19.1 C
Chicago
wtorek, 29 kwietnia, 2025
Strona główna Blog Strona 2064

Policja: Postrzelona w budynku Kapitolu kobieta nie żyje

0

Kobieta, która została postrzelona w budynku Kapitolu w Waszyngtonie podczas środowych zamieszek, zmarła – poinformował rzecznik prasowy policji Dystryktu Kolumbii. Policja wcześniej potwierdziła, że jedna osoba w budynku została postrzelona przez funkcjonariusza.

 

„Tak, w jednym z lokalnych szpitali stwierdzono zgon dorosłej kobiety, która została postrzelona w budynku Kapitolu” – przekazał stacji CNN Dustin Sternbeck z policji Dystryktu Kolumbii. Uzupełnił, że w sprawie toczy się dochodzenie, a dalsze informacje zostaną podane później.

 

Informację najpierw przekazała telewizja NBC, której źródła nie znały jednak szczegółów dotyczących strzelaniny w budynku.

 

Radio NPR poinformowało, również opierając się na źródle w siłach porządkowych, że wciąż nie jest jasne, kto oddał strzały na Kapitolu.

 

Według NBC w czasie zamieszek w amerykańskiej stolicy rannych zostało jeszcze kilka osób, w tym funkcjonariusz policji, które przewieziono do szpitala.

 

Telewizja CNN podała, że jeden z protestujących, który wspiął się na rusztowanie przy jednej z elewacji Kapitolu, spadł z wysokości ok. 9 metrów i został w stanie krytycznym przewieziony do szpitala.

(PAP)

adj/ mal/

Joe Biden: Nasza demokracja jest atakowana. Wzywam prezydenta Trumpa, aby wypełnił swoją przysięgę, aby bronił konstytucji

0

Wzywam prezydenta Donalda Trumpa, aby wystąpił w telewizji ogólnokrajowej, aby wypełnił swoją przysięgę, aby bronił konstytucji, i aby zażądał końca oblężenia Kapitolu – podkreślił w telewizyjnym oświadczeniu prezydent elekt Joe Biden.

 

„Wzywam prezydenta Donalda Trumpa, aby wystąpił teraz w telewizji ogólnokrajowej, aby wypełnił swoją przysięgę, aby bronił konstytucji, i aby zażądał końca tego oblężenia” – podkreślił Biden.

 

„Jestem zaszokowany, jestem smutny, że nasz kraj, nasz naród, który tak długo był latarnią światła i demokracji dla całego świata, stał się tak mroczny” – powiedział prezydent elekt.

 

„Droga, którą mamy teraz postępować, jest jasna. To jest droga demokracji, szacunku, uczciwości, honoru i zobowiązania” – mówił Joe Biden w środowym telewizyjnym wystąpieniu, w związku z zamieszkami na Kapitolu.

 

„Mimo tego, co dzisiaj widzieliśmy, jestem pełen optymizmu” – zapewniał. „W tych strasznych wydarzeniach wszyscy Republikanie, wszyscy Demokraci, cały naród musi zdawać sobie sprawę, że musimy wystąpić wspólnie. To są Stany Zjednoczone Ameryki” – mówił.

 

„Prezydencie Trump, zajmij swoje miejsce” – zaapelował do urzędującego prezydenta, któremu 20 stycznia kończy się kadencja.

 

Gdy już odszedł od mównicy, obecni w studiu dziennikarze zaczęli go pytać o zaplanowaną na 20 stycznia inaugurację jego prezydentury. „Nie martwię się o swoją inaugurację” – powiedział Joe Biden, kończąc trzykrotnym wezwaniem „wystarczy”. (PAP)

 

Posiedzenie Kongresu Stanów Zjednoczonych, który zebrał się, aby zatwierdzić wyborczą wygraną Joe Bidena zostało przerwane, do środka Kapitolu wtargnęli sympatycy prezydenta Donalda Trumpa, którzy wcześniej otoczyli budynek.

 

Przed gmachem Kapitolu znajdują się tysiące sympatyków prezydenta USA, którzy uważają, że wybory prezydenckie z 3 listopada 2020 r. zostały sfałszowane. Dochodzi do starć z policją, która używa gazu łzawiącego. Część demonstrantów wtargnęła do budynku Kapitolu.

(PAP)

autor: Edyta Roś

ero/ ozk/

Gubernator Wirginii wysyłał do Waszyngtonu stanową gwardię narodową i policję

0

Na prośbę burmistrz Waszyngtonu Muriel Bowser, z którą blisko współpracuję, wysyłam żołnierzy Gwardii Narodowej Wirginii oraz 200 policjantów stanowych, by pomóc w opanowaniu sytuacji w tym mieście – przekazał na Twitterze gubernator Wirginii Ralph Northam.

Jedna osoba na Kapitolu została postrzelona – informuje portal Fox News, powołując się na źródło w służbach bezpieczeństwa. Według telewizji CNN, powołującej się na dwa źródła, ranna jest kobieta, jej stan lekarze określają jako krytyczny.

Foto JIM LO SCALZO  PAP/EPA.

Demonstranci wtargnęli do sali obrad Izby Reprezentantów i Senatu.

Niedługo oświadczenie wygłosić ma prezydent elekt Joe Biden.

Prezydent Donald Trump na Twitterze poprosił, by „wszyscy na Kapitolu zachowali spokój”.

„Żadnej przemocy! Pamiętajcie, to my jesteśmy partią prawa i porządku – szanujcie prawo i naszych wspaniałych ludzi w niebieskich barwach” – wezwał prezydent USA we wpisie na Twitterze.

(PAP)/IAR

 

mobr/ mal/

Kongres przerwał obrady, do Kapitolu wtargnętli sympatycy Trumpa (VIDEO)

0

Posiedzenie Kongresu Stanów Zjednoczonych zostało przerwane, do środka Kapitolu wtargnęli sympatycy prezydenta Donalda Trumpa, którzy wcześniej otoczyli budynek. Po centrum Waszyngtonu niesie się głos syren.

 

Przed gmachem Kapitolu znajdują się tysiące sympatyków prezydenta USA, którzy uważają że wybory prezydenckie z 3 listopada 2020 roku zostały sfałszowana. Dochodzi do starć z policją, która używa gazu łzawiącego. Część demonstrantów wtargnęła do budynku Kapitolu.

Kongres zebrał się w środę, aby zatwierdzić wyborczą wygraną Demokraty Joe Bidena.

(PAP)

 

mobr/ mal/

W Kongresie liczenie głosów. Sprzeciw wobec wyników z Arizony, będą podobne wnioski w przypadku Georgii i Pensylwanii

0

W Kongresie rozpoczęło się liczenie głosów elektorskich w listopadowych wyborach prezydenckich. Posiedzenie parlamentu trwać może kilkanaście godzin lub nawet dłużej. Obecnie Kongres Stanów Zjednoczonych przerwał obrady. Do środka wtargnęli sympatycy prezydenta Donalda Trumpa

Republikańscy parlamentarzyści zgłosili obiekcje wobec zatwierdzenia głosów elektorskich z Arizony, oddanych w listopadowych wyborach prezydenckich na Demokratę Joe Bidena. Izba Reprezentantów i Senat, dwie izby Kongresu Stanów Zjednoczonych, oddzielnie debatują i będą głosować nad tym pakietem; oczekuje się że ostatecznie go zatwierdzą.

Przed Arizoną żaden z parlamentarzystów nie zgłosił zastrzeżeń do głosów elektorów z Alaski i Alabamy. Część Republikanów zapowiada, że obiekcje będzie wnosić także wobec innych stanów, w tym m.in. Pensylwanii i Georgii. Posiedzenie parlamentu trwać więc może kilkanaście godzin lub nawet dłużej.

 

Kongres Stanów Zjednoczonych w środę ma dopełnić formalności uznania Bidena za zwycięzcę wyborów prezydenckich w USA. Posiedzeniu dotyczącemu głosowania Kolegium Elektorów przewodzi wiceprezydent Mike Pence.

 

Elektorzy ze wszystkich stanów oraz Dystryktu Kolumbii wybrali 14 grudnia stosunkiem głosów 306-232 Bidena na 46. prezydenta USA. Głosowanie tego gremium nie oznacza jednak końca konstytucyjnego, zawiłego, często uznawanego za anachroniczny procesu przed zaprzysiężeniem nowego szefa państwa.

 

Podczas posiedzenia Kongresu po złożeniu zastrzeżeń do głosowania z danego stanu przez minimum jednego członka Izby Reprezentantów i jednego senatora w ciągu dwóch godzin w obu izbach powinny odbyć się równoległe debaty oraz głosowania nad ewentualnym wnioskiem. W kontrolowanej przez Demokratów Izbie Reprezentantów próby zablokowania zaprzysiężenia prezydenta elekta niemal z pewnością zostaną odrzucone. Podobnie w Senacie, gdzie wielu senatorów GOP uznało zwycięstwo wyborcze Bidena. Grupa ta wraz z Demokratami stanowi większość w izbie wyższej parlamentu.

