16.8 C
Chicago
sobota, 14 czerwca, 2025
Strona główna Blog Strona 24

Liga włoska: Habemus scudetto, kibice Napoli świętują zdobycie mistrzostwa kraju

0

Dziesiątki tysięcy kibiców rozpoczęło na ulicach Neapolu świętowanie z okazji zdobycia przez piłkarzy Napoli czwartego w historii mistrzostwa Włoch. Natychmiast po zakończeniu meczu z Cagliari (2:0) na stadionie im. Diego Maradony we wszystkich dzielnicach wystrzeliły petardy i race.

Rozpoczęła się zabawa jak w noc sylwestrową.
„Habemus scudetto” – to jedno z haseł towarzyszących świętowaniu w całym świecie.
Przez kilka dni neapolitańczycy przygotowywali się na „noc scudetto”, jak nazywa się mistrzostwo kraju. W chwili, gdy na stadionie rozległ się końcowy gwizdek, w całym mieście rozpoczęły się huczne obchody; tak głośne i szalone, jak zawsze podczas powitania nowego roku.
W nocy z piątku na sobotę niebo rozświetliły pokazy pirotechniczne, a wszędzie niósł się huk petard i dźwięk klaksonów.
Zabawa rozpoczęła się na centralnym Piazza Plebiscito, w dzielnicach Scampia i Quartieri Spagnoli oraz wszędzie tam, gdzie ustawione były na ulicach i placach wielkie ekrany, na których transmitowano mecz ze stadionu. Szczególnym miejscem zabawy jest placyk dedykowany Diego Maradonie.
Radują się też mistrzowie sztuki szopkarskiej z odwiedzanej przez turystów z całego świata ulicy San Gregorio Armeno. Znany szopkarz Genny Di Virgilio ustawił natychmiast w swojej witrynie figurki trenera Napoli Antonio Conte i kapitana drużyny Giovanniego Di Lorenzo.
Miejscem wielkiej zabawy w udziałem kibiców i turystów stała się nadmorska promenada.
W stan gotowości władze miejskie postawiły wzmocnione patrole sił porządkowych. Na ulice wyszło 1800 policjantów i żołnierzy. Uruchomiony też został nadzwyczajny plan pomocy medycznej.
Świętują także kibice Napoli w odległym Mediolanie oraz neapolitańczycy w Rzymie, którzy w chwili zakończenia meczu w wielu punktach miasta odpalili petardy i race.
Sylwia Wysocka(PAP)

 

sw/ cegl/

Strefa Gazy/ Izrael łamie wszelkie zasady: W nalotach zginęło co najmniej 6 osób chroniących konwoje z pomocą

0

Władze Strefy Gazy poinformowały, że w przeprowadzonych w piątek nalotach wojsk izraelskich zginęło co najmniej sześć osób, które zajmowały się ochroną konwojów z pomocą humanitarną. Organizacje pomocowe oraz ONZ po raz kolejny zaapelowały do Izraela o dopuszczenie do enklawy konwojów z żywnością.

Izraelskie naloty nastąpiły dzień po tym, gdy Światowy Program Żywnościowy (WFP) poinformował o splądrowaniu 15 ciężarówek, które przewoziły mąkę do piekarni w Strefie Gazy.
Według strony izraelskiej w czwartek wjechało do Strefy Gazy 107 ciężarówek z mąką i innymi produktami spożywczymi, a także ze środkami medycznymi, a od poniedziałku, kiedy Izrael złagodził blokadę enklawy, wpuszczono ich 305. Według szacunków ONZ zabezpieczenie potrzeb cywilów, którzy przebywają w tymczasowych obozach w Strefie Gazy wymaga, by każdego dnia do enklawy wjeżdżało 500 do 600 ciężarówek z pomocą.
Palestyńskie organizacje pomocowe podały, że od poniedziałku do Strefy Gazy wjechało 119 ciężarówek z pomocą. Jej dystrybucję dodatkowo utrudniają bandy szabrowników. ONZ podkreśliła w piątek, że do enklawy dociera „kropla w morzu potrzeb”.
Armia Izraela zintensyfikowała ofensywę w Strefie Gazy w połowie miesiąca. Jej deklarowanym celem jest zniszczenie Hamasu i uwolnienie zakładników porwanych 7 października 2023 roku. Strona palestyńska podkreśla, że izraelski odwet pochłonął już życie ponad 50 tys. cywilów i doprowadził do katastrofy humanitarnej w Strefie Gazy. (PAP)

piu/ kar/

Gubernator oburzony zabójstwem dyplomatów z Izraela

0

Gubernator Illinois dołączył do chóru głosów potępienia dla sprawcy środowego zabójstwa pary izraelskich dyplomatów przed Muzeum Żydowskim w Waszyngtonie. Podejrzany strzelec, Elias Rodriguez z Chicago w czasie aresztowania skandował „Wolna, wolna Palestyna”.

„Byłem przerażony, gdy usłyszałem o śmiertelnej strzelaninie w Capital Jewish Museum w Waszyngtonie. To był atak na społeczność żydowską” – podkreślił Pritzker.

Demokrata zwrócił uwagę na miejsce w którym doszło do tragedii. Jak powiedział, muzeum zbudowane w celu uhonorowania żydowskiej historii powinno być miejscem świętym i kojarzyć się z pokojem, a nie być areną nienawiści.

Gubernator dodał, że w obliczu tragedii Amerykanie ze wszystkich środowisk mają pilny obowiązek opowiedzieć się za pokojem i „odrzucić bigoterię we wszystkich jej formach i w każdy możliwy sposób”.

Amazońskie plemię pozwało „NYT”. Indianie domagają się co najmniej 180 mln. dol.

0

Amazońskie plemię Marubo pozwało „The New York Times” w związku ze „szkalującym artykułem”, w którym opisano członków plemienia jako „niezdolnych do radzenia sobie z podstawową ekspozycją na internet”. W pozwie zarzucono także, że dziennik fałszywie zasugerował, że młodzież plemienia została „pochłonięta przez pornografię”. Obok „NYT” w pozwie wymieniono także TMZ i Yahoo.

Liczące ok. 2 tys. osób plemię Marubo z Amazonii pozwało „NYT”, Yahoo i TMZ w związku z opublikowanymi przez dziennik i platformy materiałami prasowymi, w których opisano skutki uzyskania przez Indian dostępu do szybkiego internetu Starlink.

Pozwanym zarzucono fałszywe opisanie Marubo jako „niezdolnych do radzenia sobie z podstawową ekspozycją na internet” oraz „ośmieszanie młodzieży”. Powodzi twierdzą bowiem, że „NYT” sugerowało, iż najmłodsi – w tym także nieletni – członkowie plemienia bardzo szybko uzależnili się od pornografii.

Przedstawiciele „Timesa” odpierają zarzuty twierdząc, że w artykule nie napisano, iż młodzież Marubo jest uzależniona od pornografii. W publikacji była mowa o „nastolatkach przyklejonych do telefonów”, „gwałtownych grach wideo” i „nieletnich oglądających pornografię”. Tekst był później cytowany przez TMZ oraz Yahoo, które miały skonstruować nagłówki w taki sposób, aby położyć nacisk na wątek związany z rzekomym uzależnieniem Marubo od treści dla dorosłych. Według „NYT” – nagłówki zostały powielone w podobnej formie przez ponad 100 innych portali internetowych.

