Władze Chicago Public Schools (CPS) zamierzają zakupić 100,000 nowych laptopów w ramach przygotowań do powrotu do zdalnego nauczania w nowym roku szkolnym.
Jest to też odpowiedź na problemy cyfrowe wielu mieszkańców Chicago, którzy nie mają do dyspozycji komputerów. Pokazało to zwłaszcza wprowadzenie zdalnego nauczania w poprzedniej fali pandemii – prawie jedna trzecia uczniów nie miała dostępu do komputera, lub internetu dobrej jakości.
Ubiegłoroczne zakupy sprzętu nie rozwiązały w pełni problemów. Uczniowie skarżyli się, że zakupione przez CPS komputery nie spełniają wymagań i w dalszym ciągu uczestniczenie w nauce zdalnej jest utrudnione. Stąd decyzja o wydaniu kolejnych pieniędzy na nowy sprzęt.
Jak twierdzą władze oświatowe, szkołom raczej nie grozi trwałe przejście na nauczanie zdalne, ale już teraz widać rosnącą ilość pozytywnych testów na koronawirusa wśród młodzieży i grona pedagogicznego. W ubiegłym tygodniu ponad 1300 uczniów i blisko 800 dorosłych zgłosiło pozytywne wyniki testów. Liczba uczniów poddanych kwarantannie wahała się nieco poniżej 10,000.