Jedna osoba trafiła do aresztu po dramatycznych wydarzeniach z niedzielnego wieczoru przy West Division Street. Doszło tam do strzelaniny z udziałem policji i osób, które nie chciały zatrzymać się do kontroli drogowej.
Jak poinformowała policja, funkcjonariusze chcieli zatrzymać pojazd, w którym podejrzewali odnaleźć osobę rzekomo posiadającą broń. Podróżujący samochodem nie zatrzymali się na wezwanie policjantów, uderzyli w jeden z radiowozów i uciekając z miejsca zdarzenia. W ślad za nimi jeden z funkcjonariuszy oddał strzał trafiając w pojazd.
Śledczym udało się niedługo później odszukać pojazd i aresztować jednego z jego pasażerów. Nie ujawniono jego tożsamości, nie podano również informacji o jego towarzyszach. Policjant, który oddał w ślad za nim strzały został zgodnie z regulaminem „posadzony za biurkiem” do czasu zakończenia postępowania prowadzonego przez COPA.