Po dwóch tygodniach od publikacji oryginalnego materiału w „The New York Times” ukazał się kolejny, który zatytułowano: „Nie, odległe amazońskie plemię nie uzależniło się od pornografii”. Artykuł miał stanowić niejako sprostowanie dla błędnych cytowań i zmanipulowanych nagłówków. Odpowiadając na pozew „NYT” podkreśliło także, że poza wytknięciem problemów w związku z nagłym uzyskaniem dostępu do Internetu przez Marubo, wyszczególniono także pozytywne skutki – w tym możliwość kontaktu z władzami, szybsze zgłaszanie problemów zdrowotnych oraz łatwego kontaktu z rodziną.

Pozew został złożony przez Enoque Marubo i aktywistkę Florę Dutrę. Plemię domaga się odszkodowanie w kwocie co najmniej 180 mln dolarów.

Red. JŁ

Teksas chce skończyć ze zmianą czasu. Ustawa już niedługo na biurku gubernatora

0

Teksański Senat uchwalił ustawę, która wprowadza stałe obowiązywanie czasu letniego (DST) w całym stanie. Projekt został zatwierdzony wcześniej przez Izbę Reprezentantów.

Senat Teksasu przyjął stosunkiem głosów 27 do 4 projekt ustawy HB 1393, która likwiduje zmiany czasu, wprowadzając czas letni jako obowiązujący przez cały rok – w całym stanie.

Propozycja autorstwa posła do stanowej Izby, republikanina Willa Metcalfa z Conroe, został wcześniej przegłosowana w Izbie Reprezentantów Teksasu, co oznacza, że przed projektem jeszcze tylko jeden etap – ustawa trafi na biurko gubernatora Grega Abbotta, który zdecyduje, czy ją podpisze.

Jednak nawet jeśli Abbott zdecyduje się zatwierdzić projekt, ustawa nie wejdzie w życie od razu. Obecne prawo federalne nie zezwala stanom na samodzielne wprowadzenie stałego czasu letniego – mogą jedynie całkowicie z niego zrezygnować. Teksańskie przepisy będą musiały więc poczekać, aż Kongres zmieni prawo federalne.

Co najmniej 18 innych stanów (m.in. Floryda, Missisipi, Oklahoma i Alabama) uchwaliło podobne ustawy i również czeka na decyzję Kongresu. Wyzwalaczem dla stanowych przepisów mogłoby być zatwierdzenie w krajowej legislaturze projektu ustawy federalnej „Sunshine Protection Act”. Ta jednak trafiała pod obrady w Kongresie już pięć razy i nigdy nie uzyskała wystarczającego poparcia.

Zdanie Amerykanów na temat zmiany czasu jest podzielone. W sondażu z 2019 roku 40 proc. mieszkańców USA popierało stały czas standardowy, 31 proc. – stały czas letni, a 28 proc. opowiadało się za utrzymaniem status quo, czyli kontynuacją zmian czasu dwa razy do roku.

Red. JŁ

Mężczyzna z Kalifornii winnym wywołania Line Fire. Grozi mu nawet dożywocie

0

Mężczyźnie z Kalifornii grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności za wzniecenie pożaru Line Fire, który strawił powierzchnię 44 tys. akrów i zmusił tysiące mieszkańców do ewakuacji.

Justin Halstenberg z Norco został uznany za winnego podpalenia, które doprowadziło do wybuchu pożaru Line Fire, który rozpoczął się 5 września ubiegłego roku w powiecie San Bernardino we wschodniej części aglomeracji Los Angeles. Żywioł rozprzestrzenił się na powierzchni 44 tys. akrów, zmuszając tysiące mieszkających na tym obszarze ludzi do ewakuacji.

Halstenberg został aresztowany 10 września. Postawiono mu łącznie 11 zarzutów, w tym m.in. podpalenia z użyciem urządzeń zapalających.

Pożar Line Fire nie był jedynym, który wzniecił Halstenberg, ale trzecim w ciągu zaledwie godziny. Pierwszy został ugaszony przez strażaków, a drugi stłumił we wczesnym stadium przypadkowy przechodzień.

Straty materialne w związku z działaniami Halstenberga oszacowano na 7 mln dolarów.

Red. JŁ

Floryda zaostrza kary za „swatting”. Zamiast za telefon, żartownisie chwycą się za portfel

0

Gubernator Florydy podpisał ustawę zaostrzającą kary za tzw. „swatting”, czyli fałszywe zgłoszenia na numer alarmowy 911. Poza konsekwencjami prawnymi, nowe przepisy zmuszą wywołujących fałszywe alarmy do wypłaty odszkodowania służbom i ewentualnym ofiarom zgłoszenia.

„Swatting” polega na celowym zawiadomieniu służb o groźnym incydencie w taki sposób, aby doprowadzić do jak największej reakcji organów ścigania – w tym ściągnięcia brygad kontrterrorystycznych SWAT, od których wzięła się nazwa przewinienia.

Nowa ustawa przewiduje karę za przestępstwo (felony), jeżeli zgłoszenie typu „swatting” poskutkuje obrażeniami w związku z interwencją. Nawet jeśli nikt nie zostanie ranny, osoby składające fałszywe zgłoszenia będą pociągane do odpowiedzialności za marnowanie zasobów i czasu służb. Recydywiści będą karani dodatkowo.

Ponadto, nowe przepisy nakładają na sprawcę obowiązek wypłaty odszkodowania – zarówno dla służb, jak i potencjalnych ofiar „swattingu”.

Ustawa wchodzi w życie 1 lipca 2025 roku.

Red. JŁ

Debata/ Trzaskowski i Nawrocki m.in. o Ukrainie, ale także o „ustawkach” i „półświatku”

0

Podczas piątkowej debaty Karol Nawrocki ocenił, że Wołodymyr Zełenski źle traktuje Polskę, zaś Rafał Trzaskowski zarzucił mu mówienie językiem Władimira Putina ws. akcesji Ukrainy do NATO. Pytany o udział w „ustawkach”, Nawrocki odparł, że wszystkie jego „aktywności sportowe” były uczciwą rywalizacją. Obaj kandydaci wielokrotnie zarzucali sobie kłamstwo.

 

Gdy Trzaskowski zadawał Nawrockiemu pytania o relacje z „gangsterami” i „półświatkiem”, popierany przez PiS kandydat wręczył mu zdjęcie, na którym prezydent Warszawy stoi obok mężczyzny, którego nazwał „pedofilem z Targówka”.

 

Podczas piątkowej debaty telewizyjnej współorganizowanej przez TVP, TVN i Polsat obaj kandydaci zadawali sobie po trzy pytania w sześciu blokach tematycznych dotyczących zdrowia, polityki międzynarodowej, gospodarki, polityki społecznej, bezpieczeństwa i światopoglądu. W dyskusji wielokrotnie wracały m.in. kwestie migracji i Ukrainy. Obaj kandydaci dystansowali się od paktu migracyjnego, przy czym Nawrocki powtórzył, że jeśli zostanie prezydentem, doprowadzi do jednostronnego wypowiedzenia paktu, zaś Trzaskowski przekonywał, że ten „nigdy nie wejdzie w życie” ze względu na pomoc, której Polska udzieliła Ukrainie.

