9.8 C
Chicago
środa, 21 maja, 2025
Strona główna Blog Strona 164

Firmy zapłacą 70 mld dolarów kar. Gubernator Nowego Jorku podpisała ustawę

0

Firmy związane z paliwami kopalnymi zapłacą za „przeniesienie kosztów”, związanych ze zmianami klimatu, 75 miliardów dolarów w ciągu najbliższych 25 lat – wynika z ustawy podpisanej przez gubernator Kathy Hochul. Pozyskane w ten sposób środki posłużą stanowi do modernizacji infrastruktury oraz „adaptacji do zmian klimatycznych”.

Ustawa podpisana przez gubernator Nowego Jorku nakłada na firmy związane z paliwami kopalnymi łączną sumę kar w wysokości 75 miliardów dolarów. Taką kwotę zapłacą objęte nowymi przepisami przedsiębiorstwa w ciągu następnych 25 lat.

Kary będą naliczane w oparciu o emisję gazów cieplarnianych w latach 2000-2018. Obciążone parapodatkiem zotaną przedsiębiorstwa odpowiedzialne za emisję przekraczającą 1 miliard ton dwutlenku węgla. Przychód z kar ma być lokowany w specjalnym funduszu klimatycznym, począwszy od 2028 roku.

Nowy Jork jest drugim stanem w USA – po Vermont – który uchwalił tego typu prawo. Pozyskana w ten sposób kwota nie będzie stanowiła nawet jednej piątek środków, jakie Empire State wyda na dostosowanie regionu do zmian klimatycznych. Wedle obecnych szacunków łączyny koszt tego procesu ma wynieść 500 miliardów dolarów do 2050 roku.

Red. JŁ

Mężczyzna ewakuował rodzinę z płonącego budynku. Zginął, próbując ratować pierścionek

0

W dniu Bożego Narodzenia doszło w Oakland do tragicznego pożaru, w którym życie stracił 37-latek. Mężczyzna zdołał uratować z płonącego domu swojego ojca, brata oraz ciocię, jednak sam nie zdołał w porę opuścić budynku. Strażacy znaleźli go w domu nieprzytomnego. 37-latek zmarł prawdopodobnie wskutek zatrucia trującymi gazami.

Do zdarzenia doszło w Boże Narodzenie, 25 grudnia, w kalifornijskim mieście Oakland. Jeden z mieszkańców płonącego domu, 37-letni Steven Weatherford Jr, ostrzegł resztę domowników, a następnie pomógł im opuścić budynek. Choć sam znajdował się już na zewnątrz, wrócił do środka, aby uratować przed zniszczeniem pierścionek zaręczynowy dla swojej dziewczyny.

Mężczyźnie nie udało się powtórnie wyjść z płonącego domu. Strażacy z Oakland Fire Department znaleźli go w budynku nieprzytomnego. Nie udało się go odratować. Mężczyzna zmarł prawdopodobnie na skutek zatrucia dymem.

Steven Weatherford Jr był absolwentem California State University, East Bay, pracował jako koordynator usług w AccentCare w Walnut Creek. Jego dziewczyna wspomina go jako człowieka o ogromnym sercu, oddanego rodzinie i przyjaciołom.

„Steven był najlepszym człowiekiem, jakiego można było spotkać. Kochał swoją rodzinę, przyjaciół, wszystkich” – powiedziała dziennikarzom Lashante Mayo, dziewczyna 37-latka.

Red. JŁ

22-latkę oburzył zbyt niski napiwek za dostawę pizzy. Zadała klientce 14 ciosów nożem

0

Dostawczyni pizzy zaatakowała swoją klientkę nożem z powodu zbyt niskiego napiwku w motelu na Florydzie. Rozgoryczona kobieta po dostarczeniu pizzy wróciła na miejsce dostawy z uzbrojonym mężczyzną, który unieszkodliwił partnera klientki, kiedy 22-latka zadała jej 14 ciosów nożem. Świadkiem ataku była 5-letnia córka ofiary.

Do zdarzenia doszło w motelu Riviera w miejscowości Kissimmee na Florydzie. 22-letnia Brianna Alvelo, pracująca w charakterze dostawcy pizzy, realizowała tam jedno ze swoich zamówień. Wynajmująca jeden z pokoi para opłaciła zamówienie w kwocie 33,10 dolarów, wręczając Alvelo skromny napiwek w kwocie 2 dolarów.

22-latka była rozczarowana i wściekła. Po pewnym czasie wróciła w to samo miejsce ze swoim znajomym, uzbrojonym w broń palną. Po włamaniu się do pokoju pary znajomy Alvelo wyprowadził partnera ofiary do łazienki, cały czas trzymając go na muszce pistoletu. W tym czasie 22-latka zadała ofierze 14 ciosów nożem. Na wszystko patrzyła 5-letnia córka pary wynajmującej lokum.

Sprawcy ataku uciekli z miejsca zdarzenia. Ofiarę przewieziono do szpitala z ranami kłutymi klatki piersiowej, ramion, nóg i brzucha. Kobieta przeszła w placówce medycznej operację ratującą życie. W szpitalu dowiedziała się ponadto, że jest w początkowym stadium ciąży.

Alvelo została aresztowana w miniony poniedziałek pod zarzutem usiłowania zabójstwa, włamania z użyciem broni oraz porwania. Sędzia ustalił kaucję podejrzanej na kwotę 55 tys. dolarów. Wspólnik kobiety przebywa na wolności. Jego tożsamość nie jest znana.

Właściciel pizzerii, w której pracowała Alvelo, współpracuje z organami ścigania. Zapewnił, że nie miał nic wspólnego z atakiem, a bezpieczeństwo klientów i pracowników jest dla niego najwyższym priorytetem.

Red. JŁ

Nieletni w wieku 12-14 lat próbowali obrabować mężczyznę. Odpowiedział ogniem

0

Czterech nieletnich w wieku 12 do 14 lat próbowało obrabować 25-letniego mężczyznę przed jego domem w Houston w Teksasie. Chłopcy byli najprawdopodobniej uzbrojeni. Śledczy nadal ustalają, czy znalezione przy nich przedmioty, przypominające broń, są w istocie bronią palną. 25-latek również był uzbrojony – w prawdziwą broń palną. W trakcie próby rozboju postrzelił trzech napastników.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 26 grudnia, krótko po północy w kompleksie Willow Plaza Apartments w Houston. Czterech nastolatków w wieku od 12 do 14 lat zaatakowało tam 25-letniego mieszkańca osiedla, próbując go obrabować. Chłopcy byli uzbrojeni w prawdziwą broń palną lub repliki, co wciąż pozostaje przedmiotem dochodzenia.

Napadnięty mężczyzna użył broni palnej, aby odeprzeć atak młodocianych rabusiów. Trzech spośród nich postrzelił. Po zdarzeniu sąsiedzi ofiary udzielili nastolatkom pierwszej pomocy, wzywając następnie karetkę pogotowia. Jeden z napastników – 12-latek – doznał ciężkich obrażeń. Medycy przetransportowali go do szpitala na oddział intensywnej terapii. Dwóch pozostałych doznało jedynie lekkich obrażeń, niezagrażających życiu.

Incydent wywołał niepokój mieszkańców oraz pytania od nadzór rodziców nad młodocianymi podejrzanymi. „Gdzie są rodzice, skąd dzieci mają broń” – pytają mieszkańcy Houston.

Red. JŁ

Włochy/ Od nowego roku w Mediolanie zakaz palenia tytoniu także na ulicy

0

1 stycznia w Mediolanie wejdzie w życie zakaz palenia tytoniu w otwartych przestrzeniach publicznych, także na ulicy. Wyjątkiem będzie sytuacja, w której osoba paląca będzie znajdować się w odległości 10 metrów od innych. Zakaz nie dotyczy papierosów elektronicznych.

Wraz z nadejściem nowego roku rozszerzone zostanie obowiązywanie regulaminu przyjętego przez radę miasta i wprowadzonego w 2021 r. Od trzech lat w stolicy Lombardii obowiązuje zakaz palenia tytoniu na przystankach, w parkach i na skwerach, na cmentarzach i na terenach sportowych.
Władze włoskiej metropolii poinformowały, że od 1 stycznia nie wolno będzie palić na wszystkich obszarach publicznych, w tym na ulicach. Wyjątkiem są takie odizolowane miejsca, w których możliwe będzie zachowanie odległości 10 metrów od innych osób.
W wydanym komunikacie podkreślono, że celem tych nowych przepisów jest „zniechęcenie do stylu życia, który może być szkodliwy dla zdrowia wszystkich osób, nie tylko palaczy”.
Poza tym, jak dodano, 7 procent emisji pyłów zawieszonych, stanowiących część groźnego smogu, to rezultat palenia tytoniu.
Kary za naruszenie nowych przepisów wynosić będą od 40 do 250 euro. (PAP)

Neymar po raz czwarty zostanie ojcem

0

Brazylijski piłkarz Neymar i jego partnerka Bruna Biancardi ogłosili w mediach społecznościowych, że spodziewają się ich drugiej córeczki. Zawodnik saudyjskiego Al-Hilal po raz czwarty zostanie ojcem.

