19.9 C
Chicago
czwartek, 16 maja, 2024
Strona główna Blog Strona 2064

W Oak Park zamknięto boiska, miejskie parki i place zabaw dla dzieci

0

Władze Oak Park zarządziły zamknięcie parków miejskich, placów zabaw dla dzieci a także wszystkich boisk i kortów tenisowych. Miasteczko to jako pierwsze w naszym stanie wydało mieszkańcom nakaz pozostania w domach.

 

Zarządzenie nie dotyczy parków dla psów ale właściciele ich muszą zachować tzw. społeczny dystans. Oak Park wydało nakaz „shelter-in-place” już 18 marca czyli dwa dni przed nakazem pozostania w domach ogłoszonym przez gubernatora Illinois. Władze Oak Park podobnie jak Chicago chcą ograniczyć gromadzenie się ludzi w jednym miejscu by w ten sposób powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa. Przypomnijmy, że liczba zarażonych COVID-19 w naszym stanie wzrosła już do 1 865 a 19 osób zmarło.

 

BK

Samochód wjechał w przystanek autobusowy. 6 osób rannych

0

Do poważnego wypadku doszło wczoraj w południowej dzielnicy Chicago. Rannych zostało 6 osób w tym dwoje dzieci.

 

30-letni kierowca wjechał w przystanek autobusowy przy 2300 West 63 ulicy. Do wypadku doszło parę minut po 9 rano. Na przystanku znajdowało się 5 osób. Rannych przewieziono do szpitala. Lekarze poinformowali, że udało się im ustabilizować stan 6-miesięcznej i 4-letniej dziewczynki. Obrażenia odniosły także kobiety w wieku 23 i 59 lat oraz 64-letni mężczyzna. Policja podejrzewa, że kierowca Buicka, który wjechał w przystanek zasłabł. Zabrano go również do szpitala. W sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.

 

BK

Illinois przedłuża termin składania rozliczeń podatkowych

0

Do 15 lipca gubernator Illinois, J.B. Pritzker przedłużył termin składania stanowych zeznań  podatkowych. Do tego dnia wydłużono także składanie zeznań federalnych.

 

Podczas wczorajszej konferencji prasowej Pritzker stwierdził, że wobec rozszerzającej się pandemii koronawirusa mieszkańcy Illinois potrzebują dodatkowych trzech miesięcy na rozliczenie się z urzędem podatkowym. Dodał, że w przypadku osób, które już złożyły odpowiednie dokumenty zwroty podatkowe będą wysyłane na bieżąco. Właściciele biznesów mogą złożyć odrębne aplikacje o dofinansowanie na stronie stanowego departamentu handlu i ekonomicznego wsparcia (Illinois Department of Commerce & Economic Opportunity).

 

BK

Chicagowska policja będzie pilnować przestrzegania nakazu „stay-at-Home”

0

Burmistrz Lori Lightfoot zwróciła się do mieszkańców Chicago o respektowanie nakazu „stay-at-Home”, wydanego przez gubernatora Illinois. Podczas konferencji prasowej w której udział wziął także nadkomisarz Charlie Beck, burmistrz powiedziała, że policja będzie upominała mieszkańców a nawet może ukarać ich mandatem w wysokości 500 dolarów.

 

Zagroziła również zamknięciem parków i ścieżki spacerowej oraz rowerowej nad jeziorem Michigan. W ciepłą i słoneczną środę wiele osób wybrało się na spacer. Pełno ludzi było na Mag Mile a także w miejskich parkach oraz nad jeziorem. W parku w pobliżu   Montrose dostrzec można było mężczyzn grających w piłkę nożną. Z głośników z policyjnych radiowozów słychać było przypomnienia o zachowaniu tzw. społecznego dystansu i nakazie pozostania w domu.

„Stay-at-Home dopuszcza wychodzenie z domu po zakupy, do apteki czy w przypadku niektórych osób do pracy ale powinniśmy pozostawać w domach jak najdłużej możemy by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa” – przypomniała wyraźnie zdenerwowana Lori Lightfoot. „Zbyt wiele osób gromadzi się w jednym miejscu. To nie jest kolejny zwykły dzień i żaden takim nie będzie dopóki nie opanujemy tej pandemii” – dodała burmistrz. Powiedziała również, że osobom, które będą lekceważyły nakaz grozi nie tylko mandat ale nawet muszą się liczyć z aresztowaniem. Nakaz „stay-at-Home” obowiązuje do 7 kwietna.

 

BK

Dramatyczny apel branży meblarskiej. Pracę straci 180 tys. ludzi

0

Największe firmy meblarskie alarmują o katastrofalnej sytuacji branży w związku z pandemią koronawirusa. Prezesi firm przekonują, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy większość polskich producentów mebli i sieci handlowych popadnie w gigantyczne kłopoty, a niektóre będą musiały ogłosić upadłość. Oznacza to nie tylko problemy dla gospodarki, w tym spadek PKB o minimum 2 proc., ale również trwałe pozbawienie pracy około 180 tys. pracowników – to szacowane skutki braku pomocy rządowej dla dużych przedsiębiorstw z branży meblarskiej.

 

W związku ze skalą problemu prezesi pięciu największych polskich firm oraz firm z branży meblarskiej zrzeszonych i niezrzeszonych w Ogólnopolskiej Izbie Gospodarczej Producentów Mebli: Agata S.A., Black Red White, Forte, Meble Wójcik i Grupa Meblowa Szynaka, apelują o radykalne działania. Polska branża meblowa w 90 proc. przeznacza swoje produkty na eksport, głównie do Europy Zachodniej z wynikiem blisko 11 mld euro rocznie. Nasz kraj w rankingu eksporterów mebli zajmuje pierwsze miejsce w Europie i drugie na świecie. Obecnie wszystkie marki stoją w obliczu kryzysu, ponieważ sieci handlowe w państwach europejskich zawiesiły swoją działalność, a klienci nie są zainteresowani zakupem mebli. Szacuje się, że sytuacja nie zmieni się przynajmniej do połowy maja.

