22 C
Chicago
sobota, 7 czerwca, 2025
Strona główna Blog Strona 821

USA: Prezydent Biden zapowiedział stworzenie nowego planu pomocy dla zadłużonych studentów

0

Prezydent USA Joe Biden ogłosił w piątek „nowy plan” zmniejszenia zadłużenia studentów „tak szybko, jak to możliwe”. To skutek decyzji Sądu Najwyższego, który orzekł, że Biały Dom nie ma prawa wykonać swojego planu darowania części pożyczek studenckich. Plan ten miał być realizacją jednej z obietnic wyborczych prezydenta.

„Oprzemy nasze nowe podejście na innym prawie niż mój pierwotny plan” – powiedział Biden w przemówieniu telewizyjnym. „Dzisiejsza decyzja zamknęła jedną ścieżkę. Teraz będziemy podążać inną. Nigdy nie przestanę o was walczyć. Zrobimy to, jeśli Bóg pozwoli” – zapowiedział.

 

Sąd Najwyższy USA w piątek orzekł, że administracja nie miała prawa zmieniać warunków pożyczek studenckich, bo nie otrzymała bezpośredniej autoryzacji Kongresu. Biały Dom twierdził, że prawo do tego dawała mu ustawa z 2003 r., która pozwala resortowi edukacji wspomagać odbiorców federalnych pożyczek studenckich, którzy ucierpieli w wyniku sytuacji wyjątkowych (w tym przypadku miała to być epidemia Covid-19).

 

W ramach ogłoszonego przez prezydenta w ubiegłym roku kontrowersyjnego programu rząd planował umorzyć 10 tys. dolarów długu każdemu odbiorcy federalnych pożyczek studenckich zarabiającemu mniej niż 120 tys. dol. rocznie. Szacowany koszt planu wynosił ponad 400 mld dolarów. (PAP)

 

zm/

Igrzyska Europejskie – w piątek trzy brązowe medale Polaków

0

Trzy brązowe medale zdobyli w piątek polscy sportowcy w Igrzyskach Europejskich Kraków-Małopolska 2023. Trzecie miejsce w teqballu zajęli w mikście Marek Pokwap i Alicja Bartnicka, a w boksie – Mateusz Bereźnicki i Elżbieta Wójcik.

Pokwap i Bartnicka rywalizowali na Rynku Głównym w Krakowie. W drodze do strefy medalowej wygrali cztery mecze, ale półfinale przegrali z Serbami Mają Umicevic i Nikolą Mitro. W meczu o brąz pokonali Czechów Lukasa Flaksa i Gabrielę Zachovą 2:0 (12:6, 12:10). Turniej wygrali Węgrzy Lea Vasas i Balazs Katz, którzy zdobyli jednocześnie tytuł mistrzów Europy.

 

Brązowe medale nie mogą satysfakcjonować parę pięściarzy, walczących w Nowym Targu nie tylko o awans do finału, ale przede wszystkim o kwalifikację olimpijską. Bereźnicki w kat. 92 kg przegrał wyraźnie z reprezentantem Włoch Azizem Abbesem Mouhiidinem 0:5, natomiast Wójcik (75 kg) stoczyła zacięty i wyrównany pojedynek z Irlandką Aoife O’Rourke, przegrywając 2:3. Z ringu schodziła ze łzami w oczach.

 

Co najmniej pięć medali zapewnili sobie w Myślenicach kickbokserzy, ale przed nimi w sobotę półfinały i ewentualnie niedzielne finały. Swoje walki ćwierćfinałowe w formule full contant wygrali: Oskar Sobański, Jakub Pokusa, Kinga Szlachcic, Robert Krasoń i Karolina Juja.

 

W sobotę w Tarnowie o brązowy medal zagra reprezentacja Polski w piłce nożnej plażowej kobiet. W półfinale po wyrównanym meczu Polki przegrały z Hiszpankami 2:3. Mężczyźni, po porażce z Mołdawią 6:8, będą walczyć z Ukrainą o siódme miejsce. W finałach zmierzą się Hiszpanki z Ukrainkami oraz Szwajcarzy z Włochami.

 

W konkursie skoków kobiet na Wielkiej Krokwi w Zakopanem zwyciężyła Słowenka Nika Kriznar. Na podium stanęły też jej rodaczka Nika Prevc i Niemka Selina Freitag. Najlepsza z Polek Nicole Konderla zajęła 19. miejsce.

 

W Krakowie szablistki Francji i szwajcarscy szpadziści wywalczyli złote medale Igrzysk Europejskich i jednocześnie zostali drużynowymi mistrzami kontynentu. Polskie zespoły, odpowiednio, na dziesiątym i ósmym miejscu.

 

Na torze Kolna poniżej oczekiwań wypadli kajakarze górscy. Mężczyźni zajęli siódme, a kobiety – ósme miejsce w slalomie 3xC1. Złote medale i tytuły mistrzów Europy dla Niemców i Czeszek.

 

„Mieliśmy większe apetyty. Chcieliśmy obronić wicemistrzostwo Europy. Nie udało się, taki jest sport” – powiedział Grzegorz Hedwig.

 

W Tarnowie nie wywalczą medalu badmintoniści. W piątek jako ostatni odpadli w mikście Paweł Śmiłowski i Magdalena Świerczyńska, po porażce w ćwierćfinale z Brytyjczykami Marcusem Ellisem i Lauren Smith 0:2 (8:21, 16:21).

 

We Wrocławiu słabo wypadli strzelcy, nie kwalifikując się do finałów. Kolejne dwa złote medale zdobyli za to reprezentanci Włoch, którzy triumfowali w konkurencji trap kobiet (Jessica Rossi) i mężczyzn (Mauro De Filippis). W konkurencji pistoletu szybkostrzelnego najlepszy okazał się Francuz Clement Bessaguet.

 

Reprezentacja Polski zdobyła dotychczas 40 medali – 11 złotych, 17 srebrnych i 12 brązowych. To więcej niż łącznie w dwóch poprzednich edycjach Igrzysk Europejskich – w Baku (20 medali) i w Mińsku (14).

 

W klasyfikacji medalowej tegorocznej imprezy biało-czerwoni spadli z piątego na szóste miejsce. Prowadzą Włochy (24-23-32) przed Hiszpanią (19-13-17), Ukrainą (19-10-7), Niemcami (14-11-22) i Francją (13-14-23). (PAP)

 

af/ co/

Przewodniczący Rady Europejskiej: Szczyt bez wspólnych konkluzji dotyczących polityki migracyjnej

0

Państwa Unii Europejskiej nie zdołały osiągnąć porozumienia w sprawie wspólnych konkluzji dotyczących polityki migracyjnej – poinformował w piątek po zakończeniu szczytu UE w Brukseli przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.

Zamiast tego dokument końcowy szczytu – w części poświęconej migracji – zawiera konkluzje przewodniczącego Rady Europejskiej.
„Migracja to europejskie wyzwanie, które wymaga europejskiej reakcji. W sposób kompleksowy dokonano przeglądu sytuacji migracyjnej na granicach zewnętrznych UE oraz odnotowano działania podjęte dotychczas w ramach europejskiej reakcji” – czytamy w dokumencie.
„Zwrócono uwagę, że Polska i Węgry zadeklarowały, iż w kontekście toczących się prac nad paktem migracyjnym (…), zgodnie z poprzednimi konkluzjami Rady Europejskiej z grudnia 2016 r., czerwca 2018 r. i czerwca 2019 r., istnieje potrzeba wypracowania konsensusu w sprawie skutecznej polityki migracyjnej i azylowej, aby w kontekście środków solidarnościowych relokacja i przesiedlenie odbywały się na zasadzie dobrowolności oraz aby wszystkie formy solidarności były uznawane za równie ważne i nie służyły jako potencjalny czynnik przyciągający nielegalną migrację” – podano.
W trakcie szczytu przywódcy państw UE przyjęli konkluzje dotyczące Ukrainy. Szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała na konferencji prasowej, że nadszedł czas, aby podwoić unijne wsparcie dla Ukrainy. Dodała, że KE wystąpi z propozycją wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów na odbudowę Ukrainy.
„Omówiliśmy temat unieruchomionych aktywów rosyjskich. Komisja Europejska wystąpi z propozycją. Ostrożnie skoncentrujemy się na nieoczekiwanych zyskach z unieruchomionych aktywów rosyjskiego banku centralnego” – powiedziała.
Odniosła się także do konkluzji szczytu w sprawie Chin. Wyjaśniła, że chodzi o „eliminowanie ryzyka, ale nie oddzielanie” UE od Chin.
„Takie jest przesłanie tej Rady Europejskiej w sprawie Chin. Z zadowoleniem przyjmuję poparcie szefów państw i rządów UE dla tego nowego podejścia do Chin” – powiedziała.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz i Łukasz Osiński (PAP)
luo/ asc/ mal/

Izrael/ Latające roboty umożliwiają żniwa przez całą dobę

0

W miarę jak siła robocza w rolnictwie staje się coraz bardziej kosztowna i deficytowa, uwaga rolników coraz bardziej zwraca się w stronę robotyki. Naprzeciw tym wyzwaniom wyszedł założony w Izraelu w 2017 roku startup Tevel Aerobotics. Jego drony mogą pracować przez całą dobę, a rolnik może kontrolować w czasie rzeczywistym postęp w żniwach.

