10.6 C
Chicago
niedziela, 1 czerwca, 2025

Polacy nie kupują elektroniki, bo „za drogo”. Jednocyfrowa inflacja możliwa jeszcze w tym roku?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Wartość sprzedaży elektroniki pompowana jest przez wzrost cen, ale ilościowo spada, tak jak mebli czy artykułów wnętrzarskich – pisze czwartkowa „Rzeczpospolita”.

Wartościowo sprzedaż elektroniki jest tylko minimalnie wyższa niż przed rokiem, co – biorąc pod uwagę dwucyfrowe wzrosty cen – jest fatalnym rezultatem – wynika z opisywanych przez „Rz” najnowszych danych rynkowych GfK Polonia, obejmujących okres od października 2022 do kwietnia 2023 r.
Gazeta wskazuje, że mimo inflacji pod kreską są już największe kategorie, jak elektronika konsumencka zawierająca m.in. telewizory. Sprzedaż tego sektora jest aż o ponad 22 proc. niższa niż rok wcześniej, w przypadku dużego AGD kurczy się o niemal 8 proc., a sprzętu komputerowego o 2,1 proc.
„Nastroje są kiepskie, coraz gorzej jest nawet we flagowych segmentach, jak smartfony. Ich sprzedaż ilościowo spadła w kwietniu o 12,4 proc. i kurczy się od czerwca 2022 r. Wartościowo rośnie w zależności od miesiąca nawet o 40 proc. (choć w kwietniu o niespełna 10 proc.), co pokazuje, jak mocno rosną ceny urządzeń” – opisuje „Rz”.
Jak wskazuje gazeta, kiepsko jest także na rynku AGD, którego sprzedaż ogółem w tym okresie była niższa wartościowo aż o 7,6 proc., zatem ilościowo spadek będzie dużo większy. Przy czym spada właściwie nieprzerwanie od sierpnia 2022 r., z lekkim odbiciem w grudniu. W 2023 r. spadki są już dwucyfrowe, nawet ponad 14 proc. w styczniu.
Wojciech Konecki, prezes APPLiA Polska, organizacji producentów AGD wskazuje, że jest to efekt dużych zakupów sprzętu podczas pandemii, ponieważ gospodarstwa domowe spełniły swoje cele zakupowe i to z nawiązką. „Spada także produkcja, co pokazuje, iż na innych rynkach europejskich sytuacja także jest trudna. Rynek jest rozregulowany i zupełnie nieprzewidywalny, trudno jest cokolwiek planować. Niestety nie widać zbytniego optymizmu u producentów” – dodaje.
Z badania PMR wynika, że wydatki na meble i produkty do wnętrz oraz na remonty z powodu wzrostu cen ogranicza 41 proc. badanych.(PAP)

 

Eksperci: solidne odbicie wzrostu PKB kw/kw; rosną szanse na jednocyfrową inflację na koniec roku