 

Z racji na zerową sprzedaż, najwięksi producenci i dystrybutorzy zostali zmuszeni do wstrzymania produkcji i ogłoszenia przestoju. Oznacza to pozbawienie branży źródła przychodów, a jedynie wśród dużych przedsiębiorców – zamknięcie eksportu o wartości kilkuset milionów złotych miesięcznie. Branża, która była eksportową wizytówką polskiej gospodarki, praktycznie z dnia na dzień przestanie istnieć. Kryzys dotyka wielu sektorów polskiej gospodarki. Żadna z firm, niezależnie od jej wielkości, nie jest w stanie z własnych środków finansować kosztów przestoju, w tym wynagrodzenia pracowników.

 

W perspektywie maksymalnie najbliższych tygodni bez rzeczywistej pomocy państwa większość firm meblowych, w tym duże, będą zmuszone rozpocząć procedury zwolnień grupowych, a niektóre będą musiały ogłosić upadłość. Oznacza to trwałe pozbawienie pracy około 180 tys. pracowników, a co za tym idzie znaczące pogorszenie sytuacji bytowej ich rodzin – łącznie blisko pół miliona osób. Biorąc pod uwagę wszystkie podmioty współpracujące z tym sektorem gospodarki, można mówić nawet o liczbie ponad 1 mln osób, które mogą zostać bez pracy. Przedsiębiorcy obawiają się, czy państwo polskie będzie stać na utrzymanie takiej liczby osób bezrobotnych, jak również na pozbawienie się znaczących wpływów z podatków od dochodów największych przedsiębiorców.

 

W związku ze skalą problemu pięć największych polskich firm: Agata S.A., Black Red White, Forte, Meble Wójcik i Grupa Meblowa Szynaka apeluje do instytucji rządowych o podjęcie radykalnych działań koniecznych do utrzymania jednej z najistotniejszych części polskiej gospodarki. W imieniu polskich producentów mebli zrzeszonych i niezrzeszonych w Ogólnopolskiej Izbie Gospodarczej Producentów Mebli, a także szeregu firm współpracujących: w tym logistycznych, produkcyjnych i handlowych działających w branży meblarskiej, walczą o utrzymanie miejsc pracy i funkcjonowanie całej branży w obecnym kształcie.

 

– Panujący przestój w sprzedaży, produkcji i eksporcie wymaga niezwłocznego wprowadzenia działań ze strony Rządu. Kluczowe jest, aby pomoc nie różnicowała polskich firm ze względu na ich wielkość. Powinna dotyczyć zarówno małych i średnich przedsiębiorstw, jak i dużych, które generują znaczny udział obrotu całej branży oraz zatrudniają dominującą liczbę wszystkich pracowników sektora meblarskiego – zaznacza Grzegorz Przondziono, prezes zarządu Agaty.

 

Firmy meblarskie w swoim apelu przedstawiły propozycje konkretnych rozwiązań, które z powodzeniem sprawdzają się w krajach Europy Zachodniej i stanowią rzeczywiste wsparcie biznesu w nadchodzącym kryzysie. Należą do nich m.in.:

 

 

    • odstąpienie od różnicowania pomocy dla firm w zależności od ich wielkości – wsparcia potrzebują nie tylko mikrofirmy, małe i średnie przedsiębiorstwa, ale również największe marki, mające bardzo znaczący wpływ na stan gospodarki;

 

    • przyjęcie zasady, zgodnie z którą w okresie przestoju firm pracownicy otrzymują finansowany przez państwo zasiłek. Jego wysokość powinna wynieść minimum 80 proc. minimalnego wynagrodzenia lub 40 proc. wysokości wynagrodzenia średniego, niezależnie od zajmowanego stanowiska;

 

    • zamiast odroczenia składek ZUS – brak obciążenia nimi przez 6 miesięcy;

 

    • nieoprocentowane lub nisko oprocentowane kredyty zaciągane przez firmy na pokrycie zaległych należności gwarantowane przez państwo za pośrednictwem BGK. Obecnie „pakiet osłonowy” przewiduje jedynie dopłaty BGK do odsetek od kredytów w kwocie 500 mln zł dla sektora przedsiębiorstw.

 

 

Firmy, na których spocznie ciężar utrzymania miejsc pracy, są gotowe w miarę możliwości współfinansować wypłaty zasiłków dla pracowników. Jednak środki te powinny być traktowane jako rodzaj pożyczki na rzecz państwa i zostać rozliczone w przeciągu 3 lat w podatkach. Tego typu rozwiązania dadzą firmom, które przetrwają kryzys jakąkolwiek szansę rozwoju. Jednocześnie przedsiębiorstwa postulują rezygnację z udzielania pomocy przez państwo według zasad „de minimis”, które ograniczają jej wartość do 200 tys. euro w skali 3 lat. Polska powinna niezwłocznie wystąpić do Komisji Europejskiej z wnioskiem o odstępstwo od tej zasady, co uczyniły już inne państwa. – Obecny stan to stan nadzwyczajny – nie można stosować środków, które sprawdzają się w czasie normalnego funkcjonowania gospodarki. Tu trzeba szybkich i radykalnych kroków.

 

Pieniądze dla pracowników za okres przestoju powinny pochodzić z budżetu państwa i być błyskawicznie przekazywane przedsiębiorcom. Nie powinny być też obciążone żadnymi składkami czy podatkami – komentuje Maciej Formanowicz, Prezes Fabryk Mebli Forte. Istotne jest, aby postulowane zmiany zostały uchwalone przez Parlament jak najszybciej, bez sztywnego ograniczania okresu, w którym państwo będzie udzielało wsparcia w kryzysie. – Niezwłoczne wprowadzenie wymienionych działań jest szansą na utrzymanie polskiej branży meblarskiej w obliczu poważnego kryzysu, którego pierwsze symptomy już odczuwamy, a który w dalszej kolejności może mieć bardzo znaczące skutki dla polskiej gospodarki, w tym odczuwalny spadek PKB i widoczny wzrost bezrobocia – podsumowuje Grzegorz Przondziono.

