Od czerwca do września włącznie, płace w USA wzrosły najwięcej w ciągu 20 lat. Firmy są zmuszone oferować wyższe stawki, żeby obsadzić rekordową liczbę miejsc pracy po pandemii.
Płace wzrosły o 1,5% w trzecim kwartale, podał w piątek Departament Pracy. To gwałtowny wzrost w porównaniu z 0,9% w poprzednim kwartale. Wartość świadczeń wzrosła natomiast o 0,9% w kwartale lipiec-wrzesień, ponad dwukrotnie w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy.
Liczby pokazują, że pracownicy zyskują większą przewagę na rynku pracy i są w stanie żądać wyższych wynagrodzeń, większych świadczeń i innych korzyści, takich jak elastyczne godziny pracy. Przy większej liczbie dostępnych miejsc pracy niż bezrobotnych, jak pokazują dane rządowe, firmy zostały zmuszone do cięższej pracy, aby przyciągnąć pracowników.
Miliony Amerykanów reagują na rosnące płace rezygnacją z pracy na rzecz lepiej płatnych stanowisk. W sierpniu prawie 3% amerykańskich pracowników zrezygnowało z pracy, co jest rekordowym wynikiem. Większa liczba rezygnacji oznacza również, że firmy muszą podnieść płace, aby zatrzymać swoich pracowników u siebie.
Jednakże inflacja równoważy siłę nabywczą tych zysków. W trzecim kwartale ceny rosły w tempie 5,3% rocznie, wyprzedzając wzrost dochodów. Wyłączając zmienne kategorie żywności i energii, ceny wzrosły o 4,5%.
Red. JŁ