„Co za chwila” – skomentował na swoim profilu na Instagramie 32-letni były zawodnik Paris Saint-Germain. Przy okazji zamieścił film z fety w plenerze, na którą zaprosił liczne grono znajomych. Neymar wkrótce zostanie „tatą trzech księżniczek”. Brazylijczyk jest ojcem trójki dzieci: Daviego Lucci, Mavie i Heleny. Imienia nowego członka rodziny jeszcze nie podano.
Gwiazda piłki nożnej, której pełne imię brzmi Neymar da Silva Santos Junior, po raz pierwszy został tatą w sierpniu 2011 roku, kiedy powitał na świecie swoje pierwsze dziecko, syna Davi Luccę, z Caroliną Dantas. Drugie dziecko Neymara, córka Mavie, przyszło na świat 12 lat później, w październiku 2023 roku, podczas jego związku z Bruną Biancardi. W lipcu 2024 roku, niecałe dziewięć miesięcy po narodzinach Mavie, piłkarz ogłosił, że powitał na świecie trzecie dziecko, córkę Helenę, z Amandą Kimberlly.
Neymar wrócił do związku z Bruną Biancardi. Brazylijczyk, którego nie opuszczają kontuzje w klubie Al-Hilal, zostanie ponownie tatą latem przyszłego roku.
„Żyjemy w tak cudownych czasach” – napisała na Instagramie jego partnerka. Modelka i influencerka ma 12 milionów subskrybentów.
Piłkarz w narodowych barwach rozegrał 125 meczów, strzelając 79 bramek. Jest złotym medalistą olimpijskim z Rio de Janeiro (2016). Z Barceloną w roku 2015 wygrał Ligę Mistrzów, a w sezonie 2019/20 dotarł z PSG do finału tych rozgrywek. (PAP)

mask/ krys/

Chiny/ Władze zatwierdziły budowę największej zapory wodnej na świeci

0

Władze Chin zatwierdziły projekt budowy największej zapory wodnej na świecie, która ma powstać na rzece Yarlung Tsangpo (Brahmaputra) na Wyżynie Tybetańskiej – podała w czwartek agencja Reutera. Obawy co do wpływu projektu na środowisko wyraziły położone w dolnym biegu rzeki Indie i Bangladesz.

Według szacunków chińskiej spółki państwowej Power Construction Corp. z 2020 roku połączona z zaporą hydroelektrownia będzie w stanie wyprodukować 300 mld hWh energii elektrycznej rocznie. To ponad trzy razy więcej, niż produkuje Tama Trzech Przełomów (88,2 mld kWh) w środkowych Chinach, obecnie największa na świecie – zauważył Reuters.
Jak dodała agencja, spodziewany koszt przedsięwzięcia również ma być większy. Postawienie Tamy Trzech Przełomów kosztowało ponad 254 mln juanów (ok. 35 mld dolarów), czyli ponad czterokrotnie więcej, niż pierwotnie zakładano, i wiązało się z wysiedleniem ok. 1,4 mln osób.
Nowy projekt ma odegrać kluczową rolę w osiągnięciu przez Chiny celów dotyczących ograniczenia emisji dwutlenku węgla i neutralności węglowej, a także dać impuls do rozwoju pokrewnym gałęziom przemysłu i stworzyć miejsca pracy w regionie – podała agencja prasowa Xinhua.
Chińskie władze nie poinformowały, ile osób będzie musiało zostać przesiedlonych w związku z realizacją projektu.
Mimo uspokajających zapewnień władz w Pekinie obawy dotyczące budowy zapory wyraziły Indie i Bangladesz, położone w dolnym biegu rzeki. Państwa te podkreśliły, że projekt może zmienić nie tylko lokalny ekosystem, ale także bieg rzeki w jej dolnym odcinku.(PAP)

jbw/ akl/

Popieranie Ukrainy „aż zwycięży” coraz mniej popularne na zachodzie Europy. Społeczeństwo chce podjęcia negocjacji z Rosją

0

Popieranie Ukrainy „aż zwycięży” jest coraz mniej popularne na zachodzie Europy, gdzie w czterech z siedmiu badanych krajów preferowaną opcją jest podjęcie negocjacji z Rosją – wynika z badań instytutu YouGov, opublikowanych w czwartek przez brytyjski dziennik „Guardian”.

Badania przeprowadzono w grudniu we Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Szwecji, Danii i Wielkiej Brytanii. Wykazały, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy we wszystkich krajach poparcie społeczne dla wspierania Ukrainy do zwycięstwa – nawet jeśli oznaczałoby to przedłużenie wojny – osłabło.
Badanie wykazało też, że poparcie dla alternatywnego rozwiązania konfliktu – wynegocjowanego zakończenia walk, nawet jeśli pozwoliłoby to Rosji kontrolować część Ukrainy – wzrosło w każdym kraju, a w czterech z nich jest opcją preferowaną.
Z sondażu wynika, że gotowość do wspierania Ukrainy aż do pokonania Rosji pozostaje stosunkowo wysoka w Szwecji (50 proc. i spadek z 57) i Danii (40 proc. i spadek z 51). W Wielkiej Brytanii wynosi ona 36 proc., co oznacza spadek z niedawnych 50.
We Włoszech poparcie dla negocjowania pokoju wzrosło z 45 do 55 proc., w Hiszpanii z 38 do 46 proc., we Francji z 35 do 43 proc. i w Niemczech z 38 do 45 proc. We wszystkich tych krajach jest to preferowane podejście do wojny na Ukrainie.
Badanie wykazało, że większość Europejczyków z zachodu kontynentu uważa, że sojusznicy Ukrainy nie zrobili wystarczająco dużo, zarówno jeśli chodzi o sankcje gospodarcze wobec Moskwy, jak i pomoc wojskową i inną dla Kijowa, aby uniemożliwić Rosji wygranie wojny.
Niewielu jednak uznało, że to ich kraj powinien zwiększyć wsparcie – zauważył „Guardian”. (PAP)

 

jbw/ fit/

Katastrofę samolotu Azerbaijan Airlines prawdopodobnie spowodowała rosyjska rakieta

0

Wstępne dochodzenie potwierdza, że katastrofę samolotu azerskiego przewoźnika Azerbaijan Airlines Embraer-190, który rozbił się w środę na zachodzie Kazachstanu, spowodowała rosyjska rakieta ziemia-powietrze – podał w czwartek Euronews, powołując się na źródła w rządzie Azerbejdżanu.

Według rozmówców Euronews pocisk został wystrzelony w kierunku samolotu, gdy obrona przeciwlotnicza starała się odeprzeć atak ukraińskich dronów nad Groznym, stolicą Czeczenii, wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Rakieta miała eksplodować w pobliżu samolotu, a jej odłamki trafić maszynę, raniąc personel pokładowy i pasażerów. Źródła dodają, że załodze uszkodzonego samolotu nie zezwolono, pomimo próśb, na lądowanie awaryjne na żadnym z rosyjskich lotnisk, i nakazano lot w kierunku Aktau, miasta w Kazachstanie położonego po przeciwległej stronie Morza Kaspijskiego.

 

Samolot lecący z Baku w Azerbejdżanie do Groznego rozbił się w środę rano właśnie w okolicach Aktau. W katastrofie zginęło 38 z 67 osób, które znajdowały się na pokładzie.

 

W środę wieczorem jako wstępną wersję wydarzeń podano, że z powodu gęstej mgły nad Groznym samolot miał zostać przekierowany na lotnisko zapasowe w stolicy rosyjskiego Dagestanu, Machaczkale, ale maszyna najprawdopodobniej zderzyła się ze stadem ptaków, przez co doszło do awarii systemu sterowania. W związku z tym, że lot do Machaczkały wymagałby przelotu nad pasmem górskim, samolot przekierowano do Aktau na przeciwległym brzegu Morza Kaspijskiego. Podczas próby awaryjnego lądowania samolot rozpadł się i stanął w płomieniach.