 

Prezydent – zgodnie z prawem unijnym – nie może jednostronnie wypowiedzieć paktu migracyjnego, na który składają się rozporządzenia i dyrektywy Rady Unii Europejskiej i Parlamentu Europejskiego.

 

„To ja wpisałem w unijne dokumenty, że jeżeli pomożemy Ukraińcom, to nie będziemy nikogo więcej przyjmowali” – powiedział Trzaskowski. Nawrocki zarzucił mu kłamstwo i poprosił kandydata KO o wskazanie konkretnego dokumentu. Trzaskowski odparł, że chodzi o rozporządzenie z 2015 r. „Chyba jeszcze wojny w 2015 r. na Ukrainie nie było” – powiedział Nawrocki, na co Trzaskowski odparł, że zajęcie Krymu to już była wojna.

 

Kandydaci nie zgadzali się również co nieprawidłowości w wydawaniu wiz za czasów poprzedniego rządu. „W polityce międzynarodowej pan się myli regularnie, tutaj też się pan pomylił. Chyba nie śledził pan analiz komisji sejmowej, w której ustalono, że to było 300 wiz, a nie 300 tys. wiz” – przekonywał Nawrocki. „Wizy były rozdawane. 300 tys. to liczba z raportu NIK, niezależnej izby kontroli” – ripostował Trzaskowski.

 

Podczas bloku dotyczącego bezpieczeństwa Trzaskowski zapytał Nawrockiego m.in. o sprzeciw wobec wstąpienia Ukrainy do NATO, wskazując, że w tej kwestii głosi to samo, co Władimir Putin. „Ja mówię językiem Polek i Polaków; (…) Jak prezydent (Ukrainy Wołodymyr – PAP) Zełenski nas źle traktuje, to mamy prawo to powiedzieć. I miliony Polaków dzisiaj w Polsce chciałoby to powiedzieć, ale nie może powiedzieć, bo od razu pojawia się hasło +mówicie propagandą Putina+” – odparł Nawrocki.

 

Jak ocenił, „jako osoba ścigana przez Federację Rosyjską” może być „głosem tych, którzy nie zgadzają się na to, by Ukraina zalewała nas zbożem i nierówną konkurencją”.

 

Pytany o kwestię stosunków z prezydentem USA Donaldem Trumpem, Trzaskowski wskazał, że nigdy nie powiedział o nim „złego słowa” i ma „rewelacyjne relacje z Republikanami”. „Trump to nie jest taka osoba, która lubi osoby przyjeżdżające całować go w pierścień. Ceni tych, którzy są twardzi i mają wpływy” – powiedział. Nawrocki przyznał, że „rzeczywiście Trump lubi silnych i mocnych mężczyzn, którzy mówią głosem swojego narodu i w swojej sprawie”.

 

Podczas debaty pojawił się również temat „ustawek” kibiców, w których miał brać udział Nawrocki. „Ja myślę, że więcej o +ustawkach+ mógłby powiedzieć pana szef, Donald Tusk, który chwalił się swoim udziałem w +ustawkach+ (…). Mam nadzieję, że porozmawialiście sobie o tym, jak to wygląda” – odpowiedział Nawrocki, odnosząc się do słów b. prezesa PZPN Michała Listkiewicza, który stwierdził, że w młodości obecny premier na derbach Trójmiasta gonił kibiców drużyny przeciwnej.

 

Według Nawrockiego różnica między nim a obecnym premierem polega na tym, że w trakcie „ustawek” Tusk „stał tam z jakimś metalowym szlauchem”, podczas gdy on – jak podkreślił – jest „człowiekiem z krwi i kości”. „Moje wszystkie aktywności sportowe opierały się na sile mojego serca, na sile moich mięśni, moich pięści i zawsze była to uczciwa rywalizacja” – stwierdził.

 

Nawiązując do słów Nawrockiego, zgodnie z którym potrzeba „silnego i mocnego prezydenta” gotowego „bić się o polskie sprawy”, Trzaskowski zaznaczył, że w prezydenturze „nie chodzi o gościa, który potrafi kogoś postraszyć, biegać po lesie z kibolami i się naparzać”, a to taką siłę według niego reprezentuje Nawrocki. „Tu chodzi o kogoś, kto jest naprawdę skuteczny” – przekonywał kandydat KO.

 

W dyskusji dotyczącej gospodarki Trzaskowski zadeklarował, że jako prezydent nie wprowadzi żadnych dodatkowych podatków. „Cóż szkodzi obiecać” – odparł Nawrocki, nawiązując do wypowiedzi posła KO Przemysława Witka. Mówiąc o ochronie zdrowia, Nawrocki zarzucił Trzaskowskiemu, że w warszawskich poradniach do dziecięcego psychiatry trzeba czekać nawet trzy lata – jako przykład podał poradnię przy ul. Szlenkierów, gdzie na najbliższą wizytę trzeba według niego czekać do lipca 2030 r., co potwierdza wyszukiwarka terminów NFZ. W innych placówkach terminy oczekiwania są krótsze – na lipiec, a potem grudzień 2025 roku. Kandydat KO wskazywał, że kolejki do lekarzy w stolicy i tak się skracają się; wymieniał również inne inwestycje w ten obszar w Warszawie, której jest prezydentem.

 

Pytany o sprzeciw wobec związków partnerskich, Nawrocki powiedział, że jest „otwarty na rozmowę” o statusie osoby najbliższej, niezależnie od tego, czy chodzi o osoby hetero- czy homoseksualne. Nawiązał przy tym do sprawy Jerzego Ż., od którego przejął mieszkanie. „Gdybym miał status osoby najbliższej pana Jerzego, to może nie udałoby się schować pana Jerzego pana koleżance w Gdańsku i odciąć tego biednego porzuconego człowieka ode mnie” – powiedział, zwracając się do Trzaskowskiego.

 

Gdy Trzaskowski wyraził obawę, że jako prezydent Nawrocki będzie „ułaskawiał polityków i swoich kolegów z półświatka”, Nawrocki zadeklarował, że nie zamierza ułaskawiać polityków, ale to zawsze wymaga zapoznania się z aktami. Zapowiedział za to, że chce, by jego głównym doradcą był b. wieloletni europoseł Jacek Saryusz-Wolski, obecnie krytykujący Trzaskowskiego, który kiedyś był jego asystentem.

 

Mówiąco o relacjach Nawrockiego z „gangsterami”, Trzaskowski pytał m.in., jak ten „spojrzy w oczy policjantom, którzy walczą z przestępczością”. Popierany przez PiS kandydat wręczył wówczas kandydatowi KO zdjęcie, na którym ten stoi obok mężczyzny z czarnym paskiem na oczach. „Pan mówi o różnych gangsterach, ale zapomina pan o pedofilu z Targówka – jak spojrzy pan w policjantom w oczy, jak 400 tys. zł przekazał pan pedofilowi z Targówka, który męczył 14-letnią dziewczynę?” – zapytał. Trzaskowski odparł, że zdjęcia z nim robią sobie setki tysięcy ludzi, którzy nie są jego znajomymi, natomiast Nawrocki znajomościami „z ludźmi z półświatka” po prostu się chwali.

