Stres, walka z czasem i niezliczone godziny przygotowań, ale udało się. Tak nietypowej sesji zdjęciowej nie było w Teksasie od dawna, a może nawet nigdy wcześniej! Dwóch pilotów i dwóch fotografów – połączyli siły, aby po raz kolejny ukazać piękno aeromobilności, ale tym razem z wyjątkowym tłem. Maszyny uwieczniono podczas całkowitego zaćmienia w Sulphur Springs w Teksasie.

Czy to najpiękniejsze zdjęcia samolotów pod Słońcem? Zaćmionym – na pewno! Fotografowie Dustin Snipes i Mason Mashon mieli tylko 4 minuty, żeby uwiecznić maszyny grupy akrobacyjnej Red Bull na tle przysłoniętego przez Księżyc Słońca. Niewiele łatwiejsze zadanie mieli piloci Kevin Coleman i Pete McLeod, którzy z poziomu samolotowych kokpitów musieli zsynchronizować swoje manewry nie tylko wzajemnie, ale także z Mashonem i Snipesem.
O całość dbał członek zespołu Red Bull Air Force Luke Aikins, któremu fotografowie przekazywali instrukcje, a ten komunikował je dalej pilotom.
@redbullusa in case you missed the eclipse, we dialed it up for you 😌 #aviation #eclipse #solareclipse #redbull ♬ original sound – Red Bull USA
Było to niezwykle trudne i niebezpieczne zadanie dla Colemana i McLeoda, którzy lecieli na wysokości 1500 stóp w bardzo ciasnej formacji. Skrzydła ich samolotów były oddalone od siebie o zaledwie cztery stopy! Wszystko po to, aby Mashon i Snipes mogli uchwycić w jednym kadrze Księżyc, Słońce i dwie maszyny podniebnej ekipy Red Bull.
„Normalnie byłby to manewr możliwy do wykonania, ale w ciemności spodowowanej zaćmieniem, kąt lotu, który musi być idealnie ustawiony względem słońca, i tylko cztery minuty na zrobienie zdjęcia podczas poruszania się z prędkością 180 mil na godzinę, czyni to niesamowicie trudnym”
– powiedział jeden z pilotów, Kevin Coleman.

„Wspaniale było móc realizować te ‘niemożliwe’ ujęcia z naszym zespołem i stworzyć coś, czego nikt wcześniej nie widział. Uchwycenie samolotów, słońca, księżyca i światła w jednej ekspozycji było ekstremalnym wyzwaniem, z którym jeszcze nie miałem do czynienia”
– stwierdził z kolei fotograf, Dustin Snipes.
Choć całkowite zaćmienie trwało zaledwie 4 minuty, zespół Red Bull przygotowywał się do tej chwili przez niezliczoną liczbę godzin. W czasie zjawiska Coleman i McLeod wykonali jedynie trzy przeloty, a w czasie prób – niezliczoną ilość.

Snipes i Mashon natomiast nakręcili ich i sfotografowali mniej więcej tyle samo. Testowali przy tym różne rozwiązania oświetleniowe i przeprowadzali obliczenia, bo w dniu zaćmienia nie można było sobie pozwolić na błąd. Następna okazja do wykonania podobnych zdjęć przypada w Ameryce Północnej dopiero za 20 lat – w 2044 roku.
Red. JŁ/ Foto Dustin Snipes, Mason Mashon and Peter McKinnon / Red Bull Content Pool