 

W czwartek pojawiły się spekulacje, że samolot został ostrzelany przez rosyjski system obrony przeciwlotniczej. W materiale opublikowanym przez opozycyjną rosyjską stację telewizyjną Nastojaszczeje Wriemia (zakazaną w Rosji i działającą poza jej granicami) widać, że tylna, niespalona część samolotu jest podziurawiona, a otwory przypominają ślady po ostrzale. Analityk wojskowy Jan Matwiejew powiedział w tym samym materiale, że gdy samolot zbliżał się do Groznego, rosyjska obrona przeciwlotnicza odpierała ataki ukraińskich dronów przy pomocy pocisków ziemia-powietrze typu Pancyr-S1. Udokumentowano zestrzelenie co najmniej jednego drona, którego część spadła na centrum handlowe, powodując pożar.

 

„Ślady odłamków na burcie samolotu nie wskazują, że został on bezpośrednio trafiony przez Pancyr-S1, są zbyt małe. Bardziej prawdopodobne jest, że taki pocisk rozerwał się w pewnej odległości od statku powietrznego i (że samolot) został pokiereszowany odłamkami, wskutek czego stracił sterowność” – ocenił Matwiejew.

 

Zarówno Nastojaszczeje Wriemia, jak i kanał Baza na Telegramie publikują również kadry z wnętrza samolotu, udostępnione przez ocalałych z katastrofy. Na tych materiałach widać, że niektórzy pasażerowie krwawili, jeszcze zanim samolot spadł. Zdaniem Matwiejewa „może to być skutek odłamków, które przeniknęły do samolotu”. Jak dodał, ocalali pasażerowie opowiadają o dwóch eksplozjach, które słyszeli „w tylnej części samolotu, a może za nim”.

 

„Dziwne jest też, że załodze samolotu odmówiono lądowania zarówno w Groznym (rzekomo ze względu na mgłę), jak i w Machaczkale, a skierowano go do Aktau (…)” – ocenił cytowany przez telewizję ekspert. Na razie nie można w stu procentach potwierdzić ostrzału samolotu, jednak „mało prawdopodobne jest, by obroniła się teza o utracie sterowności wskutek zderzenia się samolotu z chmarą ptaków” – podkreślił.

 

Tuż po opublikowaniu tych tez, władze Kazachstanu nazwały je „nieuzasadnionymi spekulacjami”. Wiadomo też, że w czwartek rano zatrzymano i skazano na 10 dni aresztu blogera Azamata Sarsenbajewa, który filmował z drona miejsce katastrofy. Powodem zatrzymania było niepodporządkowanie się poleceniom policji. Sarsenbajew twierdzi, że miejsce zdarzenia filmował na prośbę BBC i agencji Reutera.(PAP)

 

hmg/ fit/

W nadkolu samolotu lecącego z Chicago na Maui znaleziono ciało

0

W nadkolu samolotu lecącego z Chicago na Maui znaleziono ciało. W sprawie wszczęto dochodzenie.

 

United Airlines w opublikowanym oświadczeniu potwierdziły, że ciało znajdowało się w kole głównego podwozia lotu 202. Samolot wystartował z chicagowskiego lotniska O’Hare we wtorek 24 grudnia o 9:30 rano i wylądował na lotnisku Kahului w Maui o 2:12 po południu czasu lokalnego.

„Wnęka koła była dostępna tylko z zewnątrz samolotu. W tej chwili nie jest jasne, w jaki sposób i kiedy ta osoba uzyskała dostęp do nadkola” – czytamy w oświadczeniu United.

Wiadomo, że samolot przyleciał wcześniej z Sao Paulo w Brazylii do Chicago. Po około 5 godzinach postoju opuścił lotnisko O’Hare i udał się w bezpośredni lot na Maui. Linie United zapewniły, że współpracują z organami ścigania w ramach trwającego dochodzenia.

 

BK

Senator z Illinois autorką ustawy zapewniającej dostęp do stacji kolejowych

0

Demokratyczna senator z Illinois Tammy Duckworth opracowała ustawę, która ułatwi osobom niepełnosprawnym korzystanie ze stacji Amtrak.

 

Dwupartyjna ustawa Think Differently Transportation Act wymaga od Amtrak składania Kongresowi corocznych raportów na temat zgodności ze standardami dostępności określonymi w ustawie Americans with Disabilities Act.

Duckworth powiedziała, że nowa ustawa to wyraźny sygnał, iż już dawno nadszedł czas, aby zapewnić dostępność stacji kolejowych dla wszystkich. Do lipca 2023 r. Amtrak udostępnił osobom niepełnosprawnym tylko 30% ze swoich 385 stacji, mimo że system kolejowy otrzymał 275 milionów dolarów w latach 2017-2021 z funduszy federalnych na modernizację. Ustawa czeka teraz na podpis prezydenta USA.

 

BK

Pijany kierowca wjechał w dom. Zginął 22-letni mężczyzna

0

Mieszkaniec Round Lake Beach w Illinois został oskarżony o lekkomyślne zabójstwo i prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. 31- latek wjechał w dom.

 

Zginął jadący z nim pasażer. Do wypadku doszło we wtorek około 7:25 wieczorem przy 21300 West Engle Drive w Lake Villa. Biuro szeryfa powiatu Lake, podało, że 31-letni Marcos Corona-Vargas, kierujący Jeepem jechał w kierunku wschodnim West Engle Drive, kiedy nagle zjechał z drogi, wjechał na podwórko i uderzył w dom.

22-letni mężczyzna z Round Lake Beach, który siedział na przednim siedzeniu pasażera, doznał rozległych obrażeń. Jego zgon stwierdzono na miejscu zdarzenia. Drugi 22-letni mężczyzna z Round Lake Beach, który siedział z kolei na tylnym siedzeniu, został poważnie ranny i przewieziono go do pobliskiego szpitala. Kierowca również doznał rozległych obrażeń i został hospitalizowany.

Biuro prokuratora powiatu Lake 31-latkowi postawiło zarzuty lekkomyślnego zabójstwa i jazdy pod wpływem alkoholu. Po opuszczeniu szpitala trafi do aresztu. W sprawie prowadzone jest dalsze dochodzenie.

 

BK

Kierowca na I-55 nie dostosował się do przepisów Scott Law. Potrącił policjanta

0

Funkcjonariusz policji stanowej Illinois został śmiertelnie potrącony na autostradzie I-55. Do wypadku doszło w poniedziałek około 9:42 wieczorem w powiecie Will. Policjant, 35-letni Clay M. Carns usuwał gruz z autostrady.

 

Kierowca, który go uderzył nie ograniczył prędkości ani nie zmienił pasa ruchu, mimo że widział stojący radiowóz policji stanowej Illinois z włączonymi światłami awaryjnymi. Z komunikatu wydanego przez policję stanową Illinois wynika, że Carns zjechał na prawe pobocze i włączył światła awaryjne po tym, jak zauważył gruz na pasie ruchu w kierunku południowym na I-55 na północ od Blodgett Road w pobliżu Channahon. W policjanta uderzył kierowca Chevroleta Silverado.

Carns w ciężkim stanie został przewieziony do pobliskiego szpitala, gdzie zmarł z powodu odniesionych obrażeń. Kierowca Chevroleta 69-letni John Fleet z Wilmington, został aresztowany i oskarżony o naruszenie prawa Scotta. Nakazuje ono ograniczenie prędkości lub zmianę pasa ruchu w przypadku stojących na poboczu samochodów służb bezpieczeństwa lub innych pojazdów. Fleet po złożeniu zeznań został zwolniony.

Clay M. Carns, w policji stanowej Illinois pracował od 11 lat. Miał żonę i dwójkę dzieci.

 

BK

Prezes CPS Pedro Martinez ma powody do zadowolenia. Sąd przychylił się do jego wniosku

0

Sędzia powiatu Cook przychylił się do wniosku prezesa Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) Pedro Martineza i orzekł, że członkowie Rady Edukacji nie mogą uczestniczyć w negocjacjach ze Związkiem Zawodowym Nauczycieli Chicago (CTU), chyba że zostaną zaproszeni do rozmów przez Martineza.

 

„Nie proszę o dużo tylko o umożliwienie mi wykonywania pracy” – powiedział Martinez, komentując decyzję sędziego. Orzeczenie to potwierdza, że to Martinez nadal stoi na czele CPS, mimo że mianowana przez burmistrza Brandona Johnsona Rada Edukacji jednogłośnie zagłosowała w piątek za zwolnieniem prezesa CPS bez podania przyczyny. Kontrakt Martineza pozwala mu pozostać na stanowisku przez kolejne sześć miesięcy.