 

Zazwyczaj uznanie przez Kongres wyborczych rezultatów to formalność, która nie przyciąga większego zainteresowania mediów. Tym razem jednak – w związku z oskarżeniami ze strony prezydenta Donalda Trumpa o fałszerstwa wyborcze – proces może trwać dłużej.

 

W centrum uwagi znajduje się Pence, dla którego w ocenie portalu Hill środa jest „testem lojalności” wobec prezydenta. Trump uważa, że jego zastępca może „decertyfikować rezultaty” lub „odesłać je do stanów do zmiany i certyfikacji”. Publicznie deklaruje, iż oczekuje, że wiceprezydent stanie w Kongresie po jego stronie. Wiceprezydent uważa, że nie może jednostronnie odrzucić głosów elektorów.

 

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)

 

mobr/ mal/

Kamil Stoch: Jestem z siebie dumny

0

„Powiem nieskromnie: jestem z siebie dumny” – przyznał zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni Kamil Stoch. W środę Polak wygrał ostatnią odsłonę imprezy w austriackim Bischofshofen. To jego 38. zwycięstwo w Pucharze Świata.

 

„Mnóstwo emocji, myśli, wszystko się gotuje w głowie i w całym ciele. Po lądowaniu poczułem ulgę, wielką radość, wielką ekscytację, bo naprawdę dzisiaj te skoki były niesamowite. Każdy, co do jednego, był super, każdy sprawiał mi mnóstwo radości. W powietrzu celebrowałem każdą sekundę. Powiem tak, może nieskromnie: jestem z siebie dumny” – przyznał tuż po konkursie Stoch na antenie Eurosportu.

 

W czołowej szóstce klasyfikacji generalnej TCS znalazło się czterech Polaków – trzeci Dawid Kubacki, piąty Piotr Żyła i szósty Andrzej Stękała.

 

„Super turniej, bardzo dziękuję całemu sztabowi, całej drużynie. Jako drużyna byliśmy naprawdę niesamowici, nie do zatrzymania. To, ile pracy trenerzy włożyli przez cały ten turniej, było niesamowite. Cieszę się, że mogliśmy to wykorzystać jako zawodnicy i zrobić swoje” – podkreślił Stoch.

 

W środę Kamil Stoch po raz trzeci w karierze wygrał Turniej Czterech Skoczni. Tylko dwóch zawodników w historii może się pochwalić większą liczbą statuetek Złotego Orła za zwycięstwo w tej prestiżowej imprezie – pięć ma Fin Janne Ahonen, a cztery Niemiec Jens Weissflog.

Również trzykrotnie triumfowali w TCS Norweg Bjoern Wirkola i Niemiec Helmut Recknagel.

 

Wcześniej Stoch tę imprezę wygrał w latach 2017 i 2018. Imponujący był drugi z tych triumfów. Wówczas, jako drugi skoczek w historii po Niemcu Svenie Hannawaldzie, wygrał wszystkie cztery konkursy składające się na TCS: w niemieckich Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen oraz w austriackich Innsbrucku i Bischofshofen.

 

Triumfy w TCS to tylko mały wycinek sukcesów 33-letniego narciarza.

 

Na nartach Stoch zaczął jeździć już jako trzylatek, miał osiem lat, gdy zapisał się do klubu LKS Ząb i oddał pierwszy skok. Jak przyznał później, dyscyplina ta od zawsze go fascynowała. W podzakopiańskim Zębie, jednej z najwyżej położonych miejscowości w kraju, na świat przyszedł m.in. mistrz świata w biegach narciarskich Józef Łuszczek. Niedaleko od rodziców Stocha mieszkał też skoczek Stanisław Bobak.

 

Mając 12 lat zadebiutował na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Jako przedskoczek w zawodach PŚ w kombinacji norweskiej wylądował na 128. metrze. Tyle nie osiągnął wtedy żaden z dwuboistów.

 

W 2003 roku był już w reprezentacji seniorów, a 17 stycznia 2004 w Zakopanem po raz pierwszy wystąpił w zawodach Pucharu Świata i zajął 49. miejsce. W 2004 i 2005 wywalczył dwa srebrne medale mistrzostw świata juniorów, ale w konkursach drużynowych. Pierwszy liczący się rezultat wśród seniorów – siódme miejsce w PŚ – osiągnął 11 lutego 2005 w Pragelato. Jednak rok później na tej samej skoczni podczas igrzysk w Turynie było daleko.

 

Pierwszy sukces w konkursie PŚ odniósł 23 stycznia 2011 zwyciężając na Wielkiej Krokwi. Został wtedy czwartym polskim skoczkiem, który wygrał zawody tej rangi, po Bobaku, Piotrze Fijasie oraz Adamie Małyszu i stał się naturalnym kandydatem na następcę kończącego powoli karierę „Orła z Wisły”.

 

Po triumfie pod Tatrami szybko przyszły kolejne zwycięstwa w Klingenthal i Planicy, kiedy po raz ostatni w oficjalnych zawodach rywalizował Małysz, który był wtedy trzeci. Słoweński mamut był miejscem symbolicznej zmiany warty – przed wejściem na podium ubrany w góralski strój Stoch zatańczył zbójnickiego, po czym zdjął kapelusz i ukłonił się przed Małyszem.

 

W sezonie 2012/13 zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. We Włoszech na Trampolino Dal Ben w Predazzo w lutym 2013 roku został mistrzem świata.

 

„Kiedyś ojciec powiedział mi, że trzeba sto razy przegrać, by raz wygrać. Spełniło się. Dziękuję, tato” – przyznał tuż po skoku, który zapewnił mu złoty medal.

 

Świetny był dla niego sezon 2013/14, z dwoma złotymi medalami olimpijskimi oraz triumfem w klasyfikacji generalnej PŚ.

 

Po olimpijskim sezonie dwa kolejne – 2014/15 i 2015/16 – były mniej udane. Najpierw zajął dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, a w następnym był dopiero 22., choć i tak najlepszy z Polaków. W drużynie wywalczył brązowy medal MŚ 2015 (wcześniej dokonał tego w MŚ 2013).

 

W 2017 wraz z kolegami cieszył się z sukcesów w drużynie – złota podczas mistrzostw globu w Lahti i zwycięstwa – pierwszego w historii – w końcowej klasyfikacji Pucharu Narodów.

 

Pełnym sukcesów był sezon 2017/18. W Pjongczangu po raz trzeci został mistrzem olimpijskim. Dołączył wtedy do ekskluzywnego grona polskich sportowców z trzema złotymi medalami igrzysk. Przed nim dokonali tego lekkoatleci Irena Szewińska (3 złote, 2 srebrne, 2 brązowe) i Robert Korzeniowski (4 złote).

 

W Korei Stoch wywalczył również razem z kolegami z reprezentacji brąz, który był pierwszym w historii medalem imprezy tej rangi biało-czerwonych w drużynie.

 

W tym samym sezonie po raz drugi wywalczył Kryształową Kulę, a także wreszcie stanął na podium mistrzostw świata w lotach – indywidualnie na drugim stopniu i z drużyną na trzecim.

 

W 2019 roku cieszył się ze srebrnego medalu mistrzostw świata w Seefeld. Kolejny rok natomiast ponownie przyniósł brąz z drużyną w mistrzostwach świata w lotach.

 

Łącznie wygrał 38 konkursów PŚ, a na podium zawodów cyklu stanął w całej karierze 75 razy.

 

Jak przyznał w wielu wywiadach, był dzieckiem pełnym energii, która na skoczni eksplodowała. Gdy jeden z kolegów nazwał się „torpedą”, Stoch ochrzcił się „rakietą”. Później jeden z serwismenów podpisał jego narty „Rakieta z Zębu” i przydomek na dobre przylgnął do trzykrotnego mistrza olimpijskiego, mistrza świata oraz od środy również trzykrotnego triumfatora Turnieju Czterech Skoczni.

 

Jest kolejnym utytułowanym absolwentem Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Uczyli się w niej m.in. Justyna Kowalczyk, medalistki igrzysk olimpijskich w Vancouver w łyżwiarstwie szybkim oraz wicemistrzyni świata w biathlonie Krystyna Guzik (wcześniej znana pod nazwiskiem Pałka). W 2012 roku został magistrem wychowania fizycznego, kończąc wcześniej krakowską AWF. Jego wielką pasją są szybowce.

 

Jesienią 2014 roku Stoch był współzałożycielem klubu narciarskiego KS Eve-nement Zakopane, w którym prowadzona jest m.in. szkółka dla młodych skoczków. Trzy lata później otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta i Gminy Proszowice. W tej podkrakowskiej miejscowości działa prężnie fanklub zawodnika (powstał w 2011 r.), stamtąd pochodzi jego żona Ewa.

