Po ponad 10 latach kwestia winnych śmierci funkcjonariusza chicagowskiej policji Cliftona Lewisa, powraca do punktu wyjścia. Prokuratura ogłosiła właśnie wycofanie zarzutów przeciwko ostatniemu z podejrzanych o to zabójstwo.
Obecna decyzja prokuratury dotyczy Alexandra Villi, który został aresztowany razem z Edgardo Colonem i Tyronem Clayem w 2011 roku po rzekomym zabójstwie Lewisa. Zatrzymani mężczyźni przez wszystkie te lata utrzymywali, że są niewinni, a ich prawnicy oskarżali śledczych o zatajenie kluczowych dowodów. Kiedy te wyszły na jaw, doprowadziły do zwolnienia Colona i Claya już w ubiegłym roku. Teraz na wolność ma wyjść Villa.
W oświadczeniu biura prokuratora powiatu Cook czytamy wyrazy ubolewania z powodu zaistniałej sytuacji i obietnicę prób jej naprawienia. Śledczy zapowiadają wyciągnięcie konsekwencji z dotychczasowych działań, które nie dość, że nie ujęły winnych zabójstwa policjanta, to na ponad dekadę doprowadziły do zatrzymania trzech niewinnych mężczyzn.