Sędzia przyznał ponadto Martinezowi tymczasowy zakaz zbliżania się do Rady Edukacji, który obowiązuje co najmniej do 9 stycznia, kiedy odbędzie się kolejna rozprawa. Nowi wybrani członkowie rady zostaną zaprzysiężeni 15 stycznia, tworząc hybrydowy model zarówno mianowanych, jak i wybranych członków rady szkolnej.

„Jestem rozczarowana, że Martinez stwierdził, że musi udać się do sądu, aby móc wchodzić w interakcje” – powiedziała przewodnicząca CTU Stacy Davis Gates. Dodała, że związek robi postępy w negocjacjach dotyczących nowego kontraktu.

Przypomnijmy, że między Pedro Martinezem a burmistrzem Johnsonem od paru miesięcy istnieje spór dotyczący nowego kontraktu dla nauczycieli CPS. Martinez sprzeciwia się zaciągnięciu krótkoterminowej, wysoko oprocentowanej pożyczki na opłacenie nowego kontraktu.

 

BK

Albania – jedno z siedmiu państw na świecie generujące 100 proc. energii elektrycznej z OZE. To zasługa warunków naturalnych – głównie licznych rzek

0

Albania generuje 98 proc. energii elektrycznej z zasobów wodnych, a pozostałe 2 proc. z instalacji fotowoltaicznych – wynika z danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE). Jest jednym z zaledwie siedmiu państw na świecie i dwóch w Europie, które czerpią cały prąd ze źródeł odnawialnych.

W 2024 r. energia wiatrowa i słoneczna po raz pierwszy w Europie wyprzedziła energię wytwarzaną z paliw kopalnych. W sumie 69 państw na świecie wytwarza ponad 50 proc. energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii (OZE), a siedem pozyskuje ją z tych źródeł w 100 procentach: Albania, Islandia, Bhutan, Nepal, Paragwaj, Etiopia i Demokratyczna Republika Konga – wynika z raportu firmy RatedPower, zajmującej się technologią związaną z OZE.
Sukces Albanii w wykorzystaniu źródeł odnawialnych jest połączeniem warunków naturalnych – głównie licznych rzek – oraz świadomej polityki rządu.
Przyjęta przez albański parlament i obowiązująca obecnie ustawa o OZE ma na celu ułatwienie wykorzystania zasobów energii odnawialnej, w szczególności w obszarze małych elektrowni wodnych (MEW), kolektorów słonecznych na ciepłą wodę, elektrowni fotowoltaicznych czy systemów ogrzewania na biomasę.
Zmiany legislacyjne pozwoliły uruchomić fundusze na projekty związane z efektywnością energetyczną i rozwojem odnawialnych źródeł energii przez albańskie domostwa oraz sektor prywatny.
Celem Tirany jest pozyskiwanie do 2030 r. 54,4 proc. całkowitego zużycia energii brutto ze źródeł odnawialnych. Obecnie energia elektryczna generowana w 100 proc. z OZE stanowi 28 proc. miksu energetycznego państwa.
Polityka energetyczna Albanii dąży też do dywersyfikacji źródeł poza energię wodną ze względu na znaczny potencjał kraju w zakresie produkcji energii fotowoltaicznej i wiatrowej, a także korzystne położenie geograficzne, warunki klimatyczne oraz duże natężenie promieniowania słonecznego. Hydroenergia jest bowiem silnie zależna od zmian klimatycznych, a rozwój elektrowni wodnych w kraju wywołał liczne kontrowersje, m.in. przez ich wpływ na środowisko naturalne.
„Ramy prawne regulujące sektor energetyczny Albanii, w tym promocję i wykorzystanie OZE, uległy znaczącym zmianom w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Wynika to m.in. z zobowiązań Tirany w kontekście procesu integracji z Unią Europejską” – zauważono we wrześniowym raporcie ministerstwa gospodarki i technologii Niemiec.
Artan Leskoviku z Narodowej Agencji Zasobów Naturalnych Albanii powiedział podczas grudniowego Międzynarodowego Forum Energii i Zrównoważonego Rozwoju w Bangkoku, że Tirana kładzie szczególny nacisk na dodanie do albańskiego miksu energetycznego energetyki wiatrowej.

Jakub Bawołek (PAP)

 

jbw/ kar/

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

0

Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki, a Kanadyjczycy zaoszczędziliby na podatkach 60 proc., gdyby ich kraj stał się stanem – napisał w środę prezydent elekt Donald Trump, składając obydwu narodom życzenia świąteczne. Trump sugerował też, że Kanał Panamski jest zarządzany przez chińskich żołnierzy.

Trump ponownie wyraził swoje zgłaszane w ciągu ostatnich dni i tygodni aspiracje do aneksji Grenlandii, spekulacje o przyłączeniu Kanady do USA jako kolejnego stanu i pretensje co do statusu Kanału Panamskiego we wpisie zawierającym bożonarodzeniowe życzenia.
„Wesołych Świąt wszystkim, w tym wspaniałym żołnierzom z Chin, którzy z miłością, ale nielegalnie, obsługują Kanał Panamski (gdzie straciliśmy 38 000 osób w trakcie jego budowy 110 lat temu), zawsze upewniając się, że Stany Zjednoczone wpłacają miliardy dolarów na +naprawę+, ale nie mają absolutnie nic do powiedzenia w +niczym+” – napisał Trump na swoim portalu Truth Social.
Prezydent elekt ponownie w ten sposób zasygnalizował chęć zmiany obecnego statusu kanału wybudowanego przez USA ponad 100 lat temu i ukrócenia chińskich wpływów wokół tej kluczowej przeprawy. Nie jest jednak jasne, co miał na myśli mówiąc o żołnierzach obsługujących kanał.
W kolejnej części wpisu, Trump złożył życzenia premierowi Kanady Justinowi Trudeau – którego nazwał „gubernatorem” – twierdząc, że Kanadyjczycy płacą zbyt wysokie podatki, ale gdyby ich kraj stał się 51. stanem Ameryki płaciliby o 60 proc. mniejsze, a ich firmy dwukrotnie by się powiększyły.
W osobnym wpisie Trump stwierdził też, że podczas środowego spotkania z legendą hokeja Waynem Gretzkym zaproponował mu, by kandydował na premiera Kanady „wkrótce zwanego gubernatorem”. Dodał, że Gretzky nie wyraził zainteresowania, lecz mimo to wezwał Kanadyjczyków do utworzenia ruchu na rzecz kandydatury byłego sportowca.
„Podobnie, (Wesołych Świąt) mieszkańcom Grenlandii, która potrzebna jest Stanom Zjednoczonym ze względów bezpieczeństwa narodowego i którzy chcą, by USA tam były – i będziemy!” – napisał Trump.
Był to kolejny jego wpis na ten temat po tym, jak ogłaszając nominację kandydata na ambasadora w Danii stwierdził, że USA muszą „posiadać” tę największą wyspę świata. Mimo twierdzeń Trumpa, premier Grenlandii stwierdził, że nie ma zamiaru przyłączać wyspy do USA.

 

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

Niezależne media: Samolot, który rozbił się w Kazachstanie, mógł zostać ostrzelany

0

Samolot pasażerski Embraer-190, który rozbił się w środę na zachodzie Kazachstanu, mógł zostać ostrzelany przez rosyjski system obrony przeciwlotniczej, odpierający ataki ukraińskich dronów na Grozny – podała opozycyjna, zakazana w Rosji telewizja Nastojaszczeje Wriemia.