 

W lutym czekają skoczków mistrzostwa świata, a Stoch w Oberstdorfie stanie przed szansą powiększenia imponującej kolekcji trofeów.(PAP)

 

wkp/ olga/ pp/

 

mm/ pp/

Prezydent Trump: Nigdy się nie poddamy i nigdy nie ustąpimy

0

Nigdy się nie poddamy i nigdy nie ustąpimy – oświadczył w środę przed Białym Domem prezydent USA Donald Trump. Dodał, że jeśli wiceprezydent Mike Pence „postąpi dobrze, to wygramy wybory”.

 

W trakcie przemówienia do swoich sympatyków w centrum Waszyngtonu Trump kilkakrotnie wzywał swojego zastępcę do zdecydowanego opowiedzenia się po jego stronie w Kongresie. Pence – głównie w ceremonialnej roli – przewodniczyć będzie w środę posiedzeniu parlamentu, które ma potwierdzić wyniki głosowania Kolegium Elektorów z 14 grudnia, w którym zwyciężył stosunkiem głosów 306-232 Demokrata Joe Biden.

 

„Mam nadzieję, że Mike Pence postąpi dobrze. Jeśli Mike Pence postąpi dobrze, to wygramy wybory” – powiedział prezydent. Wyjaśnił, że oczekuje iż jego zastępca odeśle część głosów oddanych 14 grudnia przez elektorów do władz stanowych, które – jak to ujął – „decertyfikują” wyniki wyborcze.

 

Trump ponownie mówił o wyborczych oszustwach w głosowaniu 3 listopada. „Wiecie, co teraz mówi o nas świat? Mówią, że nie mamy wolnych i sprawiedliwych wyborów i wiecie czego jeszcze – wolnej i sprawiedliwej prasy” – przekazał.

 

Jednoznacznie oświadczył, że „nigdy się nie poddamy i nigdy nie ustąpimy”. „Nie ustępujesz, jeśli jest kradzież. Nasze państwo ma dość i nie będziemy tego dłużej znosić” – dodał.

 

Prezydent oznajmił także, że „nie jest zadowolony” z Sądu Najwyższego, który po wyborach podejmował niekorzystne dla niego decyzje.

 

Swoją krytykę skierował również w kierunku mediów w USA, które jego zdaniem stały się „wrogami ludzi”, „straciły swoją reputację” i Amerykanie już „nigdy więcej” im nie uwierzą.

 

Po przemówieniu Trumpa jego zwolennicy skierują się w marszu pod Kapitol, gdzie w Kongresie rozpocznie się posiedzenie. Gospodarz Białego Domu zapowiadał, że w parlamencie „wydarzy się historia” i zobaczymy, czy „mamy odważnych przywódców”. „Jeśli zrobią coś złego, to nigdy nie powinniśmy tego zapomnieć” – zaapelował.

 

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)

mobr/ mal/

Ostrzeżenia o ataku na Waszyngton. „Sulejmani zostanie pomszczony”

0

„W środę lecimy samolotem do Kapitolu. Sulejmani zostanie pomszczony” – takie groźby usłyszało w poniedziałek wielu nowojorskich kontrolerów ruchu lotniczego. Powiadomiła o tym w środę telewizja CBS.

 

Stacja podkreśla, że otrzymała przekazane wyłącznie dla CBS News nagranie z „mrożącą krew w żyłach groźbą”. Dotarła ona w rocznicę śmierci oskarżanego przez USA o terroryzm dowódcy irańskich sił specjalnych al-Kuds, generała Kasema Sulejmaniego, zabitego w amerykańskim ataku dronowym w Bagdadzie, zarządzonym przez prezydenta Donalda Trumpa. Irańczycy od dawna ślubowali zemstę za zgładzenie wpływowego wojskowego.

 

„Nie jest jasne, kto wysłał groźbę. Chociaż władze nie wierzą, że ostrzeżenie o ataku jest wiarygodne, jest ono badane jako naruszenie kanałów częstotliwości w ruchu lotniczym” – twierdzi powołując się na swe źródła CBS News.

 

Jak dodaje, Pentagon i inne agencje rządowe zostały poinformowane we wtorek o zdigitalizowanym nagraniu głosu. Według tych źródeł groźba miała zasugerować uderzenie w Kapitol tego samego dnia, w którym Kongres ma policzyć wyniki głosowania Kolegium Elektorów w wyborach prezydenckich.

 

Zdaniem ekspertów incydent jest niepokojący, ponieważ może wpłynąć na instrukcje dla pilotów dotyczące tego, jak i gdzie latają samoloty.

 

We wtorek wysłano wiadomość do kontrolerów ruchu lotniczego, przypominając im, że każde zagrożenie lub przypadek, kiedy samolot zbacza z toru lotu powinny być natychmiast zgłaszane.

 

„FBI nie komentuje, ale stwierdziło, że +wszystkie groźby przemocy wobec bezpieczeństwa publicznego są traktowane poważnie+. Federalny Zarząd Lotnictwa powiedział, że jest w kontakcie z organami ścigania” – informuje CBS.

 

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

 

ad/

Kamil Stoch wygrywa 69. Turniej Czterech Skoczni. Dawid Kubacki na trzecim miejscu

0

Kamil Stoch wygrywając konkurs w austriackim Bischofshofen przypieczętował triumf w 69. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Trzecie miejsce w imprezie zajął Dawid Kubacki, który w środę był 15. Polaków na podium imprezy rozdzielił Niemiec Karl Geiger.

Stoch przed zawodami w Bischofshofen był liderem TCS i nie pozostawił rywalom złudzeń. Uzyskał 139 oraz 140,5 m i w konkursie o 20,3 pkt wyprzedził Norwega Mariusa Lindvika (137 i 140,5 m). Trzeci w środę był Geiger (138 i 133,5 m). Niemiec stracił do Stocha 23,4 pkt, a w całej imprezie aż 48,1 pkt.

 

Kubacki miał słabszy dzień. 132 oraz 131,5 m pozwoliło mu zająć 15. miejsce, a w klasyfikacji generalnej TCS spadł z drugiego na trzecie miejsce. Podium udało mu się zachować bardzo szczęśliwie, bo czwarty Halvor Egner Granerud zgromadził tylko o 0,4 pkt mniej. Norweg na zakończenie był 12.

 

Na piątym miejscu TCS ukończył siódmy w Bischofshofen Piotr Żyła (134 i 136,5 m). Szósty w „generalce”, a ósmy w konkursie był natomiast Andrzej Stękała (135 i 133 m).

 

25. miejsce w Bischofshofen zajął Aleksander Zniszczoł (126 i 123 m).

 

Do drugiej serii z Polaków nie zdołali awansować 32. Klemens Murańka i 48. Maciej Kot.

(PAP)

wkp/ pp/

Jan Maria Rokita kandydatem na stanowisko RPO

0

Kandydatura Jana Rokity na Rzecznika Praw Obywatelskich to bardzo interesująca propozycja – powiedział w Polskim Radiu 24 szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot.

 

Prezydent Andrzej Duda uważa, że warto byłoby rozważyć kandydaturę Jana Marii Rokity na stanowisko RPO. „Rokita uczestniczył w tworzeniu prawa i rozumie jego niedostatki, osobiście wiele doświadczył; jego wyczucie spraw ludzkich może mieć wymiar szczególny” – ocenił prezydent w wywiadzie dla portalu Interia.pl.

 

O ten pomysł pytany był w środę w Polskim Radiu 24 nowy szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot. „Jest to koncepcja bardzo intersująca, droga zawodowa i polityczna kariera pana Jana Rokity jest imponująca” – ocenił.

 

Przyznał, że Rokita dziś jest na marginesie życia politycznego i „może właśnie dlatego jego szanse nie są z natury przekreślone”. „Niektórzy członkowie opozycji, tak jak pan poseł (Bogusław) Sonik, bardzo pozytywnie wypowiadali się o tej kandydaturze” – zaznaczył.

 

Według szefa gabinetu prezydenta „to co prezentował w swojej karierze pan Jan Maria Rokita jest diametralnie różne od tego, co prezentuje, wypełniając swoją funkcję, pan Adam Bodnar”. „To co prezentuje pan Jan Rokita jest zdecydowanie bardziej bliższe moim opiniom, niż to co prezentuje pan Bodnar” – zaznaczył.

(PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

pś/ ozk/

Biden: Mam nadzieję, że Ossoff wygra w Georgii i Demokraci zdobędą większość w Senacie

0

Mam nadzieję, że kandydat Demokratów do senatu USA Jon Ossoff wygra w Georgii i Demokraci będą mieli większość w obu izbach Kongresu – ogłosił w środę prezydent-elekt Joe Biden. Dodał, że będzie pracował z dwoma partiami, w duchu jedności, by walczyć z pandemią koronawirusa.

Amerykański Kongres w środę ma dopełnić formalności uznania Bidena za zwycięzcę listopadowych wyborów prezydenckich w USA.