Ta technologia wykorzystuje sztuczną inteligencję, która dzięki analizie obrazu z kamer umieszczonych na dronach potrafi odróżnić owoce od innych znajdujących się na drzewach obiektów i wybrać tylko te owoce, które odpowiadają określonym przez sadownika kryteriom: kształtowi, kolorowi i rozmiarowi.
Tevel Aerobotics podkreśla, że jego drony mogą pracować przez całą dobę, zbierając owoce za pomocą przyssawek, a rolnik może monitorować w czasie rzeczywistym postęp w zbiorach.
Latające roboty wyposażone są w przewody łączące je z pojazdem, który służy im zarówno jako źródło energii, jak i miejsce magazynowania zebranych plonów.(https://t.ly/omLo)
Eksperci zwracają uwagę, że roboty rolnicze zazwyczaj pracują na polach uprawnych w regionach wiejskich z ograniczonym dostępem do infrastruktury, trudnym terenem i nieprzewidywalną pogodą, co stawia przed konstruktorami takich urządzeń szereg wyzwań technicznych.
Jednocześnie przemysł rolniczy jest branżą o niskiej marży, więc wysokie koszty robotów rolniczych mogą stanowić barierę dla wprowadzenia ich na rynek.
Niemniej szacuje się, że globalny rynek robotyki rolniczej będzie wart 6,7 miliardów dolarów do 2032 roku.
Z Jerozolimy Marcin Mazur (PAP)
mma/ mms/

Francja/ Pogrzeb zastrzelonego Nahela odbędzie się w sobotę; organizacje muzułmańskie wezwały do spokoju

0

Pogrzeb 17-letniego Nahela zastrzelonego przez policję odbędzie się w sobotę – poinformował w piątek ratusz Nanterre. Rada ds. kultu muzułmańskiego CFCM wezwała do spokoju, wskazując, że „szokujące obrazy z przedmieść wzmocnią tylko tych, którzy piętnują ich sąsiedztwo i ich mieszkańców.”

„Chociaż CFCM szczerze wątpi, by ci bardzo młodzi wichrzyciele regularnie uczęszczali do meczetów we Francji lub stosowali się do zaleceń muzułmańskich przywódców religijnych, to jednak apelujemy do wszystkich meczetów we Francji, aby w tych chwilach były z wiernymi i uspokajali społeczne napięcia. Szczególnie wzywamy wiernych, aby zjednoczyli swoje wysiłki z wysiłkami wszystkich żywotnych sił narodu i uczynili wszystko, co możliwe, aby ustała ta niedopuszczalna przemoc” – napisała rada w komunikacie prasowym w piątek.
Liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen zażądała tymczasem w przemówieniu opublikowanym w mediach społecznościowych spotkania prezydenta Emmanuela Macrona z ugrupowaniami parlamentarnymi „w celu omówienia poważnej sytuacji” w kraju. „Nie ma doraźnego rozwiązania innego niż powrót do porządku republikańskiego poprzez sektorowe godziny policyjne, a gdyby sytuacja miała się utrzymać lub pogorszyć, przez ogłoszenie stanu wyjątkowego” – stwierdziła była kandydatka na prezydenta.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ mms/

Mieszkaniec Świnoujścia: Czekałem na tunel 70 lat; marzenie wreszcie się ziściło

Pan Mirosław ze Świnoujścia marzył o tunelu pod Świną 70 lat. Jego marzenie wreszcie się ziściło. Mieszkańcy, którzy przyszli w piątek na otwarcie, cieszyli się, że wreszcie poprawi się komunikacja między wyspami Wolin i Uznam. Do tej pory musieli przeprawiać się promami, co wiązało z udręką i dużą stratą czasu.

„Codzienna komunikacja stanie się dla nas, mieszkańców, w końcu łatwiejsza. Już nie trzeba sprawdzać, czy są kolejki na promy, można swobodnie się przemieszać” – podkreśliła w rozmowie z PAP jedna z mieszkanek Świnoujścia.
Do otwarcia tunelu ludzie musieli przeprawiać się promami. Do przeprawy często ustawiały się długie kolejki samochodów, a to wiązało się nawet z kilkugodzinnym oczekiwaniem. „W sezonie letnim zdarzyło mi się czekać nawet dwie, a nawet trzy godziny” – dodała.
Wcześniej promem przeprawiano też karetki pogotowia. Dlatego do ostatniego momentu obsługa trzymała wolne miejsce na pokładzie. Jeśli karetka wjeżdżała na prom, jednostka musiała natychmiast odbić od brzegu. Mieszkańcy wskazują, że tunel nie tylko poprawi komunikację, ale też ich bezpieczeństwo. „Nareszcie karetki pogotowia będą mogły szybciej dotrzeć do potrzebujących pomocy” – dodała.
Promy to atrakcja dla turystów, którzy do Świnoujścia przyjeżdżali np. pociągiem, bo dworzec sąsiaduje z przeprawą promową. Dla mieszkańców, których znaczna część przeprawiała się niemal codziennie, np. do szkoły, czy pracy, było to utrapienie. Jak mówią, marzyli o tunelu dziesiątki lat.
„Na ten tunel czekałem siedemdziesiąt lat. Urodziłem się w Świnoujściu w 1949 roku i do tej pory czekałem. To była dla nas mieszkańców udręka, na szczęście dzisiaj młodzież już tego nie dozna” – mówił PAP mieszkaniec Świnoujścia pan Mirosław. Promy nie zostaną całkiem wycofane. Po otwarciu tunelu pod Świną przestanie funkcjonować przeprawa promowa „Centrum” obsługiwana przez promy Karsibór. Przewóz pieszych i rowerzystów bez zmian będzie odbywał się przez przeprawę „Warszów” promami Bielik. Przeprawa pozostanie bezpłatna, zarówno dla mieszkańców, jak i turystów odwiedzających Świnoujście.
„Musimy umożliwić mieszkańcom i turystom przemieszczanie się na rowerach, a tym tunelem nie przejadą. Autobusy będą przystosowane do przewozu rowerów, ale w ograniczonej liczbie. Natomiast promami Bielik będą pływali rowerzyści bez żadnych ograniczeń” – powiedział prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz.
W piątek przed otwarciem przejazdu dla samochodów wyjątkowo rowerzyści i biegacze zostali wpuszczeni do tunelu, z tej okazji skorzystało kilkaset osób.
Jak przekazał prezydent Świnoujścia, nie podjęto jeszcze decyzji co do tego, jaką nazwę będzie nosił świnoujski tunel. Podkreślił, że zamierza wystąpić do mieszkańców z prośbą, aby zgłaszali swoje propozycje, a później odbędzie się głosowanie.
W tunelu pod cieśniną Świny w obu kierunkach zaplanowano po jednym pasie ruchu o szerokości 3,5 metra oraz pasy awaryjne po około 2 metry szerokości. Łączna szacunkowa długość inwestycji to 3,2 tys. m, długość tunelu drążonego maszyną TBM to 1483,80 m. Najgłębsze miejsce tunelu pod dnem cieśniny Świny wynosi ok. 38 m p.p.m.(PAP)
misz/ emb/ jann/

Morawiecki do klubów „GP”: Jesienią będziemy walczyć, by nie stracić Polski na rzecz obcych potęg

0

Jesienią będziemy walczyć o to, by po raz kolejny nie stracić jej na rzecz obcych potęg, wielkiego kapitału czy doraźnych interesów tych, którym wysługiwały się kolejne elity III RP – powiedział premier Mateusz Morawiecki w przesłaniu do uczestników zjazdu klubów „Gazety Polskiej”.