Samolot lecący z Baku Azerbejdżanie do stolicy Czeczenii Groznego rozbił się w środę rano w okolicach miasta Aktau na kazachstańskim wybrzeżu Morza Kaspijskiego. W katastrofie zginęło 38 z 67 osób na pokładzie maszyny.
W środę wieczorem jako wstępną wersję wydarzeń podano, że z powodu gęstej mgły nad Groznym samolot miał zostać przekierowany na lotnisko zapasowe w stolicy rosyjskiego Dagestanu, Machaczkale, ale maszyna najprawdopodobniej zderzyła się ze stadem ptaków, przez co doszło do awarii systemu sterowania. W związku z tym, że lot do Machaczkały wymagałby przelotu nad pasmem górskim, samolot przekierowano do Aktau na przeciwległym brzegu Morza Kaspijskiego. Podczas próby awaryjnego lądowania samolot rozpadł się i stanął w płomieniach.
W materiale opublikowanym przez Nastojaszczeje Wriemia widać jednak, że tylna, niespalona część samolotu jest podziurawiona, a otwory przypominają ślady po ostrzale. Analityk wojenny Jan Matwiejew twierdzi w tym samym materiale, że gdy samolot zbliżał się do Groznego, rosyjska obrona przeciwlotnicza odpierała ataki ukraińskich dronów przy pomocy pocisków ziemia-powietrze typu Pancyr-S1. Udokumentowano zestrzelenie co najmniej jednego drona, którego część spadła na centrum handlowe, powodując pożar.
„Ślady odłamków na burcie samolotu nie wskazują, że został on bezpośrednio trafiony przez Pancyr-S1, są zbyt małe. Bardziej prawdopodobne jest, że taki pocisk rozerwał się w pewnej odległości od statku powietrznego i (że samolot) został pokiereszowany odłamkami, wskutek czego stracił sterowność” – ocenił Matwiejew.
Zarówno Nastojaszczeje Wriemia, jak i kanał Baza na Telegramie publikują również kadry z wnętrza samolotu, udostępnione przez ocalałych z katastrofy. Na tych materiałach widać, że niektórzy pasażerowie krwawili, jeszcze zanim samolot spadł. Zdaniem Matwiejewa „może to być skutek odłamków, które przeniknęły do samolotu”. Jak dodał, ocalali pasażerowie opowiadają o dwóch eksplozjach, które słyszeli „w tylnej części samolotu, a może za nim”.
„Dziwne jest też, że załodze samolotu odmówiono lądowania zarówno w Groznym (rzekomo ze względu na mgłę), jak i w Machaczkale, a skierowano go do Aktau (…)” – ocenił cytowany przez telewizję ekspert. Na razie nie można w 100 proc. potwierdzić ostrzału samolotu, jednak „mało prawdopodobne jest, by obroniła się teza o utracie sterowności wskutek zderzenia się samolotu z chmarą ptaków” – podkreślił.
Kazachstańska sekcja Radia Swoboda poinformowała w czwartek rano, że zatrzymano i skazano na 10 dni aresztu blogera Azamata Sarsenbajewa, który filmował z drona miejsce katastrofy. Powodem zatrzymania było niepodporządkowanie się poleceniom policji. Sarsenbajew twierdzi, że miejsce zdarzenia filmował na prośbę BBC i agencji Reutera.(PAP)

 

jmj/ akl/

Tusk: Rosja dokonała masowego ataku na Ukrainę, a Orban nazwał Putina uczciwym partnerem

0

W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta; w tym czasie Orban nazwał Putina uczciwym partnerem Węgrów – napisał premier Donald Tusk. „A minister Romanowski powtarzał cierpliwie wyuczone tego dnia życzenia: Bolgot Karácsonyt (w j. węgierskim Wesołych Świąt – przyp. PAP) – dodał.

Rosja dokonała w nocy z wtorku na środę zmasowanego ataku na obiekty energetyczne Ukrainy, w którym wykorzystała 184 rakiety i drony – powiadomiły ukraińskie Siły Powietrzne. Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło, że celem była infrastruktura energetyczna. Według informacji Sił Powietrznych Ukrainy zestrzelono 59 rakiet i 54 drony, a kolejne 52 bezzałogowce „nie osiągnęły celu”.
„W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. W tym czasie, w świątecznym wywiadzie, premier (Węgier Viktor) Orban nazwał (Władimira) Putina uczciwym partnerem Węgrów” – napisał szef polskiego rządu w czwartek rano na platformie X.
„A minister Romanowski powtarzał cierpliwie wyuczone tego dnia życzenia: Bolgot Karácsonyt (w j. węgierskim „Wesołych Świąt” – przyp. PAP)” – dodał.
Marcin Romanowski, poseł PiS i były wiceminister sprawiedliwości, podejrzany jest m.in. o ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości, który nadzorował, gdy był wiceministrem sprawiedliwości. Wobec Romanowskiego został wystawiony Europejski Nakaz Aresztowania (ENA). Rząd węgierski udzielił politykowi PiS azylu politycznego.
We wtorek premier Węgier Viktor Orban udzielił wywiadu dziennikowi „Mayar Nemzet”. – Naszym przyjacielem jest prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, naszym uczciwym partnerem prezydent Rosji Władimir Putin, a naszym dobrym przyjacielem premier Izraela Benjamin Netanjahu – stwierdził Orban w wywiadzie.(PAP)

 

bpk/ sdd/

Duża eksplozja łodzi w Fort Lauderdale. Zginął Kanadyjczyk, pięć osób w szpitalu

0

W wyniku eksplozji łodzi w Fort Lauderdale zginął 41-letni Kanadyjczyk z Quebecu. Rannych zostało pięć innych osób. Wszystkie trafiły do szpitali, z czego trzy z ciężkimi obrażeniami. Kanadyjski konsulat w Miami jest w stałym kontakcie z rodziną zmarłego 41-latka.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek na Lauderdale Marina w Fort Lauderdale na Florydzie. Na zacumowanej przy przystanie łodzi doszło w pewnym momencie do wybuchu. W eksplozji rannych zostało pięć osób, z czego trzy ciężko. Szóstą ofiarę początkowo uznano za zaginioną, jednak po pewnym czasie z wody wyłowiono zwłoki. Należały do 41-letniego Sébastiena Gauthiera z kanadyjskiego Quebecu.

Śmierć obywatela Kanady potwierdził tamtejszy resort spraw zagranicznych. Przekazano, że konsulat w Miami jest w stałym kontakcie z rodziną 41-latka.

Służby ratunkowe wraz z Komisją Florydy ds. Ryb i Dzikiej Przyrody (FWC) nadal badają przyczyny eksplozji, które wciąż nie są znane.

W mediach społecznościowych krąży nagranie, na którym uchwycono płonącą łódź tuż po wybuchu. Widać na nim jednostkę, nad którą unoszą się gęste kłęby dymu.

Po ugaszeniu pożaru okazało się, że ogień zwęglił nie jedną a dwie łodzie, co zdaniem śledczych świadczy o dużej sile wybuchu.

Red. JŁ

W Kalifornii padła duża wygrana w Mega Millions. W piątek do wygrania 1,15 mld dolarów!

0

Dla pewnego mieszkańca Kalifornii te święta z pewnością będą szczęśliwe. W miejscowości Lemoore, gdzie sprzedano zwycięski los, padła duża wygrana w grze Mega Millions. Zwycięzca ma do odebrania 1 774 447 dolarów.

W małym mieście Lemoore w Kalifornii – ok. 31 mil na południe od Fresno – sprzedano we wtorek zwycięski los na loterię Mega Millions. Właściciel kuponu nie zgarnął co prawda głównej nagrody, ale i tak może być zadowolony, bo na jego koncie może się pojawić niemal 1,8 mln dolarów.

Liczby, które padły we wtorkowym losowaniu to: 11, 14, 38, 45, 46 oraz Mega Ball: 3.

Nikomu nie udało się poprawni wytypować wszystkich wylosowanych numerów, co oznacza, że pula nagród przechodzi na następne losowanie. Główna nagroda w kolejnej rundzie to oszałamiające 1,15 mld dolarów!

Nie tylko gracz z Kalifornii miał we wtorek szczęście. Trzech innych graczy, z Missouri, Pensylwanii i Wyoming, również dopasowało poprawnie pięć liczb, ale bez Mega Ball. Każdy z nich zdobył wysokie nagrody, ale potężny jackpot jest nadal do zgarnięcia.

Następne losowanie Mega Millions odbędzie się w najbliższy piątek, 27 grudnia.

Red. JŁ

62-letni biznesmen uprowadzony we własnym domu. Porywacze zażądali 600 tys. dolarów

0

FBI i Strażnikom Teksasu udało się udaremnić próbę wyłudzenia okupu od rodziny biznesmena, który został porwany w swoim własnym domu, a następnie przetrzymywany przez 9 kolejnych dni w piwnicy. Porywacze zażądali 600 tys. dolarów okupu, ale nie zdołali przechytrzyć organów ścigania.

Do zdarzenia doszło 9 grudnia. Dwóch porywaczy – Uriel Herrera Contreras (40 lat) i Jose Antonio Herrera (44 lata) – wtargnęło do domu 62-letniego biznesmena w El Paso pod pretekstem dostarczenia prezentów świątecznych.