 

Mężczyzna na zdjęciu wręczonym przez Nawrockiego to Robert K., były wiceprezes fundacji Gesta, która na swoją działalność, m.in. prowadzenie Wioski Żywej Archeologii, otrzymywała fundusze ze środków publicznych, w tym z budżetu obywatelskiego. Prowadził też zajęcia z dziećmi w Domu Kultury Świt. Z informacji zbiorczej dotyczącej wydatkowania i przychodów w związku ze współpracą instytucji kultury, jednostek organizacyjnych, placówek oświatowych oraz Urzędu Dzielnicy Targówek z fundacją Gesta i FUPH Kedar (zarządzanych przez Roberta K.) w latach 2018-2022 wynika, że dostały one od miasta prawie 400 tys. zł.

 

Po debacie Nawrocki powiedział dziennikarzom, że od Trzaskowskiego „nie dowiedział się niczego nowego”, ale sama debata „zapewni mu zwycięstwo w wyborach prezydenckich”. Trzaskowski przekonywał natomiast, że „trzeba stawiać na doświadczenie i na kogoś, kto będzie współpracował z rządem”. Pytany o wręczone mu przez Nawrockiego zdjęcie, odpowiedział, że „jest to próba odwracania kota ogonem”. „Niech się tłumaczy pan Karol Nawrocki ze swoich wszystkich znajomości i ze wszystkich tych ludzi, którzy są jego przyjaciółmi” – powiedział. Do debaty na portalu X odniósł się również premier Donald Tusk, który stwierdził, że po niej „Nawrockiemu odechce się +ustawek+ chyba do końca życia”.

 

Minister finansów Andrzej Domański komentując słowa Karola Nawrockiego dot. luki VAT stwierdził, że rząd już ją zmniejszył. „Nawrocki chce finansować wydatki +uszczelnieniem luki VAT+ tylko że tę lukę już w pierwszym roku naszych rządów zmniejszyliśmy z 13,5 proc. w 2023 do 6,9 proc. w 2024” – przekazał minister we wpisie na platformie X. Podczas debaty kandydat KO pytał Nawrockiego o jego obietnice, m.in. brak podatku Belki i obniżkę VAT. „Jak pan chce to sfinansować, niech mi pan powie, żeby nie powiększyć tej dziury budżetowej, za którą odpowiada PiS i którą ukrywał przez różnego rodzaju fundusze?” – pytał kandydat KO. Nawrocki Nawrocki odparł, że „zawsze, jak wraca Donald Tusk do władzy, to wracają też mafie VAT-owskie”. „Luka VAT-owska to jest naprawdę kilkadziesiąt miliardów polskich złotych. Zdaje się, że dokładnie 45 miliardów” – dodał.

Watykan/ 500 euro premii dla pracowników z okazji wyboru papieża – tak zdecydował Leon XIV. Tą tradycję uchylił wcześniej Franciszek

0

Pracownicy Watykanu otrzymali premię w wysokości po 500 euro z okazji wyboru nowego papieża – zdecydował o tym Leon XIV. Agencja Ansa wyjaśniła, że tym samym nowy papież przywrócił tradycję przyznawania takich nagród po konklawe, którą uchylił wcześniej Franciszek.

Pracownicy Watykanu, wśród których jest wielu świeckich, otrzymali premię w piątek, w przeddzień audiencji, na której spotkają się z Leonem XIV.
Papież przyjmie również w sobotę dostojników z Kurii Rzymskiej. (PAP)

Po powrocie Trumpa rekordowa liczba Amerykanów złożyła wnioski o brytyjskie obywatelstwo

0

Rekordowa liczba Amerykanów złożyła wnioski o brytyjskie obywatelstwo pomiędzy styczniem a marcem, czyli w okresie, na którzy przypadł początek drugiej kadencji prezydenta USA Donalda Trumpa – podała w piątek stacja CNN, cytując dane MSW w Londynie.

W pierwszych trzech miesiącach roku takie wnioski złożyło łącznie 1931 Amerykanów, czyli o 12 proc. więcej niż w poprzednim kwartale i najwięcej, odkąd w 2004 roku zaczęto gromadzić takie statystyki – przekazała CNN, przypominając, że wzrost odnotowano też w ostatnim kwartale ub.r., czyli w okresie, gdy Trump wygrał wybory.
Po raz ostatni zainteresowanie Amerykanów brytyjskim obywatelstwem wzrosło gwałtownie w 2020 roku, w czasie pierwszej kadencji Trumpa, gdy na świecie trwała pandemia Covid-19.(PAP)

 

wia/ mms/

Smollett zainwestował w młodzież

0

Potężną inwestycją w młodzież nazwała dyrektor Building Better Futures Center for the Arts darowiznę w wysokości 50 tysięcy dolarów od aktora Jussie’go Smollett’a. Gwiazdor kręconego w Chicago serialu Empire wykonał w ten sposób część ugody wynikającej z jego wcześniejszych postępków.

Miasto pozwało Smolletta w 2019 roku, domagając się około 130 tysięcy dolarów na pokrycie kosztów policyjnego śledztwa, które wszczęto w związku z jego fałszywym (jak się okazało) zgłoszeniem ataku homofobicznego. Aktor twierdził wówczas, że dwóch mężczyzn w czerwonych czapkach MAGA wyskoczyło na niego przed jego apartamentowcem w centrum miasta i wygłosiło rasistowskie, homofobiczne komentarze. W toku śledztwa okazało się, że Smollett sam zatrudnił napastników. Został oskarżony o inscenizację oszustwa, ale prokurator stanowy hrabstwa Cook Kim Foxx wycofała zarzuty przeciwko niemu w zamian za grzywnę i prace społeczne.

Przekazane teraz 50 tysięcy dolarów ma pomóc młodzieży – mówi dr Pamela Blackman, dyrektor generalna Building Brighter Futures Center For The Arts. „Wierzymy, że sztuka nie jest luksusem, ale kołem ratunkowym. Stanowią one środek wyrazu i uzdrowienia dla naszych dzieci i ich rodzin. Poprzez sztukę możemy zmieniać nasze społeczności”.

Pierwszy finał Huberta Hurkacza od 11 miesięcy

0

Rozstawiony z numerem szóstym Hubert Hurkacz awansował do finału turnieju ATP 250 na kortach ziemnych w Genewie. Polski tenisista w półfinale pokonał Austriaka Sebastiana Ofnera 6:3, 6:4. To jego pierwszy finał od czerwca zeszłego roku.

W pierwszej rundzie w Szwajcarii 28-letni Hurkacz wygrał z Francuzem Arthurem Cazaux 6:3, 6:4, a w drugiej jeszcze bardziej przekonująco pokonał innego z „Trójkolorowych” – Arthura Rinderknecha 6:4, 6:1. Do półfinału awansował natomiast po największym zwycięstwie w ostatnich miesiącach – nad czwartym w światowym rankingu Amerykaninem Taylorem Fritzem 6:3, 7:6 (7-5).

 

Ze 128. na liście ATP Ofnerem Polak zmierzył się po raz pierwszy. Warunki dla ich premierowego spotkania były jednak wyjątkowo dobre – w Genewie po kilku dniach deszczów, które torpedowały rywalizację na kortach, w piątek świeciło słońce.

