Pęd w stronę Odnawialnych Źródeł Energii może – paradoksalnie – wywołać w Kalifornii efekt odwrotny do oczekiwanego. Energii słonecznej jest miejscami w sieci tak dużo, że ta się po prostu marnuje, a ceny prądu są ujemne. Malejące zyski z paneli fotowoltaicznych mogą z kolei zniechęcić do ich instalowania, a transformacja energetyczna nie dobiegła jeszcze końca.
„Nie są to wyzwania nie do pokonania” – powiedziała Michelle Davis, szefowa globalnego działu energii słonecznej w firmie Wood Mackenzie Power and Renewables, zajmującej się badaniami i doradztwem w zakresie energii. „Ale są to wyzwania, z którymi wielu operatorów sieci nigdy nie miało do czynienia” – podkreśliła.
W słoneczne, wiosenne dni Kalifornia ma zwyczajnie zbyt dużo energii ze źródeł odnawialnych – zwłaszcza pochodzącej z paneli słonecznych, instalowanych w Złotym Stanie dosłownie wszędzie – na polach, na wzgórzach, na dachach wiejskich domów i miejskich bloków. Gigawaty pozyskanej ze słońca energii wpływają do sieci, ale nie ma odbiorców dla tak dużej ilości prądu. Nadpodaż sprowadza ceny do poziomów ujemnych, a energia zwyczajnie się marnuje.
W odpowiedzi na nadwyżki energetyczne z OZE, występujące w niektórych okresach, władze Kalifornii zdecydowały się na zmniejszenie zachęt i dotacji na instalację paneli fotowoltaicznych. Zniechęcić potencjalnych użytkowników mogą jednak o wiele skuteczniej kalkulacje kosztów i zysków. Jeśli sprzedajemy prąd po cenie ujemnej, to wręcz tracimy, a inwestycja w panele nie zwraca się.
Ponad 15 lat temu naukowcy z National Renewable Energy Laboratory byli w trakcie modelowania przyszłości z powszechny wykorzystaniem energii słonecznej. Już wówczas zauważyli coś dziwnego. Przy dużej ilości energii słonecznej w danej sieci elektrycznej, obciążenie netto – lub zapotrzebowanie na energię elektryczną pomniejszone o energię odnawialną – przybierałoby kształt litery „U”.
Wysoki popyt rano zostałby zastąpiony prawie zerowym popytem w środku dnia, kiedy panele słoneczne mogłaby wygenerować praktycznie całą potrzebną energię elektryczną. Następnie, gdy słońce zachodziło, popyt ponownie wzrastał, ale panele nie produkowały już prądu.
W 2022 roku Kalifornia zmarnowała 2,4 miliona megawatogodzin energii elektrycznej, z czego 95 procent pochodziło z energii słonecznej. To równowartość 1 procenta całkowitej energii elektrycznej wyprodukowanej w Złotym Stanie w ciągu roku! Albo 5 procent energii wytworzonej ze Słońca.
Red. JŁ