 

 

Pog aip

Wydawcy gazet uspokajają: „Nie było przypadków zakażenia się koronawirusem przez dotyk do powierzchni drukowanych”

0

Mające siedzibę w Stanach Zjednoczonych Międzynarodowe Stowarzyszenie Mediów Informacyjnych INMA uspokaja czytelników, że nie odnotowano przypadków zakażenia się ludzi koronawirusem poprzez dotknięcie gazety. Nawet bardzo ostrożne instytuty zdrowia mówią, że zakażenie takie jest niskie. Wirusy na powierzchni papierowej utrzymują się krótko i bardzo szybko tracą swoją żywotność. Przedstawiamy artykuł, który napisał na swym blogu Earl J. Wilkinson, przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Mediów Informacyjnych (INMA).

Najlepsi lekarze i naukowcy przekonują, że nigdy nie mieliśmy udokumentowanej sytuacji, by wirus COVID-19 został przeniesiony na człowieka z gazety drukowanej, magazynu drukowanego, listu lub paczki pocztowej. W ostatnich dniach INMA otrzymała pytania, czy istnieje możliwość zakażenia się poprzez dotknięcie takich przedmiotów. Organizacja sprawdziła więc wytyczne kilku uznanych instytucji medycznych, w tym Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w tej sprawie.

 

W swym artykule przedstawiamy badania i wskazówki pochodzące z czterech źródeł: • Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). • Dziennika Infekcji Szpitalnych. • Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIH). • John Innes Center (MP3). Rozszerzyliśmy te badania o inne źródła i opinie naszych własnych wydawców. Nasz wniosek jest taki, że w dobie epidemii koronawirusa powierzchnie gazet są bezpieczne dla czytelników. Oto, jak WHO odpowiada na pytanie, czy bezpiecznie jest otrzymać paczkę z miejsca, w którym zgłoszono COVID-19:

 

Prawdopodobieństwo zarażenia osoby zakażonej towarami handlowymi jest niskie. Ryzyko zarażenia się wirusem, który powoduje COVID-19 poprzez paczkę, która znajdowała się w transporcie i była wystawiona na działanie różnych warunków i temperatury jest również niskie.

 

Organizacja Hartford Healthcare ujęła to bardziej otwarcie: „Nie martwcie się o dostawy do domu. Koronawirusy nie wytrzymują długo na przedmiotach”. Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób (CDC) twierdzi, że „możliwe jest, aby ktoś zaraził się COVID-19 przez dotknięcie powierzchni, na której jest wirus”, ale nie uważa ona by był główny sposób rozprzestrzeniania się wirusa. Oświadczenia WHO i CDC są pewnym zabezpieczeniem się przed wrażeniem stanowczej opinii o nie w pełni rozpoznanym zjawisku – w dzisiejszych czasach jest to uczciwe. Jednak faktem jest, że nie było żadnych przypadków transmisji na drukach i materiałach drukowanych.

 

Badanie przeprowadzone przez Narodowy Instytut Zdrowia (NIH), Centrum Kontroli Chorów (CDC), UCLA i naukowców z Princeton University opublikowane w zeszłym tygodniu w New England Journal of Medicine wykazało zmienną stabilność koronawirusa na różnych powierzchniach. Spośród tworzyw sztucznych, stali nierdzewnej, miedzi i tektury, najniższe możliwości transmisji koronawirusa wykazano na powierzchni miedzianej, ze względu na jej skład atomowy, i na tekturze – prawdopodobnie ze względu na jej porowatą naturę. Mając na uwadze, że wirus rozprzestrzenia się, gdy jest przenoszony w postaci rozpylonych kropelek, naukowcy zduplikowali jego kropelki i zmierzyli, jak długo niosły ryzyko zakażenia na różnych powierzchniach. Okazało się, że koronawirus utrzymuje się najdłużej na gładkich, nieporowatych powierzchniach.

 

Naukowcy odkryli, że wirus nadal jest żywotny po trzech dniach na plastiku i stali nierdzewnej. Stwierdzili przy tym, że nie jest to tak niebezpieczne, jak się wydaje, ponieważ siła wirusa spada gwałtownie po wystawieniu na działanie powietrza. Z badania wynika, że wirus traci połowę swojej siły działania co 66 minut. Po trzech godzinach od znalezienia się na powierzchni ma tylko jedną-ósmą pierwotnego potencjału zakaźnego. Sześć godzin później jego żywotność stanowi zaledwie 2 procent pierwotnej. Wirus nie był zdolny do życia po 24 godzinach na kartonie – i dobra wiadomość – na plastiku i stali nierdzewnej również ma coraz mniejszą siłę działania po wystawieniu na działanie powietrza. W przypadku papieru gazetowego, który jest znacznie bardziej porowaty niż tektura, żywotność wirusa jest prawdopodobnie jeszcze krótsza. W artykule z Washington Post z 13 marca autor Joel Achenbach przedstawił badanie z ubiegłego tygodnia:

 

„Na zewnątrz, na nieożywionej powierzchni, wirus stopniowo traci zdolność bycia czynnikiem zakaźnym. Może na przykład wyschnąć. Może ulec degradacji pod wpływem promieniowania ultrafioletowego słońca. Osoba kichająca na jakąś powierzchnię może zdeponować wiele tysięcy cząsteczek wirusów, a niektóre mogą pozostać tam przez kilka dni. Jednak prawdopodobieństwo, że osoba, która wejdzie w kontakt z resztkami tego kichnięcia, zmniejsza się z czasem, ponieważ większość infekcji jest wynikiem dużej liczby cząsteczek wirusów ”.

 

Gary Whittaker, ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych z Uniwersytetu Cornell, powiedział The Post, że zazwyczaj „armia wirusów” musi się przedrzeć przez naturalne mechanizmy obronne człowieka – co oznacza, że ​​transmisja powierzchniowa ma niskie prawdopodobieństwo przeniesienia. Eksperci na całym świecie uważają, że transmisja powierzchniowa koronawirusa na człowieka przez gazetę jest wysoce nieprawdopodobna. Firmy medialne powinny zatem celowo reagować, aby łagodzić ewentualne obawy czytelników.