62-latek został następnie siłą wyprowadzony z domu, a potem przewieziony w inne miejsce. Potem okazało się, że była to piwnica jednego z domów w miejscowości Socorro. W domu biznesmena porywacze zostawili nagranie, w którym zażądali 600 tys. dolarów okupu za jego bezpieczny powrót do rodziny.

Sprawą porwania zajęło się FBI i Strażnicy Teksasu. Śledczy wykorzystali nagrania z monitoringu oraz GPS z ukradzionego przez Contrerasa i Herrerę samochodu, aby zlokalizować miejsce, w którym przetrzymywany był biznesmen.

18 grudnia służby przeprowadziły nalot na dom w Socorro. Znaleziono tam tunel, który prowadził do pomieszczenia, gdzie ukryto 62-latka. Był żywy, bez widocznych obrażeń, choć wyraźnie wyczerpany.

Herrera i Contreras zostali oskarżeni o porwanie. W Socorro znaleziono dowody jednoznacznie wskazujące na ich udział w uprowadzeniu biznesmena.

Red. JŁ

Auto wjechało w ludzi w okolicach Herald Square. Trzy osoby trafiły do szpitala

0

Trzy osoby trafiły do szpitala po incydencie w okolicy Herald Square, kiedy taksówka zjechała z drogi na chodnik, a następnie potrąciła grupę pieszych. Policja ustala, dlaczego pojazd wjechał na chodnik. Kierowcy na razie nie postawiono żadnych zarzutów.

Do zdarzenia doszło w Boże Narodzenie ok. godz. 16:00 w popularnej okolicy turystycznej Herald Square na nowojorskim Manhattanie. Na skrzyżowaniu 34. Ulicy i Szóstej Alei taksówka zjechała nagle z drogi na chodnik, po czym wjechała w idących tamtędy pieszych.

W wyniku potrącenia trzy osoby – mężczyzna i dwie kobiety – trafiły do szpitala. Nie podano, jak dotkliwe były ich obrażenia, ale zdaniem służb medycznych wszyscy poszkodowani mają przeżyć.

Policjanci prowadzą śledztwo celem ustalenia, dlaczego kierowca taksówki zjechał z drogi, a potem taranował przechodniów. Mężczyźnie nie postawiono jeszcze żadnych zarzutów, ale pozostaje on do dyspozycji śledczych.

Red. JŁ

W związku z atakami Rosjan na Ukrainie poderwane zostały polskie myśliwce

0

Wojsko polskie poderwało w środę nad ranem swoje myśliwce przy wschodniej granicy w związku z rosyjskimi atakami na Ukrainie. Poinformowało o tym na platformie X Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).

„Uwaga, w związku z atakiem lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, którego celem mogą być obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie wojskowego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej” – brzmi komunikat DORSZ.
Podkreślono, że zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości.
„Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami” – zaznaczono w komunikacie.
„24/7, również w okresie świątecznym Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji” – zapewniono. (PAP)

zm/

110 lat temu zadebiutowała w filmie polska aktorka Pola Negri

0

W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia w 1914 r. odbyła się premiera filmu „Niewolnica zmysłów”. Ten obraz był filmowym debiutem Poli Negri, jedynej polskiej aktorki, która na trwałe zapisała się w historii światowego kina.

„Rocznica premiery filmu +Niewolnica zmysłów+ jest warta uczczenia, gdyż w nim świat po raz pierwszy zobaczył polską aktorkę Polę Negri. Siła rażenia tego debiutu była tak wielka, że film stał się przebojem nie tylko w Polsce, ale został też sprzedany do wyświetlania za granicą. Szczególnie popularny był w Niemczech, gdzie zaczął wyrabiać nazwisko Negri. Efektem tego był jej późniejszy angaż do berlińskiego studia Saturn. Kolejnym krokiem była jej kariera w Stanach Zjednoczonych” – powiedział PAP Paweł Hapka, filmoznawca z łódzkiego Muzeum Kinematografii.
Pola Negri był to pseudonim artystyczny aktorki. Faktycznie nazywała się Apolonia Chałupiec. Pola było zdrobnieniem od jej imienia Apolonia, a Negri był to hołd dla jej ulubionej poetki Ady Negri.
„Scenariusz +Niewolnicy zmysłów+ nie był niczym wyjątkowym, podobny był do kolejnego filmu, w którym zagrała Negri, czyli +Bestii+. Dziewczyna z dobrej rodziny, ucieka z domu po to, żeby zostać kochanką apasza. Tak też się staje – wchodzi w środowisko apaszy, czyli warszawskich przestępców, którzy kierują się swoim kodeksem honorowym. W obydwu wspomnianych filmach bohaterka grana przez Negri doprowadza mężczyzn do zguby, ale jednocześnie przy nich przeżywa chwilę największego uniesienia” – tłumaczył filmoznawca.
Po pokazach tego filmu Pola Negri dawała występy taneczne na żywo z udziałem specjalnie wytresowanych węży. Urodziwa Negri rozpalała zmysły widzów a owe węże miały symbolizować grzech. Projekcje filmu i następujące po nim występy owocowały wieloma recenzjami prasowymi, co było dobrą reklamą.
Premiera filmu „Niewolnica zmysłów” odbyła się 25 grudnia 1914 r. Pola Negri miała wówczas 18 lat. Autorem scenariusza był Kazimierz Hulewicz, pisarz i wiceprezes Warszawskich Teatrów Rządowych. Reżyserem tego obrazu był Jan Pawłowski, był to jego debiut reżyserski. Wcześniej Pawłowski był aktorem w teatrach m.in. w Kaliszu, Łodzi, Sosnowcu, Wilnie, Warszawie, Lwowie. Grał przede wszystkim amantów.
W pierwszych swoich filmach, które były obrazami niemymi, Negri wykorzystywała swój talent taneczny. W każdym były długie sceny z pokazem tańca. Ten element stał się charakterystyczny dla jej filmów z czasów kina niemego. Natomiast kiedy w latach 30. pojawiły się filmy dźwiękowe, Negri dodała do swojego repertuaru śpiew. Piosenki, które śpiewała w filmach, od razu stawały się szlagierami.
Droga Poli Negri do kariery w Hollywood miała kilka ważnych etapów. Na każdym z nich towarzyszył jej jakiś mężczyzna, zafascynowany jej urodą lub talentem aktorskim. To oni dawali jej możliwości dalszego rozwoju.
„Pierwszym był reżyser i producent filmowy Aleksander Hertz, właściciel wytwórni Sfinks, największej polskiej wytwórni filmowej w dwudziestoleciu międzywojennym, której początki działania sięgały lat przed I wojną światową. Około 1912 r. Hertz zaczął szukać charakterystycznej aktorki, która byłaby ekwiwalentem wielkich gwiazd filmowych w amerykańskim stylu. Założona przez niego wytwórnia filmowa Sfinks wzorowana była na wielkich studiach hollywoodzkich. Hertz miał nosa do gwiazd, wypatrzył Polę Negri w teatrze, tańczącą w balecie i zaproponował jej rolę w filmie oraz dłuższy kontrakt na kilka produkcji, który podpisała” – opowiadał Hapke.
Ten etap zakończył się procesem sądowym. Negri szybko została dostrzeżona przez filmowców z dużych niemieckich wytwórni, zaproponowano jej role za dużo większą gażę niż otrzymywała w Polsce. Gdy przeniosła się do Berlina, Hertz wytoczył jej proces o niewywiązanie się z kontraktu. Wyrok sądowy nakazał Negri powrót do Polski i wywiązanie się z kontraktu, co uczyniła. Zagrała w trzech filmach i definitywnie zakończyła współpracę z wytwórnią Sfinks.
Kolejnym ważnym mężczyzną w karierze Negri był niemiecki reżyser Ernst Lubitsch. W jego filmach Negri ucieleśniała typ pięknego, demonicznego wampa i kobiety fatalnej, doprowadzającej mężczyzn do zguby. To właśnie filmy Lubitscha były dla Negri przepustką do międzynarodowej kariery.
Ostatnim mężczyzną, który wręcz wymusił na aktorce udział w jego filmie, był Walt Disney. Negri od blisko 20 lat była już na zawodowej emeryturze, Disney nakłonił ją jednak, żeby zagrała w filmie „Księżycowe prządki”.
„Przez cały okres swojej międzynarodowej kariery Negri zawsze starała się podkreślać swoje polskie pochodzenie. Było to dla niej bardzo ważne. Okazało się, że przez pewien czas było to atrakcyjne dla amerykańskiej publiczności, bo nadawało egzotyczności aktorce. W czasach kina dźwiękowego, w filmach amerykańskich obsadzano ją w rolach bogatych zagranicznych hrabin, gdzie jej akcent był wielkim atutem i dodawał wymowy granej przez nią postaci” – podkreślił filmoznawca z łódzkiego muzeum.
Kariera filmowa Poli Negri trwała 50 lat, od pierwszego filmu „Niewolnica zmysłów” do od ostatniego, z 1964 r., „Księżycowe prządki”. Rok później powstał jeszcze dokument „Boginie miłości”, w którym Negri zagrała samą siebie. W ciągu trwającej pół wieku kariery wystąpiła ogółem w 74 filmach fabularnych, 47 nakręconych w różnych krajach Europy i 27 wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych.
Apolonia Chałupiec, późniejsza Pola Negri, urodziła się 3 stycznia 1897 r. w Lipnie, niedaleko Włocławka, w rodzinie drobnomieszczańskiej. Gdy była małym dzieckiem, straciła ojca. Jedna wersja mówiła o tym, że został aresztowany przez Rosjan i zesłany na Sybir. Po wojnie niektórzy historycy podważali tę historię, twierdząc, że była to legenda ukuta dla celów reklamowych. Według nich ojciec po prostu porzucił rodzinę.
W 1902 r. przeprowadziły się z matką do Warszawy, gdzie przyszło im żyć w biedzie. Mimo trudnych warunków bytowych matka Poli dostrzegła w niej wrodzony wdzięk i talent taneczny, aby go rozwijać, zapisała ją do bezpłatnej szkoły baletowej. Po pewnym czasie, ze względów zdrowotnych, Apolonia przestała tam chodzić. Jako nastolatka uczyła się aktorstwa i tańca, a mając 16 lat występowała już w teatrze. Tam dostrzegł ją Aleksander Hertz.
W 1917 r. Pola Negri wyjechała do Berlina, gdzie związała się z UFA, największą niemiecką wytwórnią filmową i gdzie poznała reżysera Ernsta Lubitscha. Ich wspólny film „Madame DuBarry” z 1919 r. stał się słynny na całym świecie. To otworzyło jej drogę do Hollywood i dało status prawdziwej gwiazdy filmowej. Za sprawą wysokich gaż, w Stanach Zjednoczonych szybko stała się najbogatszą aktorką filmową.
Negri była dwukrotnie zamężna, pierwszy raz z hrabią Eugeniuszem Dąbskim (1919 r. do rozwodu w 1922 r.), drugi raz z gruzińskim arystokratą Sergiuszem Mdivanim (1927 r. do rozwodu w 1931 r.). Prasa brukowa rozpisywała się też o jej romansach, m.in. z Charliem Chaplinem i Rudolfem Valentino.
Poza dokonaniami artystycznymi prasa rozpisywała się również o innych aspektach jej życia. Przypisywano jej wylansowanie mody na chodzenie w sandałach i malowanie paznokci u nóg, wyróżniały ją też śmiałe fryzury z krótkimi włosami i turbany. Chętnie nosiła ozdoby z pereł i efektowną sztuczną biżuterię.
Liczne skandale obyczajowe, nadmierne eksponowanie seksualności oraz wprowadzenie kina dźwiękowego zaważyło na spadku popularności Negri w USA. Nie czekając długo przeprowadziła się do Europy, gdzie przyjęto ją z otwartymi rękami. Tu w latach 1929-1938 zagrała w dziesięciu filmach. W 1941 r. przeniosła się ponownie do USA.
W 1943 zagrała w „Hi Diddle Diddle” i przeszła na zawodową emeryturę. W 1951 r. przyjęła obywatelstwo amerykańskie. Jej ostatnią filmową rolą była Madame Habib w „Księżycowych prządkach”. Resztę życia spędziła w San Antonio w stanie Teksas. Pola Negri zmarła 1 sierpnia 1987 r., w wieku 90 lat.
Jej pierwszy film „Niewolnica zmysłów” przetrwał dwie wojny światowe i zachował się do dziś. Pokazywany jest czasami podczas różnych imprez związanych z historią kina. (PAP)
Tomasz Szczerbicki