W Spale (woj. łódzkie) od piątku do niedzieli trwa XVIII Zjazd Klubów „Gazety Polskiej”. Jego gośćmi honorowymi mają być najważniejsze osoby w państwie. Ostatnim gościem ma być wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński – po jego niedzielnym wystąpieniu i mszy św. zjazd klubów „Gazety Polskiej” ma się zakończyć.
W piątek wieczorem nagrane przesłanie do uczestników zjazdu skierował premier Mateusz Morawiecki. Na wstępie przeprosił, że „długie i żmudne negocjacje w Brukseli” podczas szczytu Rady UE uniemożliwiły mu osobiste przybycie do Spały. „Za pośrednictwem tego nagrania chciałem wyrazić wdzięczność za wszystko, co zrobiliście dotychczas dla Polski i poprosić o jeszcze jeden wysiłek w nadchodzących miesiącach. Jesteśmy bowiem w momencie szczególnym” – powiedział szef rządu.
Jak przypomniał, „często powtarzamy, że nadchodzące wybory będą najważniejszymi po 1989 roku”. „Przed 2015 r. marzyliśmy o tym, by Polskę odzyskać. Jesienią będziemy natomiast walczyć o to, by po raz kolejny nie stracić jej na rzecz obcych potęg, wielkiego kapitału czy doraźnych interesów tych, którym wysługiwały się kolejne elity III RP” – podkreślił premier.
„To nie tylko będą najważniejsze wybory od 1989 roku, to będą również wybory najtrudniejsze” – dodał Morawiecki.
Premier wyliczał, że obecnie za naszą wschodnią granicą trwa wojna w Ukrainie i „przegrupowanie w Białorusi”. „A w kraju mamy totalną opozycję, której celem jest przejęcie władzy w Polsce i powrót do tych kolein, które wyznaczały słaby rozwój Polski przed 2015 rokiem” – zaznaczył.
„To naprawdę moment próby” – podkreślił szef rządu. Zdaniem Morawieckiego przerabianie na nowo tej samej lekcji, którą zafundowała Polsce Platforma Obywatelska w latach 2007-2015, w dodatku przy tak niestabilnej sytuacji międzynarodowej, byłoby „igraniem z ogniem”.
Jak przypomniał, Polska w swych dziejach „wielokrotnie doświadczyła zerwania historycznej ciągłości – kolejne zabory, kolejne wielkie, niszczące wojny, wreszcie wewnętrzna okupacja ze strony władz komunistycznych”. „Tym razem musimy zadbać o to, by ciągłość nie została zerwana. Żeby tak się stało, potrzebujemy władzy, która dba o polskie interesy i potrzebujemy społeczeństwa obywatelskiego, które stoi murem za swoim państwem” – podkreślił Morawiecki.
„Awangardą społeczeństwa obywatelskiego jesteście wy. Ono zaczyna się od was, od waszych rodzin, sąsiadów, przyjaciół i znajomych” – zwrócił się do uczestników zjazdu klubów „GP”. Dodał, że członkowie tych klubów „mają w sobie niepokorność myślenia, której Polska i nasza debata publiczna bardzo potrzebują”.
„Byliście dla nas państwo wielkim wsparciem przez ostatnie osiem lat i bez was nie byłoby tej wielkiej zmiany na lepsze. (…) „Mam nadzieję, że i w tych wyborach będziemy mogli na państwa liczyć” – mówił premier.
„Przypomnijcie sobie rządy PO. Przypomnijcie sobie cztery złote za godzinę, pięć złotych za godzinę, 1,5 tys. złotych pensji minimalnej i wyprzedaż polskiego kapitału, wyprzedaż polskich przedsiębiorstw. (…) Przypomnijcie sobie Polskę przed 2015 rokiem. W takiej Polsce nie chcieliście żyć” – zwrócił się premier do zebranych w Spale.
Jak podkreślił, „teraz musimy zrobić wszystko, żeby ta zmiana na lepsze była trwała”. „Przed nami szansa, żeby zapisać złotą kartę w historii naszej ojczyzny” – dodał.
„Jeżeli nie wygramy tych wyborów, to nie my będziemy autorami naszej historii. Będą ją za nas pisać sprzedajne, kompradorskie elity w Warszawie, a także zapewne różni ludzie w Berlinie, Brukseli, a może także w Moskwie. Tymczasem historię Polski chcemy pisać w Polsce tak, jak to robimy od ośmiu lat” – podsumował Morawiecki. Dodał, że „jest pewien, że za kilka miesięcy wspólnie otworzymy nowy rozdział” tej historii. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ sdd/

Minister Czarnek: Jesteśmy rewolucjonistami, jeśli chodzi o walkę o godność osobistą człowieka

0

Jesteśmy rewolucjonistami, jeśli chodzi o walkę o godność osobistą człowieka, czyli prawo do dobrego imienia, do prawdy, do życia w godnych warunkach, do pracy, do właściwego wynagrodzenia za nią – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w czasie XVIII Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej”. Dodał, że ludzie tego nie dostrzegają, bo tak szybko następują zmiany.

Szef MEiN wziął w piątek udział panelu dyskusyjnym „Rewolucja godnościowa” w czasie XVIII Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej”.
„Każdy, kto walczy o prawdę, ma pod górkę” – powiedział minister Czarnek. Zwrócił uwagę, że „nigdy na świecie nie było tak, żeby ktoś, kto stoi po stronie prawdy, nie miał trudności”. „Gdyby tak było, to świat byłby dziś w zupełnie innym miejscu” – ocenił minister. „Jezus wisi na Krzyżu też dlatego, że ludzie nie pokochali prawdy, tylko Go za prawdę znienawidzili” – dodał polityk.
Zaznaczył, że „największym wrogiem – jak mówił bł. ks. Jerzy Popiełuszko – jest nie milicja, nie rząd, nie drugi człowiek, tylko własny strach”. „Istniej tysiąc powodów, żeby ulec własnemu lękowi. Jeśli ktoś będzie mu ulegał, to przegramy wszystko” – ostrzegł minister Czarnek.
Jako przykład osoby, która walczy o prawdę, wskazał red. naczelnego Gazety Polskiej Tomasza Sakiewicza. „Tak zwane procesy sądowe nie mają nic wspólnego z procesami, tylko z linczowaniem człowieka za prawdę” – ocenił.
Jak robi się coś dobrego to czymś naturalnym są trudności, to zło musi ci przeszkadzać, ponieważ taka jest jego natura – tłumaczył polityk. Dodał, że jeśli będzie wychodziło coś dobrego bez problemów, to trzeba zapytać się, czy rzeczywiście jest to dobre.
„Zawsze będziemy atakowani za prawdę” – stwierdził szef MEiN.
Minister Czarnek zwrócił także uwagę, że słowa rewolucja ma dziś zabarwienie pejoratywne, choć wcześniej było inaczej rozumiane.
„+Rewolucja+ została zapaskudzona tak, jak wiele innych słów przez marksistów i neomarksistów. Kojarzy nam się negatywnie przez rewolucję francuską i październikową, ale +rewolucja+ może być także czymś dobrym” – powiedział minister Czarnek. Jako przykład wskazał „rewolucję kopernikańską”.
„My jesteśmy rewolucjonistami, jeśli chodzi o walkę o godność. Ludzie tego nie dostrzegają, bo tak szybko następują zmiany. Błyskawicznie postępują, jeśli chodzi o godność człowieka.
Wyjaśnił, że „każdy człowieka ma godność osobową i nikt nie jest w stanie go jej pozbawić”. „Nawet my sami nie jesteśmy w stanie jej się pozbawić” – zaznaczył minister Czarnek. „Nawet pijak leżący w rowie, dawno zatracony, dalej ma godność osoby ludzkiej. Chrześcijanie mówią – ma godność dziecka Bożego” – tłumaczył szef MEiN.
Zaznaczył, że „godność osobowa człowieka jest źródłem jego wolności i praw”.
Minister Czarnek zwrócił uwagę, że „istnieje także godność osobista, czyli prawo do dobrego imienia, do prawdy, do życia w godnych warunkach, prawo do pracy, do właściwego wynagrodzenia za pracę”. „Jesteśmy właśnie rewolucjonistami walki o tę godność osobistą” – oświadczył minister Czarnek.
Szef MEiN odniósł się także do wypowiedzi nauczycieli twierdzących, że w latach 90. było lepiej. „W 1995 r., jako uczeń liceum, pojechałem do Włoch na 3 miesiące pracy, aby zmywać garnki, talerze i podawać klientom do stołu w hotelu. Po tym czasie przywiozłem 6 mln lirów, czyli 12 tys. zł i miałem więcej pieniędzy na koncie, niż mój nauczyciel fizyki, który mówi, że było wtedy lepiej, niż dzisiaj” – powiedział Czarnek. „To świadczy o tym, że ludzie są zaślepieni i nie widzą potężnych zmian, które wprowadziliśmy na przestrzeni ostatnich lat” – ocenił.
Jak zaznaczył, „trzeba ludziom pozwolić liczyć”. „Siedem lat temu, w 2015 r., rodzice nic nie otrzymywali od państwa na dziecko, podczas gdy w tym roku jest to 6 tys. 300 zł. Czy ta kwota to jest mniej niż zero? – pytał szef MEiN. „To jest prosta matematyka, tylko rewolucja godnościowa tak szybko postępuje, że ludzie przestali liczyć i przestali myśleć – jak to było” – powiedział minister Czarnek. Dodał, że w przyszłym roku, dzięki programowi 800 Plus, wsparcie wyniesie 9 tys. 900 zł na dziecko w każdej rodzinie. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek, Agnieszka Grzelak-Michałowska
mgw/ agm/ mir/

Zmarł Alan Arkin, amerykański aktor, reżyser, scenarzysta i producent filmowy, zdobywca Oscara

0

W wieku 89 lat zmarł Alan Arkin, amerykański aktor, reżyser, scenarzysta i producent filmowy, zdobywca Oscara 2006 za rolę w filmie „Mała Miss Sunshine” – poinformowała w piątek rodzina zmarłego.

Arkin wystąpił w wielu filmach, był czterokrotnie nominowany do Oscara. Był też laureatem nagrody Tony, najwyższego wyróżnienia na Broadwayu, za swoją pierwszą dużą rolę sceniczną – w „Enter Laughing” Carla Reinera (w 1963 roku).

 

Również jego pierwsza duża rola filmowa przyniosła mu nominację do Oscara – dla najlepszego aktora za rolę radzieckiego marynarza w zimnowojennej komedii z 1966 roku „Nadchodzą Rosjanie! Rosjanie nadchodzą!”.

 

Oscara (dla najlepszego aktora drugoplanowego), ostatecznie przyniosła mu rola w „Małej Miss Sunshine”. W ostatniej dekadzie zapamiętano go za rolę producenta filmowego w „Argo”, opowiadającym o wywiezieniu z Iranu amerykańskich dyplomatów, postać Eugene w serialu „Dorwać Małego” i kreację agenta teatralnego w serialu „Metoda Kominskiego”. (PAP)

 

os/ mal/

Wimbledon: Świątek w 1. rundzie trafiła na Chinkę Lin Zhu

0

Liderka rankingu tenisistek Iga Świątek występ w Wimbledonie rozpocznie od meczu z Chinką Lin Zhu. Rozstawiona z numerem 23. Magda Linette zagra ze Szwajcarką Jil Teichman, Magdalena Fręch z Tunezyjką Ons Jabeur (nr 6.), a Hubert Hurkacz (nr 17.) z Hiszpanem Albertem Ramosem-Vinolasem.