 

Po tym, gdy Kongres ostatecznie zatwierdzi wynik wyborów, przyjdzie czas na to, „by ruszyć dalej” – czytamy w oświadczeniu Bidena, opublikowanym na jego stronie internetowej.

 

„Amerykanie domagają się działań i jedności. Jestem bardziej niż kiedykolwiek wcześniej pewien, że możemy zapewnić jedno i drugie” – oznajmił Biden.

 

Prezydent-elekt pogratulował zwycięstwa Demokracie Raphaelowi Warnockowi, który według mediów wygrał jedno z dwóch miejsc w Senacie USA z Georgii we wtorkowej dogrywce wyborów w tym stanie. Napisał, że liczy również na zwycięstwo drugiego kandydata Demokratów – Ossoffa, który po zliczeniu 98 proc. głosów prowadzi, a jego przewaga wynosi nieco ponad 17 tys. głosów i media nie ogłosiły jeszcze jego wygranej.

 

„Gratuluję mieszkańcom Georgii, którzy po raz kolejny tak licznie stawili się przy urnach (…), domagając się działań i wzywając swoich reprezentantów do zakończenia impasu i ruszenia do przodu” – napisał Biden.

 

Polityk również ocenił, że wynik wyborów w Georgii pokazuje, że „najprawdopodobniej w Izbie Reprezentantów i w Senacie będę znów przewodzili Demokraci”, co „oczywiście go cieszy”. Biden jeszcze raz podkreślił jednak, że zamierza pracować z przedstawicielami obu partii, by walczyć z pandemią i jej ekonomicznymi skutkami oraz zatwierdzić nową administrację.

 

Wygrana Ossoffa oznaczałaby przejęcie przez Demokratów kontroli nad Senatem. Demokraci mają również większość w Izbie Reprezentantów.

(PAP)

adj/ mal/

Andrzej Duda jest gotów budować relacje z Bidenem takie same, jakie miał z Trumpem

0

Zakładam, że polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych za prezydentury Joe Bidena będzie konsekwentna – powiedział szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot. Dodał, że Andrzej Duda jest gotów budować osobiste relacje z Joe Bidenem takie same, jakie miał z Donaldem Trumpem.

 

Nowy szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot był pytany w środę w Polskim Radiu 24, czy za prezydentury Joe Bidena stosunki polsko-amerykańskie pozostaną tak samo dobre, jak były za prezydentury Donalda Trumpa, z którym Andrzeja Dudę łączyły szczególne osobiste relacje.

 

W opinii Pawła Szrota „pewne gesty prezydenta elekta Joe Bidena” dają podstawy do pewnego optymizmu, jeśli chodzi o stosunki polsko-amerykańskie. Dodał, że chodzi np. o wymianę listów z prezydentem Andrzejem Dudą, ale także poparcie przez Demokratów inicjatywy Trójmorza.

 

„Zakładam, że polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych będzie konsekwentna” – zaznaczył szef gabinetu prezydenta. Przypomniał, że podobna sytuacja była w 2009 r., gdy George W. Bush przekazywał urząd Barackowi Obamie. Wówczas, dodał, podstawowe założenia polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych pozostały takie same.

 

„Osobiste relacje są bardzo ważne, ale można budować nowe osobiste relacje, myślę że prezydent Andrzej Duda podejdzie do tego bez żadnych uprzedzeń i w poczuciu respektowania interesów Polski” – podkreślił Szrot, komentując kwestie osobistych relacji Duda-Trump.

 

Został też zapytany, czy prezydent Duda nie za późno pogratulował Joe Bidenowi zwycięstwa. „W tej sprawie dopełniono wszystkich zasad, które obowiązują w dyplomacji. Jestem przekonany, że strona amerykańska nie traktuje tego jak żaden despekt” – powiedział.

 

14 grudnia elektorzy ze wszystkich stanów oraz Dystryktu Kolumbii wybrali oficjalnie Joe Bidena na 46. prezydenta USA. Po decyzji Kolegium Elektorów formalnie uznania Demokraty za zwycięzcę wyborów prezydenckich w USA dokona 6 stycznia zaprzysiężony trzy dni wcześniej nowy Kongres. Dwa tygodnie później 20 stycznia Biden obejmie najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych.

 

W połowie grudnia Andrzej Duda skierował do Joe Bidena list gratulacyjny z okazji zwycięstwa wyborczego. Prezydent-elekt odpowiedział swoim listem.

 

Red. Piotr Śmiłowicz (PAP)

pś/ robs/

KE autoryzowała szczepionkę przeciwko Covid-19 firmy Moderna

0

Komisja Europejska zdecydowała o dopuszczeniu do obrotu szczepionki przeciwko Covid-19 firmy Moderna – poinformowała w środę przewodnicząca KE Ursula von der Leyen.

„Zapewniamy Europejczykom bezpieczne i skuteczne szczepionki przeciwko Covid-19. Zatwierdziliśmy szczepionkę Moderny; to druga szczepionka zatwierdzona w UE. Europa zabezpieczyła dotychczas 2 mld dawek potencjalnych szczepionek – to więcej niż wystarczająco, by chronić nas wszystkich” – napisała na Twitterze von der Leyen.

(PAP)

luo/ mal/

Serię czterech porażek przerwali San Antonio Spurs. Osłabieni Bulls wygrali z Portland

0

Broniący tytułu koszykarze Los Angeles Lakers pokonali w Memphis ekipę Grizzlies 94:92 i pozostają na czele Konferencji Zachodniej ligi NBA. W meczu w Denver rekord sezonu ustanowił środkowy Nuggets Nikola Jokic (35 pkt), rewelacyjny lider klasyfikacji… asyst.

 

„Jeziorowcy” we wtorek przedłużyli do czterech serię zwycięstw w lidze. Anthony Davis i LeBron James zdobyli dla zwycięzców po 26 pkt. Ten drugi miał także 11 zbiórek i siedem asyst.

 

„Właśnie dlatego jest wielkim koszykarzem. W każdym meczu znajduje sposób, by zagrać jak superbohater. Dziś mogłem na nim polegać w czwartej kwarcie. Naszym celem jednak jest upewnienie się, że nie potrzebujemy takiej specjalnej gry, żeby zamknąć mecz” – powiedział o „Królu Jamesie” trener Lakers Frank Vogel.

 

Najskuteczniejsi w drużynie gospodarzy byli Litwin Jonas Valanciunas, Dillon Brooks i Gorgui Dieng – po 13 pkt. Litewski środkowy miał także 11 zbiórek, co oznacza, że we wszystkich siedmiu meczach tego sezonu notował tzw. double-double.

 

W spotkaniu w Denver Nuggets po raz dziesiąty z rzędu pokonali Minnesota Timberwolves, tym razem 123:116. Znakomicie spisał się w nim inny środkowy z Europy – Serb Nikola Jokic – który 13 ze swoich 35 pkt zdobył w decydującej czwartej kwarcie. Wcześniej, w drugiej odsłonie, lider zespołu ze stanu Kolorado, który miał w tym meczu także 15 zbiórek, został ukarany dwoma przewinieniami technicznymi – za wieszanie się na obręczy oraz krytykowanie decyzji sędziego.

 

„To część koszykówki, ale zapomnijcie już o tym” – skomentował Jokic po meczu. Wyjątkowo w tym spotkaniu 25-letni koszykarz miał tylko sześć asyst. W sześciu poprzednich meczach Nuggets w tym sezonie notował co najmniej 10 decydujących podań (ma na koncie cztery tzw. triple-double), więc wciąż jest liderem klasyfikacji asyst ze średnią 11,9, przed Russelem Westbrookiem (Washington Wizards) – 11,8 i Jamesem Hardenem (Houston Rockets) – 10,8.

 

W spotkaniu w Timberwolves wspierali go Will Barton – 20 pkt i rezerwowy Jamychal Green – 17. W zespole gości wyróżnili się D’Angelo Russell – 33 i 11 zb. i Hiszpan Juancho Hernangomez – 25.

 

Serię czterech porażek przerwali we wtorek San Antonio Spurs, wygrywając na wyjeździe z Los Angeles Clippers 116:113. Bohaterem zespołu z Teksasu był Australijczyk Patty Mills, który wchodząc z ławki zdobył 27 punktów, trafiając rekordowe w karierze osiem rzutów za trzy.

 

Dejounte Murray dodał 21 pkt dla zwycięzców, a Rudy Gay – 16. Cała drużyna trafiła aż 20 rzutów z dystansu, najwięcej w swojej historii. Liderem pokonanych był Kawhi Leonard – 30 pkt, 10 as., a Francuz Nacolas Batum dołożył 21 pkt.