 

W wywiadzie dla BBC Radio Scotland z 10 marca George Lomonossoff, wirusolog John Innes Center, który stosuje biologię molekularną do zrozumienia budowy i właściwości wirusów w Wielkiej Brytanii, obalił tezę transmisji wirusa za pośrednictwem gazety: „Gazety są dość sterylne z powodu sposobu, w jaki są drukowane i procesu, przez który przeszły. Tradycyjnie z tego właśnie powodu ludzie jedli z nich ryby i frytki. Cały atrament i wydruk sprawiają, że ​​są one w zasadzie dość sterylne. Szanse na przeniesienie wirusa są nieskończenie małe.”

 

Wszystkie dowody naukowe sugerują, że porowate powierzchnie papieru, do których włączamy papier gazetowy, są bezpieczne:

 

  • Nigdy nie zgłoszono incydentu, w którym COVID-19 był przeniesiony na człowieka poprzez dotyk do papieru gazetowego.
  • Wczesne badania naukowe dotyczące przenoszenia wirusa na nieożywione powierzchnie sugerują, że porowate powierzchnie mają najniższą potencjalną możliwość przenoszenia wirusa, a wirusy żyją na nich najkrócej.
  • Gazety są jeszcze bardziej sterylne ze względu na atrament i proces drukowania, przez który przechodzą.
  • Wydawcy chronią klientów poprzez zastosowane środki bezpieczeństwa i higieny w drukarniach, centrach dystrybucyjnych, kioskach i dostawach do domu.

 

 

 

 

Earl J. Wilkinson aip

Koronawirus: Tarcza antykryzysowa rządu w ogniu krytyki

0

Koronawirus i Tarcza antykryzysowa rządu w ogniu krytyki. Pakiet osłonowy dla przedsiębiorców jest dalece niewystarczający – tak Business Centre Club zrecenzował rządowe pomysły mające zmniejszyć ekonomiczne straty Polaków wywołane koronawirusem.

Premier w towarzystwie kandydującego prezydenta przedstawił założenia „tarczy antykryzysowej”. – Najważniejsza jest płynność finansowa i bezpieczeństwo pracowników, temu ma służyć tarcza antykryzysowa warta 212 mld zł – deklaruje rząd. – Ten projekt pakietu osłonowego jest stanowczo za mało wystarczający, aby firmy mogły funkcjonować – krytykuje BCC.

 

Koronawirus: 5 filarów pakietu osłonowego

 

 

    • Finansowanie przedsiębiorstw – 74,2 mld.

 

    • Wzmocnienie systemu finansowego – 70,3 mld.

 

    • Program inwestycji publicznych – 30 mld.

 

    • Bezpieczeństwo pracowników – 30 mld.

 

    • Ochrona zdrowia – 7,5 mld.

 

 

Ma to przeciwdziałać zmniejszaniu przychodów firm, utracie miejsc pracy i zarobków „śmieciowych” oraz bankructwom.

 

NAJWAŻNIEJSZE KONKRETY TARCZY:

 

 

    • Firmom w postoju państwo pokryje blisko połowę wynagrodzeń i składki ZUS.

 

    • Firmom w kłopotach państwo sfinansuje 40 proc. płac.

 

 

 

    • Zatrudnieni na umowach cywilno-prawnych dostaną 2 tys. zł brutto (rząd nie wyjaśnia kiedy, zapewne wtedy, gdy utracą zarobek).

 

    • Wydłużenie wiz pobytowych i zezwoleń na pobyt czasowy cudzoziemców.

 

 

Rząd podkreśla, że bez względu na wielkość i formę prowadzonej działalności gospodarczej każdy przedsiębiorca będzie mógł przesunąć w czasie należności publiczno-prawne (PIT, CIT, VAT, ZUS) bez dodatkowych opłat. Opozycja nie zostawia suchej nitki na możności przesunięcia w czasie PIT, CIT, VAT i ZUS: co z tego, że teraz, w obliczu problemów, nie zapłacimy, skoro nam się nawarstwią i gdy zaczniemy wychodzić z dołka, będziemy zadłużeni?

 

Koronawirus: czego oczekiwali przedsiębiorcy

 

 

    • Zawieszenia, a nie odłożenia w czasie odprowadzania składek do ZUS.

 

    • Odroczenia do 1 stycznia 2021 wprowadzenia Pracowniczych Planów Kapitałowych dla firm do 50 pracowników i wstrzymania opłacania składek PPK w firmach średnich i dużych.

 

    • Wydłużenia rozliczeń projektów realizowanych ze środków UE poza 30 czerwca.

 

    • Odroczenia spłaty rat kredytów inwestycyjnych.

 

    • Żeby 25 proc. kredytu firma spłacała bez oprocentowania.

 

 

– Nie usłyszeliśmy ani słowa o tym, jak zamierza się wykorzystać 7,4 mld euro z Unii Europejskiej – podnosi BCC. Rząd obiecuje, że wkrótce pakiet zwany tarczą będzie wprowadzony. Jest spóźniony: firmy już bankrutują, a ludzie na śmieciówkach pozbawiani są zarobku z dnia na dzień. Zobacz także: Koszalin: Sergiusz Karżanowski, lekarz z Koszalina o koronawirusie

 

 

Fitz aip

Dlaczego w sklepach nie można kupić drożdży?

Wielu mieszkańców krąży po krakowskich sklepach w poszukiwaniu drożdży. Okazuje się, że w całym mieście to towar deficytowy. W niektórych sklepach drożdży, potrzebnych m.in. do wypieku chleba, nie ma od tygodni. Gdzie można kupić drożdże?

Z powodu koronawirusa od kilku tygodni krakowianie szturmują sklepy, z których znikają podstawowe produkty. Anegdotyczne stały się zakupy „na zapas” papieru toaletowego, którego akurat nie brakuje. Odwrotnie niż drożdży. Osoby, które nie chcą wychodzić z domu po zakupy, postanowiły same piec chleb. W efekcie drożdże stały się towarem mocno deficytowym. We wtorek odwiedziliśmy kilka sklepów w całym Krakowie i zadzwoniliśmy do kilkunastu. W żadnym nie było drożdży. Gdy pytaliśmy o ten produkt, słyszeliśmy, że jesteśmy marzycielami.

