Przegrali kolejną bitwę, ale zamierzają wygrać całą wojnę. Prawnicy aktora Jussiego Smolletta nie składają broni mimo orzeczenia sądu apelacyjnego nakazującego wykonanie kary na ich kliencie.
Apelacja dotyczyła wyroku z 2021 roku, kiedy Smollett został skazany za zainscenizowanie rasistowskiego, homofobicznego ataku na siebie, a następnie złożenie fałszywego zawiadomienia w tej sprawie na policję. W toku prowadzonego dochodzenia śledczy ustalili, że współpracował przy tym z dwoma braćmi, których poznał na planie swojego telewizyjnego show, kręconego w Chicago.
Aktor nie przyznał się do winy, ale sąd podzielił zdanie oskarżenia i skazał go między innymi na 150 dni odsiadki. Smollett spędził w więzieniu niecały tydzień, po czym jego adwokatom udało się wyciągnąć go zza krat na czas oczekiwania na rozpatrzenie apelacji.
Czy wróci do więzienia nie jest jeszcze pewne, bo pomimo oddalonej we czwartek apelacji jego prawnicy są dobrej myśli i przygotowują się do batalii przed Sądem Najwyższym Illinois.