 

28-letni wrocławianin, zajmujący 31. miejsce w światowym rankingu, przystąpił do meczu pewny siebie i skoncentrowany. Bez problemów utrzymywał własne podanie, w połowie pierwszego seta dołożył przełamanie, które wystarczyło mu do triumfu 6:3 w 25 minut.

 

Druga partia rozpoczęła się dla Hurkacza jeszcze lepiej – już w pierwszym gemie przełamał rywala, wykorzystując drugiego break-pointa, po czym objął prowadzenie 2:0. Rok starszy od niego Austriak w kolejnych gemach nawiązał z nim wyrównaną, zaciętą walkę, jednak inicjatywa pozostała po stronie Polaka. W siódmym gemie miał dwie szanse na kolejnego breaka, ale Ofner zdołał się obronić. Nie był jednak w stanie odrobić straty z początku seta – wrocławianin zakończył mecz przy swoim serwisie, chociaż do zwycięstwa 6:4 potrzebował aż trzech piłek meczowych.

 

Pojedynek trwał godzinę.

 

„To było trudne wyzwanie, ale na szczęście byłem w stanie przełamać rywala na początku obu setów. To zdecydowanie ustawiło mi mecz, szczególnie, że całkiem dobrze serwowałem i grałem na linii” – ocenił Hurkacz w krótkiej rozmowie na korcie po spotkaniu.

 

Polak, który długo wracał do formy po kontuzji odniesionej podczas ubiegłorocznego wielkoszlemowego Wimbledonu, po raz pierwszy w tym sezonie awansował do finału zawodów ATP. Ostatni raz zagrał w decydującym pojedynku 23 czerwca zeszłego roku, gdy uległ liderowi Włochowi Jannikowi Sinnerowi, liderowi światowego rankingu, na kortach trawiastych w Halle. Ostatni tytuł zdobył natomiast 7 kwietnia 2024 na „cegle” w Estoril.

 

W sumie w sobotę zagra w 12. finale w cyklu ATP. Na swoim koncie ma osiem triumfów.

 

Finałowego rywala wrocławianina wyłoni drugi półfinał, w którym zmierzą się były lider światowego rankingu, Serb Novak Djokovic (nr 2.) i Brytyjczyk Cameron Norrie.

 

Awans do najlepszej dwójki w Genewie pozwoli Polakowi wrócić do czołowej „30” listy ATP w najbliższym notowaniu. Aktualnie w rankingu „na żywo” awansował z 31. na 27. miejsce.

 

Turniej w Szwajcarii jest ostatnim sprawdzianem dla tenisistów przed rozpoczynającym się w niedzielę wielkoszlemowym French Open.

 

Wynik półfinału singla:

 

Hubert Hurkacz (Polska, 6) – Sebastian Ofner (Austria) 6:3, 6:4.(PAP)

 

msl/ pp/

Władze liczą na spokój w czasie Memorial Day Weekend

0

Najwyższe władze Chicago apelują o porządek w czasie zbliżającego się weekendu Dnia Pamięci – często jednego z najbardziej brutalnych w mieście. Przypominają, że liczba zabójstw w Wietrznym Mieście spada i dobrze byłoby utrzymać ten trend.

„Aby ponownie przetrwać lato i sprawić, by było to najspokojniejsze lato, jakie możemy mieć, będziemy potrzebować wszystkich. Każdy musi zrobić krok naprzód” – powiedział komendant miejskiej policji Larry Snelling. Jak przekazał, ma nadzieję że organizowane przez władze wydarzenia sportowe, rekreacyjne i kulturalne odciągną osoby szukające nadmiernych wrażeń od działalności przestępczej.

Miejskie inicjatywy obejmują między innymi turniej koszykówki w dzielnicach o wysokiej przestępczości oraz rozmieszczenie dziesiątek pracowników interwencyjnych ds. przemocy w społeczności.

Zdaniem burmistrza Brandona Johnsona, ostatnie statystyki przestępstw napawają pewnym optymizmem.

„Liczba strzelanin spadła. Liczba ofiar strzelanin spadła. Liczba napadów spadła. Wszystko to jest wynikiem zbiorowej reakcji i odpowiedzialności. Pamiętam lata 90-te, kiedy każdego roku mordowano 900 osób. Pamiętam to. Odwróciliśmy bieg wydarzeń. Zamierzamy zbudować najbezpieczniejsze, najbardziej przystępne cenowo duże miasto w Ameryce i zrobimy to razem” – powiedział burmistrz.

Weekend Dnia Pamięci tradycyjnie oznacza nieoficjalny początek lata i od dawna wiąże się z gwałtownym wzrostem liczby strzelanin i brutalnych przestępstw w rejonie Chicago.

Trump zagroził koncernowi Apple 25-procentowymi cłami, jeśli nie będzie produkował w USA

Prezydent USA Donald Trump zagroził w piątek koncernowi Apple 25-procentowymi cłami, jeśli nie przeniesie produkcji swoich telefonów iPhone do Stanów Zjednoczonych. Komentatorzy oceniają to jako zaostrzenie sporu pomiędzy Trumpem a szefem Apple, Timem Cookiem.

„Dawno temu poinformowałem Tima Cooka z Apple, że oczekuję, że ich iPhone’y, które będą sprzedawane w Stanach Zjednoczonych Ameryki, były produkowane w Stanach Zjednoczonych, a nie w Indiach ani w żadnym innym kraju. W przeciwnym razie Apple będzie płacił w USA cła w wysokości co najmniej 25 procent” – ogłosił Trump w swojej sieci społecznościowej Truth Social.

 

Apple dołączył tym samym do Amazona, Walmarta i innych dużych amerykańskich firm, które znalazły się na celowniku polityki celnej administracji Trumpa – oceniła agencja AP.

 

Cook oświadczył wcześniej w maju, że większość iPhone’ów sprzedawanych w USA w nadchodzących miesiącach będzie pochodziła z fabryk w Indiach. Koncern próbuje w ten sposób uniknąć ceł nałożonych przez administrację Trumpa na produkty sprowadzane z Chin w toku wojny handlowej z tym krajem – przypomniał dziennik „Financial Times”.

 

Na mocy niedawnego porozumienia z Chinami stawki celne na produkty z tego kraju zostały czasowo obniżone ze 145 do 30 proc. W Chinach montowanych jest obecnie około 90 proc. wszystkich iPhone’ów – wynika z danych przytaczanych przez stację CNN.

 

Apple sprzedaje w USA ponad 60 mln iPhone’ów rocznie. „FT” informował wcześniej, że firma planuje przeniesienie produkcji wszystkich telefonów przeznaczonych na amerykański rynek do Indii przed końcem przyszłego roku. Kluczowy dostawca Apple’a, firma Foxconn, inwestuje w poszerzenie produkcji w Indiach 1,5 mld dolarów.

 

Trump krytykował te plany w czasie swojej wizyty na Bliskim Wschodzie w ubiegłym tygodniu. Oświadczył wówczas, że miał „mały problem z Timem Cookiem”. „Słyszę, że budujesz w całych Indiach. Nie chcę, żebyś budował w Indiach” – powiedział.(PAP)

 

wia/ mms/

Więcej patroli w okolicach miejsc związanych z Żydami

0

Policja w Chicago zwiększyła ilość patroli po strzelaninie, która doprowadziła do śmierci dwojga pracowników ambasady Izraela w Waszyngtonie. Funkcjonariusze mają cześciej odwiedzać miejsca w Wietrznym Mieście powiązane ze społecznością żydowską.