 

W pozostałych wtorkowych spotkaniach Brooklyn Nets pokonali Utah Jazz 130:96 (Kyrie Irving – 29 pkt dla gospodarzy, Donovan Mitchell – 31 dla gości), a Chicago Bulls, występując w dziewięcioosobowym składzie, wygrali na wyjeździe z Portland Trail Blazers 111:108. W drużynie gości z powodu zakażenia koronawirusem nie mogą grać m.in. Czech Tomas Satoransky i Fin Lauri Markkanen.

Wyniki wtorkowych meczów koszykarskiej ligi NBA:

Brooklyn Nets – Utah Jazz 130:96
Memphis Grizzlies – Los Angeles Lakers 92:94
Denver Nuggets – Minnesota Timberwolves 123:116
Los Angeles Clippers – San Antonio Spurs 113:116
Portland Trail Blazers – Chicago Bulls 108:111

Tabele:

KONFERENCJA WSCHODNIA

ATLANTIC DIVISION
M Z P proc.
1. Philadelphia 7 6 1 85,7
2. Boston 8 5 3 62,5
3. New York 7 4 3 57,1
4. Brooklyn 8 4 4 50,0
5. Toronto 6 1 5 16,7

CENTRAL DIVISION

1. Indiana 7 5 2 71,4
2. Milwaukee 7 4 3 57,1
3. Cleveland 7 4 3 57,1
4. Chicago 8 4 4 50,0
5. Detroit 7 1 6 14,3

SOUTHEAST DIVISION

1. Orlando 7 5 2 71,4
2. Atlanta 7 4 3 57,1
3. Miami 6 3 3 50,0
4. Charlotte 7 2 5 28,6
5. Washington 7 2 5 28,6

KONFERENCJA ZACHODNIA

NORTHWEST DIVISION

1. New Orleans 7 4 3 57,1
2. Dallas 7 3 4 42,9
3. San Antonio 7 3 4 42,9
4. Houston 5 2 3 40,0
5. Memphis 7 2 5 28,6

SOUTHWEST DIVISION

1. Utah 7 4 3 57,1
2. Denver 7 3 4 42,9
3. Portland 7 3 4 42,9
4. Oklahoma City 6 2 4 33,3
5. Minnesota 7 2 5 28,6

PACIFIC DIVISION

1. LA Lakers 8 6 2 75,0
2. Phoenix 7 5 2 71,4
3. LA Clippers 8 5 3 62,5
4. Golden State 7 4 3 57,1
5. Sacramento 7 3 4 42,9
(PAP)

an/ cegl/

Demokraci bliscy uzyskania kontroli nad Senatem. Warnock wygrał jeden z wyścigów w Georgii

0

Demokrata Raphael Warnock wygrał z kandydatką Republikanów wyścig o jedno z dwóch miejsc w Senacie USA z Georgii. Drugi kandydat Demokratów – Jon Ossoff już ogłosił się zwycięzcą; media przyznają mu prowadzenie, ale twierdzą, że jest jeszcze za wcześnie, by ogłosić jego wygraną.

Po zliczeniu 98 proc. głosów Warnock ma około 54 tys. głosów więcej, niż walcząca o reelekcję republikańska senator Kelly Loeffler i wyprzedza ją o 1,2 pkt proc. – informuje agencja Associated Press, powołująca się na Edison Research.

Zwycięstwo Warnocka ogłosiły już AP, telewizje CNN, Fox News i NBC. Nowy demokratyczny senator będzie pierwszym czarnoskórym senatorem ze stanu Georgia; Waranock jest pastorem baptystów, przez ostatnie 15 lat pełnił posługę w kościele w Atlancie, w którym wcześniej nauczał Martin Luther King – przypomina AP.

 

W drugim wyborczym wyścigu w Georgii kandydat Demokratów Joe Ossoff walczył z urzędującym senatorem Davidem Perdue z Partii Republikańskiej. Ossoff już ogłosił się zwycięzcą i podziękował mieszkańcom stanu za ich decyzję. Jest jednak zbyt wcześnie, by ostatecznie ogłosić wygraną Demokraty – pisze AP. Również telewizje CNN, Fox News i NBC nie uznały jeszcze zwycięstwa Ossoffa. Według najnowszych danych uwzględniających 98 proc. głosów, Demokrata prowadzi różnicą ponad 17 tys. głosów i ma 0,4 pkt proc. przewagi.

 

W Georgii we wtorek odbyła się dogrywka wyborów do Senatu USA, ponieważ w wyborach 3 listopada żaden z kandydatów nie zdobył 50 proc. głosów. Zdobycie obu miejsc przez Demokratów oznaczałoby przejęcie przez tę partię od Republikanów kontroli nad izbą wyższą Kongresu Stanów Zjednoczonych.

 

Technicznie w Senacie będzie remis 50-50, ale w takiej sytuacji decydujący głos ma wiceprezydent. Ten urząd od 20 stycznia piastować będzie Demokratka Kamala Harris. Po wyborach z 3 listopada Demokraci utrzymali większość w niższej izbie Kongresu – Izbie Reprezentantów.

 

„Mówiono nam, że nie możemy wygrać tych wyborów. Ale dzisiaj wieczorem udowodniliśmy, że dzięki nadziei, ciężkiej pracy i ludziom, którzy nas wspierają wszystko jest możliwe” – mówił Warnock w przemówieniu, w którym ogłosił swoje zwycięstwo.

 

„Przychodzę dziś do was jako człowiek, który wie, że nieprawdopodobna droga, która doprowadziła mnie do tego miejsca w tym historycznym dla Ameryki momencie, mogła się wydarzyć tylko tutaj” – zaznaczył Demokrata przypominając o tym, że jest jednym z dwanaściorga rodzeństwa, dorastał w mieszkaniu socjalnym i jest pierwszą osobą w rodzinie, która skończyła studia. Warnock w swoim przemówieniu dziękował matce, wspominał Martina Luthera Kinga i zmarłego w tym roku kongresmena Johna Lewisa. Wyraził również nadzieję, że jego sukces będzie inspiracją dla młodych ludzi w USA.

 

Ossoff, 33-letni dziennikarz śledczy, w swoim wystąpieniu akcentował sprawy związane z polityką zdrowotną, społeczną i tworzeniem nowych miejsc pracy. „Zjednoczmy się, by wspólnie walczyć z wirusem i przyspieszyć odbudowę gospodarczą naszego stanu” – mówił Demokrata. „Czy głosowaliście na mnie, czy przeciwko mnie, będę dla was w Senacie USA. Będę służył wszystkim obywatelom tego stanu” – zapewniał.

 

Jest możliwe, że proces ogłoszenia ostatecznych wyników się przedłuży, gdyż wiele wskazuje, że różnica miedzy Perdue a Ossoffem będzie mniejsza niż pół punktu procentowego, co oznaczać będzie możliwość wnioskowania o ponowne przeliczanie głosów.

 

To, która z partii kontrolować będzie Senat, wywrze ogromny wpływ na to, jak daleko jako prezydent posunąć będzie mógł się Joe Biden w swoich planach dotyczących takich kluczowych obszarów jak gospodarka, ochrona zdrowia, podatki czy polityka zagraniczna. Senat, w którym od 2014 roku większość mają Republikanie, pełni kluczową rolę w procesie legislacyjnym, ustawa nie może wejść w życie bez jego poparcia. Rolą izby jest też – niezwykle istotne w okresie przekazywania władzy – zatwierdzanie kandydatów na stanowiska w rządzie.

(PAP)

adj/ mal/

Europejska Agencja Leków wydała pozytywną opinię o szczepionce przeciwko COVID-19 firmy Moderna

0

Europejska Agencja Leków (EMA) wydała w środę pozytywną opinię ws. dopuszczenia do obrotu w UE szczepionki przeciwko COVID-19 firmy Moderna. Opinia nie jest wiążąca, a ostateczna zgodę na wprowadzenie do obrotu podejmuje Komisja Europejska.

Według EMA badania kliniczne wykazały, iż szczepionka Moderny jest skuteczna w zapobieganiu Covid-19 u osób w wieku od 18 lat. Szczepionka wykazała 94,1 proc. skuteczność w badaniu. Agencja zaleciła przyznanie warunkowego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu u osób w wieku od 18 lat.

 

„Ta szczepionka zapewnia nam kolejne narzędzie do przezwyciężenia obecnego stanu zagrożenia” – powiedziała Emer Cooke, dyrektor wykonawczy EMA. „(…) Będziemy ściśle monitorować dane dotyczące bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki, aby zapewnić ciągłą ochronę obywateli UE. W naszej pracy zawsze będziemy kierować się dowodami naukowymi i zaangażowaniem w ochronę zdrowia obywateli UE” – dodała.

 

Szczepionka jest podawana w dwóch dawkach w formie wstrzyknięcia w ramię, w odstępie 28 dni. Badanie wykazało też 90,9 proc. skuteczność u osób zagrożonych ciężkim przebiegiem COVID-19, w tym z przewlekłą chorobą płuc, chorobami serca, otyłością, chorobami wątroby, cukrzycą lub zakażeniem wirusem HIV.