29-letnia Zhu na liście WTA jest 33. W Wimbledonie nigdy nie przebrnęła drugiej rundy, ale w tegorocznym Australian Open zatrzymała się na 1/8 finału. W lutym natomiast odniosła jedyne w karierze turniejowe zwycięstwo. Najlepsza była w tajlandzkim Hua Hin. Świątek nie miała wcześniej okazji z nią grać.
Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego potencjalnie w 2. rundzie może zagrać z Włoszką Martiną Trevisan lub Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo.
22-letnia zawodniczka z Raszyna miała udane losowanie. Do drugiej połówki drabinki trafiła m.in. broniąca tytułu Jelena Rybakina. Kazaszka na otwarcie zmierzy się z Amerykanką Shelby Rogers, którą prowadzi były szkoleniowiec Świątek – Piotr Sierzputowski.
Najwyżej rozstawioną tenisistką w ćwiartce Świątek jest Amerykanka Coco Gauff (nr 7.), a w połówce Amerykanka Jessica Pegula (nr 4.).
W piątek Świątek wycofała się z turnieju w Bad Homburg, gdzie w półfinale miała zmierzyć się z Włoszką Lucią Bronzetti.
„Z powodu gorączki i możliwego zatrucia pokarmowego mam za sobą nieprzespaną noc” – napisała polska tenisistka na Twitterze.
Jej najlepszy wynik w Wimbledonie to 1/8 finału w 2021 roku. W ubiegłym odpadła w 3. rundzie.
Szczęścia nie miała Fręch (WTA 68.). Jabeur to finalistka ubiegłorocznych zmagań w Londynie. W tym roku grały ze sobą w Indian Wells, a Tunezyjka wygrała w trzech setach.
Linette i 129. obecnie w rankingu Teichmann mają bilans 1-1. Szwajcarka wygrała w 2021 roku w Chicago, a Polka w tegorocznym turnieju reprezentacji United Cup.
Świątek i Linette mogą zmierzyć się ze sobą w 1/8 finału, jeśli wcześniej pokonają po trzy rywalki.
W eliminacjach odpadła Maja Chwalińska.
Natomiast 26-letni Hurkacz z doświadczonym, dziewięć lat starszym Ramosem-Vinolasem grał wcześniej dwa razy i oba mecze wygrał.
Potencjalnie w drugiej rundzie podopieczny trenera Craiga Boyntona może zagrać z Brytyjczykiem Janem Choinskim lub Serbem Dusanem Lajovicem.
W 1/8 finału Hurkacz jest natomiast na kursie kolizyjnym z Novakiem Djokovicem. Serb obronę tytułu zacznie od meczu z Argentyńczykiem Pedro Cachinem.
Losowanie odbyło się w piątek w Londynie. Mecze pierwszej rundy zaplanowano na poniedziałek i wtorek. Finał zmagań kobiet ma się odbyć 15 lipca, a mężczyzn dzień później. (PAP)
wkp/ krys/

Misja wysłannika papieża Franciszka w Rosji. „Przebiegła dobrze; bez triumfalizmu, ale pozytywnie”

0

Misja wysłannika papieża Franciszka, kardynała Matteo Zuppiego w Moskwie „przebiegła dobrze; bez triumfalizmu, ale pozytywnie” – ocenił po dwóch dniach jego rozmów przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Rosji arcybiskup rosyjskiej stolicy Paolo Pezzi. W piątek Zuppi wraca do Włoch.

Prasa włoska zwraca uwagę na „odwilż”, do jakiej doszło podczas spotkania wysłannika Franciszka z patriarchą Cyrylem.
W czasie wizyty w Moskwie kard. Zuppi spotkał się z doradcą Władimira Putina ds. polityki zagranicznej Jurijem Uszakowem, a także m.in. z rosyjską rzeczniczką praw dziecka Marią Lwową-Biełową. W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania jej oraz Putina w związku z podejrzeniem o bezprawną deportację dzieci i bezprawny wywóz ludzi z terytorium Ukrainy do Rosji, co zostało zaklasyfikowane jako zbrodnia wojenna.
Jednym z celów Watykanu jest doprowadzenie do powrotu ukraińskich dzieci do ich rodzin.
Kardynał Zuppi, który jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch, spotkał się też z prawosławnym patriarchą Moskwy i całej Rusi Cyrylem, popierającym politykę Putina.
W czwartek, w uroczystość świętych Piotra i Pawła kard. Zuppi odprawił mszę w stołecznej katedrze katolickiej.
Podsumowując wizytę wysłannika Franciszka, abp Pezzi powiedział agencji informacyjnej włoskiego Episkopatu SIR: „Ważnymi krokami były przede wszystkim otwartość, okazana zarówno na poziomie politycznym, jak i religijnym i chęć kontynuowania drogi. Rzekłbym, że to najbardziej pozytywny, konkretny owoc”.
Dodał: „Podczas spotkania z władzami cywilnymi, a także religijnymi głównym tematem była sytuacja humanitarna uchodźców, przesiedleńców i więźniów”.
Abp Pezzi podkreślił, że kard. Zuppi został doskonale przyjęty, a w trakcie rozmów wyrażono gotowość kontynuowania kontaktów, co – jak zaznaczył – „nie było przesądzone”.
„Zawsze warto budować mosty, bo wtedy zawsze się zyskuje, a z powodu murów zawsze się traci” – ocenił arcybiskup moskiewskiej archidiecezji Matki Bożej.
Podsumowując misję włoskiego kardynała w Rosji, dziennik „La Repubblica” ocenił w piątek, że doszło do „odwilży” między nim a Cyrylem. Możliwe jest, dodaje, spotkanie papieża z patriarchą.
Na przełomie sierpnia i września Franciszek udaje się w daleką podróż do Mongolii. Jej trasa i program nie są jeszcze znane.
Na początku czerwca kard. Zuppi był w Kijowie, gdzie został przyjęty przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ mal/

Pacjentka, u której ciąży wykryto raka, urodziła zdrowe dziecko i pokonała chorobę

W „dzwon zwycięzcy” znajdujący się na onkologii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki, uderzyła w piątek 39-letnia Aneta Strojanowska z Łodzi. W ten sposób pacjentka poinformowała świat, że pokonała raka piersi, którego wykryto u niej, gdy była w ósmym miesiącu ciąży.

W „dzwon zwycięzcy” znajdujący się na onkologii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki, uderzyła w piątek 39-letnia Aneta Strojanowska z Łodzi. W ten sposób pacjentka poinformowała świat, że pokonała raka piersi, którego wykryto u niej, gdy była w ósmym miesiącu ciąży.
„Wiadomość o chorobie wywołała u mnie ogromny szok i niedowierzanie. Potem przyszły konsultacje u wielu specjalistów w całej Polsce. Zaproponowano mi chemioterapię; nie zdawałam sobie sprawy, że można stosować ją w ciąży. Ale wiedziałam, że muszę walczyć dla mojego dziecka. Bałam się, że ono nawet mnie nie pozna, nie zapamięta, więc byłam gotowa na wszystko” – wspomina pacjentka, która do szpitala przyszła w towarzystwie kilkumiesięcznej córeczki Marcelinki.
Pierwsze dawki chemii pani Aneta otrzymała jeszcze w ciąży, potem zrobiono przerwę na poród, a następnie – gdy dziecko miało 4 miesiące, jego mama musiała wrócić do szpitala na dalsze leczenie, które w sumie trwało ok. 9 miesięcy.
„Przyjmowanie chemioterapii opóźniłam o tydzień, bo chciałam upewnić się u różnych specjalistów, że to leczenie będzie bezpieczne. To był czas bardzo trudny – płaczu, rozpaczy – wspominam go strasznie. Ale dziecko daje ogromną moc – wszystko robiłam dla niej. Leczenie było ciężkie, ale córka dała mi taką ogromną siłę, że nawet nie myślałam o tym, że coś może pójść źle” – dodała.
Prof. Ewa Kalinka-Warzocha kierująca Kliniką Onkologii w ICZMP zaznaczyła, że choroba nowotworowa występująca u kobiet w ciąży wcale nie jest rzadkim zjawiskiem.
„Dla chorej jest to sytuacja ogromnie stresująca, bo wie, że osoby z rakiem są operowane, dostają chemio- i radioterapię, ale w ciąży? Dlatego skorzystanie z ośrodka takiego jak nasz, gdzie mamy nie tylko pomoc znakomitych chirurgów, ale też ginekologów położników, opiekujących się ciężarną i neonatologów oceniających bardzo szczegółowo stan noworodka po urodzeniu – pomaga chorej mamie w odzyskaniu równowagi” – wyjaśniła onkolog.
Jak dodała, obecnie w ICZMP trwa remont, który ma doprowadzić do powstania pierwszego w Polsce centrum leczenia nowotworów u kobiet ciężarnych. W przypadku takich pacjentek unika się leczenia w pierwszym trymestrze; w drugim można już podać chemioterapię, a w trzecim można ją podać bez większego ryzyka wpływania na zdrowie płodu. U ciężarnych nie można natomiast stosować radioterapii – jeśli kobieta jej wymaga, można rozpocząć naświetlania po rozwiązaniu. Najłagodniejsza dla pacjentki hormonoterapia jest z kolei najbardziej niebezpieczna dla płodu.
„Co roku raka piersi stwierdza się w Polsce u około 120 pacjentek. To najczęstszy nowotwór u ciężarnych, na drugim miejscu jest rak szyjki macicy, a na trzecim chłoniaki. Istnieją badania dotyczące niektórych guzów, dowodzące, że +morze hormonów+, którym jest zalewana kobieta w ciąży, może stymulować szybszy rozwój nowotworu. Jednak nowotwór wystąpiłby niezależnie od ciąży – ciąża nie jest przyczyną nowotworzenia” – dodała prof. Kalinka-Warzocha.
Prof. Marek Zadrożny z Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Chorób Piersi wielokrotnie operował kobiety w ciąży chore onkologicznie i uważa, że tego typu zabiegi w zasadzie nie różnią się od tych, jakim poddawane są pacjentki nie będące w ciąży.
„U kobiet w ciąży spotykamy się z większym zaawansowaniem nowotworu, większym guzem, bo w tym stanie po prostu trudno jest go wykryć. Ciężarnym nie robi się mammografii, a badanie ultrasonograficzne jest trudne, bo miąższ piersi jest zmieniony ze względu na przygotowanie do produkcji mleka. Z tych powodów u takich pacjentek częściej musimy wykonywać całkowita mastektomię, który obecnie z reguły łączymy z jednoczesną rekonstrukcją piersi” – podkreślił.
Chirurg zaznaczył, że – wbrew powszechnym opiniom – przebieg raka piersi u kobiet w ciąży nie jest gorszy niż u innych pacjentek. Gorsze wyniki leczenia wynikać mogą jedynie ze spóźnionego rozpoznania nowotworu.
„Jeszcze 20 lat temu chemioterapia u kobiet w ciąży była przeciwwskazana. To jest rewolucja w leczeniu onkologicznym, że można dobrać leki, które nie przeszkadzają w prawidłowym rozwoju płodu i jednocześnie są skuteczne w zwalczaniu nowotworu” – podkreślił.
W trakcie wszystkich procedur onkologicznych ciąża pacjentki musi być monitorowana przez ginekologa; możliwe są bowiem powikłania, np. zahamowanie wzrastania wewnątrzmacicznego. Prof. Mariusz Grzesiak z Kliniki Położnictwa, Perinatologii i Ginekologii ICZMP, który opiekował się panią Anetą w ciąży, skutecznie zachęcił ją do porodu siłami natury – choć początkowo taką propozycję pacjentka przyjęła z niedowierzaniem, ostatecznie poród odbył się w sposób wzorcowy. Mała Marcelina w chwili przyjścia na świat ważyła 3300 g i otrzymała 10 punktów w skali Apgar.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ ann/