 

– Jadę do hurtowni, mam obiecane, ale czy faktycznie zostaną dostarczone? Tego nie wiem. Ostatnio w sobotę dostałem 200 paczek. Rozeszły się w ciągu kilku minut – powiedział nam jeden ze sprzedawców. Drożdże, gdy już się pojawiają, można u niego kupić po 1,60 zł. Jak informuje portal wiadomoscihandlowe.pl, niektóre sklepy w Polsce wprowadziły limity, żeby klienci nie wykupowali wszystkich dostępnych drożdży. Tak stało się m.in w Świdnicy. W tym mieście można było jednorazowo kupić najwyżej trzy opakowania drożdży i to przy zakupach za minimum 25 złotych.

 

 

aip

Sporty motorowe DTM: Nowy termin inauguracji serii, w której zadebiutuje Kubica

0

Organizatorzy wyścigów DTM (Deutsche Tourenwagen Masters), w których ma zadebiutować Robert Kubica przedstawili nowy kalendarz startów.

Pandemia koronawirsua wymogła przesunięcie inauguracji z kwietnia na lipiec. Nowym terminem ma być weekend 11-12 lipca na torze w Norymberdze.

W cyklu jest 10 wyścigów. Ostatni ma odbyć się w listopadzie we Włoszech na torze Monza.

Redakcja Sportowa PR / Kk

Szef Światowej Organizacji Zdrowia apeluje: „Pierwszą szansę zmarnowaliśmy. Tej drugiej nie możemy zmarnować”

0
Szef Światowej Organizacji Zdrowia apeluj o natychmiastowe i kompleksowe działania, by powstrzymać pandemię koronawirusa. “Nie zmarnujmy tej szansy” – mówi Tedros Adhanom Ghebryesus. Liczba ofiar patogenu na całym świecie przekroczyła 21 tysięcy, a zakażonych jest 467 tysięcy.
Szef WHO mówił, że świat zmarnował pierwszą okazję, by zdusić pandemię. Tedros Adhanom Ghebryesus podkreślał, że teraz świat dostał drugą, być może ostatnią szansę. “Czas na działanie był ponad miesiąc temu, dwa miesiące temu, tak jak mówiliśmy. Ale wciąż wierzymy, że mamy jeszcze szansę. Pierwszą szansę zmarnowaliśmy. Tej drugiej nie możemy zmarnować” – dodał.
Światowa Organizacja Zdrowia powtórzyła sześć rekomendacji do walki z koronawirusem. Chodzi o szkolenie i wysłanie do działania jak największej liczby pracowników służby zdrowia, o wyszukiwanie i poddawanie testom wszystkich osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem i o zwiększenie produkcji testów. WHO rekomenduje też przystosowanie specjalnych ośrodków do izolacji osób zakażonych i zmianę podejścia władz poszczególnych krajów do walki z epidemią.
Szef Światowej Organizacji Zdrowia opowiedział się też przeciwko otwieraniu szkół czy przedsiębiorstw, bo – jak mówi – “za chwilę trzeba będzie je zamknąć na nowo”. Odniósł się w ten sposób do słów amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, który powiedział, że chce wrócić do normalnego funkcjonowania USA najpóźniej podczas Wielkanocy czyli za dwa i pół tygodnia.
Najgorsza sytuacja jest teraz w Europie i w Stanach Zjednoczonych. We Włoszech liczba ofiar wynosi 7,5 tysiąca, a w Hiszpanii ponad 3,5 tysięcy. Na całym świecie jedna czwarta populacji ma zakaz wychodzenia z domów.IAR/ #Cegielski/ RTR/BBC/WHO/wcześn./w hm

Nadzwyczajna sesja Parlamentu Europejskiego na temat koronawirusa, głosowania mailowo

0

Dziś nadzwyczajna sesja Parlamentu Europejskiego (początek 10.00) i głosowanie (wieczorem, ok. 22.00) w sprawie planu działań w walce z koronawirusem. Deputowani, którzy są w Brukseli, będą mogli przyjść na obrady, ale większość będzie je śledzić z domów w swoich krajach. Głosowanie zostanie przeprowadzone mailowo.

Sesję Parlamentu Europejskiego otworzy rano jego przewodniczący David Sassoli, a później odbędzie się debata na temat działań Unii w walce z koronawirusem. Wieczorem europosłowie, korzystając z poczty elektronicznej, mają zaakceptować plan łagodzący negatywne skutki wirusa, przede wszystkim fundusz w wysokości 37 miliardów euro, który zaproponowała przewodnicząca Komisji kilkanaście dni temu. „Tworzymy fundusz, by zagwarantować wsparcie dla systemów służby zdrowia, pobudzenie rynku pracy oraz wsparcie małych i średnich firm ze wszystkich sektorów, które zostały dotknięte przez kryzys” – mówiła Ursula von der Leyen.

Europosłowie mają też zaakceptować propozycję Komisji, która pomoże finansowo liniom lotniczym. Chodzi o tak zwane lotniskowe sloty, czyli prawa do startów i lądowań kupowanych przez przewoźników. Będą oni mogli utrzymać je nawet jeśli z powodu koronawirusa i spadku ruchu pasażerskiego pozostaną niewykorzystane. „Nie będzie lotów duchów, gdy linie wysyłają prawie puste samoloty, żeby nie stracić slotów” – argumentowała szefowa Komisji.

IAR/Beata Płomecka/w hm

Dwa samoloty z maskami, kombinezonami i goglami ochronnymi wystartowały z Chin do Polski

0

Dwa samoloty z kupionym przez Polskę sprzętem ochronnym dla służby zdrowia wystartowały z Chin do Polski. Jedna maszyna leci z Pekinu – druga z Szanghaju. Lądowanie w kraju przewidziane jest dziś w godzinach popołudniowych.

O planowanym transporcie materiałów medycznych z Chin mówił wczoraj w telewizyjnym wystąpieniu prezydent Andrzej Duda. Wśród sprowadzanych towarów są maski, kombinezony i gogle ochronne, a także jednorazowe rękawiczki dla personelu medycznego. Prezydent Andrzej Duda powiedział, że rozmawiał na ten temat z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, który zapewnił go o pełnym otwarciu Chin na dalsze tego typu transakcje.

Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski poinformował dziś na twitterze, że przygotowywany jest trzeci transport materiałów medycznych z Chin. Wiozący go samolot powinien być w Warszawie najbliższej nocy.

IAR/Wojciech Cegielski/w zr

Unijny Trybunał Sprawiedliwości przyznał rację polskiemu rządowi ws. postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów

0

Unijny Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że pytania sądów z Łodzi i Warszawy dotyczące postępowań dyscyplinarnych są niedopuszczalne.

Wielka Izba z Luksemburga podzieliła tym samym wcześniejszą opinię rzecznika generalnego Trybunału, który uznał, że pytania nie mają związku z prawodawstwem Unii. Podobnie argumentowali przedstawiciele polskiego rządu podczas rozprawy w połowie czerwca ubiegłego roku, którzy domagali się odrzucenia pytań.


IAR/Beata Płomecka/w zr

Minister Łukasz Schreiber: „Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby pomóc polskim firmom”

0

Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber powiedział w Programie 1. Polskiego Radia, że rząd będzie kontynuował prace nad pakietem pomocowym dla przedsiębiorstw. Tymczasem podczas najbliższego posiedzenia Sejm ma się zająć proponowaną przez rząd tarczą antykryzysową.


„Dzisiaj zaczynamy prace nad kolejnymi rozwiązaniami. Będziemy starali się szybko i elastycznie reagować na zmieniającą się sytuację. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby pomóc polskim firmom” – zapewnił minister Łukasz Schreiber.


Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów dodał, że rozwiązania dla branży turystycznej przewidują dłuższą pomoc. „Są to rozwiązania, które trwają dłużej niż 3 miesiące, na przykład przedłużenie rożnych opłat o 180 dni. To wynika ze specyfiki branży” – wyjaśnił Łukasz Schreiber.


Na pakiet działań osłonowych dla gospodarki składa się pięć filarów – ochrona miejsc pracy, wsparcie służby zdrowia, bezpieczeństwo systemu finansowego, wsparcie dla przedsiębiorców i inwestycje publiczne.
Sejm zdecyduje dziś, czy posłowie będą mogli zdalnie brać udział w posiedzeniu izby. Parlamentarzyści zbiorą się przy ulicy Wiejskiej, aby omówić ten punkt obrad. Chodzi o to, aby pod koniec tygodnia w trybie zdalnym przyjąć specustawę o tarczy antykryzysowej.


Posiedzenie Sejmu ma się rozpocząć o 14.00.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/PR1/wcześniejsze/d kwi/w wk

Gliński: Twórcy kultury będą mogli liczyć na wsparcie nie tylko oferowane w ramach tarczy antykryzysowej

0

Twórcy kultury będą mogli liczyć na wsparcie nie tylko oferowane w ramach tarczy antykryzysowej – podkreślił w Programie Trzecim Polskiego Radia wicepremier Piotr Gliński. Minister kultury dodał, że resort przewidział m.in. 20 milionów złotych na program działań artystycznych w sieci na czas kwarantanny.

Środki będą rozdysponowane w drodze konkursu: „Będą to pieniądze na najróżniejsze projekty, które będą zgłaszane. Wszelka działalność artystyczna, którą można realizować w internecie będzie z tej puli wspierana. To jest coś co można szybko zorganizować i co w obecnej sytuacji jest działaniem bezpiecznym” – podkreślał wicepremier.

Resort kultury planuje też uruchomienie dodatkowej puli zasiłków socjalnych dla twórców. W tej materii sprawy będą rozpatrywane indywidualnie – dodał Piotr Gliński: „Zwiększyłem pulę tego systemu zasiłków, którym w ministerstwie dysponuję. Przesunąłem pieniądze na ten cel z innych planów inwestycyjnych, które nie będą realizowane. Ten mój plan musi jeszcze zatwierdzić resort finansów, wiem że będzie na to zgoda” – zapowiedział.

Artyści będą mogli liczyć, tak jak pozostali przedsiębiorcy, na umorzenia, prolongaty lub rozłożenie na raty części zobowiązań podatkowych i składkowych.

IAR / #FedusioMichał Fedusio/w zr

Wiceminister zdrowia o prognozowaniu liczby zachorowań

0
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział w Programie 1. Polskiego Radia, że w tej chwili trudno jest przewidzieć tendencję dotyczącą liczby zakażeń koronawirusem. Zachorowań jest stosunkowo niewiele i dlatego nie można na razie zbudować wiarygodnego modelu matematycznego.
„Myślę, że za kilka dni będziemy mieli niestety tych przypadków w Polsce zdecydowanie więcej. Wtedy będziemy widzieli jaka jest tendencja w tych prognozach” – powiedział wiceminister zdrowia. Wyraził przy tym przekonanie, że wprowadzone obostrzenia zaowocują mniejszą niż w innych krajach liczbą zakażeń.
W Polsce dotychczas zarejestrowano 1085 przypadków koronawirusa. Zmarło 15 osób. Liczba zakażeń na świecie przekroczyła 470 tysięcy. Z powodu COVID-19 zmarło ponad 21 tysięcy osób.

Informacyjna Agencja Radiowa/ IAR/PR1/d kwi/w wk

Zbliżające się Święta Wielkanocne będą inne niż dotychczas

0
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że zbliżające się Święta Wielkanocne będą inne niż dotychczas. Według gościa Programu 1. Polskiego Radia, prawdopodobnie trzeba będzie zrezygnować z dużych rodzinnych spotkań.
„Myślę, że będziemy musieli w jakiś sposób sami te święta spędzić. Jest to bardzo przykre, ale to naprawdę wyjątkowy czas. Od tego czy nie będziemy wychodzili z domu, naprawdę bardzo wiele zależy” – mówił wiceminister zdrowia. Zaapelował o otoczenie szczególną opieką osób starszych, które są szczególnie narażone na konsekwencje zakażenia koronawirusem.
Waldemar Kraska przypomniał, że zalecane jest pozostanie w domu, ale można czasami wyjść na spacer. „Dla zdrowia psychicznego czasami dobrze jest się z tego domu wyrwać, ale cały czas apelujemy, żeby to nie było więcej niż dwie osoby” – mówił wiceminister zdrowia.
Z domu można wychodzić w kilku przypadkach – do pracy, w niezbędnych potrzebach, czyli po zakupy lub do lekarza, w sytuacjach, gdy pomagamy innym lub, aby wziąć udział w praktykach religijnych. Można też na przykład wyjść na spacer z psem lub pobiegać. Nie wolno jednak wychodzić w grupie większej, niż dwie osoby, o ile nie jest to rodzina. Należy zachować między sobą odległości zapewniające bezpieczeństwo.
W Polsce dotychczas zarejestrowano 1085 przypadków koronawirusa. Zmarło 15 osób. Liczba zakażeń na świecie przekroczyła 470 tysięcy. Z powodu COVID-19 zmarło ponad 21 tysięcy osób.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/PR1/wcześniejsze/d kwi/w wk

