Dyrektor generalny Chicago Bears Kevin Warren przekonywał członków Chicagowskiej Izby Gospodarczej do poparcia budowy stadionu jego drużyny na nabrzeżu jeziora Michigan. Jak podkreślał w czasie wtorkowego spotkania, będzie to miało bardzo duży, pozytywny wpływ na gospodarkę i rozwój miasta.
Warren zaznaczył, że drużyna wierzy w Chicago i że budowa nowego stadionu za ponad 6 miliardów dolarów przyniesie wymierne korzyści społeczności. Zapowiedział, że sama inwestycja wygeneruje ponad 40 tysięcy miejsc pracy, a po jej ukończeniu zatrudnienie na stałe znajdzie tam 4 tysiące osób. Zwrócił również uwagę na naglącą potrzebę rozbudowy Wietrznego Miasta, gdzie, w jego opinii, w tej dziedzinie panuje wieloletni zastój.
Argumenty przytaczane przez Warrena zdawały się nie przekonać do końca uczestników wtorkowego spotkania członków Izby. Dało się słyszeć podobne głosy, jakie już wcześniej domagały się większego zaangażowania finansowego drużyny w budowę nowego stadionu. Przedstawiciele władz miasta i stanu przypomnieli, że chodzi o pieniądze mieszkańców, którzy niekoniecznie chcą je przeznaczać na wsparcie klubu, który sam dysponuje ogromnymi środkami i zarzucili jego zarządowi prowadzenie ofensywy medialnej, zamiast realnego szukania rozwiązania problemu finansowania inwesycji.