Przewodnicząca Komisji Regulaminowej Rady Miejskiej ogłosiła porozumienie w sprawie nowych granic dla 50 okręgów wyborczych w Chicago. Nie obyło się jednak bez kontrowersji.
Na proponowanej mapie znajdziemy 17 okręgów z czarną większością, 14 okręgów z większością latynoską oraz jeden okręg azjatycko-amerykański. Zdaniem Michelle Harris jest to „kompromis osiągnięty po długich dyskusjach”. Przewodnicząca podkreśla, że nowy podział okręgów jest sprawiedliwy dla wszystkich mieszkańców Chicago.
Innego zdania jest Madeleine Doubek z organizacji Change Illinois, która zwraca uwagę na tajne, zakulisowe negocjacje w sprawie nowego podziału okręgów. Sceptycznie do tego podziału podchodzi również Rebecca Evans, która w swoim oświadczeniu zwraca uwagę, że rosnąca społeczność latynoska przewyższa obecnie zmniejszającą się społeczność czarnoskórą w Chicago. Jak podkreśla, Latynosi w Chicago nie będą uczciwie reprezentowani, a głosy imigrantów będą marginalizowane.
Termin zatwierdzenia nowej mapy okręgów wyborczych w Chicago minie 19. maja. Jeżeli radnym nie uda się osiągnąć porozumienia w głosowaniu, na 28. czerwca zaplanowano referendum.