gdzie w pierwszej turze Mentzen osiągnął swój najlepszy wynik w regionie – w ponownym głosowaniu wygrał Karol Nawrocki z 72,02 proc. poparcia. Natomiast w gminie Podedwórze (pow. parczewski), gdzie Grzegorz Braun zdobył najwięcej głosów w regionie i w kraju, w drugiej turze również zwyciężył Nawrocki, uzyskując 75,31 proc. głosów.
Od wielu lat najwyższe poparcie kandydaci PiS uzyskują w sąsiadujących ze sobą gminach Chrzanów i Godziszów w pow. janowskim. Pięć lat temu w II turze wyborów Andrzej Duda zdobył w Godziszowie 95,24 proc. głosów, a w Chrzanowie – 94,36 proc. głosów. Teraz zwyciężył Karol Nawrocki, uzyskując odpowiednio: 94,66 proc. poparcia i 94,40 proc. Także w I turze w gm. Chrzanów Nawrocki uzyskał najwyższe poparcie w kraju – 64,95 proc. głosów.
Nawrocki wygrał we wszystkich powiatach województwa lubelskiego, a także w trzech miastach na prawach powiatu – Chełmie, Białej Podlaskiej, Zamościu.
Rafał Trzaskowski wygrał – podobnie jak II turze w 2020 r – w Lublinie, gdzie zdobył 51,14 proc. głosów. Pięć lat temu jego wynik w Lublinie był nieznacznie lepszy – 51,24 proc. Tym razem Trzaskowski wygrał także w mieście Włodawa, uzyskując 51,71 proc. głosów i to jest jego najlepszy wynik w woj. lubelskim w II turze.
W porównaniu z wyborami w 2020 r. w woj. lubelskim wzrosła frekwencja. W drugiej turze wyniosła teraz 69,63 proc., a pięć lat temu było to 66,06 proc.(PAP)
pin/ ren/ gab/ sdd/ lm/