Ministerstwo Zdrowia informuje o nowych przypadkach koronawirusa

0

W szpitalu w Koszalinie zmarł 67-letni mężczyzna zarażony koronawirusem, który miał choroby współistniejące – poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

Według jego najnowszych danych w Polsce zarejestrowano 34 nowe przypadki koronawirusa. Liczba zakażeń wzrosła do 1085. . Z powodu koronawirusa w naszym kraju zmarło 15 osób.
Liczba zakażeń na świecie przekroczyła 470 tysięcy. Zmarło ponad 21 tysięcy osób.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Twitter

Maląg: Mimo epidemii i wydatków na tarczę antykryzysową finansowanie świadczeń społecznych nie jest zagrożone

0

Mimo epidemii i wydatków na tarczę antykryzysową finansowanie świadczeń społecznych nie jest zagrożone. Minister Marlena Maląg zapewniła o tym w Programie 1. Polskiego Radia.

Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej powiedziała, że tę możliwość daje zbilansowany i zrównoważony budżet. Dzięki temu utrzymane będzie wsparcie z Rodzina500Plus. To samo dotyczy programu DobryStart, 13. emerytur i tych zwaloryzowanych. Te świadczenia będą w pełni wypłacane – podkreśliła minister Marlena Maląg.
Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej przypomniała, że wypłacanie 13. emerytury rozpocznie się w kwietniu.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/ #Fedusio/w w

Biedroń: Parlament powinien obradować zdalnie

0

Europoseł Robert Biedroń, kandydat Lewicy w wyborach prezydenckich, powiedział, że polski parlament w sytuacji epidemii powinien obradować zdalnie. Gość Programu 3 Polskiego Radia podkreślał, że decyzja o zwołaniu dzisiejszego posiedzenia jest nieracjonalna, ponieważ naraża zdrowie posłów i innych pracowników Sejmu.

Robert Biedroń przywołał przykład Parlamentu Europejskiego, który zmienił regulamin i umożliwił europosłom zdalne obrady, bez dodatkowego posiedzenia parlamentu. „Przewodniczący i prezydium Parlamentu Europejskiego samodzielnie zdecydowali o zmianie regulaminu parlamentu, tak żeby chronić wszystkich pozostałych członków przed zakażeniem” – powiedział gość Salonu Politycznego Trójki. W ocenie Roberta Biedronia to była bardzo rozsądna decyzja, podjęta jednogłośnie i ponad wszystkimi podziałami politycznymi.

Dziś Sejm zdecyduje, czy posłowie będą mogli zdalnie brać udział w posiedzeniu izby. Parlamentarzyści zbiorą się przy ulicy Wiejskiej wyłącznie na potrzebę tego jednego punktu obrad, by pod koniec tygodnia – już w trybie zdalnym – przyjąć specustawę o tarczy antykryzysowej dla przedsiębiorców. Posiedzenie Sejmu ma rozpocząć się o 14.00.

Zwołano je ze względu na decyzję klubu Koalicji Obywatelskiej i koła Konfederacji, które nie zgodziły się na zdalne obrady bez wcześniejszej zmiany regulaminu Sejmu.

IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/PR3/d mk/w zr

Blisko dwa tysiące zarażonych koronawirusem w Illinois. Ponad 62 tys. w Stanach Zjednoczonych

0

Na środowej konferencji prasowej Gubernator Illinois J.B. Pritzker poinformował o kolejnych 330 zakażeniach koronawirusem w naszym stanie i o kolejnych trzech ofiarach śmiertelnych.

Jak do tej pory, w Illinois potwierdzono 1,865 zachorowań na COVID-19. Dziewiętnaście osób zmarło.

W Stanach Zjednoczonych potwierdzono już ponad 62 tysięce zachorowań na COVID-19, 869 osób zmarło, wyleczyć udało się 369 osób.

Gubernator J.B. Pritzker podczas konferencji poinformował również o przesunięciu terminu rozliczenia podatku stanowego na dzień 15 lipca 2020 r.

Red.

Francja: Wzrasta liczba zgonów wśród pensjonariuszy domów spokojnej starości

0

We Francji wzrasta liczba zgonów wśród pensjonariuszy domów spokojnej starości. Zdaniem lekarzy środki mające zabezpieczyć starsze osoby przed koronawirusem zostały zbyt późno wprowadzone w życie. Zsumowane dane z poszczególnych placówek wzbudzają niepokój.

Przeciętnie w jednym takim domu stwierdzono około szesnastu zgonów. Dyrektorka jednej z placówek jest zdania, że jeszcze jest czas by podjąć kroki, które pozwolą na ograniczenie liczby zgonów. Uważa, że można przy tym wykorzystać doświadczenia z hekatomby z okresu upałów.

Jej kolega z innego Domu Złotej Jesieni dziwi się, że Francuzom narzucono izolację – a zatem dlaczego w placówkach zajmujących się osobami w starszym wieku wciąż posiłki podawane są wszystkim w jednym miejscu – razem. Pensjonariusze należą do grupy wiekowej podwyższonego ryzyka, ze względu na wiek i przewlekłe choroby. Jerome Salomon – Główny Inspektor Zdrowia przypomina, że w skali krajowej, w tej chwili, na oddziałach intensywnej terapii pięćdziesiąt osiem procent pacjentów to osoby w przedziale wiekowym 60-80 lat. Według ministra zdrowia Oliviera Verana najczarniejszy scenariusz, to kilkadziesiąt tysięcy zmarłych wśród pensjonariuszy domów spokojnej starości.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/w mt

Włochy: Blisko 700 nowych zakażeń koronawirusem

0

We Włoszech 683 osoby zmarły minionej doby z powodu zakażenia koronawirusem, poinformowała Obrona Cywilna. Oznacza to spadek o kilkadziesiąt przypadków w porównaniu z dniem wczorajszym. Nowych przypadków zachorowań odnotowano ponad 5 tysięcy. Łączna liczba osób zakażonych nowym patogenem we Włoszech wzrosła do 74 386. Blisko 10 tysięcy z nich powróciło już do zdrowia.