 

EMA podała, że bezpieczeństwo i skuteczność preparatu Moderny będą nadal monitorowane w miarę jej stosowania w całej UE.

 

W badaniu wzięło udział łącznie około 30 tys. osób. Połowa otrzymała szczepionkę, a połowa otrzymała zastrzyki bez szczepionki. Ludzie uczestniczący w badaniach nie wiedzieli, czy otrzymali preparat, czy placebo. Skuteczność obliczono u około 28 000 osób w wieku od 18 do 94 lat, które nie miały żadnych oznak wcześniejszej infekcji.

 

Badanie wykazało 94,1 proc. zmniejszenie liczby objawowych przypadków COVID-19 u osób, które otrzymały szczepionkę (11 z 14 134 zaszczepionych osób chorowało na COVID-19 z objawami) w porównaniu z osobami, które otrzymały pozorowane zastrzyki (185 z 14073 osób).

 

Najczęstsze skutki uboczne preparatu Moderny były – jak podała EMA – zwykle łagodne lub umiarkowane i ustępowały w ciągu kilku dni po szczepieniu. Były to: ból i obrzęk w miejscu wstrzyknięcia, zmęczenie, dreszcze, gorączka, obrzęk lub tkliwość węzłów chłonnych pod pachami, ból głowy, bóle mięśni i stawów, nudności i wymioty.

 

To druga szczepionka przeciwko COVID-19, którą EMA zaleciła do autoryzacji. Pierwszą był w grudniu preparat firm Pfizer i BioNtech.

 

Obie szczepionki – zarówno firmy Moderna, jak i Pfizera oraz BioNTech – działają w taki sam sposób. Zawierają tzw. matrycowy kwas rybonukleinowy (mRNA) kodujący białko z otoczki osłonowej koronawirusa SARS-CoV-2. Sam mRNA znajduje się w osłonie lipidowej, wnika do komórki i uruchamia w rybosomach produkcję białka, które z kolei wywołuje reakcje odpornościową układu immunologicznego zaszczepionej osoby.

 

Moderna to amerykańskie przedsiębiorstwo biotechnologiczne, założone w 2010 roku, którego siedziba mieści się w Cambridge w Massachusetts.

 

W poniedziałek firma zapowiedziała, że wyprodukuje w tym roku co najmniej 600 mln dawek swojej szczepionki, czyli o 100 mln więcej od dotychczasowych prognoz. Szczepionka jest już stosowana w USA.

 

W listopadzie Komisja Europejska zatwierdziła kontrakt z firmą Moderna na dostawę 160 mln dawek szczepionki przeciw Covid-19. KE nie kupuje szczepionek, jednak w imieniu Unii Europejskiej wraz z państwami członkowskimi prowadzi rozmowy z firmami farmaceutycznymi w sprawie zamówień. Za zakupy odpowiadają same państwa członkowskie.

 

Oceną szczepionek w EMA zajmuje się Komitet ds. Leków dla Ludzi (CHMP), który ocenił dane dotyczące jakości, bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki i zalecił, aby Komisja Europejska przyznała formalne warunkowe pozwolenie na dopuszczenie do obrotu.

 

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

 

luo/ zm/

Macy’s likwiduje sklep w Water Tower Place

0

Macy’s zamyka swój sklep w Water Tower Place przy Michigan Avenue w Chicago. W   oświadczeniu wydanym we wtorek potwierdzono wcześniejszą informację.

 

„Po dokładnej analizie zdecydowaliśmy się zamknąć naszą lokalizację w Water Tower. Jest to część strategii ogłoszonej na początku 2020 roku, polegającej na dostosowaniu wielkości sklepów do naszych potrzeb” – czytamy w oświadczeniu.

Pracownicy Macy’s przy Michigan Avenue zostaną przeniesieni do innych sklepów firmowych lub zostaną zwolnieni. Wyprzedaż rozpocznie się w tym miesiącu i potrwa 12 tygodni. W Chicago nadal otwarty będzie Macy’s przy ulicy State.

Sieć znanych sklepów jeszcze przed pandemią koronawirusa ogłosiła zamiar zamknięcia niektórych lokalizacji. Do połowy tego roku do likwidacji przeznaczono 45 sklepów Macy’s w całym kraju. Kompania zarządzająca tymi sklepami zdecydowała się na zwiększenie sprzedaży internetowej, która wzrosła już o 27 procent.

 

BK

Nauczyciele wkrótce mogą otrzymać szczepionkę przeciw COVID-19

0

Nauczyciele mogą się znaleźć w kolejnej grupie osób przeznaczonych do szczepienia przeciw koronawirusowi. Taką informację przekazała podczas wtorkowej konferencji prasowej burmistrz Chicago, Lori Lightfoot.

 

„Wszystko zależy od dostaw preparatu, którym dysponuje rząd federalny. Chcemy szybko zapewnić szczepionkę jak największej liczbie mieszkańców w tym nauczycielom. Nie możemy jednak dawać fałszywej nadziei w przypadku gdy nie mamy pewności, że otrzymamy szczepionkę” – zaznaczyła burmistrz.

Od poniedziałku na stronie internetowej departamentu powiatu Cook znajduje się specjalna forma do rejestracji chętnych do szczepienia przeciw COVID-19. Wypełniając ją można sprawdzić, kiedy orientacyjnie otrzymamy preparat. Na stronie umieszczono też dodatkowe informacje na temat szczepionki.

 

BK

Do marca zamknięto Brookfield i Lincoln Park Zoo

0

Do marca zamknięte będą chicagowskie ogrody zoologiczne. Od poniedziałku nie można już zwiedzać Lincoln Park Zoo.

 

Zgodnie z zaleceniami pandemicznymi wstęp do wszystkich budynków w których przebywają zwierzęta już wcześniej był zabroniony. W każdy wtorek i czwartek Lincoln Park Zoo będzie emitowało na YouTube specjalne programy. Możliwość zwiedzania będą mieli jeszcze posiadacze kart członkowskich w dniach 9 i 10 stycznia oraz 27 i 28 lutego. Ponowne otwarcie tego ogrodu zoologicznego zaplanowano na 4 marca. Z kolei Brookfield Zoo zamknięto już 1 stycznia i datę otwarcia wyznaczono na 1 marca.

 

BK

Włochy. Prasa: Stan wyjątkowy może być przedłużony do końca lipca

0

Stan wyjątkowy we Włoszech, wprowadzony w styczniu 2020 roku, może zostać przedłużony do 31 lipca – o takiej hipotezie pisze w środę dziennik „Il Messaggero”. Wcześniej premier Giuseppe Conte mówił, że stan ten będzie przedłużany tak długo, jak będzie to konieczne.

Włoski rząd wprowadził stan wyjątkowy z powodu koronawirusa jako pierwszy w Europie 31 stycznia zeszłego roku po tym, gdy w Rzymie wykryto dwa pierwsze przypadki zakażenia u małżeństwa chińskich turystów, przybyłych z miasta Wuhan.

 

Od tego czasu w związku z pandemią stan ten jest przedłużany. Na razie obowiązuje do końca stycznia tego roku. Na mocy tych przepisów wprowadzono liczne restrykcje, w tym godzinę policyjną w całym kraju od 22.00 do 5.00.

 

Włochy są jednym z najbardziej dotkniętych przez koronawirusa krajów na świecie. Do tej pory stwierdzono tam zakażenia u ponad 2,1 mln osób, zmarło ponad 76 tys. chorych.

(PAP)

 

sw/ zm/

Himalaista Janusz Gołąb: Interesuje mnie styl wspinaczki, a nie komercja (wywiad)

0

Janusz Gołąb, pierwszy w historii zimowy zdobywca Gaszerbrum I (8068 m), nie śledzi z wielką uwagą poczynań międzynarodowych ekip na K2 (8611 m) w Karakorum. „Interesuje mnie styl wspinaczki, a nie wyprawy komercyjne” – powiedział PAP kierownik sportowy polskiej wyprawy na ten szczyt zimą 2018/19.

Polska Agencja Prasowa: Kilkanaście dni temu pod K2, ostatnim niezdobytym zimą ośmiotysięcznikiem, zameldowały się cztery międzynarodowe wyprawy komercyjne. Padły jasne deklaracje, że próby ataku zostaną przeprowadzone z użyciem tlenu z butli. Pan wspina się bez tlenu i ma w dokonaniach wiele znakomitych wejść, m.in. pierwsze zimowe wejście wraz z Adamem Bieleckim na Gaszerbrum I w Karakorum w 2012 r. Czy to, co się dzieje pod K2 wzbudza pańskie emocje?

 

Janusz Gołąb: Nie. Komercja to nie jest mój świat gór. Życzę oczywiście wszystkim powodzenia i bezpiecznego powrotu, ale nie śledzę losów tych wpraw z wypiekami na twarzy. Wejście z tlenem i bez to dwie zupełnie inne kategorie działalności w górach wysokich.