„Newsweek”: Nie ma wątpliwości, że Putin wykorzystuje swoje sobowtóry do wystąpień publicznych, jeden z nich pojawił się ostatnio w Dagestanie

0

Nie ma wątpliwości, że podczas ostatniego wystąpienia publicznego prezydenta Rosji w czwartek pojawił się sobowtór Putina, a nie sam rosyjski dyktator – pisze portal amerykańskiego tygodnika „Newsweek”, opierając się na ocenach ekspertów.

Według oficjalnych informacji Kremla, w czwartek Putin pojawił się w mieście Derbent w Republice Dagestanu w Kaukazie Północnym, by rozmawiać z lokalnymi władzami na temat turystyki. Na udostępnionym przez rosyjskie media propagandowym nagraniu widać rosyjskiego prezydenta podchodzącego do entuzjastycznie witającego go tłumu, pozdrawiającego ludzi i wymieniającego z nimi uściski dłoni.
Zachowanie, postawa, gesty rosyjskiego lidera w Derbencie były niezwykłe, niepasujące do tej postaci, rosyjski prezydent wcześniej się tak nie zachowywał, język ciała nie pasował do wizerunku człowieka, który nigdy nie okazuje publicznie emocji – powiedział „Newsweekowi” specjalizujący się w sprawach rosyjskich politolog Matthew Wyman. „Nie ma wątpliwości, że to nie był Władimir Putin, to był jego sobowtór” – podkreślił.
Widać było wyraźne zmiany zachowania tej postaci, szczególnie w stosunku do innych ludzi, zauważalna w Derbencie otwartość na tłum wyraźnie nie pasuje do Putina, który jest bardzo ostrożny w bezpośrednich kontaktach, a podczas pandemii COVID-19 przestrzegał rygorystycznych środków bezpieczeństwa – pisze „Newsweek”.
„Od czasów pandemii Putin jest znany z tego, że nie pozwala nikomu się do siebie zbliżać, a tutaj widzimy go robiącego sobie selfie z normalnymi ludźmi (…) oczywiście, to mógł być sobowtór, ale być może (Putin) chciał pokazać, że jest nadal czujny i poprawić swój medialny wizerunek lub postanowił działać w inny sposób, by sprawiać wrażenie bardziej dostępnego” – oceniła z kolei Marina Miron z King’s College w Londynie.
Te nagrania mają pokazywać, że „wszystko wróciło do normy”, a obywatele Rosji wciąż wspierają Putina – skomentował dziennikarz BBC Francis Scarr, który regularnie monitoruje rosyjskie media rządowe. Filmy z Putinem pośród tłumu ukazały się po sobotniej próbie buntu Jewgienija Prigożyna i jego najemniczej Grupy Wagnera.
Chociaż marsz wagnerowców na Moskwę został przerwany, to jest najpoważniejszy kryzys polityczny w Rosji od czasu, gdy Putin doszedł do władzy 23 lata temu, który pokazuje słabość jego reżimu – mówił w rozmowie w Studiu PAP dyrektor warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk.
Plotki o sobowtórach Putina krążą od dawna, w przeszłości Kreml oficjalnie zaprzeczał, by rosyjski prezydent używał dublerów – przypomina „Newsweek”. Przedstawiciele władz ukraińskich kilkakrotnie przekazywali informacje o sobowtórach. Wiemy o trzech osobach, której pojawiają się w takim charakterze, nie wiemy, ile ich w sumie jest – mówił w rozmowie z „The Daily Mail” jesienią 2022 szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow.
„Kreml nie przestaje zaskakiwać i pokazuje nowe twarze prezydenta Rosji – w ciągu kilku godzin Putin nie tylko stracił opuchliznę, ale też sporo lat i kilogramów” – komentuje z kolej telewizja Biełsat na swoim Twitterze, porównując zdjęcia rosyjskiego dyktatora z kilku ostatnich dni (https://tinyurl.com/5uk37dxu). (PAP)
adj/ tebe/

Macron zapowiada wysłanie na ulice dodatkowych oddziałów policji, by stłumić zamieszki

0

Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział w piątek, po kryzysowym posiedzeniu rządu, że na ulice zostaną wysłane dodatkowe oddziały policji, aby położyć kres zamieszkom, które ogarnęły kraj po śmierci 17-letniego Nahela, zastrzelonego we wtorek przez policjanta.

Prezydent ocenił, że wpisy w mediach społecznościowych skłaniają młodych ludzi do naśladowania sprawców przemocy i zamieszek. Zwrócił się też do platform społecznościowych z prośbą o usunięcie najbardziej niebezpiecznych treści oraz ułatwienie zidentyfikowania ich autorów.
Potępił „niedopuszczalną instrumentalizację śmierci nastolatka”, której – jego zdaniem – dopuszczają się sprawcy zamieszek, pochwalił zarazem „szybką i właściwą” reakcję sił bezpieczeństwa.
Wcześniej w piątek Macron opuścił szczyt UE w Brukseli przed jego zakończeniem, aby przewodniczyć spotkaniu kryzysowemu w sprawie zamieszek – poinformował Pałac Elizejski, który nie wykluczył wprowadzenia „środków bezpieczeństwa bez tabu” w celu stłumienia rozruchów w kraju.
Prezydent wrócił do Paryża na zorganizowane w ministerstwie spraw wewnętrznych spotkanie międzyresortowej jednostki kryzysowej po trzech kolejnych nocach zamieszek na francuskich przedmieściach.
„Prezydent Macron jest gotowy zastosować do utrzymania porządku środków bez tabu po trzeciej nocy przemocy we Francji” – poinformował media w piątek Pałac Elizejski. (PAP)
fit/ mal/

Na stacjach wakacyjne rabaty, ale najpierw… ceny w górę

0

Najbliższe dni mogą przynieść wyhamowanie spadków cen hurtowych paliw, a spodziewane są ich wzrosty – ocenił w piątek portal e-petrol.pl. Jak jednak wskazał, równolegle na stacjach paliw ruszają wakacyjne promocje dla uczestników programów lojalnościowych.