Dane GUS wskazują na solidne odbicie wzrostu PKB w ujęciu kwartalnym. Z kolei inflacja bazowa w maju silnie spadła – zauważył analityk banku Credit Agricole. Według ekspertów Santandera rosną szanse, że inflacja CPI na koniec roku zejdzie do poziomu jednocyfrowego.
Jak podał w środę Główny Urząd Statystyczny, polski Produkt Krajowy Brutto w I kw. spadł o 0,3 proc. r/r w porównaniu ze wzrostem o 2,0 proc. r/r w IV kw. 2022 r. W szacunku flash GUS podał, że PKB w I kw. spadł o 0,2 proc. Inwestycje w I kw. wzrosły o 5,5 proc. r/r, konsumpcja prywatna spadła o 2 proc., zaś popyt krajowy spadł o 5,2 proc. r/r. GUS podał również, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w maju 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 13,0 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca utrzymały się na tym samym poziomie.
Krystian Jaworski z Credit Agricole Bank Polska w komentarzu do danych GUS zwrócił uwagę na „solidne odbicie wzrostu PKB w ujęciu kw/kw”. „Kwartalna dynamika PKB oczyszczona z wpływu czynników sezonowych zwiększyła się w I kwartale do 3,8 proc. kw/kw wobec spadku o 2,3 proc. w IV kw., co wskazuje na silny wzrost PKB i uniknięcie przez polską gospodarkę scenariusza tzw. technicznej recesji (spadku odsezonowanego PKB w dwóch kwartałach z rzędu)” – zauważył. Zdaniem ekonomisty do silnego odbicia aktywności w tym okresie przyczynił się głównie wzrost wartości dodanej w usługach rynkowych (przede wszystkim w kategoriach takich jak „transport i gospodarka magazynowa”, „handel; naprawa pojazdów samochodowych”, „obsługa rynku nieruchomości”).
Według eksperta CA pozytywnie zaskoczył też wzrost inwestycji. Jak wyjaśnił, z danych GUS wynika, że dynamika inwestycji zwiększyła się do 5,5 proc. rdr w I kw. z 5,4 proc. w IV kw., czyli „ukształtowała się znacząco powyżej” oczekiwań ekspertów (2,0 proc.). Zdaniem Jaworskiego „pozytywna niespodzianka” wynikała najprawdopodobniej z mniejszego od wcześniejszych oczekiwań analityków osłabienia aktywności inwestycyjnej przedsiębiorstw. Zwrócił uwagę, że zgodnie z opublikowanymi w ubiegłym tygodniu danymi GUS wzrost nakładów brutto na środki trwałe w przedsiębiorstwach zatrudniających co najmniej 50 pracowników „spowolnił tylko nieznacznie do 7,2 proc. rdr w I kw. wobec 7,6 proc. w IV kw.”. Mimo przyspieszenia wzrostu inwestycji ogółem pomiędzy IV i I kw., „z uwagi na jednoczesny spadek ich wagi w PKB, ich wkład do dynamiki PKB obniżył się o 0,6 pkt. proc.” – dodał.
W ocenie Jaworskiego do spadku dynamiki PKB w I kw. w porównaniu z IV kw. ub. r. przyczynił się niższy o 0,5 pkt. proc. wkład wzrostu konsumpcji. „Spadek konsumpcji w ujęciu rocznym pogłębił się do -2,0 proc. r/r w I kw. z -1,1 proc. w IV kw.” – zaznaczył. Był to, jak stwierdził, efekt wysokiej ubiegłorocznej bazy związanej ze wzrostem wydatków gospodarstw domowych wywołanych napływem uchodźców z Ukrainy, co miało odzwierciedlenie w znaczącym spadku sprzedaży detalicznej w ujęciu rocznym w I kw. br. „Czynnikiem ograniczającym spadek konsumpcji był natomiast wysoki popyt gospodarstw domowych na usługi” – zaznaczył. Podkreślił zarazem, że głównym czynnikiem ograniczającym skalę spowolnienia w I kw. był z kolei wyższy wkład eksportu netto (4,3 pkt. proc. wobec 1,7 pkt. proc. w IV kw.).
Jaworski zauważył, że zgodnie z szacunkami inflacja CPI w Polsce zmniejszyła się w maju do 13,0 proc. r/r wobec 14,7 proc. r/r w kwietniu, kształtując się poniżej konsensusu rynkowego (13,2 proc). „Do jej spadku przyczyniły się (…) wszystkie główne składowe: +żywność i napoje bezalkoholowe+, +nośniki energii+, +paliwa+ oraz inflacja bazowa” – wskazał. Zdaniem Jaworskiego na szczególną uwagę zasługuje silny spadek inflacji bazowej. „Obniżyła się w maju do 11,4 proc. r/r wobec 12,2 proc. w kwietniu, wskazując na stopniowe zmniejszanie się presji inflacyjnej” – zaznaczył.
Piotr Bielski i Marcin Luziński z banku Santander w swoim komentarzu do danych GUS zwrócili uwagę, że PKB wyrównany sezonowo wzrósł o 3,8 proc. kw/kw, po spadku o 2,3 proc. kw/kw w IV kw. 2022 r. „Struktura wzrostu ujawniła znaczną słabość popytu krajowego na początku roku: -5,2 proc. rdr, co jest drugim największym spadkiem w historii dostępnych danych”.
Ekonomiści Santandera zauważyli, że gwałtownie skurczyły się zapasy, co jednak „zostało z nawiązką zniwelowane przez poprawę eksportu netto”. W ocenie ekspertów Santandera w kolejnych kwartałach będziemy prawdopodobnie świadkami stopniowego odbicia gospodarczego.
Analitycy zauważyli, że inflacja CPI „zaskoczyła w dół, w tym najmocniej inflacja bazowa, prawdopodobnie schodząc do 11,4 proc. r/r z 12,2 proc.”. „Spodziewamy się dalszych spadków inflacji w kolejnych miesiącach. Rosną szanse, że CPI na koniec roku zejdzie do poziomu jednocyfrowego, chociaż naszym zdaniem będzie nadal zbliżona do 10 proc.” – podsumowali. (PAP)
autorka: Magdalena Jarco

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"