Radna Debra Silverstein poinformowała, że rozmawiała z szefem CPD Larrym Snellingiem i dowódcami w departamencie na temat ewentualnego zagrożenia dla społeczności.

„Proszę organy ścigania o zbadanie wszelkich powiązań z lokalnymi grupami ekstremistycznymi i podjęcie szybkich działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa społeczności żydowskiej w Chicago” – powiedziała.

Policja miała zapewnić, że zwraca szczególną uwagę na okolice konsulatu Izraela w Chicago. Skupiła się również na okolicach domu podejrzanego o popełnienie morderstwa. \

Pozew przeciwko krematorium

0

Makabryczne szczegóły ujawniają klienci jednego z krematoriów w Lake County w Indianie i jego podwykonawcy w Chicago Heights. Szykują się do wytoczenia procesu firmie, która, jak wynika z ich relacji, niewłaściwie obchodziła się ze szczątkami ich bliskich.

Skarżą się przede wszystkim na przewlekłość działania. Ci, którzy zdecydowali się rozmawiać z mediami opisują przypadki oczekiwania na skremowane szczątki swoich zmarłych całymi miesiącami. Jeszcze bardziej bulwersująca się sytuacja, w której krematorium po 40 dniach zwróciło zwłoki nie przeprowadzając procesu spalenia. Zdaniem adwokatów reprezentujących rodziny, miało również dochodzić do mieszania szczątków.

Biuro Kontrolera Illinois zawiesiło licencję biznesową dla Heights Crematory i organizuje przesłuchania w celu ustalenia, czy firma powinna zostać trwale zamknięta.

Zarzuty za udział w napadzie z bronią w ręku

0

Drugi nastolatek usłyszał zarzuty w sprawie napaści na samotnie spacerującą kobietę w Downers Grove. Nieletniego trzeba było „ściagnąć” z powrotem do naszego stanu, ponieważ po napadzie miał uciec do Kalifornii.

Ze względu na jego wiek, nie podano jego tożsamości. Wiadomo jedynie, że ma 17 lat i jest obywatelem Wenezueli, na stałe mieszkającym w Aurorze. Jak poinformowali prowadzący dochodzenie, chłopak wraz z trzema innymi podeszli do spacerowiczki i pod groźbą użycia broni okradli ją na sumę 110 dolarów, które kobieta miała przy sobie.

Do napadu doszło 22-go kwietnia. Kilka dni później „wpadł” pierwszy z jego uczestnik, a przed tygodniem doszło do zatrzymania drugiego – właśnie wspomnianego nastolatka. Chłopak czas do terminu drugiego przesłuchania decyzją sądu spędzi w areszcie.

Orban: Gdyby UE nie wspierała Ukrainy, węgierska gospodarka byłaby kwitnąca

0

Viktor Orban twierdzi, że problemy węgierskiej gospodarki wynikają z tego, iż Unia Europejska wspiera finansowo Ukrainę. Premier Węgier zapowiedział również próby storpedowania unijnego zakazu importu z Rosji nośników energii.

W czasie cotygodniowego wywiadu dla węgierskiego publicznego radia Viktor Orban przekonywał, że wojna na Ukrainie kosztowała jego kraj już ponad 20 miliardów euro. „Gdybyśmy mieli te pieniądze, to nasza gospodarka byłaby kwitnąca. Tymczasem nic nie kwitnie” stwierdził premier Węgier.
Polityk pominął fakt, że znaczną część tej kwoty stanowią środki, które Bruksela zablokowała ze względu na węgierskie problemy z praworządnością. Zamiast tego zasugerował, że trudna sytuacja jego kraju wynika z tego, że Unia Europejska kosztem państw członkowskich wspiera zaatakowaną przez Rosję Ukrainę.
Ponadto Orban zapowiedział, że będzie robić wszystko, by storpedować unijny zakaz importu, który Komisja Europejska chce zaproponować w przyszłym miesiącu. Chodzi o rozwiązania prawne, które doprowadzą do zakończenia do 2027 importu roku gazu z Rosji. Sprzeciwiają się temu Słowacja i Węgry, które nadal są importują rosyjskie nośniki energii.
„Musimy temu zapobiec wszelkimi możliwymi sposobami. Nie ma sensu mieć rurociąg, jeśli nie będzie można z jego pomocą sprowadzić gazu” – powiedział Orban, odnosząc się do gazociągu TurkStream, którym Rosja cały czas dostarcza paliwo m. in. właśnie na Węgry. Orban zapewnił również, że jeżeli władze Unii zrekompensują jego krajowi koszty zakazu importu rosyjskiego gazu, to Budapeszt jest otwarty na rozmowy w tej sprawie.
Tomasz Dawid Jędruchów (PAP)

 

tdj/ mms/

Floryda chce zgody na samodzielne rozprawienie się z migrantami. „ICE sobie nie radzi”

0

We wtorek florydzka Rada ds. Egzekwowania Prawa Imigracyjnego uchwaliła rezolucję, wzywającą gubernatora i innych wybranych urzędników do bezpośrednich rozmów z Białym Domem. Cel? Uzyskać federalny dekret wykonawczy, który ułatwiłby zatrzymywanie na Florydzie nie tylko skazanych przestępców i osób z nakazem przymusowej deportacji, ale wszystkich imigrantów, którzy przebywają w stanie nielegalnie.

Rada ds. Egzekwowania Prawa Imigracyjnego Florydy wezwała gubernatora Rona DeSantisa i innych wybranych urzędników, aby wystarali się u administracją Trumpa – a konkretnie sekretarz bezpieczeństwa narodowego Kristi Noem – o wydanie przez władze federalne dekretu wykonawczego, który umożliwiłby aresztowanie na Florydzie wszystkich nielegalnych imigrantów, a nie tylko tych, którzy są ścigani za przestępstwa lub wydano za nimi nakaz przymusowej deportacji.

W rezolucji zarzucono, że federalny Urząd Imigracyjny (ICE) nie radzi sobie z problemem nielegalnej imigracji. Przytoczono m.in. częsty brak „detainerów”, czyli zawiadomień o zatrzymaniu dla osób, które zostały aresztowane przez stanowe służby oraz braki infrastrukturalne agencji w regionie. Ta ma zdaniem rady zbyt mało ludzi i zasobów, aby poddawać procedurom i przetrzymywać wszystkich zatrzymanych. ICE zarzucono, że nawet jeżeli przejmuje zatrzymanych od stanowych służb, zaraz potem są oni zwalniani ze względu na powyższe braki.

„ICE robi, co może, korzystając z zasobów i przepisów, ale to nie doprowadzi nas tam, gdzie musimy dotrzeć. To z pewnością nie wypełni misji prezydenta Trumpa i jestem pewien, że nie wypełni misji gubernatora DeSantisa” – stwierdził szeryf powiatu Polk i członek rady, Grady Judd.

Wśród wystosowanych przez radę postulatów są m.in.: udzielenie szerszego dostępu dla stanowych służb do baz danych ICE; możliwość przetrzymywania zatrzymanych nielegalnych imigrantów na dłużej, niż 48 godzin oraz nadania funkcjonariuszom stanowym uprawnień do rozpoczęcia egzekwowania prawa imigracyjnego w ramach programu 287(g) (uprawnienia służb imigracyjnych) zaraz po 40-godzinnym szkoleniu – bez oczekiwania na certyfikację, co może zająć nawet miesiące.

