Poważne zarzuty w stosunku CPS w związku z napaścią seksualną na niepełnosprawnego ucznia wytoczyli adwokaci jego rodziny. Władzom szkół publicznych zarzucają między innymi rażące zaniedbanie obowiązków i obstrukcję przy próbach wyjaśnienia sytuacji.
Do zdarzenia doszło na początku tego roku w Sullivan High School. Jak relacjonował adwokat rodziny 15-letniego ucznia, chłopak w czasie lekcji udał się do toalety, gdzie padł ofiarą napaści seksualnej ze strony innego nastolatka. Zdaniem prawników, już samo to, że ofiara była sama w toalecie jest dowodem na zaniedbania jego szkolnych opiekunów, którzy powinni być z nim cały czas. Do tego dochodzi jeszcze zarzut związany z utrudnianiem dostępu do informacji. Pierwsze prośby rodziny o przeprowadzenie dochodzenia miały zostać zignorowane przez władze.
Teraz prawdopodobnie postępowanie nabierze odpowiedniej prędkości – uważają prawnicy. Niepełnosprawny uczeń został już przeniesiony do innej szkoły, a jak zapewnia rodzina, otrzymał też niezbędną pomoc po napaści.