Politycy PiS zaapelowali w środę o natychmiastowe przedstawienie opinii publicznej treści raportu, który posłużył NASK do wydania oświadczenia o możliwej ingerencji w kampanię wyborczą. Chodzi o reklamy polityczne na Facebooku, mogące być finansowane z zagranicy.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek zwrócił uwagę w środę na konferencji prasowej, że od wielu tygodni trwa w Polsce dyskusja na temat tego, jak prowadzona i finansowana jest kampania wyborcza kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. „Pojawia się wiele sprzecznych informacji, a w tej akcji dezinformacyjnej biorą udział również instytucje państwowe” – podkreślił polityk PiS.
Jak zaznaczył, „głównie w social mediach pojawiają się różne materiały produkowane i finansowane poza zasadami kampanijnymi, niezgodne z przepisami prawa, finansowane przez różne fundacje związane z obecną władzą”. „W tym całym procederze uczestniczyły również podmioty zagraniczne” – dodał rzecznik PiS oceniając, że to wszystko uderza w uczciwość wyborów w Polsce.
Bochenek wspomniał też o liście, skierowanym niedawno przez kongresmenów amerykańskich do szefowej KE Ursuli von der Leyen, w którym domagają się wyjaśnienia doniesień o nielegalnych reklamach wyborczych na rzecz Rafała Trzaskowskiego. „Kongresmenów amerykańskich najbardziej szokuje bierność i brak reakcji instytucji europejskich na działania rządu Donalda Tuska” – podkreślił.
Poseł Radosław Fogiel (PiS) przypomniał, że 9 maja br. Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) alarmowała o tym, że „istnieje możliwość ingerencji w wybory i nieuprawnione podmioty w sposób nielegalny wpływają na kampanię, umieszczają reklamy w mediach społecznościowych atakujące Sławomira Mentzena i Karola Nawrockiego i wspierające Rafała Trzaskowskiego”.
„W przestrzeni publicznej wielokrotnie było wspomniane, że widać też korelację między działaniami sztabu Rafała Trzaskowskiego, a tymi działaniami, jeśli chodzi na przykład o to, kiedy jakie spoty były publikowane” – podkreślił poseł PiS.
Fogiel zaznaczył, że dziennikarze zwrócili się do Ministerstwa Cyfryzacji o udostępnienie raportu, „który był asumptem do wydania przez NASK oświadczenia mówiącego o możliwej ingerencji w wybory”. „Jako posłowie prosiliśmy o udostępnienie tej informacji, nie otrzymaliśmy jej i nie otrzymali jej też dziennikarze. Dlatego apelujemy i domagamy się natychmiastowego przedstawienia opinii publicznej treści tego raportu” – oświadczył Fogiel.
Według niego, „bardzo niepokojące jest to, że instytucje państwa nie zajmują się zapewnieniem bezpieczeństwa procesów wyborczych”. „Im dłużej to trwa bez reakcji odpowiednich organów, tym bardziej Polacy będą mieli prawo uważać, że dzisiejsze władze próbują ukryć jakieś ingerencje w proces wyborczy” – podkreślił poseł PiS.
W połowie maja Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) poinformowała o możliwej próbie ingerencji w kampanię wyborczą – chodziło o reklamy polityczne na Facebooku, mogące być finansowane z zagranicy. O sprawie poinformowana została ABW. Według NASK, działania te miały pozornie wspierać jednego z kandydatów i dyskredytować innych. „Realizowane przez konta reklamowe kampanie dotyczyły szczególnie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena” – podano w komunikacie.
Wirtualna Polska napisała, że za publikowanymi w internecie reklamami politycznymi promującymi Rafała Trzaskowskiego i atakującymi jego konkurentów: popieranego przez PiS Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena (Konfederacja) stoi pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja oraz że internauci od kilku tygodni zwracali uwagę na te reklamy, ukazujące się na Facebooku.
Republikanie z komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów opublikowali we wtorek list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, domagając się wyjaśnienia doniesień o nielegalnych reklamach wyborczych na rzecz Rafała Trzaskowskiego. Zwrócili też uwagę na wstrzymanie subwencji dla PiS. (PAP)
(Planujemy kontynuację tematu)