Bryn Spejcher została oskarżona o morderstwo II stopnia po zadaniu swojemu chłopakowi 100 ciosów nożem, zabijając go. Teraz w jej sprawie złożono wniosek o zmianę kwalifikacji czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci. Powodem skrajnie niezrozumiałego zachowania kobiety miał być epizod psychotyczny, wywołany według biegłego zażyciem marihuany. Może się okazać, że 32-letnia Bryn Spejcher zamiast na 25 lat trafi do więzienia tylko na 4 lata.
Pochodząca z Chicago mieszkanka Kalifornii dopuściła się w maju 2018 roku przerażającego i śmiertelnego w skutkach ataku na swojego chłopaka, Chada O’Melii. Do zdarzenia doszło w Thousand Oaks w Kalifornii. Feralnego dnia para paliła konopie indyjskie przy użyciu bonga partnera Spejcher. 32-latka miała zaciągnąć się dwukrotnie, po czym bardzo źle się
poczuła. Zgodnie z zeznaniami kobiety – słyszała głosy w swojej głowie.
Z późniejszych zeznań biegłego psychiatry wynikało, że 32-latka prawdopodobnie nie kłamała. Specjalista ocenił, że kobieta doznała silnego epizodu psychotycznego, który – co nauka już potwierdziła – może wywołać marihuana o wysokim stężeniu substancji psychoaktywnej THC. Na nagraniu z policyjnej kamery Spejcher wygląda na „opętaną”.
Procesy, które zaszły wówczas w psychice 32-latki doprowadziły do koszmarnej tragedii. Kobieta chwyciła trzy noże i zaczęła ciskać nimi kolejno w stronę swojego chłopaka. Następnie rzuciła się na mężczyznę i zadała mu 100 ciosów nożem w „każdą część ciała”. Po zamordowaniu partnera zabiła swojego psa, a później targnęła się na swoje życie – zaczęła wbijać sobie 8-calowy nóż w twarz, głowę i szyję.
Spejcher to była audiolog. Przez obronę została opisana, jako kobieta o „dobrym charakterze” – lubiła pomagać swoim pacjentom w walce z utratą słuchu. Sama niemal ogłuchła w bardzo młodym wieku.
Ojciec zamordowanego twierdzi, że 32-latka doskonale wiedziała co robi, kiedy mordowała jego syna.
Spejcher nie została nigdy zdiagnozowana pod kątem zaburzeń psychicznych. Jej adwokat stwierdził prze sądem, że Spejcher nie chciała tego dnia palić ze swoim chłopakiem – została do tego skłoniona. Sama miała zapalić marihuanę tylko kilka razy w życiu.
Prokurator okręgowy złożył wniosek o zmianę kwalifikacji czynu z morderstwa II stopnia na
nieumyślne spowodowanie śmierci. Jeśli tak się stanie, Spejcher może zostać skazana maksymalnie nie na 25 lat, ale na 4 lata więzienia.
Red. JŁ
(Źródło: Daily Mail)