Jak wskazał portal, w polskich rafineriach ostatni tydzień czerwca upłynął po raz kolejny pod znakiem przeceny, a spadki cen były na poziomie 1-2 proc., jednak najbliższe dni mogą przynieść wyhamowanie spadków. Z uwagi na wzrosty cen surowca na rynkach międzynarodowych rafinerie od soboty prawdopodobnie podniosą hurtowe ceny benzyn i olejów o kilka, a nawet o kilkanaście złotych, co oznacza, że obniżka cen paliw z tego tygodnia może zostać częściowo zniwelowana – ocenił e-petrol.pl.
Według szacunków portalu w pierwszym tygodniu lipca ceny benzyny 95 powinny utrzymywać się w przedziale 6,41-6,52 zł za litr, diesel może kosztować 6,18-6,28 zł za litr, a autogaz 2,84-2,91 zł za litr. Jak jednak przypomniano, spora część stacji paliw w Polsce zdecydowała się na wprowadzenie promocji lojalnościowych, a to może oznaczać mniejszą chęć do obniżania podstawowych cen na pylonach.
Propozycje operatorów sieci stacji paliw na najbliższe dwa miesiące są atrakcyjne, bowiem już za samo uczestnictwo w programach lojalnościowych można liczyć na obniżkę o ok. 30-35 groszy na litrze i w większości stacji będzie to dotyczyło paliw podstawowych – wskazał e-petrol.pl.(PAP)
wkr/ mk/

Analitycy PKO BP: Pod koniec roku inflacja żywnościowa będzie jednocyfrowa

0

Inflacja żywnościowa będzie w kolejnych miesiącach nadal spadać i pod koniec roku obniży się do poziomu jednocyfrowego – prognozują analitycy PKO BP w komentarzu do danych GUS. Ich zdaniem przesłanki do obniżek stóp procentowych będą spełnione w listopadzie.

Główny Urząd Statystyczny poinformował w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu tego roku wzrosły rdr o 11,5 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem się nie zmieniły.
Analitycy Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Banku Polskiego zwrócili uwagę, że drugi miesiąc z rzędu ceny koszyka konsumpcyjnego nie zmieniły się w ujęciu miesiąc do miesiąca, co wskazuje na silne wyhamowanie procesów inflacyjnych (oraz czynniki sezonowe).
Jak podali, w czerwcu inflację obniżały wszystkie główne kategorie koszyka. „W szczególności warto podkreślić trzeci miesiąc z rzędu spadku inflacji bazowej (bez żywności i energii), która według naszego szacunku wyniosła ok. 11 proc. r/r wobec 11,5 proc. r/r w maju” – poinformowali w piątkowym komentarzu.
Analitycy przewidują, że obserwowane odwracanie się negatywnych szoków kosztowych przełoży się na dalszy szpadek inflacji bazowej, ale „ze względu na bardzo napięty rynek pracy, najpewniej pozostanie ona wyższa niż przed wojną i pandemią”.
„Zakładamy, że czynniki statystyczne w miesiącach letnich będą mniej sprzyjać dalszemu spadkowi dynamiki cen paliw, jednak w całym roku pozostaną one ważnym źródłem dezinflacji” – wskazali.
Analitycy wyliczyli, że dynamika cen żywności i napojów kształtowała się w czerwcu poniżej wzorca sezonowego. W ciągu miesiąca ceny obniżyły się o 0,3 proc., co było pierwszym spadkiem od momentu wprowadzenia tarczy antyinflacyjnej w lutym 2022.
Żywność – jak podali – nadal jest o 17,8 proc. droższa niż przed rokiem, jednak jeszcze w marcu ceny rosły o 24 proc. r/r. „Kształtowanie się cen na globalnych rynkach surowców rolnych oraz krajowe ceny skupu sugerują, że inflacja żywnościowa będzie w kolejnych miesiącach nadal spadać i na koniec roku osiągnie poziom jednocyfrowy” – prognozują analitycy banku.
Dodali, że ceny energii spadły w czerwcu o 0,3 proc. m/m, ich zdaniem, dzięki kolejnym obniżkom cen opału.
Inflacja jest o 6,9 pp niższa niż w lutowym szczycie, co zapewne zostanie pozytywnie odebrane przez Radę Polityki Pieniężnej – wskazali analitycy.
W ich ocenie inflacja CPI będzie się w kolejnych miesiącach nadal obniżać, a jednocyfrowa może być na przełomie III i IV kwartału 2023 r.
„Spadek inflacji poniżej 10 proc. oraz perspektywa jej powrotu do celu w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej były wymienione przez prezesa (NBP – PAP) Adama Glapińskiego jako przesłanki do obniżek stóp procentowych. Naszym zdaniem będą one spełnione w listopadzie” – poinformował Departament Analiz Ekonomicznych PKO Banku Polskiego. (PAP)
pad/ amac/

Kaczyński: Imposybilizm i niezdolność podejmowania wielkich przedsięwzięć w Polsce to historia

0

Imposybilizm i niezdolność podejmowania wielkich przedsięwzięć w Polsce to historia; będziemy tą drogą rozwoju dalej iść, będziemy nią iść, oczywiście, jeżeli dostaniemy społeczne poparcie w najbliższych wyborach – mówił w piątek wicepremier Jarosław Kaczyński na uroczystości otwarcia tunelu pod Świną.

Wicepremier Jarosław Kaczyński wziął w piątek udział w uroczystości otwarcia tunelu drogowego pod Świną w Świnoujściu, łączącego dwie części miasta. Podczas wystąpienia nawiązywał do słów b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że Pomorze Zachodnie, to polska racja stanu.
„Polska racja stanu to jedność naszego państwa, jego siła, jego sprawność, jego gotowość do wykonywania wszelkich zadań. Jego gotowość do kierowania tym wielkim i ważnym, decydującym dla naszej przyszłości procesem doganiania przez Polaków, przez nasz naród poziomu życia, poziomu gospodarczego, kulturalnego tych wszystkich, którzy mieli na zachodzie Europy więcej historycznego szczęścia niż my” – mówił wicepremier.
„Ten proces trwa i to co dzisiaj się staje, otwarcie tego tunelu, a przedtem jego budowa, jest aktem, który odnosi się do Świnoujścia, do komfortu życia w tym mieście, do łączności z całym Pomorzem Zachodnim i całą Polską, ale odnosi się także do tych największych spraw naszego narodu” – dodał Kaczyński.
Podkreślał, „że pościg za tymi bogatszymi, i co za tym idzie silniejszymi niż my, to jest nasz wspólny, narodowy cel i obowiązek”.
„On tu, na Pomorzu Zachodnim, jest realizowany – tą inwestycją, ale także i innymi przedsięwzięciami. Parę dni temu były otwierane Polimery (zakład w Policach); mamy przed sobą zamknięcie ringu dookoła Szczecina… (…) Mamy w miejscu stoczni budowę portu obszarowego; mamy wiele innych przedsięwzięć, także w sferze dróg, które realizują zadania związane z tym wielkim przedsięwzięciem, który dotyczy oczywiście całego kraju, ale także i tej ziemi” – wymieniał Kaczyński.
Jak ocenił, „jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia, ale robimy to (…) i pokazujemy, że to, co prześladowało nasz kraj, także po odzyskaniu niepodległości – ten imposybilizm, niezdolność działania, niezdolność do podejmowania wielkich przedsięwzięć publicznych – to już dzisiaj tylko historia, za nami”.
„Przed nami – wielka szansa. Wielka szansa na zrealizowanie tego historycznego celu. (…) W całej historii Polski nigdy nie byliśmy tak blisko jak dziś, tak blisko osiągnięcia tego celu, żeby być na równi z tymi, o którym powiedziałem, że mieli więcej historycznego szczęścia. Jeszcze tylko kilka kroków, jeszcze trochę tej wspólne pracy, tej gotowości do wykorzystania wszystkich szans, a cel zostanie zrealizowany ” – przekonywał prezes PiS.
Kaczyński odniósł się również do poruszanej wcześniej przez prezydenta Świnoujścia kwestii ograniczenia dostępu do plaży i morza, m.in. w związku ze środkami bezpieczeństwa wokół świnoujskiego gazoportu. „Otóż my ten problem rozwiążemy. Nie jesteśmy w tej chwili w stanie rezygnować, ze względu na różne zagrożenia, które z racji sprawowanej funkcji – wicepremiera ds. bezpieczeństwa, znam może lepiej niż inni – ale są inne metody, żeby doprowadzić do tego, by ten teren był w dalszym ciągu dostępny dla celów turystycznych i rekreacyjnych. I tak się stanie, proszę się o to nie obawiać” – zadeklarował.
Kaczyński podkreślał, że rząd PiS dba i stara się dbać o interesy ogromnej większości Polaków. „Wszystkich, którzy chcą żyć z uczciwej pracy, a to jest przecież całkowicie miażdżąca większość. Będziemy tą drogą rozwoju dalej iść, będziemy ją iść, oczywiście, jeżeli dostaniemy społeczne poparcie w najbliższych wyborach” – powiedział.
„Mam nadzieję, że każda władza, która będzie tutaj, będzie tą drogą szła. Wiem, że jedynymi, którzy mogą już powiedzieć, że się w tej sprawie, tym, przedsięwzięciu, tym wielkim, narodowym przedsięwzięciu zweryfikowali, jesteśmy my, bo nam się po prostu udaje. My nie musimy szukać pieniędzy gdzieś pod ziemią, my wiemy gdzie one są i wiemy, jak je wydawać dla Polski i to dla Polski rozumianej w ten sposób, że jest jednością i musi być jednością. Ale to słowo jedność musi mieć znaczenie” – podkreślił wicepremier Kaczyński.
Wskazał, że „to znaczy dążenie do równości, do równości szans, do równości poziomu życia”. „Na zasadzie takiej, że wszystkie regiony Polski muszą się rozwijać i dążyć do tego najwyższego poziomu. Będziemy szli tą drogą. To dotyczy tej ziemi, a może nawet szczególnie tej ziemi, bo jest ona strategicznie bardzo ważna dla Polski, dla Polaków” – ocenił.
Wicepremier mówił, jest to „inwestycja potrzebna”. „Można powiedzieć pod każdym względem potrzebna tej ziemi, mówię o terenach najbliższych ziemi zachodniopomorskiej, całemu wybrzeżu, a wreszcie całej Polsce” – dodał.
„Chcę powiedzieć, że tego rodzaju dobrych dni będzie w najbliższych miesiącach i latach w Polsce wiele, bardzo wiele, bo ten marsz do przodu, te nowe inwestycje, polskie i zewnętrzne, to sięganie po nowe zasoby, te zasoby, które niesie postęp, postęp techniki na niebywałym dzisiaj poziomie, te zasoby, które muszą być do Polski sprowadzane z zewnątrz, ale które musimy także budować sami, korzystając z polskich możliwości, a są one dzisiaj naprawdę niemałe. Tylko dziś często rozpraszają się w świecie. Musimy je ściągać do siebie. Wiem, że to już w jakiejś mierze następuje i następuje także na tej ziemi. Tą drogą musimy iść i będziemy szli. Ten dzień, w tym kontekście, w tym wymiarze, jest dniem ważnym, można powiedzieć i w praktyce i jeżeli chodzi o jego znaczenie symboliczne” – mówił prezes PiS. Pogratulował także wszystkim, którzy się przyczynili do tego sukcesu. (PAP)
autor: Rafał Białkowski, Elżbieta Bielecka, Małgorzata Miszczuk
rbk/ emb/ misz/ godl/