 

PAP: Jak postrzega pan organizowanie komercyjnych wypraw zimą na najtrudniejszy technicznie ośmiotysięcznik?

 

J.G.: Takie mamy czasy… K2 zimą to olbrzymia pokusa i dla doświadczonych alpinistów, i dla klientów oraz także pokusa medialna, reklamowa, w końcu finansowa. Agencja organizująca największą wyprawę nieźle na tym zarobi. Zgadzam się z tym, co powiedział włoski himalaista Simone Moro, który spodziewa się, że część osób nie wytrzyma w tych ciężkich warunkach i zrezygnuje, więc koszty spadną i będzie to świetny biznes dla organizatora.

 

PAP: Wyobrażał pan sobie dekadę temu komercyjną wyprawę zimową na K2?

 

J.G.: Nie ukrywam, że jestem zaskoczony, jak szybko komercja wkroczyła w Karakorum. Jeszcze kilka lat temu nie było jej tam nawet latem, w przeciwieństwie do Himalajów, gdzie takie ekspedycje, szczególnie na Evereście, działają od połowy lat 90. XX wieku. Pierwsza letnia skomercjalizowana ekspedycja na K2 to chyba 2013 rok.

 

PAP: Czy ewentualne wejście z tlenem zimą na K2 będzie dla himalaistów historycznym wyczynem?

 

J.G.: W naszym środowisku wejście z tlenem nie zostanie tak docenione i nagłośnione, jak to uczynią – zapewne – media na świecie, jak postrzegać to będzie opinia społeczna. Jak mówi Krzyś Wielicki: „styl zawsze można poprawiać”. O tym, że sportowa droga himalaizmu to wspinaczka na ośmiotysięczniki bez tlenu przekonali świat już w 1978 r. Messner i Habeler zdobywając w tym stylu Everest.

 

PAP: Różnica w wejściu na ośmiotysięcznika z użyciem tlenu i bez jest… ?

 

J.G.: Kolosalna. Mamy w swoim środowisku specjalistów od medycyny wysokogórskiej, prowadzone były i są badania. Wiadomo, że zimą – wskutek układów barycznych – na K2 jest jeszcze niższe ciśnienie niż latem. Ciśnienie na wierzchołku mającym nieco ponad 8600 m jest prawdopodobnie takie, jakby szczyt miał 9000 m. Użycie tlenu z butli oznacza, że wysokość góry „obniża się” o około 2000 m. Czyli K2 staje się sześciotysięcznikiem. To zasadnicza różnica, choć oczywiście trudności techniczne pozostają.

 

PAP: Kwestia używania tlenu to także sprawa etyki…

 

J.G.: Wydaje mi się, że na wyprawach komercyjnych o etyce nie mówi się zbyt wiele. Podam taki przykład – Magdalena Gorzkowska informowała w mediach społecznościowych, że weszła na Makalu bez użycia tlenu. Okazało się jednak, że korzystała z butli w zejściu na wysokości 7800 m i w obozie III. Wejście bez tlenu oznacza, że nie korzysta się z niego od wyjścia do powrotu do bazy. Na tym prostym przykładzie widać, że pani Gorzkowska nie wywodzi się z naszej „kultury”, nie zna zasad, co oczywiście nie oznacza, że ją potępiam czy odbieram satysfakcję z dokonań. Wystarczy po prostu mówić prawdę, a naszym zadaniem – jako środowiska wspinaczkowego – jest pokazywanie, jakie mamy zasady i jakie są różnice.

 

– Byłem cztery razy pod K2, zdobyłem szczyt w 2014 r. Żebrem Abruzzów na wyprawie organizowanej przez Polski Związek Alpinizmu. To był nasz, mój sukces, ale wejścia klasyczną drogą bez użycia tlenu nie traktuję jako osiągnięcia w kategoriach sportowych. Dlatego przedstawianie w mediach wejść komercyjnych, do tego z tlenem i przy pomocy Szerpów, za wielki sukces sportowy uważam za nie fair.

 

PAP: Czy po ewentualnym zdobyciu w tym zimowym sezonie K2 z tlenem skończy się pewna epoka w himalaizmie?

 

J.G.: Nie. Na pewno nie będzie to tak oceniane przez środowisko wspinaczkowe, choć być może opinia publiczna uzna to za koniec pewnej epoki. Na obecnym etapie rozwoju himalaizmu ważne jest to, jaką drogą, w jakim stylu wspina się na szczyty siedmio- i ośmiotysięczne. Jądro ciężkości autentycznej sportowej wspinaczki to nowe drogi, styl alpejski, co pokazali Jerzy Kukuczka i Wojtek Kurtyka już w latach 80. XX w. Dodałbym jeszcze wejścia na dziewicze, boczne wierzchołki 14. ośmiotysięczników, szczyty uznawane za osobne w ogromnych masywach np. Kanczendzongi.

 

PAP: Komu daje pan największe szanse w tym zimowym wyścigu?

 

J.G.: Jest pod K2 kilku świetnych alpinistów, m.in. Włoszka Tamara Lunger, mistrzyni świata w ski alpinizmie, Pakistańczyk Muhammad Ali Sadpara, zdobywca zimą Nanga Parbat. Muhammad był także w naszej, polskiej zimowej wyprawie na Gaszerbrum w 2012 r. Ufam, że zdobyłby z nami szczyt, ale w obozie trzecim odmroził sobie palce i musiał zrezygnować z ataku. Są też pod K2 Nepalczycy, bardzo mocni Nirmal Purja i Mingma Gyalje Sherpa. Największe szanse mają właśnie, moim zdaniem, Szerpowie i Pakistańczycy. Oczywiście zakładając, że będą tzw. okna pogodowe, czyli kilkudniowe okresy bez huraganowych wiatrów.

 

PAP: Czy jako zdobywca K2, widzi pan dodatkowe zagrożenie związane z zimową działalnością dużej grupy osób na tej samej drodze, czyli Żebrze Abruzzów?

 

J.G.: Widzę bardzo duże zagrożenia. Spotykałem się nie raz w wysokich górach z sytuacjami, gdy Szerpa w momencie zagrożenia zostawiał swojego klienta. Takie skrajne sytuacje mogą się zdarzyć także zimą na K2. Myślę, że klienci agencji niemający większego doświadczenia w Himalajach i Karakorum nie zdają sobie sprawy z ryzyka. Zagrożenie to także szczupłość miejsca na postawienie namiotów w pierwszym obozie oraz to, jak wygląda zimą kopuła szczytowa. I jeszcze jedna kwestia. Jako wyprawa sportowa mamy zawsze zespół wsparcia, który podąża za grupą wyznaczoną do ataku szczytowego. Wyprawy komercyjne nie działają w ten sposób.

 

PAP: Czym różni się wspinaczka zimą w Karakorum, na K2, od letnich ekspedycji w tym rejonie?

 

J.G.: Różnice są diametralne. Zima w Karakorum to lód i krucha skała, spadająca często samoistnie, a czasami poruszona przez człowieka. Brak śniegu, bo wywiewa go wiatr, podnosi trudności techniczne, szczególnie w kopule szczytowej. Powyżej obozu III, w razie braku widoczności, mogą też pojawić się problemy orientacyjne. To jest rozległy, stromy trawers. Właśnie tam zgubili się w zejściu w 1986 r. Jerzy Kukuczka i Tadeusz Piotrowski.

 

PAP: Jak latem wygląda pokonywanie ostatnich kilkuset metrów na K2?

 

J.G.: Latem w śniegu stawia się dla orientacji bambusowe tyczki, by przy załamaniu pogody ułatwić dotarcie do obozu IV po ataku szczytowym. Zimą wbijanie traserów w lód i kruchą skałę jest niemożliwe. Powiem tylko, że zimą 2012 r. na niższym znacznie Gaszerbrumie I postawiliśmy 300 tyczek-traserów. Proszę zgadnąć, ile zostało, gdy schodziliśmy? Może 20! Oczywiście ślad wspinaczki można zapisać na urządzeniu typu GPS, ale nie zawsze, w skrajnie trudnych warunkach, można te urządzenia wykorzystać. Bywa, że jest to niemożliwe.

 

PAP: Czyli to pogoda będzie rozdawać karty?

 

J.G.: Jak zawsze. Pogoda, a przede wszystkim królujący warstwowy wiatr. Przebywając zimą w bazie pod K2 słyszeliśmy huczący na górze żywioł. Żartowaliśmy wówczas, że na wierzchołku jedzie pociąg. Rejestrowano podmuchy 160-170 km/h, a w bazie było w miarę cicho i słonecznie. Druga kwestia to długość okien pogodowych, czyli okresów mniejszej siły wiatru i lepszej pogody, bez opadu śniegu.

 

PAP: Okna pogodowe są inne zimą niż latem?

