Już przed erą Covid-19 Polska miała bardzo wysoki odsetek dorosłych singli mieszkających z rodzicami. Koronawirus może jeszcze zwiększyć ten udział – pisze w czwartek „Rzeczpospolita”.
Gazeta zwraca uwagę, że „60 proc. młodych dorosłych singli mieszkających z rodzicami nie miało w 2018 r. żadnego dochodu lub ich dochód nie przekraczał minimalnego wynagrodzenia”. Dodaje, że „te dane z niedawnego raportu GUS na temat pokolenia gniazdowników w Polsce pokazują ekonomiczny powód tego zjawiska”.
„Jak wynika z raportu, 36 proc. młodych ludzi w wieku 25–34 lat mieszkało w 2018 r. z rodzicami i nie założyło jeszcze rodziny, zaliczając się do populacji tzw. gniazdowników (którzy nie opuścili jeszcze rodzinnego gniazda). Najczęściej są to – podobnie jak w innych krajach – mężczyźni, co potwierdzają dane Eurostatu, bazujące na badaniach społecznych (raport GUS oparto na analizie źródeł administracyjnych)” – czytamy.
Jak wynika z unijnych statystyk, na które powołuje się dziennik, „Polska ma jeszcze większy niż w raporcie GUS odsetek dorosłych młodych singli mieszkających z rodzicami”. „Wprawdzie w 2019 r. zmalał on w porównaniu z 2018 r. (gdy wynosił 45,1 proc.), ale i tak sięgał prawie 44 proc. przy średniej dla całej Unii na poziomie 43,9 proc.” – poinformowano w artykule.
„Jak komentuje Tomasz Zegar, kierownik wydziału w Mazowieckim Ośrodku Badań Regionalnych, który kierował zespołem autorów raportu GUS, realizacja tego badania udowodniła, że przyczyną mieszkania młodych osób z rodzicami często są niskie dochody i jest to konsekwencja prostego rachunku ekonomicznego funkcjonowania gospodarstwa domowego oraz możliwości rozwoju występujących na danym obszarze” – napisano.
Dziennik przypomina, że „danych za 2020 r. jeszcze nie ma, ale trend zmian mogą wskazywać statystyki z USA, według których wybuch pandemii i wzrost bezrobocia wśród młodych ludzi wywołał tam falę tzw. boomerang kids, czyli wymuszonych ekonomicznie powrotów dorosłych dzieci do rodzinnego domu”. „Odsetek młodych Amerykanów mieszkających z rodzicami wzrósł do 52 proc. z 47 proc. na początku 2020 r.” – podaje. (PAP)
dap/ robs/