szt/ dki/

Zagraj to jeszcze raz – 125 lat temu urodził się Humphrey Bogart

0

125 lat temu, 25 grudnia 1899 r. urodził się Humphrey Bogart – jedna z największych gwiazd kina, ikona amerykańskiej popkultury i symbol męskości lat 40. XX wieku. „Był tym człowiekiem w filmie, który wszystko przewrócił do góry nogami” – pisał w „Pięknych, dwudziestoletnich” Marek Hłasko.

„Nie wyróżniał się niczym szczególnym na tle elity aktorów amerykańskich. Miał kiepskie uzębienie, podczas służby w marynarce wojennej uległ kontuzji, po której pozostała mu szrama nad górną wargą” – powiedział na antenie Polskiego Radia prof. Marek Hendrykowski. „Dla aktora filmowego to powinna być ogromna wada, ale w jego przypadku to atut. Ten jego sposób mówienia i charakterystyczny grymas na twarzy to jest przecież cały Bogart” – dodał badacz historii i kultury filmowej.
Humphrey DeForest Bogart urodził się w Boże Narodzenie, 25 grudnia 1899 r. jako pierwsze dziecko świetnie wykształconego i zamożnego chirurga z Nowego Yorku, Belmonta DeForesta i malarki Maud Humphrey. To właśnie panieńskiemu nazwisku matki zawdzięcza swoje imię.
Upływające w luksusie dzieciństwo dalekie było od ideału. Szczególnie, kiedy w małżeństwie z roku na rok coraz bardziej oddalających się od siebie rodziców Humphreya pojawił się kryzys. Z czasem codziennością stały się wszczynane z byle powodu awantury. Zapewne nie bez znaczenia był tu alkoholizm i uzależnienie od morfiny, na jakie cierpiał Belmont. To wszystko miało znaczący wpływ na rozwój młodego Bogarta. Stał się buntowniczy i zamknięty w sobie, a nauczyciele narzekali na jego złe zachowanie.
W wieku niespełna 19 lat zaciągnął się do marynarki wojennej. Również tam sprawiał problemy, wielokrotnie trafiając do aresztu, raz nawet zostając oskarżonym o dezercję. To właśnie podczas służby zdarzył mu się wypadek, na skutek którego doszło do trwałej deformacji jego górnej wargi. Po powrocie do domu nie miał na siebie żadnego pomysłu, poza nagminnym imprezowaniem. Imał się różnych dorywczych zajęć, które nie zaspokajały jego ambicji. Podczas gdy jego znajomi robili kariery, on sfrustrowany sączył whisky.
„Pewnego dnia Bill Brady senior, ojciec jednego z imprezowych kolegów Humphreya, zaproponował mu pracę gońca na planie filmowym w jego wytwórni. Bogart przyjął propozycję z radością, a po kilku miesiącach niespodziewanie awansował na stanowisko reżysera, obejmując je po zwolnionym poprzedniku. To było prawdziwe wyzwanie, a Bogart potraktował je po swojemu – jak wygłup. Oczywiście został zwolniony” – czytamy w książce Krzysztofa Żywczaka „Humphrey Bogart. Ostatni taki twardziel”.
Przygoda Bogarta z aktorstwem zaczęła się w 1921 r. kiedy to w jednym ze spektakli na Brooklynie zagrał zaledwie jednozdaniowy epizod. Ta krótka chwila jednak wystarczyła – został zauważony. Dzięki temu otrzymał kolejny angaż. Tym razem zagrał młodego arystokratę i uwodziciela w dramacie „Swifty”. Sztuka została jednak nisko oceniona przez krytyków, którzy pisząc o Bogarcie byli zgodni, że tak złego aktora jeszcze nie wiedzieli. Tak surowa opinia dotknęła jednak początkującego aktora, który postanowił uczynić wszystko, by podnieść swoje umiejętności.
Szansa przyszła w 1923 r. kiedy obsadzono go w komedii „Meet the wife”. „Bogart jest przystojnym, dobrze wychowanym reporterem, który dodaje sztuce świeżości” – recenzowano na łamach magazynu „World”. Przyniosło to Bogartowi większą rozpoznawalność, a co za tym idzie większe zarobki. Sukces jednak zaszumiał w głowie młodego aktora, który ponownie rzucił się w wir imprez. Podczas jednego ze spektakli wystąpił pijany, nie pamiętając części swoich kwestii.
Mijały lata, kolejne spektakle. Choć za niektóre zbierał całkiem przyzwoite recenzje, wciąż nie mógł się przebić. To tylko pogłębiało jego frustrację. „Jestem najbardziej nieuprzejmą osobą na świecie” – mówił o sobie aktor. „Nikt mnie nie lubi i ja nikogo nie lubię” – dodawał.
17 stycznia 1935 r. rodzi się nowy Bogart. Tego dnia w jednym z nowojorskich teatrów premierę ma sztuka Roberta Sherwooda „Skamieniały las” – historia bezwzględnego, terroryzującego przypadkowych turystów gangstera Duke’a Mantee, którego wzorowano na słynnym Johnie Dillingerze. Obsadzenie dotychczas kojarzonego głównie z rolami bawidamków Bogarta w roli bandyty było dość zaskakujące. Okazało się jednak strzałem w dziesiątkę. Krytycy byli zachwyceni. „Humphrey Bogart, wieczny przygłup z wyższych sfer, zmienił się w największą atrakcję sztuki – nowy typ łotra” – pisał Stefan Kanfer.
„Sukces zmotywował aktora, który najwyraźniej miał już dość swojego dotychczasowego empoi. Pracował nad każdym elementem postaci: sposobem poruszania się, mówienia, mimiką, wyglądem. Zapuścił kilkudniowy zarost, a z każdego gestu i wypowiedzianego zdania emanował grozą” – czytamy w książce Żywczaka.
W 1936 r. „Skamieniały las” wszedł również na ekrany kin. Początkowo w filmie reżyserowanym przez Archiego Mayo Mantee, miał zagrać lubiany przez braci Warnerów – producentów filmu – Edward Robinson. Ostatecznie jednak wskutek różnych nieporozumień rola gangstera ponownie przypadła Bogartowi, co znów przyniosło sukces. „Należy bardzo wysoko ocenić Humphreya Bogarta, który może stać się psychopatycznym gangsterem w większym stopniu niż (John) Dilinger, sam bandyta wyjęty spod prawa” – recenzowano w „The New York Times”.