Czy fajerwerki w Illinois są legalne?

0

Amerykański Dzień Niepodległości kojarzy się nam z pokazami fajerwerków. Co roku pojawia się jednak to samo pytanie: czy w Illinois są one legalne?

 

W rzeczywistości stanowa ustawa o użyciu pirotechniki zabrania posiadania, sprzedaży lub używania fajerwerków konsumenckich, takich jak rakiety butelkowe, petardy i pociski powietrzne. Tak zwane nowatorskie fajerwerki czy petardy dozwolone są dla osób powyżej 18. roku życia.

Większe, profesjonalne fajerwerki wymagają zezwolenia wydanego przez Illinois Office of the State Fire Marshal. Zezwolenia te otrzymują zazwyczaj przeszkoleni profesjonaliści lub firmy prowadzące publiczne pokazy fajerwerków. Naruszenie przepisów dotyczących fajerwerków w Illinois jest wykroczeniem klasy A, za które grozi grzywna w wysokości od 75 do 2 500 dolarów. Osoby, które złamią ten przepis mogą też zostać skazane na karę pozbawienia wolności do 365 dni. Okres próby może wynosić do dwóch lat.

Natomiast w sąsiedniej Indianie sprzedaż i używanie fajerwerków są legalne. Przy granicy z naszym stanem działa wiele sklepów z fajerwerkami, które przynoszą intratny dochód. Zwłaszcza w okolicach 4 lipca mają one wielu klientów także z Illinois.

 

BK

Ktoś strzelał do autobusu CTA w Portage Park

0

Chicagowska policja prowadzi dochodzenie w sprawie ostrzelania autobusu CTA. Kobieta kierująca autobusem zgłosiła, że w czwartek około 8:20 wieczorem niezidentyfikowany obiekt uderzył w okno po jej stronie przy 5200 West Addison w dzielnicy Portage Park.

 

Po przybyciu na miejsce patrol policji stwierdził, że obiekt był kulą a w oknie od strony kierowcy były dwie dziury po kulach. Kobieta kierująca autobusem CTA nie odniosła obrażeń.

 

BK

Karetka pogotowia z pacjentem wjechała w budynek

0

Cztery osoby zostały ranne w wypadku z udziałem karetki pogotowia w Chicago. Do wypadku doszło w czwartek około 7:15 rano przy West Harrison, w dzielnicy Chicago Tri-Taylor.

 

Policja poinformowała, że 20-latka jadąca samochodem osobowym na północ, nie ustąpiła pierwszeństwa karetce zmierzającej z południa. Ambulans miał włączone światła i syreny, przewoził 53-letniego mężczyznę. Karetka zderzyła się z autem, a następnie wjechała w pobliski budynek.

Trzech sanitariuszy zostało przewiezionych do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi życiu, a 53-letni mężczyzna do szpitala imienia Strogera. Jego stan lekarze określili jako stabilny. 20-letnia kobieta odmówiła udzielenia jej pomocy medycznej. Na razie nie podano, czy została ukarana mandatem za doprowadzenie do wypadku.

 

BK

Z tej szóstki komisja wybierze ostatecznych kandydatów na nowego nadkomisarza departamentu policji Chicago

0

Aplikacje na nowego szefa chicagowskiej policji złożyły 53 osoby. Z tego grona wyłoniono sześciu kandydatów. Kolejnej selekcji dokona Społeczna Komisja Bezpieczeństwa Publicznego i Odpowiedzialności (CCPSA) i to właśnie ona ostatecznie przedstawi burmistrzowi Brandonowi Johnsonowi trzy nazwiska.

 

Wśród sześciu wyselekcjonowanych do tej pory osób są:

– Larry Snelling, długoletni funkcjonariusz departamentu policji Chicago, były dowódca okręgu Englewood i obecny szef ds. walki z terroryzmem,

– Ernest Cato III, również od lat pracujący w chicagowskiej policji aż do przejścia na emeryturę w zeszłym roku; Cato poprzedzał Snellinga na stanowisku szefa biura antyterrorystycznego,

– Migdalia Bulnes pełni stanowisko zastępcy departamentu ds. operacji ulicznych,

– Angel Novalez pracuje w Biurze Policji Konstytucyjnej i Reform departamentu policji Chicago,

– Donna Rowling stoi na czele wydziału stosunków pracy departamentu policji Chicago,

– Shon Barnes jest szefem policji w Madison w Wisconsin i jako jedyny w tym gronie jest spoza Chicago.

Po tym, jak komisja przedstawi burmistrzowi ostateczne trzy nazwiska, Johnson będzie miał 30 dni na wybranie jednego z nich. Następnie w ciągu 60 dni nowego nadkomisarza będzie musiała zatwierdzić Rada Miasta. A to oznacza, że mieszkańcy Chicago prawdopodobnie nazwisko nowego, stałego szefa policji poznają dopiero we wrześniu.

 

BK

Pogoda zakłóciła ruch na chicagowskich lotniskach

0

Zła widoczność i czwartkowe burze były powodem odwołania z chicagowskiego lotniska O’Hare co najmniej 190 lotów. Z Midway nie wystartowały tylko dwa samoloty.

 

Nie tylko na tych lotniskach odnotowano problemy z wylotem podobnie było w Nowym Jorku, Denwer czy w Newark. W czwartek rozpoczął się natężony ruch na amerykańskich lotniskach w związku z przypadającym w najbliższy wtorek Dniem Niepodległości. Dwa największe lotniska w Chicago, O’Hare i Midway mają obsłużyć od piątku do wtorku 1,5 mln pasażerów.

AAA szacuje, że na świąteczny weekend 4 lipca w tym roku uda się rekordowa liczba Amerykanów, 50,7 mln, którzy przemieszczą się co najmniej 50 mil od miejsca zamieszkania. W Illinois w podróż wybiera się 2,8 mln mieszkańców, czyli o 4 procent więcej niż w świąteczny weekend Niepodległości 2022.

Zdecydowana większość, bo 89 procent na środek transportu wybierze samochody. Sprzyjają temu stosunkowo niskie ceny paliwa. Średnio za galon tzw. benzyny regularnej w Chicago trzeba zapłacić 4,57 dol czyli o prawie 1,50 dol mniej niż przed rokiem.

 

BK

Nad Illinois i Indianą przeszły burze

0

Ponad 400 tysięcy odbiorców w Illinois i Indianie zostało pozbawionych w czwartek prądu po przejściu silnego frontu burzowego. Spowodował on liczne zniszczenia.

 

Burzom towarzyszył wiatr osiągający w porywach do 70 mil na godzinę. Przewracał on samochody ciężarowe na autostradach, łamał drzewa i uszkodził linie energetyczne.

Przed godziną 6 wieczorem EDT, Ameren Illinois zgłosiło przerwy w dostawie prądu dla 175 tysięcy klientów a Duke Energy dla ponad 147 tysięcy odbiorców w środkowej i południowej Indianie. Natomiast AES Indiana potwierdziło, że ponad 49 tysięcy klientów rejonie Indianapolis nie miało prądu. Zasilania nie było też u ponad 34 tysięcy odbiorców w rejonie Springfield w Illinois.

Burze przyczyniły się też do odwołania ponad 190 lotów z chicagowskiego Międzynarodowego Portu Lotniczego O’Hare.

 

BK

Aż 46 proc. Polaków nie planuje wyjeżdżać na wakacje

0

Ponad 46 proc. Polaków nie planuje wyjeżdżać na letni urlop; 21,4 proc. zrobi to na nie dłużej niż siedem dni – wynika z opublikowanego w piątek sondażu IBRiS dla Radia ZET. Większość ankietowanych w tym roku wybiera się na wczasy za granicą, nad polskie morze i jezioro – dodano.

