Podczas świątecznego weekendu Memorial Day w Chicago zostało postrzelonych 30 osób w tym 3 śmiertelnie. Najmłodszy poszkodowany to 12-latek.
Chłopak został postrzelony w sobotę około 1:20 rano przy 7100 South Dobson. Do osób stojących przed domem ktoś strzelał z przejeżdżającego samochodu. Kula ugodziła nastolatka w nogę.
W piątek burmistrz Lori Lightfoot wraz z nadkomisarzem departamentu policji Chicago głosiła wprowadzenie świątecznej strategii, mającej zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo. Policjanci pełnili 12-godzinne dyżury. Odwołano też wszystkie urlopy.
Wzmocnione patrole wysłano do południowych i zachodnich dzielnic Chicago, gdzie dochodzi do największej liczby przestępstw. Patrole widoczne były także w centrum miasta.
Przypomnijmy, że podczas ubiegłorocznego, świątecznego weekendu z okazji Dnia Pamięci w Chicago, kiedy to obowiązywał z powodu pandemii nakaz stay-at-Home, postrzelonych zostało 49 osób w tym 10 śmiertelnie.
BK