„Był tym człowiekiem w filmie, który wszystko przewrócił do góry nogami. Do czasu Bogarta wszyscy aktorzy starali się wyszczekać swoją kwestię gładko i poprawnie; pierwszy Bogart w +Skamieniałym lesie+ pokazał, jak powinno mówić się dialog” – pisał w „Pięknych, dwudziestoletnich” Marek Hłasko.
Pisarz nie ukrywał, że to jego ulubiony aktor. „Bogart mówił źle, patrząc w bok i zacinając się. Długie zdania wyszczekiwał prędko, krótkie rozciągał do granic maksymalnych. Stwarzało to wrażenie, że szuka słów, że mówienie przychodzi mu z trudem i męczy go, a do tego mówił bardzo niewyraźnie. Brando, aktor ze szkoły Kazana, mówił w tenże sam sposób: męczy się, zacina, jednak Brando nie ma w sobie prawdy Bogarta” – kontynuuje pisarz. „Być może dlatego, że brak mu rezygnacji i spokoju, jakie miał Bogart. Wszyscy inni – Newman, Cliff, Dean są dziećmi Bogarta” – podsumowuje Hłasko.
O ile „Skamieniały las” faktycznie uratował jego aktorską karierę, to prawdziwą gwiazdę zrobiła z niego rola prywatnego detektywa Sama Spade’a w „Sokole maltańskim” (1941), filmie opartym na powieści Dashiella Hammetta pod tym samym tytułem. Obraz ten uznaje się za klasykę gatunku.
„Chodził zwykle w nieprzemakalnym płaszczu, niezapiętym, ściśniętym jedynie paskiem. Nosił kapelusz z opuszczonym rondem, nasadzony na głowę zawadiacko, nieco na bakier. Czasem nosił kapitańską lub żeglarską czapkę. Do spodni zakładał kowbojski pas, który kupił sobie dla żartu, a potem przyzwyczaił się do niego” – charakteryzował aktora Peter Bogdanovich.
Rok później na ekrany kin wchodzi „Casablanca” z Ingrid Bergman i Bogartem w rolach głównych. Wyreżyserowany przez Michaela Curtiza film przez wielu uznawany jest za melodramat wszech czasów. „+Casablanca+ to symbol autentycznego melodramatu, film prawdziwie kultowy, choć moim zdaniem pojęcie kultowości jest dzisiaj zbyt często wykorzystywane” – ocenia w rozmowie z PAP filmoznawczyni Diana Dąbrowska.
„Jeśli jednak chodzi o kanon hollywoodzkiego melodramatu, dodatkowo połączonego klimatem noir i filmu, który zastanawia się nad ówczesną kondycją świata, to trzeba przyznać, że wizja Curtiza miała w sobie umiejętność łączenia tego wszystkiego po trochu” – dodaje Dąbrowska, jednocześnie zwracając uwagę na „umocnienie pozycji Bogarta i jego wizerunku”.
A przecież miał obawy, przyjmując tę rolę. Wiedział, że nie przypomina już tego przystojnego chłopca sprzed lat, porównywanego do Rudolpha Valentino. „Był przecież mierzącym pięć stóp i dziesięć cali i ważącym sto pięćdziesiąt funtów (…), łysiejącym mężczyzną, który większość życia grał opryskliwych bandziorów” – pisał o swoim ojcu Stephen Humphrey Bogart.
Nie znosił kręcenia scen miłosnych. Bergman była od niego wyższa, przez co musiał nosić specjalne, przytwierdzone do butów koturny, co naturalnie nie ułatwiało mu pracy.
W 1944 r. następuje kolejny zwrot w jego życiu – poznaje Lauren Bacall, młodą, zaledwie 19 letnią modelkę. Dziewczyna debiutowała wówczas u boku Bogarta w filmie „Mieć i nie mieć” w reżyserii Howarda Hawksa. „Gdy ten film będzie gotowy, Bogart zapomni o tobie. Więcej go już nie zobaczysz” – miał przestrzegać aktorkę reżyser. Stało się jednak inaczej.
Bogart po kilku nieudanych małżeństwach poznał miłość swojego życia. „Lauren Bacall wspominała, że kiedy jej mąż nie grał niewiele miał wspólnego ze swymi ekranowymi bohaterami. Mówił o sobie, że jest chłopakiem z poprzedniego, czyli XIX stulecia. Miał twarde zasady, nie znosił kłamstwa i kompromisów” – czytamy książce Stanisława Janickiego „Odeon. Felietony filmowe”.
Mający status wielkiej gwiazdy aktor, wciąż nie mógł doczekać się Oscara. Najważniejszą filmową nagrodę przyniósł mu dopiero film „Afrykańska królowa” (1951) Johna Hustona. Na ekranie aktorowi partneruje Katharine Hepburn. „To była długa droga, z Konga Belgijskiego na deski tego teatru. Przyjemniej być tutaj. Dziękuję bardzo… Nikt nie osiąga tego sam. Jak w tenisie, potrzebujesz dobrego przeciwnika lub partnera, by wydobyć z siebie to, co najlepsze. John i Katie pomogli mi dotrzeć tutaj” – powiedział, odbierając nagrodę.
Trzy lata później Bogart zagrał w swoim ostatnim wielkim filmie – „Sabrinie” w reżyserii Billy’ego Wildera. Tym razem u jego boku podziwiać możemy Audrey Hepburn. „Bogart jest kimś, kto w kinie znaczył bardzo wiele i przez wiele lat. Jego fenomen polega na odejściu od mitycznego uprawiania aktorstwa i postawienia na zwykłość, która okazuje się nieprzeciętna i fascynująca” – podkreśla Hendrykowski.
Całe życie nadużywający alkoholu aktor, zmarł schorowany 14 stycznia 1957 r. w Los Angeles. Trudno przecenić wpływ, jaki wywarł na kinematografię i kolejne pokolenia aktorów.
„Teraz okazuje się z całą jasnością, że nikt lepiej niż Bogart – ośmielę się powiedzieć – nie ucieleśnił immanentności śmierci, a także zagrożenia śmiercią. Nie myślę o śmierci, którą się zadaje, ani o tej, którą się przyjmuje; myślę o śmierci z odroczeniem, która jest w każdym z nas (…). Upodabniając się coraz bardziej do swojej śmierci, Bogart stworzył portret samego siebie. Nie można przeceniać geniuszu aktora, który doprowadził do tego, że polubiliśmy i zaczęliśmy podziwiać to, co w nim było obrazem naszego rozkładu” – pisał po śmierci Bogarta legendarny francuski krytyk filmowy Andre Bazin. (PAP).
Autor: Mateusz Wyderka

mwd/ wj/