 

J.G.: Tak. Latem dobrej, stabilnej pogody może być nawet kilkanaście dni, a leżący śnieg ułatwia wspinaczkę. Zimą to się nie zdarza – takie są moje doświadczenia z wypraw w tym okresie. Okna pogodowe zawężają się i zmieniają dynamicznie. Dwa tygodnie przed prognozowanym oknem mamy informacje o sześciu dniach lepszej pogody, po tygodniu są to już tylko trzy dni, a de facto zostaje półtora dnia.

 

PAP: Szanse na wejście w takich warunkach mają najmocniejsi i najszybsi…

 

J.G.: Oczywiście, pod warunkiem, że są dobrze zaaklimatyzowani i w górze wspinają się równie szybko jak niżej. W tej sytuacji największe szanse mają świetni Szerpowie. Jedynym szybszym +zawodnikiem+ w górach najwyższych jest… Andrzej Bargiel, ale nie ma go obecnie pod K2. Znając Andrzeja nie sądzę, aby taki styl działania w górach wysokich, jak to ma obecnie miejsce pod K2, interesował go.

 

PAP: Jest natomiast wspomniana Magdalena Gorzkowska. Był też Waldemar Kowalewski, ale został ewakuowany helikopterem z powodu kłopotów zdrowotnych. Jak ocenia pan szanse byłej lekkoatletki?

 

J.G.: Trudno wypowiadać mi się na ten temat, bo nigdy nie wspinałem się z tymi osobami, nawet zimą w Tatrach. Mój znajomy, trener kadry Austrii w nowej dyscyplinie olimpijskiej – boulderingu – pytał mnie ostatnio, jak to możliwe, że Magdalena Gorzkowska stwierdziła, iż jest świetnie przygotowana, bo trenowała do K2 przez miesiąc. Szczerze mówiąc nie wiem, jak można przygotować się w tak krótkim czasie…

 

Rozmawiała: Olga Miriam Przybyłowicz

 

(PAP)

 

olga/ pp/

Nauczyciele CPS mogą stracić pracę

0

Ponad połowa nauczycieli Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) nie wznowiła pracy – poinformował dystrykt. Od poniedziałku nauczyciele przedszkoli i zajmujący się uczniami specjalnej troski mieli rozpocząć przygotowania przed powrotem dzieci do szkół.

 

Prezes CPS, Janice Jackson nie wykluczyła wyciągnięcia konsekwencji wobec pedagogów. Dodała, że w poniedziałek pracę miało wznowić 60 procent osób zatrudnionych przez CPS. Jackson zaznaczyła, że pracownicy szkół otrzymali maile w których poinformowano ich o dokładnym terminie wznowienia pracy i ewentualnych krokach dyscyplinarnych w przypadku jeżeli nie dostosują się do zaleceń. Przyznała, że możliwe są zwolnienia.

Prezes CPS przypomniała, że od wielu tygodniu Związek Zawodowy Nauczycieli Chicago (CTU) krytykował plan ponownego otwarcia szkół w czasie pandemii. Twierdził, że placówki nie są odpowiednio przygotowane. Jackson powiedziała, że nauczyciele na pierwszym miejscu powinni stawiać dobro uczniów, którzy po raz ostatni mieli osobiste zajęcia w szkołach w marcu ubiegłego roku. Podkreśliła, że CPS podjęło dodatkowe kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom.

 

BK

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców apeluje o otwarcie aquaparków i basenów

0

W związku z opracowaniem propozycji „protokołów sanitarnych” umożliwiających częściowe przywrócenie działalności aquaparków, pływalni, term i saunariów, rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców ponownie wystąpił do właściwych organów państwa o zajęcie stanowiska w tej sprawie.

 

„Do Biura Rzecznika MŚP wpłynęły propozycje +protokołów sanitarnych+ dla podmiotów z branży +basenowej+, czyli aquaparków, pływalni, term i saunariów, wraz z postulatami zmian odpowiednich przepisów w zakresie ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii” – poinformowało w środę PAP Biuro Prasowe Rzecznika MŚP.

 

Wyjaśniono, że zostały one opracowane przez nowopowstałe Stowarzyszenie Polskie Aquaparki i Pływalnie, reprezentujące ok. 130 aquaparków i ponad 730 pływalni. „Wniosło ono również o powołanie w trybie pilnym międzyresortowej grupy roboczej odpowiedzialnej za wypracowanie rozwiązań problemów tej branży” – czytamy w komunikacie.

 

Pismami z dnia 29 grudnia 2020 r. rzecznik MŚP wystąpił do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, Głównego Inspektora Sanitarnego Krzysztofa Saczka oraz dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny Grzegorza Juszczyka o ustosunkowanie się do tych wniosków i postulatów.

 

Zwrócono uwagę, że szeroko pojęta branża fitness od początku epidemii jest jednym z sektorów najbardziej dotkniętych restrykcjami. W ocenie rzecznika MŚP, istnieje już dostatecznie dużo opracowań i ekspertyz świadczących o tym, że otwarcie obiektów basenowych nie będzie zwiększało ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2 i choroby COVID-19. Dowodem tego – jak podano – jest opinia dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny z dnia 4 maja 2020 r. wskazująca, że „liczne instytucje zdrowia publicznego na całym świecie, w tym WHO i CDC zgodnie podkreślają, że nie wykazano dotychczas przypadków zakażenia SARS-CoV-2 poprzez wodę przeznaczoną do spożycia ani wodę do celów rekreacyjnych o kontrolowanej, jakości, w tym wodę w basenach kąpielowych, poddawaną uzdatnianiu i dezynfekcji. (…) COVID-19 nie jest chorobą wodozależną, zwraca się w tym kontekście uwagę na podatność SARS-CoV-2 jako wirusa otoczkowego na liczne czynniki dezynfekcyjne”.

 

(PAP)

 

Autor: Magdalena Gronek

 

mgw/ wj/

Formuła 1: Liberty Media proponuje start do wyścigu o pełnej godzinie

0

Promotor i właściciel Formuły 1, amerykańska grupa kapitałowa Liberty Media, złożyła zespołom startującym w Grand Prix propozycję, aby wyścigi zaczynały się o pełnej godzinie, a nie, jak to ma miejsce od trzech lat, dziesięć minut później.

Start w 10 minut po pełnej godzinie wprowadzono od sezonu 2018. O taką zmianę wystąpiły największe stacje telewizyjne, które ten czas – do rozpoczęcia okrążenia formującego – miały wykorzystywać na prezentację zespołów i kierowców, omawianie trasy wyścigu, pokazywanie „kuchni” Formuły 1. Oczekiwano, że „widzowie telewizyjni zostaną przybliżeni do zespołów i kierowców, że będą w pełni mogli cieszyć się spektaklem oferowanym tuż przed startem” – napisano w 2018 roku w oficjalnym komunikacie.

 

Po trzech latach okazało się – w opinii promotora F1 – że owe 10 minut w najlepszym czasie antenowym jest generalnie wykorzystywane na emisję bloków reklamowych, które nadawcom przynoszą bardzo duże dochody. Stąd propozycja o powrocie do startu w F1 o pełnych godzinach.

 

Druga proponowana zmiana dotyczy pory startu wyścigów. Większość europejskich Grand Prix rozpoczęła się przez ostatnie trzy lata o godzinie 15.10 czasu lokalnego. Teraz Liberty proponuje przyśpieszyć je o jedną godzinę i zawsze startować dokładnie o godz. 14.

 

Na razie Liberty Media czeka na odpowiedzi ze strony dziesięciu ekip, które już potwierdziły udział w rywalizacji w sezonie 2021, który ma się rozpocząć 21 marca w Australii.

(PAP)

 

wha/ cegl/

Włochy. MSW ostrzega: Ryzyko przeniknięcia mafii do rozprowadzania szczepionek

0

Mafijne klany we Włoszech mogą przeniknąć do procesu rozprowadzania szczepionek w związku z wysokim zapotrzebowaniem na nie – ostrzegło MSW w Rzymie. To, jak zaznaczyło, jedna z podejmowanych przez mafię prób wykorzystania obecnego kryzysu na tle pandemii.

Ansa podała w środę, że w raporcie, opracowanym przez specjalną komórkę policyjną, powołaną przy MSW, zwraca się uwagę na to, że włoskie mafie już próbują dotrzeć do środków finansowych, przeznaczanych jako wsparcie dla firm pogrążonych w kryzysie, a także uczestniczyć w świadczeniu takich usług, jak dezynfekcja placówek bazy turystycznej i handlowych.

 

Teraz, zaznaczono w raporcie, istnieje ryzyko, że grupy przestępcze będą starały się dotrzeć do procesu dystrybucji szczepionek przeciwko koronawirusowi.

 

Nad składowaniem i rozsyłaniem preparatu do wszystkich regionów kraju czuwa we Włoszech wojsko. (PAP)

 

sw/ zm/