Poza tym stan miałby wybudować własne ośrodki detencyjne przy głównych lotniskach, aby odciążyć zarówno placówki ICE, jak i powiatowe więzienia, które zmagają się z przepełnieniem z powodu tymczasowego osadzania w nich aresztowanych nielegalnych imigrantów.

Red. JŁ

Zandberg: Nie poprę i nie przekażę głosów wyborców partii Razem żadnemu kandydatowi

0

Nie poprę i nie przekażę głosów wyborców partii Razem żadnemu kandydatowi na prezydenta – zadeklarował w piątek Adrian Zandberg, który w I turze wyborów otrzymał 4,86 proc. głosów. Wyborcy mają swoje poglądy i swoje wartości; w II turze to oni zdecydują, jak zagłosować przy urnie – dodał.

W II turze wyborów prezydenckich zmierzą się kandydat KO Rafał Trzaskowski i popierany przez PiS Karol Nawrocki. Lider partii Razem podkreślił, że nie poprze żadnego kandydata i nie przekaże żadnemu głosów wyborców Razem.
„Wyborcy to są rozsądni, racjonalni ludzie, którzy mają swoje poglądy i mają swoje wartości. I w tej drugiej turze to oni będą podejmować decyzje o tym, czy pójść, czy nie pójść na wybory, i jak zagłosować przy urnie” – oświadczył polityk Razem na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie.
Jak poinformował, w ciągu ostatnich dni chęć dołączenia do Razem zadeklarowało ponad 5 tysięcy osób. „Przed Razem wielkie zadanie, żeby zbudować nasze struktury w tych miejscach, gdzie dotąd byliśmy słabsi” – powiedział. Dodał, że celem partii jest zbudowanie poparcia, by Razem samodzielnie przekroczyło próg wyborczy w wyborach parlamentarnych w 2027 r.
Odniósł się też do propozycji Trzaskowskiego, który w środę w TVN24 powiedział, że bardzo chętnie porozmawiałby z Zandbergiem, ponieważ „bardzo wiele ich łączy”. Kandydat KO wyraził nadzieję, że polityk Razem odpowie na jego prośbę o spotkanie. Trzaskowski dodał, że nie oczekuje „poparcia wprost”, choć by się z niego ucieszył.
Zandberg stwierdził, że zamiast zaprosić Rafała Trzaskowskiego do rozmowy na YouTube i go „przeczołgać” proponuje, by obaj spotkali się w przyszłym tygodniu na dodatkowym posiedzeniu Sejmu.
„Jeżeli słowa mają mieć jakiekolwiek znaczenie, jeżeli one miałyby przekonać kogokolwiek spośród miliona wyborców i wyborczyń Razem, to spotkajmy się na dodatkowym posiedzeniu Sejmu, zwołanym w tym tygodniu, który przed nami. I po prostu pracujmy. Przyjmijmy zmiany w budżecie ochrony zdrowia. Przyjmijmy ustawę mieszkaniową z jakimś sensowniejszym niż dotąd budżetem” – powiedział Zandberg.
Poseł Razem przytoczył dane opublikowane przez portal Rynek Zdrowia, z których wynika, że od początku roku do Narodowego Funduszu Zdrowia przekazano już 80 proc. dotacji z budżetu państwa, czyli 15,81 mld zł z 18,3 mld zł zakładanych początkowo na 2025 r. „Potrzebna jest nowelizacja budżetu ochrony zdrowia i z tym nie można czekać, bo za chwilę cenę za to nieróbstwo rządu (…) zapłacą zwykli ludzie” – stwierdził Zandberg.
Polityk podkreślił, że zaakceptował odmowę rządu w sprawie realizacji postulatów Razem, które zakładają przeznaczenie 8 proc. PKB na zdrowie, 1 proc. na publiczne budownictwo mieszkaniowe i 3 proc. PKB na badania i rozwój. „Przyjąłem półtora roku temu komunikat ze strony rządu, że nie są zainteresowani realizowaniem naszego programu, (…) dlatego w tym rządzie nie jestem” – powiedział.
„Natomiast od roku leży przygotowany i gotowy projekt ustawy mieszkaniowej. To jest ustawa, która z niezrozumiałych dla mnie powodów nie została ciągle przez Sejm przyjęta” – dodał.
Chodzi o projekt przygotowany przez byłego wiceszefa MRiT, prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego (Lewica) i obecnego wiceministra rozwoju Tomasza Lewandowskiego (Lewica). Zakłada on m.in., że do 2030 r. wydane zostanie do 45 mld zł na budownictwo społeczne.
Przewodnicząca parlamentarnego koła Razem Marcelina Zawisza doprecyzowała propozycję partii. „W poniedziałek Rada Ministrów, w środę posiedzenie Sejmu, w piątek Senat. Myślę, że to będzie bardzo jednoznaczny sygnał dla wszystkich wyborców, którzy są rozczarowani” – dodała.
Poparcie w II turze wyborów prezydenckich dla Rafała Trzaskowskiego zadeklarowała wcześniej Magdalena Biejat, która I turze była kandydatką Nowej Lewicy i uzyskała 4,23 proc. poparcia. Zachęcała wyborców Lewicy, żeby w II turze poszli do wyborów i „postawili tamę” skrajnej prawicy.
1 czerwca w drugiej turze wyborów zmierzą się Rafał Trzaskowski, który uzyskał 31,36 proc. głosów, a także Karol Nawrocki, którego poparło 29,54 proc. głosujących.(PAP)

(planujemy kontynuację)

Ekstraklasa piłkarska: Poznań szykuje się na święto, ewentualna feta na Targach

0

Świętowanie na stadionie, przejazd drużyny odkrytym autobusem i feta na Międzynarodowych Targach Poznańskich – taki jest wstępny scenariusz sobotniego wieczoru w stolicy Wielkopolski, jeśli piłkarze Lecha sięgną po mistrzostwo Polski.

W ostatniej kolejce drużyna duńskiego trenera Nielsa Frederiksena podejmować będzie Piast Gliwice. Jeśli zwycięży, bez względu na wynik meczu także walczącego o prymat Rakowa Częstochowa z Widzewem Łódź, sięgnie po dziewiąty w historii tytuł mistrza kraju. W przypadku innego rozstrzygnięcia, lechici będą musieli liczyć na potknięcie głównego konkurenta.
Władze Lecha oraz miasta musiały się już wcześniej przygotować się na optymistyczny wariant i postawiono na sprawdzony wcześniej scenariusz. Trzy lata temu „Kolejorz” wraz z kibicami świętował na Placu Marka na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Tyle, że w 2022 roku już przed ostatnią kolejką poznaniacy zapewnili sobie pierwsze miejsce w tabeli.
Zanim lechici dotrą na targi, pierwsza, oficjalna celebracja odbędzie się na stadionie z udziałem władz Ekstraklasy. Ok. godz. 21.30 drużyna odkrytym autobusem przejedzie spod stadionu na Plac Marka. Choć to niespełna czterokilometrowa trasa, przejazd może potrwać nawet półtorej godziny. Na specjalnie przygotowanej scenie pojawią się zawodnicy, a policja i klub przewidują, że w świętowaniu może wziąć udział kilkadziesiąt tysięcy fanów.
Dla wielu z nich będzie to także okazja, by na żywo zobaczyć cieszących się piłkarzy, bowiem od ponad dwóch tygodni nie ma już biletów na sobotnie spotkanie Lecha z Piastem (początek, godz. 17.30). Na trybunach zasiądzie ok. 41 tysięcy kibiców.(PAP)
lic/ pp/

Trump: Rekomenduję 50-procentową stawkę celną na import z UE od 1 czerwca

0

Prezydent USA Donald Trump poinformował w piątek w mediach społecznościowych, że opowiada się za wprowadzeniem stawki celnej w wysokości 50 proc. na import z Unii Europejskiej od 1 czerwca. Ocenił, że w rozmowach handlowych z UE nie ma postępów.

