Niepotwierdzone oficjalnie informacje mówią, że były kanclerz Austrii i do niedawna szef Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) Sebastian Kurz od lutego podejmie pracę w USA. Krąży wiele spekulacji co do nowego pracodawcy byłego polityka. Według doniesień portalu Puls24 może chodzić o Petera Thiela, współzałożyciela firmy analitycznej Palantir i systemu płatności PayPal.
W weekend austriackie media informowały, że były kanclerz będzie pracował jako manager w USA, prawdopodobnie w jednej z firm Doliny Krzemowej, i będzie w przyszłości dzielił swój czas między Europę i USA.
„W weekend krążyły pogłoski, że pracodawcą Kurza może zostać amerykańska firma Palantir, zajmująca się analizą danych, która kilka lat temu zatrudniła już byłą przewodniczącą (Socjaldemokratycznej Partii Austrii) SPOe Laurę Rudas” – pisze w poniedziałek Puls 24.
Według portalu nie jest jednak prawdopodobne, by Kurz pracował bezpośrednio dla tej firmy ze względu na ciążące na nim podejrzenia w związku z aferą korupcyjną, która skłoniła go do odejścia z rządu i polityki.
Jak pisze Puls24, bardziej prawdopodobne jest, że Kurz będzie pracował dla współzałożyciela Palantir, Petera Thiela. To amerykański przedsiębiorca pochodzenia niemieckiego, inwestor, który m.in. wraz z Elonem Muskiem założył PayPal i ma udziały w Facebooku warte ponad 1,7 mld USD. Kurz miał już w przeszłości kontakt z Thielem – dodaje Puls 24.
Według dziennika „Presse” Kurz może też zostać zatrudniony przez byłego szefa Google Erica Schmidta, który obecnie pracuje jako konsultant.
Były kanclerz zapowiedział, że wkrótce poda do wiadomości publicznej, o którą firmę chodzi.
Na początku grudnia Kurz oficjalnie ogłosił, że definitywnie wycofuje się z polityki, a bodźcem do podjęcia tej decyzji były – jak powiedział – narodziny syna i chęć poświęcania większej ilości czasu swojej rodzinie.
17 listopada Kurz zrzekł się poselskiego immunitetu, a prokuratura wznowiła śledztwo przeciwko niemu i jego najbliższym współpracownikom w związku z aferą korupcyjną z 2016 r. Prokuratura zarzuca Kurzowi oraz jego najbliższym współpracownikom opłacanie z pieniędzy z budżetu państwa pozytywnych dla Kurza i OeVP publikacji oraz sondaży. W 2016 r. materiały te miały ukazywać się w wybranych mediach, które w zamian otrzymywały zlecenia na reklamy opłacane przez współpracowników Kurza ze środków publicznych. Kurz twierdzi, że jest niewinny.
Marzena Szulc (PAP)
mszu/ akl/