Na pytanie „Jakie w tym roku ma Pan/Pani inne plany wakacyjne?” zdecydowana większość ankietowanych przez IBRiS dla Radia ZET odpowiedziała, że nie planuje wyjeżdżać w ogóle (46,1 proc.)
„To nieco mniej badanych niż przez rokiem (50,3 proc.)” – informuje w piątek na swojej stronie Radio ZET.
Wyjazd nie dłuższy niż siedem dni zapowiedziało 21,4 proc. pytanych (w zeszłym roku było to 22,3 proc.). 14,1 proc. przygotowuje się na wyjazd do dwóch tygodni (22,2 proc. w ubiegłym roku). Z kolei 17,4 proc. Polaków chce wyjechać na wakacje dłuższe niż dwa tygodnie. W zeszłym roku taki plan miało 4 proc. badanych. „Nie wiem/trudno powiedzieć” – wybrało 1 proc. ankietowanych.
Na pytanie „Jeżeli wyjazd, to gdzie?” 33 proc. respondentów wybrało wczasy zagraniczne; 30,1 proc.- wyjazd nad polskie morze; 19,7 proc. – nad jezioro w Polsce; 9,2 proc. – „na działkę” (nie dalej niż 50 km od miejsca stałego zamieszkania); 5,2 proc. wczasy w polskich górach. „Nie wiem/trudno powiedzieć” – odpowiedziało 2,8 proc.
Najczęściej wyjazdy planują osoby między 50. a 59. rokiem życia (67 proc.). 70 proc. seniorów po 70. roku życia nie ma w planach spędzania lata na wyjazdach. Pozostanie w domu zadeklarowało 71 proc. mieszkańców wsi.
„Najwyższy procent osób, które nie wyjadą na wakacje, jest wśród zwolenników obozu rządzącego (52 proc.). Wśród zwolenników opozycji to 43 proc.” – podano.
Sondaż Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS na zlecenie Radia ZET został przeprowadzony w dniach 23-24 czerwca 2023 r. metodą CATI na ogólnopolskiej próbie 1000 osób. (PAP)
aop/ mk/

Niemieckie media: Realizacja tunelu pod Świną pokazuje stronie niemieckiej, że musi szybko działać, inaczej turyści pojadą na wakacje do Polski

0

Inauguracja dużego projektu infrastrukturalnego pod rzeką Świną jest świętem dla wyspy Uznam. Ale realizacja 220-milionowego projektu pokazuje również stronie niemieckiej, jak bardzo ostatnio spała i że musi teraz szybko działać w kwestiach drogowych – komentuje „Ostsee Zeitung”. .W przeciwnym razie wielu gości po prostu przejedzie przez tunel do Polski – i zostanie tam na wakacje – zauważa dziennik.

W piątek otwarty zostanie tunel pod Świną, łączący wyspy Uznam i Wollin – „tworząc jednocześnie trzeci stały dostęp do wakacyjnej wyspy Uznam (oprócz niemieckich mostów w Wolgast i Zecherin, które wymagają remontu). Polska potrzebowała zaledwie trzech i pół roku na zbudowanie 1800-metrowego przejścia przez Świnę” – zauważa „Ostsee Zeitung” (OZ), zwracając uwagę, że a budżet w wysokości 220 milionów euro „był ściśle przestrzegany”.
„Z pewnością tunel pod Świną przynosi korzyści całemu Uznamowi. Ponieważ nowa droga dojazdowa ułatwia również wczasowiczom dotarcie do niemieckich kurortów nadmorskich, teraz jest jeszcze jedna alternatywa dla przyjazdu i wyjazdu. Jednocześnie jednak Polacy pokazują Niemcom porażki z poprzednich lat” – czytamy.
Nowy planowany most na Uznam, w tym obwodnica Wolgast, „był kilkakrotnie opóźniany i obecnie jego ukończenie planowane jest dopiero na 2028 rok. Na niemieckich drogach wyspy Uznam są duże korki, a dobra koncepcja dotycząca transportu autobusowego i kolejowego wciąż nie została wdrożona. Kraj związkowy i region muszą szybko działać i przyspieszyć realizację projektów. W przeciwnym razie wielu gości po prostu szybko przejedzie przez tunel do Polski – i zostanie tam na wakacje” – pisze “OZ”.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

W piątek uroczyste otwarcie tunelu w Świnoujściu

Otwarcie tunelu pod Świną, który połączy wyspy Uznam i Wolin i ma zapewnić lepszą komunikację dla mieszkańców i turystów, zaplanowano na piątek. Dotychczas, aby dostać się do kurortu, konieczne było przeprawianie się promami, co powodowało często duże kolejki i opóźnienia.

„Czuję się szczęśliwy. Zrealizowałem cel mojego życia. Jestem też zmęczony, bo te emocje, szczególnie w ostatnich dniach były ogromne. Czekam na moment, kiedy będziemy mogli rzeczywiście uruchomić tunel i kolejki na promach się wreszcie skończą” – powiedział w rozmowie z PAP prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz.

 

Dodał, że przejazd tunelem będzie trwał około dwóch minut, „ale jaki to komfort, jaka radość”. „Apeluję do użytkowników, aby przestrzegali przepisów, jeździli bezpiecznie, bo wszystko, co mogłoby się zdarzyć w tunelu spowodowałoby ogromne problemy” – mówił prezydent.

 

Prezes Świnoujskiej Organizacji Turystycznej Piotr Piwowarczyk powiedział PAP, że życie w mieście po otwarciu tunelu z pewnością będzie wyglądało inaczej.

 

„Myślę, że to będzie całkowicie inny świat, szczególnie dla tych, którzy urodzili się z przeprawami (promowymi) i przez całe swoje życie z tych przepraw korzystali. Rytm miasta będzie pewnie całkowicie inaczej funkcjonował” – mówił.

 

Dodał, że zdaniem jego i innych osób z branży turystycznej otwarcie tunelu to „wydarzenie na miarę nadania praw miejskich”.

 

„Jest to coś, co całkowicie przemebluje to nasze miasto, jestem pewny, że pozytywnie. Zawsze przy tego rodzaju rozwiązaniu będą pewne mankamenty – szczególnie na początkowym etapie, bo to wszystko musi się na nowo poukładać” – powiedział Piwowarczyk.

 

Zaznaczył jednak, że niedogodności przewyższy „przyjemność przemieszczania się, której mieszkańcy i turyści w Świnoujściu nie mieli”. Wspominał wielokilometrowe zatory samochodowe przed przeprawą promową.

 

„Trudno się będzie przyzwyczaić. Będę w bardzo niekomfortowej sytuacji, bo kwateruję na prawobrzeżu i zawsze kiedy jechałem na spotkanie, na które się spóźniałem, zrzucałem winę na prom. I wszyscy to rozumieli. Straciłem wymówkę, której używałem na swoją niefrasobliwość” – żartował Piwowarczyk.

 

Podkreślił, że nastanie „nowa era w historii miasta”.

 

Uroczystość otwarcia tunelu zaplanowana jest na godz. 12 w piątek. O godz. 14 mają się rozpocząć atrakcje dla mieszkańców Świnoujścia, a pierwsi kierowcy pojadą tunelem wieczorem.

 

Tunel ma długość blisko 1,5 km, będzie w nim obowiązywać ograniczenie prędkości do 50 km/h. Przestrzeganie przepisów będzie sprawdzane przez odcinkowy pomiar prędkości. Tunel wraz z dojazdami będzie monitorowany przez 143 kamery.

 

Świnoujście zapewni też komunikację autobusową pomiędzy prawo- a lewobrzeżną częścią miasta. Miejskim autobusem będzie można dotrzeć z wyspy Uznam przez tunel do dworca PKP na Warszowie. Komunikacją miejską do centrum bez przesiadek dojadą mieszkańcy Karsiboru, Ognicy i Przytoru.

 

Po otwarciu tunelu pod Świną przestanie funkcjonować przeprawa promowa „Centrum” obsługiwana przez promy Karsibór. Przewóz pieszych i rowerzystów bez zmian będzie odbywał się przez przeprawę „Warszów” promami Bielik. Przeprawa pozostanie bezpłatna, zarówno dla mieszkańców, jak i turystów odwiedzających Świnoujście.

 

Przez następne dwa tygodnie promy będą kursowały jak dotychczas, co 20 minut. Później będą odpływać jednocześnie z wyspy Uznam i Wolin co pół godziny. Nocne kursy ma zabezpieczyć jeden prom Bielik.

 

Na przeprawie Karsibór jeden prom będzie przeznaczony wyłącznie do przewozu materiałów niebezpiecznych w eksploatacji codziennie w godzinach 8 – 16.

 

Tunel pod cieśniną Świny jest jednorurowy. W każdym kierunku zaplanowano po jednym pasie ruchu o szerokości 3,5 metra oraz pasy awaryjne po około 2 metry szerokości. Łączna szacunkowa długość inwestycji to 3,2 tys. m, długość tunelu drążonego maszyną TBM to 1483,80 m. Najgłębsze miejsce tunelu pod dnem cieśniny Świny wynosi ok. 38 m p.p.m.

 

Inwestorem jest Świnoujście, a inwestorem zastępczym – szczeciński oddział GDDKiA. Wykonawcą jest konsorcjum firm PORR/Gülermak. Koszt budowy to ponad 900 mln zł, z czego prawie 775,7 mln zł pochodzi ze środków unijnych. Pozostałą część Świnoujście dokłada z własnego budżetu.(PAP)

 

autorka: Elżbieta Bielecka

 

emb/ skr/