Północno-wschodnią część Stanów Zjednoczonych czeka inwazja ogromnych jadowitych pająków. W scenariuszu jak z filmu, pajęczaki są zdolne poruszać się w powietrzu (spadać jak na spadochronie). Są także istotnych rozmiarów – ich odnóża mogą mieć nawet 4 cale długości!
Na początku tego roku przed inwazją przestrzegała firma New Jersey Pest Control. Zapowiadała wówczas, że pojawienie się pająków Joro w tym regionie będzie „trudne do przeoczenia”.
Samice Joro potrafią osiągać bardzo duże rozmiary – ich odnóża sięgają nawet 4 cali długości. Można je rozpoznać po żółto-szarym korpusie.
„Tym, co je wyróżnia, jest jednak ich zdolność do latania, cecha niespotykana wśród pająków” -przekazała New Jersey Pest Control. „Chociaż nie jest to dokładny lot w sensie ptasim, pająki Joro wykorzystują technikę znaną jako balonowanie, w której uwalniają jedwabne nici w powietrze, pozwalając nieść się im z wiatrem”.
José R. Ramírez-Garofalo, ekolog z Rutgers University’s Lockwood Lab i prezes Protectors of Pine Oak Woods na Staten Island mówi, że to kwestia „kiedy”, a nie „czy” pająki pojawią się w Nowym Jorku. Gatunek inwazyjny ma ponadto pozostać tutaj na dłużej. Niestety – gatunek ten może komfortowo bytować na obszarze prawie całej Ameryki Północnej.
Pajęczaki pochodzą z Azji. Pojawiły się w do północnej Georgii około 2010 roku i nadal się rozprzestrzeniają. Eksperci ostrzegali, że pająki mogą dotrzeć do Nowego Jorku już w 2022 r., ale żaden nie został dotąd zlokalizowany w Empire State.
Red. JŁ