82. Dywizja Powietrznodesantowa i XVIII Korpus Powietrznodesantowy w sobotę wylądowały na terenie Polski. Amerykańskie siły mają wzmocnić potencjał obronny Polski celem zabezpieczenia wschodniej flanki NATO, gdzie ostatnio panuje coraz gorętsza atmosfera z powodu możliwej inwazji Rosji na Ukrainę – podaje Fox News.
Żołnierze opuścili Fort Bragg w czwartek i przybyli do Polski 24 godziny później. Siły w liczbie około 1700 żołnierzy, składające się głównie z 82. Dywizji Powietrznodesantowej, pozostaną w Polsce, aby pomóc „odstraszyć i pokonać rosyjską agresję”.
Dodatkowych 300 żołnierzy uda się do Niemiec, aby dformować Combined Joint Task Force Dragon.
Generał dywizji U.S. Army – Christopher Donahue – który kierował ewakuacją amerykańskich wojsk z Kabulu i był ostatnim amerykańskim żołnierzem, który poderwał stopę z ziemi tego kraju, będzie teraz nadzorował rozmieszczanie sił USA na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego.
„Szybkie rozmieszczenie i przybycie tego korpusu w ciągu 24 godzin od powiadomienia po raz kolejny pokazuje naszą zdolność do natychmiastowego rozmieszczenia” – powiedział kpt. Matt Visser, rzecznik XVIII Korpusu Powietrznodesantowego. „Obecność naszego Korpusu służy wzmocnieniu istniejących sił USA w Europie i pokazuje nasze zaangażowanie na rzecz naszych sojuszników i partnerów NATO”.
Red. JŁ