W piątek zastępcy szeryfa powiatu Pinellas otrzymali zgłoszenie o ciele kobiety, pływającym w lokalnym zbiorniku wodnym. Niedaleko znaleźli bardzo dużego aligatora, który wcześniej próbował wciągnąć zwłoki do wody. Jak przekazały władze – gad kwalifikował się wielkością niemal do rekordu. Nie jest jasne, czy to aligator zabił ofiarę.
Biuro Szeryfa Pinellas County przekazało, że prowadzi dochodzenie ws. śmierci 41-letniej Sabriny Peckham, której ciało znaleziono w piątek w Largo na Florydzie. Zwłoki kobiety zostały wyciągnięte z wody w rejonie zatoki Tampa.
Funkcjonariusze znaleźli niedaleko ciała przyczajonego aligatora o imponującej długości 13 stóp i 8,5 cala. Jak przekazały władze – przyczyna śmierci kobiety nadal jest badana i nie jest jasne, czy została zabita przez zwierzę. Pomimo tego, aligator został poddany eutanazji.
Świadkowie twierdzą, że przed wejściem do wody aligator był widziany w pobliżu ciała, a nawet trzymając je w paszczy. Jeden z nich powiedział WFLA, że widział aligatora „trzymającego się dolnej części tułowia” 41-latki.
Według rejestru aligatorów, prowadzonego na Florydzie od 1977 roku, ten osobnik był bliski wielkością do rekordzistów. Największy widziany na Florydzie aligator został zarejestrowany w 2010 roku w jeziorze Washington (Brevard County) – miał 14 stóp i 3,5 cala długości.
Red. JŁ
(Źródło: USA Today)