2,2 mln mieszkańców Strefy Gazy znajduje się w poważnym kryzysie żywnościowym, co czwarte gospodarstwo domowe, czyli ponad pół miliona osób, stoi w obliczu katastrofalnego głodu – informuje Światowy Program Żywnościowy (WTF). Od początku konfliktu bardzo niewiele pomocy żywnościowej dotarło poza południową Strefę Gazy.
„Trudno jest dostać się do miejsc, do których musimy dotrzeć w Strefie Gazy, zwłaszcza w jej północnej części” – powiedział Abeer Etefa, rzecznik WFP na Bliskim Wschodzie, cytowany we wtorek przez agencję Reutera.
„Bardzo niewiele pomocy dotarło poza południową część Strefy Gazy… Myślę, że ryzyko wystąpienia obszarów głodu nadal istnieje” – dodał. Jak zaznaczył, dostęp do północy Strefy jest „systematycznie ograniczany”.
Władze izraelskie systematycznie odmawiają dostępu do północnej Strefy Gazy w celu dostarczenia pomocy, co znacznie utrudniło operację humanitarną – informowało w tym miesiącu Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA).
Według szacunków ONZ, w tym m.in. WFP, do Strefy Gazy dociera tylko 20 proc. niezbędnej pomocy humanitarnej.
Izraelska ofensywa rozpoczęta w następstwie ataku bojowników Hamasu na południowy Izrael 7 października, spowodowała przesiedlenie większości z 2,3 miliona mieszkańców Strefy Gazy i spowodowała poważne niedobory żywności, wody i środków medycznych.
Według kontrolowanych przez Hamas władz medycznych Strefy Gazy, w wojnie zginęło co najmniej 25 295 Palestyńczyków, a kolejne tysiące zostały pogrzebane pod gruzami.(PAP)
mwt/ adj/