Coraz bardziej realna jest wizja masowego odwoływania lotów w czasie bezpośrednio przed Świętami Bożego Narodzenia. Wszystko ze względu na mającej nadciągnąć nad Chicago i Illinois wielką śnieżną burzę.
Z szacunków AAA wynika, że w przedświąteczną podróż samolotami planuje wyruszyć ponad 7 milionów Amerykanów. Jednak zdaniem specjalistów zajmujących się prognozowaniem pogody nic może z tego nie wyjść, ponieważ właśnie we czwartek i piątek istnieje największe prawdopodobieństwo załamania pogody i wystąpienia gwałtownych zjawisk atmosferycznych, które uziemią samoloty.
Do pogodowego armagedonu przygotowują się już linie lotnicze. United Airlines, Southwest i American Airlines znoszą na przykład opłaty za zmianę terminu lotu dla podróżujących po środkowym zachodzie od środy do piątku.