W szpitalach przebywa ponad 23 tysiące osób, 3 i pół tysiąca – znajduje się na oddziałach intensywnej terapii.
Najwięcej zakażeń odnotowano dotąd w północnych regionach państwa: Lombardii, Emilia Romania, Piemoncie i Veneto.

Dzisiejszej konferencji prasowej Obrony Cywilnej po raz pierwszy nie przewodniczył jej szef Angelo Borrelli, u którego nad ranem zdiagnozowano gorączkę i możliwe objawy zakażenia koronawirusem.

Włochy pozostają krajem z największym odsetkiem śmiertelności w wyniku zakażenia. Jeśli chodzi o nowe zakażenia minionej doby wyprzedziły je Stany Zjednoczone i Hiszpania.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR//protezionecivile.gov.it/corriere.it/w mt

Celowe rozprzestrzenianie koronawirusa będzie traktowane jak terroryzm

0

Osoby, które celowo rozprzestrzeniają koronawirusa, mogą spotkać się z zarzutami karnymi na mocy federalnych przepisów dotyczących zwalczania terroryzmu, donosi Politico. Taką informację przekazał wysoki urzędnik amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości.

 

W notatce dla szefów Departamentu Sprawiedliwości, kierowników organów ścigania i amerykańskich prokuratorów w całym kraju zastępca prokuratora generalnego Jeffrey Rosen powiedział, że śledczy mogą spotkać przypadki „celowego narażenia i zakażenia ludzi koronawirusem”.

– Ponieważ wydaje się, że koronawirus spełnia ustawową definicję „ czynnika biologicznego ”… takie działania mogą potencjalnie wiązać się z ustawami dotyczącymi zwalczania terroryzmu – napisał Rosen.

– Zagrożenie lub próby użycia koronawirusa jako broni przeciwko Amerykanom nie będą tolerowane, dodał.
Rosen nie powiedział jednak, czy już zgłoszono takie groźby lub celowe narażanie życia innych z pomocą koronawirusa, czy też jego ostrzeżenie ma zapobiegawczy charakter.

Informacja pojawiła się tuż przed tym, jak Senat USA będzie głosował w sprawie przyjęcia olbrzymiego pakietu o wartości 2 bilionów dolarów, który ma pomóc w przezwyciężeniu ekonomicznych skutków pandemii koronawirusa.

Departament Sprawiedliwości powołał też grupę zadaniową zajmującą się gromadzeniem zapasów i przyjrzy się cenom towarów związanych z walką z groźnym wirusem.
Prokurator generalny Bill Barr mówił podczas odprawy w Białym Domu w poniedziałek, że gromadzenie zapasów takich jak maski będzie ścigane.

Jednak w dyspozycjach wydanych przez Barra i Rosena dzień później stwierdzono, że Departament Zdrowia i Opieki Społecznej formalnie nie określił jeszcze jakie przedmioty związane z ochroną zdrowia administracja chce objąć Ustawą o produkcji obronnej.

Grupa zadaniowa zajmująca się tymi problemami będzie kierowana przez prokuratora Craiga Carpenito z New Jersey.

Red. Kazimierz Sikorski PolskaPress AIP

Naczelny lekarz Anglii: „Sytuacja będzie na krawędzi”

0

Brytyjska służba zdrowia nie powinna się załamać pod presją wywołaną koronawirusem – mówi naczelny lekarz Anglii, Chris Whitty. To z jego strony pierwszy tak bezpośredni sygnał.

Eksperci oceniają, że najgorszy moment w szpitalach nadejdzie za około dwa, dwa i pół tygodnie. Ale naukowcy doradzający rządowi uważają, że w wyniku zastosowania radykalnego ograniczania swobody poruszania się Brytyjczków oraz np. budowy tymczasowego szpitala na 4000 łóżek, kryzys da się złagodzić. „Sytuacja będzie na krawędzi” – zastrzegł Whitty, ale dodał: „Uważamy, że jeśli każdy zostanie w domu, oprócz wyjątkowych sytuacji, to służba zdrowia prawdopodobnie będzie sobie mogła poradzić. Gwarantować tego nie możemy. Żadna rozsądna osoba nie udzieliłaby takich gwarancji. Ale na takim założeniu opierają się nasze plany i takie rozwój wypadków zakładamy” – stwierdził Chris Whitty.

Podobną prognozę przedstawił dziś profesor Neil Ferguson z Imperial College London. To ekspert ds. chorób zakaźnych, doradzający rządowi. Jest współautorem analizy, która sprawiła, że w połowie miesiąca Londyn zmienił taktykę walki z koronawirusem i gwałtownie zaostrzył metody walki z zarazą. Profesor Neil Ferguson podkreślił, że na poziomie lokalnym mogą wystąpić trudności, ale „w skali kraju przepustowość systemu nie powinna zostać naruszona”.

Tymczasem rząd informuje, że niewykluczone, że Brytania jest o krok od przełomu: wejścia w życie prostych i szybkich testów na obecność wirusa. Wytwarzane byłyby na masową skalę, a wyniki uzyskiwałoby się po ok. kwadransie. W pierwszej kolejności będą dostępne dla pracowników służby
zdrowia, w drugiej fazie – dla szerszej części populacji. Na dłuższą metę mają być przydatne przy stopniowym usuwaniu kwarantanny. Eksperci podkreślają, że wciąż trwają badania kliniczne, ale niewykluczone, że testy mogłyby wejść do użytku na przestrzeni najbliższych dni lub tygodni.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski, Londyn/w mt