„Unia Europejska, którą utworzono przede wszystkim po to, by wykorzystywać USA pod kątem HANDLU, jest bardzo trudna we współpracy” – napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social.
„Nasze rozmowy zmierzają donikąd! Dlatego rekomenduję stawkę celną w wysokości 50 proc. na UE, począwszy od 1 czerwca 2025. Cła nie obowiązują, jeśli dany produkt jest produkowany w Stanach Zjednoczonych” – dodał.
Po ogłoszeniu Trumpa kontrakty terminowe na amerykańskie akcje odnotowały spadki, spadł też kurs euro.
Komisja Europejska odmówiła komentarza w sprawie słów amerykańskiego prezydenta do czasu przeprowadzenia rozmowy telefonicznej przez komisarza ds. handlu Marosza Szefczovicza i przedstawiciela administracji USA ds. handlu Jamiesonem Greerem. Rozmowa ma odbyć się ok. godz. 17 czasu polskiego.
W piątek rano brytyjski dziennik „Financial Times” napisał, że negocjatorzy reprezentujący prezydenta USA naciskają na UE, by jednostronnie obniżyła cła na amerykańskie towary, grożąc, że w przeciwnym razie nie uniknie „odwetowych taryf” w wysokości 20 proc.
W marcu USA nałożyły cła w wysokości 25 proc. na samochody, stal i aluminium importowane z UE, a w kwietniu objęła taryfami 20 proc. pozostały import ze Wspólnoty. Później Trump ogłosił zawieszenie podwyższonych ceł na 90 dni, do 8 lipca. W tym czasie mają toczyć się negocjacje w sprawie taryf i obowiązywać cła na poziomie 10 proc.
W odpowiedzi na decyzję USA Unia Europejska wstrzymała plan nałożenia odwetowych taryf na część amerykańskiego importu i zaproponowała obustronne zerowe cła na wszystkie towary przemysłowe – przypomniała agencja Reutera.(PAP)

Chicago opublikowało szczegóły ugody z Jussie Smollettem. Zapłaci 50 tysięcy dolarów

0

Były aktor „Empire” Jussie Smollett zgodził się zapłacić 50 tysiecy dolarów na rzecz organizacji charytatywnej w Chicago. Uzgodnienie jest częścią pozwu, który miasto złożyło przeciwko niemu, domagając się zwrotu kosztów dochodzenia po tym jak zgłosił, że padł ofiarą przestępstwa z nienawiści.

 

Policja uznała je za mistyfikację. Smollett został skazany w 2021 r. pod zarzutem zorganizowania rasistowskiego i homofobicznego przestępstwa z nienawiści przeciwko sobie w 2019 r. w pobliżu swojego mieszkania w chicagowskiej dzielnicy Streeterville. Jego wyrok skazujący został w zeszłym roku uchylony przez Sąd Najwyższy Illinois.

Miasto pozwało Smolletta dwa miesiące po jego aresztowaniu, domagając się od niego zwrotu ponad 130 tysięcy dolarów za koszty dochodzenia poniesione przez departament policji Chicago. Smollett złożył odrębny pozew przeciwko miastu za złośliwe oskarżenie, utrzymując, że atak był prawdziwy.

W zeszłym miesiącu federalne akta sądowe ujawniły, że miasto i Smollett zawarli ugodę, ale warunki umowy nie zostały upublicznione aż do czwartku, kiedy to miejski departament prawny potwierdził, że Smollett zgodził się przekazać 50 tysięcy dolarów na cele charytatywne w zamian za oddalenie pozwu.

Smollett przekaże darowiznę na rzecz Building Brighter Futures Center for the Arts, lokalnej organizacji, która zapewnia społeczności, pomoc medyczną i możliwości edukacyjne dla ubogiej młodzieży z Chicago.

 

BK

Illinois ma jedne z najlepszych dystryktów szkolnych w USA

0

Cztery dystrykty szkolne z Illinois znalazły się w pierwszej dziesiątce najlepszych okręgów w USA. Listę opublikował Niche.

 

Przygotowano ją na podstawie kilku różnych czynników, w tym liczby nauczycieli, kultury i różnorodności, ankiet rodziców i uczniów dotyczących ogólnego doświadczenia, a także zajęć pozaszkolnych i aktywności sportowej szkół.

Adlai E. Stevenson High School District 125 z siedzibą w Lincolnshire zajął pierwsze miejsce, na drugim miejscu uplasował się Glenbrook High School District 225 w Glenview. Evanston Township High School District 202 w Evanston zajął trzecie miejsce. Ostatnim okręgiem w Illinois, który znalazł się w czołówce zestawiania jest Township High School District 113 w Highland Park.

Na listę dostały się też inne dystrykty szkolne z Illinois w tym Hinsdale Township High School District 86 w Hinsdale na miejscu 12. i Community High School District 128 w Vernon Hills, który zajął miejsce 16.

 

BK

Ponad 2 miliony mieszkańców Illinois wybiera się na Memorial Day Weekend

0

Rekordowa liczba osób wyruszyła już w podróż na Memorial Day Weekend. AAA szacuje, że od czwartku 22 maja do poniedziałku 26 maja wyjedzie ponad 45,1 miliona Amerykanów.

 

Tym samym pobity zostanie rekord z 2005 roku, kiedy to liczba podróżujących wyniosła 44 miliony. Zdecydowana większość, bo 38 miliony ludzi jako środek transportu wybierze samochód. Wyjazdom samochodami sprzyja stosunkowo niska cena paliwa. Według AAA, średnia krajowa za galon tzw. benzyny regularnej wynosiła 3,17 dol czyli o 11% mniej niż podczas tego świątecznego weekendu w 2024 roku.

Lotniska również przygotowują się na wzmożony ruch. Oczekuje się, że ponad 3,5 miliona osób właśnie samolotami wybierze się w podróż, czyli o 2% w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Także więcej mieszkańców Illinois wyjeżdża na krótki wypoczynek. W trasę wyruszy w najbliższych dniach 2,12 mln osób, czyli o ponad 50 tysięcy więcej niż podczas Memorial Day Weekend w 2024 roku.

AAA podało również, że na podstawie rezerwacji podróży od 22 do 26 maja można stwierdzić, że Orlando na Florydzie jest najpopularniejszym kierunkiem krajowym, a Rzym we Włoszech w planach międzynarodowych wyjazdów.

 

BK