Tragicznie zakończyły się poszukiwania załoganta barki pływającej po Des Plaines River. We wtorek wieczorem służby poinformowały o odnalezieniu zwłok zaginionego mężczyzny.
Przyczyna śmierci 50-latka jest nieznana. Ma to ustalić dochodzenie prowadzone przez koronera. Specjalne śledztwo ma również ustalić przyczyny zaginięcia mężczyzny. Jedną z hipotez jest wpływ pogody – w czasie zaginięcia nad Chicago i okolicami szalały burze.
Policja w Channahon została wezwana do Big Basin Marina 29-tego sierpnia. Jak wynikało z relacji kapitana i załogi holownika, zaginiony był ostatnio widziany w południe tego dnia. Zgłoszenie pojawiło się kilka godzin później, przez ten czas nikt nie zorientował się, że brakuje jednego z członków załogi. Na miejscu pracowały lokalna policja i Straż Przybrzeżna. Akcja poszukiwawcza została wstrzymana w poniedziałek wieczorem i kontynuowana we wtorek. Wieczorem poinformowano o odnalezieniu zwłok.